Gdy byli szpiedzy otwierają usta czasami zaczyna się robić niebezpiecznie. Uchylenie przez nich zaledwie rąbka tajemnicy może zjeżyć włos na głowie. Jak się okazuje, nawet we wnętrzu własnego domu nie jesteśmy w stu procentach chronieni. Czego mogą się dowiedzieć służby, gdy nadstawią ucha?
Na to nurtujące niejednego szarego zjadacza chleba pytanie odpowiada w swojej książce-wywiadzie rzece były szpieg, który ma wiadomości z pierwszej ręki.
Poza sprawdzeniem, jak to jest z naszą prywatnością, przeniesiemy się do średniowiecznej Anglii, gdzie na śmierć i życie walczą wikingowie, sprawdzimy, jak kobiety dokonywały zdrady oraz wyruszymy z husarzami na pola bitew.
Kowalsky B., Pyzia K., Ile oni wiedzą o tobie? Szpiedzy i podsłuchy w Polsce (Prószyński i S-ka)
Jak podkreśla Bruno Kowalsky, o największych sukcesach wywiadu nie słyszymy, bo o nich się po prostu nie mówi – w tej „branży” niezwykle ważna jest dyskrecja. Tym niemniej ten szpieg zdecydował się mówić, a – co widać już na pierwszych stronach książki – ma o czym opowiadać. Orientuje się w nowych osiągnięciach technologicznych, jednocześnie nie zapominając o narzędziach tak zwanej „starej szkoły”.
Kowalsky opowiada między innymi o „Echelonie” czyli amerykańskim elektronicznym „superszpiegu”. To zespół superkomputerów, przetwarzających miliony wiadomości telefonicznych, mailowych i esemesowych, a także analizujący rozmowy. Wszystko to zamknięte w pilnie strzeżonym „Kryptocity”, za zasiekami z drutu, których pilnują uzbrojeni po zęby strażnicy.
„Echelon” ma wyłapać ewentualne sygnały ostrzegawcze przed kolejnym zamachem terrorystycznym, czy innymi działaniami wbrew prawu. Gdy czytamy o kolejnych podsłuchach, naruszeniach prywatności i tym, jak niecnie potrafią być wykorzystywane informacje pozyskane tym sposobem, włos jeży się na głowie.
Cornwell B., Ostatnie królestwo (Otwarte)
Ta niezwykła opowieść zaczyna się w chwili, gdy o plażę zaczynają szorować dnem statki Duńczyków. Jeszcze niedawno handlowali po sąsiedzku, teraz przybywają jako najeźdźcy. Uthred spogląda na nich z oddali, nie wiedząc jeszcze, że ich pojawienie się zmieni całe jego życie.
Już niedługo przyjdzie mu poznać smak walki w murze tarcz. Stanie się też duńskim niewolnikiem, a gdy dorośnie będzie czekał go wybór własnej tożsamości i tego, komu ma pozostać lojalny.
Molenda J., Wilczyce znad Wisły (Bellona)
Od tysiącleci tam, gdzie nie dało się zdziałać niczego siłą i podstępem, posyłano kobiety, by własnymi metodami pokonywały nawet największych wojowników, nie zadając jednego ciosu. O tym fakcie nie zapominano i w bardziej nam współczesnych realiach.
Po zakończeniu drugiej wojny światowej, gdzy w Polsce u władzy byli komuniści, to kobiety stały się ich najskuteczniejszymi agentkami. Jarosław Molenda w swojej książce pokazuje sylwetki wielu z nich. Warto samodzielnie wyrobić sobie zdanie na ich temat.
Sikora R., Husaria. Duma polskiego oręża (Znak Horyzont)
Radosława Sikory nie trzeba przedstawiać nikomu, kto choć w minimalnym stopniu interesuje się husarią. Ten specjalista wypuściła na polski rynek niejedną publikację w temacie. Tym razem przedstawia czytelnikowi zbiór najważniejszych informacji na temat najbardziej polskiej formacji zbrojnej.
Jeśli chcesz wiedzieć, po co husarzowi były skrzydła, po jaką broń sięgał, gdy walczył z nieprzyjacielem oraz przy jakiej przewadze liczebnej wroga husaria wciąż byłą w stanie go rozgromić to jest to książka dla ciebie.
KOMENTARZE (1)
Coz za totalnie bez sensu artykul