Ciekawostki Historyczne

Czy władza Hitlera w Niemczech była legalna? Skąd bierze się żywotność czarnej legendy o Elżbiety Batory? Jak często myli się członkowie średniowiecznych cechów? Odpowiedzi znajdziecie w komentarzach naszych czytelników.  Może jest w śród nich również Twój? Autorów nagradzamy!

Po raz pierwszy wybraliśmy najciekawsze komentarze zamieszczone przez Was w naszym serwisie. Wszystkich, którzy podali swój adres e-mail nagrodzimy książką niespodzianką i tak będziemy robić już każdego miesiąca. Cieszymy się, że w naszym serwisie wiedzę można czerpać nie tylko z naszych artykułów, ale również z Waszych wypowiedzi.

Terrości islamscy czy bliskowschodni?

Artykuł: Wywiad wojskowy PRL sprzedawał broń bliskowschodnim terrorystom.
Autor: Kocurro:

Tytuł, treść i ilustracje sugerują, że PRL sprzedając trochę rozpylaczy przyczyniła się do rozwoju islamskiego terroryzmu, takiego jaki teraz widzimy na ekranach telewizorów. Tylko co miał wspólnego palestyński Fatah, PLO czy Abu Nidal ze współczesnymi IS, Al Nusrą albo Hamasem? Ci Palestyńczycy byli muzułmanami z nazwy bo raczej nie z praktyki – palili, chlali i uganiali się za panienkami całkiem jawnie. Zresztą w tym ruchach uczestniczyło też sporo chrześcijan – Habash, Kamal Nasser itp. Ideologicznie to byli zeświecczeni narodowi socjaliści. Wsparcie dla nich to był zwykły element zimnej wojny, ówczesny Zachód robił to samo w Jemenie czy w Afganistanie. Autor chyba ma czytelników za bardzo naiwnych. Z ciekawostek, z pokazanym na zdjęciu PM-63 chętnie lansował się Jaser Arafat, a jego chyba trudno nazwac islamistą.

Polski pistolet maszynowy wz. 1963 „Rak” był chętnie wykorzystywany przez bliskowschodnich terrorystów (fot. Ministerstwo Obrony Narodowej,  http://www.wp.mil.pl).

Polski pistolet maszynowy wz. 1963 „Rak” był chętnie wykorzystywany przez bliskowschodnich terrorystów (fot. Ministerstwo Obrony Narodowej, http://www.wp.mil.pl).

Cóż, potrafimy przyznać się do błędu i cenimy konstruktywną krytykę, dlatego zmieniliśmy tytuł naszego newsa i islamscy terroryści stali się w nim bliskowschodnimi. Śladem po poprzedniej wersji jest nie tylko cytowany komentarz, ale również niezmieniony adres internetowy tego materiału.

Czyści rzemieślnicy

A jednak się kąpali!

A jednak się kąpali!

Artykuł: Jak wyglądać dobrze w nowym futrze? Średniowieczna moda męska.
Autor: Zielanna:

Aleksandra- w średniowieczu kąpano się często i chętnie, nie tylko na dworach. Statuty cechowe jasno określały, jak często członek cechu zobowiązany był korzystać z łaźni. „Najbrudniejsze” cechy kąpały się raz na dwa tygodnie. Za niewywiązanie się z obowiązku groziły kary finansowe. Warto też poczytać ukazy rad miejskich. I tak we Wrocławiu zakazywano mieszczanom przechodzenia nago z domów do łaźni. Zakazywano też tańczenia przed łaźniami w samej bieliźnie. Natomiast w Krakowie niedozwolone było zażywanie kąpieli w baliach wystawionych na ulicy, gdyż budziło to zgorszenie. Generalnie w średniowieczu kąpiel czy wizyta w łaźni nie była tylko czynnością higieniczną ale przede wszystkim towarzyską. Popularne w średniowieczu były też „wieczory kawalerskie i panieńskie” które w odróżnieniu od współczesnych były koedukacyjne. I tak wesołe, że rady miejskie ograniczały dopuszczalną liczbę gości.

Mity na temat higieny w średniowieczu pozostają ciągle żywe. Często rzutuje się zwyczaje rodem z czasów nowożytnych na epokę wcześniejszą, niesłusznie kojarzoną jako czas upadku we wszystkich możliwych sferach życia. Z taką właśnie opinią polemizuje cytowany komentarz.

Szczecin: dziura czy metropolia?

Artykuł: Katarzyna II Mała. Dzieciństwo słynnej despotki.
Autor: Krzysztof:

Z uwagą przeczytałem Pana artykuł. Trudno mi zrozumieć sposób w jaki opisuje Pan Szczecin. Nie był to prowincjonalny pruski garnizon, ale jedna z największych twierdz pruskich zlokalizowana w stolicy prowincji pomorskiej. Była jedną z najrozleglejszych jednostek administracyjnych Prus, a Szczecin był jej największym i najbardziej znaczącym miastem. Pisze Pan także księżna Joanna marzyła o dworskim życiu, a trafiła do zapadłej dziury. Przypomnę tylko, że jak to Pan określa zapadła dziura była przez prawie 600 lat stolicą samodzielnego i bogatego Księstwa Pomorskiego, gdzie kwitła kultura i sztuka, a znana w całej Europie dynastia Gryfitów była mecenasem sztuki.

