Ciekawostki Historyczne
Starożytność

Co się stało z zabójcami Juliusza Cezara?

Rok 44 p.n.e. popchnął losy świata na zupełnie nowe tory. 23 ciosy zadane Cezarowi przez grupę wysoko urodzonych zamachowców doprowadziły do upadku rzymskiej republiki. Upadł ustrój, powstało cesarstwo... ale co z ludźmi, którzy zgładzili najpopularniejszego polityka całej tej epoki?

Rzymskie pospólstwo zaraz po uroczystościach pogrzebowych ruszyło szukać mordu. Najpierw zaatakowało domy należące do przywódców spisku – Brutusa i Kasjusza. Atak się nie powiódł, ale po drodze udało się znaleźć inną ofiarę. Dość przypadkową.

Niejaki Helwiusz Cynna naprawdę znalazł się w złym miejscu i w najgorszym czasie. Wzięto go za konsula Korneliusza Cynnę, który niedawno ostro występował przeciwko Juliuszowi Cezarowi. Nie zdążył wyjaśnić, że zwie się Helwiusz, a nie Korneliusz. „Cynnę rozerwano w jednej chwili, głowę jego wbito na ostrze włóczni i obnoszono po mieście”.Śmierć Cezara na obrazie Karla Theodora von Pilotyego_(źródło: domena publiczna).

Likwidacją morderców Cezara musieli zająć się profesjonaliści. W 43 roku przed Chrystusem, rok po morderstwie, przyjęto Lex Pedia. Na mocy tej ustawy wszystkich spiskowców skazano na banicję. W rolę głównych mścicieli wcielili się Oktawian August, adoptowany syn Cezara, i Marek Antoniusz, zaufany dowódca i zarazem daleki krewny zamordowanego. Wcześniej pozostawali ze sobą w konflikcie, ale zdecydowali się połączyć siły.

W spisku na życie Cezara mogło brać udział nawet 80 senatorów. Na ilustracji obraz Jeana-Léona Gérôme'a przedstawiający zadowolonych z siebie spiskowców (źródło: domena publiczna).

W spisku na życie Cezara mogło brać udział nawet 80 senatorów. Na ilustracji obraz Jeana-Léona Gérôme’a przedstawiający zadowolonych z siebie spiskowców (źródło: domena publiczna).

Oczywiście, czym innym było przeprowadzenie odpowiedniej uchwały w rzymskim Senacie, a czym innym wprowadzenie jej w życie. W spisku na życie Cezara brało udział około 60 senatorów (może nawet 80, jeśli zawierzyć innym przekazom), jakby nie patrzeć przedstawicieli rzymskich elit, a śmierć Juliusza stała się początkiem wojny domowej. Lex Pedia była prawnym orężem w rękach Oktawiana i Antoniusza, lecz w celu wyegzekwowania jej postanowień musieli sięgnąć po oręż w dosłownym tego słowa znaczeniu.

Treboniusz traci głowę

Jeszcze przed wydaniem Lex Pedia, w styczniu 43 przed Chrystusem, życie stracił pierwszy ze spiskowców – Gajusz Treboniusz. Przez wiele lat służył pod komendą Cezara, później dzięki niemu osiągnął godność konsula, a następnie został prokonsulem Azji, czyli namiestnikiem dzisiejszej zachodniej Turcji. Zanim wyruszył do prowincji, wziął udział w zabójstwie dobrodzieja. Kiedy pozostali spiskowcy mordowali Cezara, Treboniusz zatrzymał rozmową Marka Antoniusza, zmierzającego na spotkanie z Juliuszem. Gdyby dotarł szybciej, być może udałoby się powstrzymać morderców…

Aby wymierzyć sprawiedliwość zabójcom Cezara swoje siły połączyli, dotychczas skłóceni Marek Antoniusz i Oktawian August (źródło: domena publiczna).

