Ciekawostki Historyczne

Żywe trupy. Prawdziwa historia zombie

Czy zastanawiałeś się skąd wzięły się zombie? Pewne myślisz, że to wymysł amerykańskich filmowców. A właśnie, że nie! Adam Węgłowski w swoim zapierającym dech w piersiach śledztwie udowadnia, że Żywe Trupy mają dłuższą historię niż komukolwiek się do tej pory wydawało. Przekonaj się o tym na własnej skórze i wyrusz w tę podróż razem z nami! 

Złowieszcze żywe trupy atakują z ekranów kin, telewizorów i komputerów. Uwielbiamy się ich bać. Myśl o tym, że nadejdą chwiejnym krokiem, zwiastując kres cywilizacji, pochłonęła miliony na całym świecie. Adam Węgłowski – człowiek, który zjadł zęby na zombie – udowadnia, że nie jest to wcale nowy fenomen. Ludzkość drżała ze strachu przed żywymi trupami już dwa tysiące lat temu. I miała ku temu doskonałe powody.

"Żywe trupy. Prawdziwa historia zombie" Adama Węgłowskiego nowość od Ciekawostek Historycznych możecie kupić już dzisiaj. I to z rabatem 40%!

„Żywe trupy. Prawdziwa historia zombie” Adama Węgłowskiego nowość od Ciekawostek Historycznych możecie kupić już dzisiaj.

Autor przemierza Afrykę, Karaiby, Bliski Wschód i dziewicze puszcze średniowiecznej Polski. Zagląda do laboratoriów wybitnych biologów i analizuje czarnoksięskie księgi. Jego wnioski są zatrważające.

Od mrożących krew w żyłach rytuałów Haitańczyków, po polowania organizowane przez istniejących naprawdę polskich wiedźminów – walka z żywymi trupami trwa od najdawniejszych czasów. A współczesna nauka tylko potwierdza, że jest się czego bać.

Premiera czwartej książki wydawnictwa „Ciekawostek historycznych”.  Wchodząc na naszą stronę kupicie ją aż 30% taniej.

Metryczka:

  • Autor: Adam Węgłowski
  • Tytuł: Żywe trupy. Prawdziwa historia zombie
  • Oprawa: twarda
  • Data pierwszego wydania: 2016-05-09
  • ISBN: 978-83-240-3470-3
  • Liczba stron: 272
  • Wydawca: CiekawostkiHistoryczne.pl
  • Format: 135x210mm
  • Cena katalogowa: 39,90 zł (u nas dostaniesz ją nawet 30% taniej. Sprawdź koniecznie)

Waszym zdaniem:

Zostaw swoją opinię o książce w komentarzach, na naszym Facebooku lub prześlij ją bezpośrednio na nasz adres e-mail. Najciekawsze opinie zamieścimy w tym miejscu!

Media o „Żywych trupach”:

nt

Uważasz, że zombie to tylko filmowy wymysł? Mylisz się. W dawnej Polsce „żywych trupów” obawiano się jak ognia

„Podczas wykopalisk archeologicznych prowadzonych w różnych częściach kraju, udało się odnaleźć wiele przykładów tzw. pochówków wampirycznych, co jest poważnym dowodem na silnie zakorzenioną wiarę w polską „odmianę” zombie. Dawna Polska upiorami stała.”

Przeczytaj artykuł na podstawie książki „Żywe trupy” w natemat.pl

newsweek historia

Prawda o zombie jest dziwniejsza od fikcji

„Rzecz jasna możemy wyśmiewać opowieści o zombie jako bajki dla dzieci lub strawę dla fanów horroru. Lecz w istocie każdy z nas może stać się żywym trupem. Nie za sprawa czarów lub szalonych naukowców – jak na filmach – lecz własnej psychiki…”

Przeczytaj artykuł na podstawie książki „Żywe trupy” w historia.newsweek.pl

kulturaonline-500 „Żywe trupy” Adama Węgłowskigo: Jeden dzień z życia zombie

„Książkę można polecić każdemu. Miłośnicy wszelkiego rodzaju fantastyki będą zachwyceni mogąc poznać nieznane im do tej pory fakty oraz mity dotyczące zombie. Pozostałe osoby powinny porzucić uprzedzenie i sięgnąć po tą pozycję z czystej ciekawości.”