Zamek Książąt Pomorskich wygląda rzeczywiście imponująco (fot. Cezarde62, CC BY-SA 3.0 PL).

Zamek Książąt Pomorskich wygląda rzeczywiście imponująco (fot. Cezarde62, CC BY-SA 3.0 PL).

Przypomnę także że bogate domy bankierskie Szczecina finansowały życie ponad stan ostatnich Jagiellonów. Wystarczy spojrzeć na zamek książąt pomorskich w Szczecinie, porównywalny wielkością choć ładniejszy od Wawelu, czy na skalę wielkich gotyckich kościołów Szczecina aby zrozumieć, że miasto nigdy nie było zapadłą prowincją, a do II wojny światowej, począwszy od X wieku, było ośrodkiem większym niż Kraków czy Poznań. Także w czasach pruskich, ze względu na swe strategiczne położenie, wymieniane jest wiele razy w królewskich dokumentach jako jedno z najważniejszych miast Prus. Nieznajomość historii Pomorza nie usprawiedliwia nieprawdziwych i krzywdzących inwektyw pod adres historycznej stolicy całego Pomorza.

Jak pisaliśmy, cenimy sobie konstruktywną krytykę. Być może określenie zapadła dziura jest rzeczywiście krzywdzące, warto jednak zwrócić uwagę na kontekst. Pisaliśmy tu wszakże o pragnieniach młodej i żądnej wrażeń księżniczki, która marzyła o prawdziwie dworskim życiu.  Trudno porównać Szczecin z europejskimi stolicami takimi jak Paryż, Londyn, Berlin czy Petersburg, szczególnie w XVIII wieku, nie zaś we wcześniejszych czasach największej świetności.

Gwałt niech się gwałtem nie odciska

Artykuł: Czerwonoarmiści! Niemieckie kobiety są wasze! Sowieckie gwałty w Prusach i Berlinie.
Autor: Anonim:

Żadna Niemka nie mogła czuć się bezpiecznie, gdy w pobliżu byli czerwonoarmiści.

Żadna Niemka nie mogła czuć się bezpiecznie, gdy w pobliżu byli czerwonoarmiści.

Jako germanistka, osoba mająca na co dzień styczność z Niemcami i ich kulturą, muszę przyznać, że zbulwersowały mnie przeczytane komentarze. Literatura niemiecka nie zataja zbrodni hitlerowskich, jednak jest dużo uboższą niż nasza polska. Ma na to wpływ wiele czynników, jednak trzeba czytać także wydania niemieckojęzyczne i mieć do nich dostęp. Studiując na uniwersytecie w Dortmundzie znalazłam bardzo interesujące wydania niemieckie. Ponadto ukończyłam studia z politologii i tematem mojej pracy magisterskiej były systemy totalitarne.
Gwałty których dopuścili się niemieccy żołnierze na ludności cywilnej są kropla w morzu w porównaniu z armią Czerwoną. Ponadto Niemcy byli za taka niesubordynacje surowo karani. Za ich zbrodnie nie można karać kobiet i dzieci. Nie można za zło odpłacać złem. Czerwonoarmiści byli dzikusami i gwałcili tez Polki! Czy może ktoś z was rozmawiał z dzieckiem poczętym z takowego gwałtu? ja tak!
Nie macie prawa osadzać całego narodu niemieckiego i mówić, że się im należało.Oby nigdy nikt was w ten sposób nie osądzał.Choć mój pradziadek walczył o ten kraj i w walce zginał rozstrzelany przez Niemców, nie czuje chęci zemsty. Piszecie tak o Niemkach, ponieważ nie były to wasze matki, żony, siostry….

To jeden z najpopularniejszych i najbardziej żywiołowo komentowanych naszych artykułów. Wśród zamieszczonych tam opinii wiele było takich, które zdawały się usprawiedliwiać postępowanie radzieckich żołnierzy zbrodniami hitlerowców. Naszym zdaniem zemsta i odpowiedzialność zbiorowa nie mogą być akceptowaną odpowiedzią na cudze przewiny.

Komu zależy na podtrzymaniu czarnej legendy Elżbiety Batory?