Aby wymierzyć sprawiedliwość zabójcom Cezara swoje siły połączyli, dotychczas skłóceni Marek Antoniusz i Oktawian August (źródło: domena publiczna).

Następnie Treboniusz wyjechał do Azji i zamknął się w Smyrnie (dzisiejszy Izmir). Pewnej nocy do niestrzeżonego miasta wdarły się oddziały konsula Dolabelli, człowieka zmieniającego stronnictwa jak rękawiczki, tym razem występującego jako zwolennik Marka Antoniusza.

Treboniusz nie miał czasu na ucieczkę; został złapany we własnym łóżku. Nie stawiał oporu, powiedział, że dobrowolnie pójdzie do Dolabelli. Ależ idź – odparł jeden z centurionów – tylko tu zostaw głowę, bo mamy rozkaz dostarczyć nie ciebie, ale twoją głowę. I odciął mu czerep. Następnego dnia żołnierze znieważali ciało Treboniusza, a głową jakby piłką rzucali ze śmiechem po wyłożonych kamieniami ulicach miasta, aż ją zniekształcili i rozbili.

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

Rzymianin, który udawał Gala

Osiem miesięcy później, we wrześniu 43 p.n.e., zginął kolejny zabójca – Decymus Juniusz Brutus, mniej znany krewny Marka, jednego z przywódców spisku. W skali niewdzięczności przebijał zdecydowanie Treboniusza. Cezar dał mu namiestnictwo nad Galią Przedalpejską, a w testamencie uwzględnił w gronie „rezerwowych” spadkobierców.

Decymus bronił się przez jakiś czas w Galii, ale koniec końców został opuszczony przez swoich żołnierzy i wyczekiwał upadku z zaledwie 10 towarzyszami. Znał język miejscowych, więc przebrał się w strój galicki i udając Gala myślał, że jakoś wymknie się oddziałom Marka Antoniusza. Plan się udał częściowo, bo nie wpadł w ręce Rzymian, lecz niejakiego Kamilusa, wodza pewnego galijskiego plemiona, z którym znał się z dawnych lat.

Niewdzięczny Treboniusz przypłacił swój udział w zabójstwie Cezara głową, i to dosłownie. Na ilustracji śmierć Cezara pędzla Vincenzo Camucciniego (źródło: domena publiczna).

Niewdzięczny Treboniusz przypłacił swój udział w zabójstwie Cezara głową, i to dosłownie. Na ilustracji śmierć Cezara pędzla Vincenzo Camucciniego (źródło: domena publiczna).

Kamilus przyjął Decymusa życzliwie, ale potajemnie dał znać Antoniuszowi, jakiego gościa ma u siebie. Odpowiedź byłą jednoznaczna: „Przyślij mi jego głowę”. Krótko potem łepetyna Decymusa znalazła się w rękach Marka Antoniusza. Mniej więcej w tym samym czasie życie stracił inny morderca Cezara. Senator Minucjusz Bazylus został „zamordowany przez swych niewolników, kiedy kilku z nich skazał na kastrację”.

Danie główne

Jeżeli smakowanie się zemstą porównać do jedzenia, to Treboniusz, Decymus i Bazylus byli przystawkami, a daniem głównym Gajusz Kasjusz i Marek Juniusz Brutus, przywódcy spisku na życie Cezara. Obaj zginęli jesienią 42 roku w bitwach pod Filippi. W pierwszej bitwie zmierzyli się Antoniusz i Kasjusz, w drugiej Oktawian i Brutus.

Zmierzając w kierunku Filippi Kasjusz wygłosił mowę, jakby wyjętą z epickiego filmu historycznego.

Jeżeli kto z was był kiedyś żołnierzem Cezara, niech sobie z tego nie robi skrupułów. Bo przecież nie jemu służyliśmy wówczas, ale ojczyźnie, a przyznane nagrody i dary nie od Cezara pochodziły, ale ze skarbu; tak samo i teraz nie jesteście wojskiem Kasjusza czy Brutusa, ale raczej narodu rzymskiego, a my, wodzowie rzymscy, jesteśmy waszymi towarzyszami broni – zagrzewał do boju legionistów.