Przeczytaj artykuł na podstawie książki „Żywe trupy” w kulturaonline.pl

Żywe trupy. Prawdziwa historia zombie

„Dziennikarz zajmujący się historycznymi śledztwami z wnikliwością i skrupulatnością prześledził obecność żywych trupów w historii ludzkości. W swoich podróżach w czasie nie ogranicza się do miejsc tak oczywistych jak Haiti czy Afryka.…”

Przeczytaj recenzję książki „Żywe trupy” w Kurierze Porannym

Trupa przybijano ćwiekiem, żeby nie wylazł i nie roznosił zarazy

„Znalazłem taką opowieść z Mazur: miejscowa ludność uważała, że zarazę roznosi upiór. Rozkopywano więc groby, żeby znaleźć jakieś zwłoki, które by pasowały do opisu – i unieszkodliwić upiora na amen…”

Przeczytaj wywiad z Adamem Węgłowskim w Strefie Tajemnic Onetu

„Żywe trupy” na blogach:

Adam Węgłowski – Żywe trupy. Prawdziwa historia zombie

„Autor prowadzi nas przez kontynenty, wieki i kultury, prezentując zawsze to, co można skojarzyć ze współczesnym obrazem zombie, a co mogło mieć – i niejednokrotnie miało – wpływ na kształtowanie się rozrywkowego wizerunku ożywieńca…”

Przeczytaj recenzję książki „Żywe trupy” na portalu Grabarz Polski

Adam Węgłowski, „Żywe trupy. Prawdziwa historia zombie”

„W „Żywych trupach” Adam Węgłowski przeprowadził swoje prywatne historyczne śledztwo odnośnie mitu o zombie. Tylko czy aby na pewno to jest mit? Wnioski do jakich doszedł w książce mogą zaskoczyć niejednego niedowiarka, co więcej, zaskoczyły nawet mnie…”

Przeczytaj recenzję książki „Żywe trupy” na Bookeriadzie

Poznaj mrożącą krew w żyłach historię zombie:

Zapoznaj się z artykułami opartymi na „Żywych trupach” i najciekawszymi fragmentami książki. Kolejne już wkrótce.

Zombie mają znacznie dłuższą historię niż mogłoby się wydawać (źródło: domena publiczna). Skąd NAPRAWDĘ wzięły się zombie?

Zombie wcale nie powstały w Hollywoodzie, ani nawet w Ameryce.  I w żadnym razie nie są wytworem popkultury. Gdzie w takim razie narodził się ten fenomen? (czytaj dalej).

Czarny Mesjasz. Największy truciciel w dziejach świata

Pragnienie zemsty jednego człowieka przyniosło śmierć tysiącom ofiar. Mówiono o nim: Anioł Śmierci. Ludzi traktował niczym szczury. Całe wioski i miasta umierały w straszliwych męczarniach na jego rozkaz. Był najbardziej bezwzględnym trucicielem w historii. A chyba też: największym seryjnym mordercą (czytaj dalej).

Untitled-1-1-340x340  Jak nasi dziadkowie polowali na żywe trupy

W ruch szły kosy, gwoździe i siekiery. Krew lała się strumieniami, głowy padały na lewo i prawo. Wszystko, żeby mieć spokój z umarlakami wracającymi z zaświatów. I wszystko to w Polsce, w jak najbardziej prawdziwej historii i nie tak znowu dawno! (czytaj dalej).

Czy to możliwe, że najważniejszy polski święty był nekromantą? (źródło: domena publiczna).

Czy najważniejszy polski święty był nekromantą? 

Wskrzeszony trup jako świadek w sądzie? Nekromancja jako powód do dumy i metoda na zbicie kasy? Kiedy chodziło o prywatę, żadne środki nie wydawały się zbyt daleko posunięte. I podobno wiedział o tym także jeden ze świętych patronów Polski (czytaj dalej).

Gwiazda śmierci istniała naprawdę?

Gwiazda śmierci istniała naprawdę. Na Karaibach

To nie żołnierze Imperium, lecz rebelianci zbudowali Gwiazdę Śmierci. Była gotowa zniszczyć atakujące Imperium i każdego innego wroga. Lecz zanim została użyta, wybuchła, a jej twórca zginął. Był rok 1820 (czytaj dalej).