Artykuł: Elżbieta Batory wcale nie była wampirem. Wrobili ją!
Autor: Łukasz:

Nie popełnia błędów ten, kto nic nie robi:) Tak na marginesie – bardzo ciekawy artykuł, odnoszący się do odkrywania prawdziwej historii o losach „Pani na Czachticach”. O ile Węgrzy od dawna starają się walczyć z jej czarną legendą, pokazując jak łatwo można stać się złoczyńcą na wskutek plotek i pomówień, to Słowacy za wszelka cenę usiłują nie dopuścić do „wybielenia” Elżbiety. Znacznie przyczynił się do tego Jožo Nižnánsky swoją pseudohistoryczną książką. Jak wiadomo, na niczym tak się nie zarabia, jak na czarnych charakterach, a i ogromna liczba turystów każdego roku odwiedza Czachtice, by zobaczyć domostwo „krwawej szlachcianki”. Czarna legenda równa się wielki zarobek. Dla niektórych zakłamywanie historii dla zysku jest znacznie ważniejsze niż prawda historyczna. Wielka szkoda.

Ruiny zamku w Čachticach (węg. Csejte) co roku odwiedzają rzesze turystów (fot. LMih, CC BY-SA 3.0).

Ruiny zamku w Čachticach (węg. Csejte) co roku odwiedzają rzesze turystów (fot. LMih, CC BY-SA 3.0).

Pod tekstem poświęconym Elżbiecie Batory, niesłusznie oskarżanej o potworne zbrodnie, wywiązała się ciekawa dyskusja o tym, dlaczego legenda ta jest wciąż tak bardzo żywa. Polecamy nie tylko ten jeden, ale również pozostałe komentarze.

Czy władza Hitlera była legalna?

Artykuł: Jak Hitler zwalczał defetyzm wśród obywateli III Rzeszy?
Autor: oregon11:

Czy władza Hitlera była nielegalna?

Czy władza Hitlera była nielegalna?

Sprawa legalności władzy hitlerowców interpretowana jest inaczej:
w wyroku Tribunal Général de la Zone Francaise D’Occupation w Rastatt z 06.01.1947 wykazano, że działania Hindenburga były sprzeczne z konstytucją weimarska. Z Reichsratu zostało usuniętych 81 członków (kominiści) a wielu pozostałych zostało powołanych nie przez wybrane w wolnych wyborach Rządy Landów lecz przez Rządy Landów samowolnie narzucone przez Hindenburga. Do tego doszły nielegalne manipulacje nazistów z zasadami quorum. Hindenburg podpisując Ermächtigungsgesetz z 23.03.1933 złamał zatem konstytucję weimarską.
Zresztą naziści aż do swego końca nie przeprowadzili wolnych wyborów.
Oznacza to, że de jure Hitler był uzurpatorem a w/w pełnomocnictwa nadzwyczajne i kolejne akty (bez)prawia były nieważne od samego początku.
Taka wykładnia obowiązuje dziś w większości źródeł niemieckich.

Mogłoby się wydawać, że to jedynie błahostka, ciekawa tylko dla historyków prawa, ale nabiera ona dużego znaczenia szczególnie w kontekście tak często powtarzanego stwierdzenia, iż partia nazistowska wygrała demokratyczne wybory i w ten sposób doszła do władzy. Warto pamiętać, że rzeczywistość była nieco bardziej skomplikowana.

Kim była druga żona Bolesława Chrobrego?

Autor: Quiyanca
Artykuł: Tysiącletnia zagadka. Kim była druga żona Bolesława Chrobrego?

Myślę, że można także dodać, że archeolodzy wawelscy odkryli bardzo wczesny szkielet na terenie rotundy czteroapsydowej śś. Feliksa i Adaukta. Szkielet ten został zidentyfikowany jako kobieta pochodzenia madziarskiego, więc jedną z bardzo luźnych hipotez jest taka, że być może żona Bolesława wypędzona z jego dworu zmarła w Krakowie. Wysnuto ją na podstawie tego, że jest to pochówek w zbyt prestiżowym miejscu, żeby mogła to być przypadkowa madziarska kobieta, a żona Chrobrego byłaby dostatecznie ważna, żeby zostać pochowaną na wzgórzu w pobliżu palatium.

Bolesław Chrobry. Nie miał litości wobec wrogów... i wobec swoich żon (domena publiczna).

Bolesław Chrobry. Nie miał litości wobec wrogów… i wobec swoich żon (domena publiczna).

Ostatnich kilkanaście lat przyniosło wiele fascynujących odkryć archeologicznych dotyczących początków państwa polskiego w czasach pierwszych Piastów, a opisany wyżej pochówek to tylko drobny przykład na potwierdzenie tej tezy.

***

Jak widać, warto poświęcić chwilę i nie tylko podzielić się swoją opinią, ale również dobrze ją umotywować. Mamy nadzieję, że takich komentarzy będzie jak najwięcej, a nasz wybór z miesiąca na miesiąc będzie coraz trudniejszy.

KOMENTARZE (1)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Łukasz

Fajnie znaleźć się wśród wyróżnionych „komentatorów” na tak ciekawym portalu :) dziękuję za miłą niespodziankę:)

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.