Na temat śmierci Kasjusza krążyły sprzeczne relacje. Jedna z nich mówi, że wziął zmierzających w kierunku jego namiotów jeźdźców Brutusa za żołnierzy wroga. Pomyłka miała tragiczne konsekwencje. Nie chcąc wpaść w ręce Oktawiana i Antoniusza, kazał się zabić swojemu niewolnikowi.

Mimo że dokładne okoliczności śmieci Kasjusza nie są znane, to jedno jest pewne, zapłacił najwyższą karę za zaplanowanie mordu na Cezarze. Na ilustracji denar Kasjusza (źródło: cngcoins.com; lic. CC BY-SA 3.0).

Mimo że dokładne okoliczności śmieci Kasjusza nie są znane, to jedno jest pewne, zapłacił najwyższą karę za zaplanowanie mordu na Cezarze. Na ilustracji denar Kasjusza (źródło: cngcoins.com; lic. CC BY-SA 3.0).

Brutus po przegranej bitwie zorientował się, że jego ludzie nie chcą dalej walczyć. W takiej sytuacji poprosił swojego przyjaciela, niejakiego Stratona, aby go zabił. Kiedy ten mówił, aby jeszcze się namyślił, Brutus zawołał jednego z niewolników. Wtedy Straton zaprotestował: Nie trzeba niewolnika, do spełnienia ostatnich twych zaleceń nie może ci zabraknąć usług przyjaciela, jeśli już zapadło takie postanowienie. I wbił miecz w bok Brutusa.

Pomnik dla Poncjusza

Większość zabójców Cezara została ukarana na mocy Lex Pedia. Wśród nich znalazł się Serwiusz Sulpicjusz Galba. Ironią losu jest fakt, że prawnuk i imiennik Galby, tak bardzo nienawidzącego jedynowładztwa i broniącego Republiki, został w 68 roku cesarzem.

Wyjątkowo potoczyły się losy Poncjusza Akwili, przypuszczalnie krewnego najsłynniejszego z Poncjuszów – Piłata. Był trybunem ludowym i jako jedyny z tego urzędniczego grona nie wstał, kiedy Cezar odbywał triumfalny wjazd do Rzymu. Juliusz zachował urazę i dość często składał obietnice z ironicznym zastrzeżeniem „jeśli uzyskam zgodę Poncjusza Akwili”.

Brutus wybrał śmierć z rąk własnego przyjaciela. Na ilustracji podobizna Brutusa autorstwa Petera Paula Rubensa (źródło: domena publiczna).

Brutus wybrał śmierć z rąk własnego przyjaciela. Na ilustracji podobizna Brutusa autorstwa Petera Paula Rubensa (źródło: domena publiczna).

Akwila w tym wielkim chaosie, jaki zapanował w Republice Rzymskiej po śmierci Cezara, stracił życie w bitwie pod Mutiną w kwietniu 43 przed Chrystusem, walcząc przeciwko Markowi Antoniuszowi pod komendą… Oktawiana. Dopiero po tej bitwie zbiegły się polityczne drogi Antoniusza i Oktawiana. Dla rodziny Poncjusza Akwili było szczęściem, że poległ właśnie wtedy, a nie w innym starciu. Zamiast potępienia i konfiskaty majątku czekały pośmiertna chwała i profity finansowe. Oktawian kazał wystawić Poncjuszowi pomnik, a jego spadkobiercom zwrócić pieniądze, które zmarły zainwestował w walkę z Antoniuszem.

Kasjusz Parmeński ginie ostatni

Żaden z morderców nie przeżył Cezara dłużej niż trzy lata i nie zginął śmiercią naturalną – pisał rzymski historyk Swetoniusz. – Wszyscy, wyrokiem prawa zasądzeni, stracili życie w różnych okolicznościach: część podczas rozbicia okrętu, część w walce orężnej, niektórzy sami sobie odebrali życie tym samym sztyletem, którym cios zadali Cezarowi.