Niewygodna tajemnica niewolnictwa. To Murzyni sprzedawali Murzynów!

Wbrew obiegowej opinii to nie Europejczycy polowali na czarnoskórych niewolników w Afryce. Oni tylko nakręcali popyt. Afrykanów w niewolę chwytali i sprzedawali… ich sąsiedzi i bracia. Gdy na horyzoncie majaczyła bajeczna fortuna, nikt nie przejmował się ludzką godnością (czytaj dalej).

Hitler mógł się uczyć od Amerykanów. Obozy koncentracyjne dla Murzynów

W szkole uczyłeś się, że obozy koncentracyjne to nazistowski wynalazek? Nic bardziej mylnego. Zabijanie więźniów w prowizorycznych komorach gazowych już wcześniej praktykowali… Amerykanie (czytaj dalej).

Handlarze niewolników (źródło: domena publiczna).

Psychopaci z Karaibów. Witajcie w piekle francuskich kolonii

Swych czarnych niewolników Francuzi zakopywali żywcem, palili, dusili siarką, wysadzali w powietrze, rzucali psom na pożarcie… A co na to wielcy francuscy filozofowie? Surowo potępiali niewolnictwo, ale… w pańszczyźnianej Polsce (czytaj dalej).

Niestety prawdziwi wiedźmini nie wyglądali jak Geralt z Rivii (autor: Aro the Hax, licencja: CC BY-SA 4.0).

Wiedźmini istnieli naprawdę!

Opłacani, by zabijać dręczące ludzi potwory. Kosą, osikowym kołkiem, magią. Może i Geralt z Rivii jest literacką fikcją, ale Gyrda z Blechnarki czy Bacza z Keckovec istnieli naprawdę. I znali się na robocie (czytaj dalej).

Strzygi, upiory, wampiry… Te artykuły też mogą Cię zainteresować:

Chcesz się pozbyć wampira? Oto 10 prostych metod (źródło: domena publiczna; koloryzacja RK).

Poradnik łowcy wampirów. 10 prostych metod, które pozwolą ci się pozbyć krwiopijców

W filmach sprawę niemal zawsze załatwia osinowy kołek. Nasi przodkowie byli o wiele bardziej pomysłowi. Przedstawiamy sposoby, do których naprawdę się uciekano – przez setki lat w całej wschodniej i południowej Europie (czytaj dalej).

Ostatnie polskie wampiry? Polowania na krwiopijców pod Krakowem

Józef hrabia Brigido, czwarty z kolei gubernator Galicji, miał twardy orzech do zgryzienia. Z niepokojami na wsiach, niezadowoleniem wśród polskiej szlachty i niechęcią do fali niemieckich imigrantów potrafił sobie poradzić. Ale co niby miał zrobić z… plagą polowań na wampiry? (czytaj dalej).

Polski łącznik Drakuli. Czy słynny wampir był Polakiem z Ukrainy

Nie byłoby „Drakuli” Brama Stokera bez legend z naszej części Europy. To w nich autor powieści znalazł wampiry i sposoby na walkę z nimi. A może nawet prototyp bogatego możnowładcy, który po śmierci zamienił się w upiora? (czytaj dalej).

Bestia pod prześcieradłem Marii Leszczyńskiej

Potwór z Gevaudan mordował wieśniaków i straszył na salonach królowej. Najwyraźniej przyniósł też jedynej Polce na francuskim tronie śmiertelnego pecha… (czytaj dalej).

Ostatni polski wilkołak?

Wilkołak został odczarowany. Popkultura serwuje nam go w serialach młodzieżowych, w filmach, grach. Słowem: wszędzie. Dziś nikt już nie drży na myśl o zbliżającej się pełni, choć jeszcze nieco ponad 110 lat temu było inaczej. Wilkołaków się bano i to całkiem na serio (czytaj dalej).

Co dalej?

Już teraz możesz kupić własny egzemplarz „Żywych trupów”. Od 18 maja książka jest dostępna również w księgarniach stacjonarnych w całym kraju.

KOMENTARZE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W tym momencie nie ma komentrzy.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.