Informacja jest nieścisła, bo jeden z morderców przeżył. Nazywał się Kasjusz Parmeński i dysponował całkiem niezłą flotą. Po bitwach pod Filippi nawiązał współpracę z Sekstusem Pompejuszem, władcą pirackiego państwa na Sycylii. Kilka lat później wojska Oktawiana Augusta rozbiły siły Pompejusza, więc Kasjusz Parmeński musiał poszukać nowego sojusznika.

Po bitwie pod Akcjum Kasjusz Parmeński starał się ukryć w Egipcie, ostatecznie nie na wiele się to zdało. Na ilustracji obraz przedstawiający rzeczoną bitwę pędzla Laureysa a Castro (źródło: domena publiczna).

Po bitwie pod Akcjum Kasjusz Parmeński starał się ukryć w Egipcie, ostatecznie nie na wiele się to zdało. Na ilustracji obraz przedstawiający rzeczoną bitwę pędzla Laureysa a Castro (źródło: domena publiczna).

W tym czasie na rzymskiej scenie politycznej zostało tylko dwóch wielkich przywódców – Oktawian i Marek Antoniusz. Drogi niedawnych sojuszników rozeszły się. Kasjusz Parmeński nie miał dużego pola manewru: swego czasu spod jego pióra wyszedł list, zarzucający Oktawianowi niskie pochodzenie.

Tak więc Kasjusz Parmeński sprzymierzył się z Markiem Antoniuszem. Po jego klęsce w bitwie pod Akcjum w 31 przed Chrystusem schronił się w Atenach, gdzie wpadł w ręce ludzi Oktawiana i został stracony.

***

„Cesarstwo” to sześcioodcinkowy serial, który przenosi nas w czasy starożytnego Rzymu. Bohaterem jest gladiator Tyrannus — zaufany człowiek Cezara, który po jego śmierci staje u boku Oktawiana. Młody patrycjusz stawia dopiero pierwsze kroki w polityce, musi również zmierzyć się z groźnymi przeciwnikami. Twórcy serialu sięgają do historii Cesarstwa Rzymskiego, choć fakty i prawdziwe postacie są tu punktem wyjścia dla wciągającej opowieści o władzy, polityce, miłości.

Bibliografia:

Źródła:

  1. Appian z Aleksandrii, Historia rzymska.
  2. Kasjusz Dion, Historia rzymska.
  3. Swetoniusz, Żywoty Cezarów.
  4. Wellejusz Paterkulus, Historia rzymska.

Opracowania:

  1. Dictionary of Greek and Roman Biography and Mythology, t. 1, red. William Smith, London 1844.
  2. Rogosz Norbert, Kwestia tajności sprzysiężenia M. Juniusza Brutusa i G. Kasjusza Longinusa, „Wieki Stare i Nowe”, t. 3 (8), 2011, s. 9-35.
  3. Rogosz Norbert, Udział i rola cezarian w zamachu na G. Juliusza Cezara (15 marca 44 roku), „Wieki Stare i Nowe”, t. 1 (6), 2009, s. 39-56.

 

Zobacz również

Starożytność

Bitwa w Lesie Teutoburskim. Najbardziej haniebna porażka starożytnego Rzymu

Na wieść o tej klęsce Oktawian August walił podobno głową o ścianę, wołając: „Kwintyliuszu Warusie, oddaj legiony!”. W Rzymie zapanowała panika. Spodziewano się przecież łatwego...

20 lutego 2019 | Autorzy: Tomasz Szeląg

Starożytność

Juliusz Cezar: uwodziciel, playboy i biseksualista [18+]

Rzymski polityk, wódz, dyktator i grabarz Republiki Rzymskiej. Tak przede wszystkim zapamiętała go historia. W swoich czasach Juliusz Cezar słynął jednak nie tylko z wojskowych...

9 stycznia 2018 | Autorzy: Adam Węgłowski

Starożytność

Śmierć Filipa Macedońskiego, ojca Aleksandra Wielkiego. Morderstwo z homoseksualnym gwałtem w tle

Filip II Macedoński miał kilka żon. To nie one jednak zapisały się w historii, ale jego kochanek, Pauzaniasz z Orestis. Dlaczego? Bo dokonał zamachu, w...

1 stycznia 2018 | Autorzy: Adam Węgłowski

Starożytność

Otruł matkę, żonę, trzech synów i trzy córki. Szalony król Pontu, który dla nikogo nie miał litości

Mitrydates VI Eupator panował w latach 120-63 p.n.e. Znał ponad dwadzieścia języków, których nauczył się jednak nie po to, aby rozumieć inne ludy, ale by...

9 września 2017 | Autorzy: Robert Primke

Starożytność

Co naprawdę zabiło Aleksandra Wielkiego?

Trucizna dosypana do wina? Zemsta żony lub nienawistnego żołnierza? A może raczej... zwyczajna choroba, wywołana przez ugryzienie muchy? Co naprawdę było przyczyną śmierci jednego z...

4 września 2017 | Autorzy: Adam Węgłowski

Starożytność

Wielkie podboje czy wielkie zbrodnie? Czterech najbardziej krwiożerczych wodzów starożytności

Marzyli o tym, by świat legł u ich stóp. I nie cofali się przed niczym, by osiągnąć zamierzony cel. Gdyby żyli dzisiaj, jak nic oskarżono...

25 lutego 2017 | Autorzy: Michael Morys-Twarowski

KOMENTARZE (9)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jarek

„Nazywał się Kasjusz Parmeński i dysponował całkiem niezłą flotą.”

To on był Polakiem?

    Michael (autor)

    W polskich opracowaniach występuje jeszcze jako „Kasjusz z Parmy”. W oryginale brzmi bardziej „po rzymsku: Cassius Parmensis ;)

Czytacz

Super artykuł.

    Michael (autor)

    Dzięki!

Bibliofil

Kasjusz Parmeński czy był Polakiem? Spuśćmy kurtynę milczenia nad tym pytaniem,bo aż wstyd,że niektórzy nie odróżniają przydomków od nazwisk.Przepraszam od imion…w starożytnym Rzymie pierwsze wymieniano nazwisko o ile pamiętam z lektury prof.Krawczuka.

    Nasz publicysta | Agnieszka Wolnicka

    Rzymskie nazewnictwo jest faktycznie dosyć różne od naszego. Przede wszystkim przez to, że trójczłonowe.
    Praenomen, pierwsza część, to imię z wąskiej listy o kilkunastu pozycjach. Często synowie otrzymywali je po ojcach czy sławnych krewnych.
    Drugie, nomen, można uznać za odpowiednik polskiego nazwiska, bo było dziedziczone z ojca na synów. Od nomen tworzono jednak „imiona” kobiet, a dziś wiele z nomen funkcjonuje jako imiona (jak Juliusz i Julia, Klaudiusz i Klaudia, Antoniusz i Antonia, Oktawiusz i Oktawia).
    Trzecie, cognomen, pochodziło zwykle od przydomków i zasadniczo przysługiwało arystokracji. Do cognomen należało m.in. Caesar i Cicero.

      Czytacz

      Dziękuję, Pani Agnieszko może komentujący się czegoś z pani wpisu nauczą?

Kat

Artykuł ciekawy, ale określenia „czerep” i „łepetyna” nie bardzo tutaj pasują…

Tomasz

Brawo!!! Dzięki za ten artykuł!! Starożytność zawsze była dla mnie porywająca. Wielka szkoda że rozwój cywilizacji nie zatrzymał się na tym poziomie. WIELKIE DZIĘKI MIŁOŚNICY I ZNAWCY IMPERIUM ROMANUM!!!

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.