Kolejny konkurs "Ciekawostek Historycznych" dobiegł końca. Z Waszą pomocą ustaliliśmy, w co wyposażony powinien być peerelowski super szpieg. Najbardziej pomocni doradcy otrzymają nagrody.
Zapewne już zżera Was ciekawość, komu przypadną trzy egzemplarze książki „Szpiedzy PRL-u”, które mamy dla Was dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak Horyzont. Wybór zwycięzców był nielichym wyzwaniem. Kluczowe okazało się ciekawe uzasadnienie.
Dla formalności przypominamy pytanie konkursowe:
Agenci Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej nie dysponowali najlepszym możliwym sprzętem, a poziom ich wyszkolenia bywał co najmniej dyskusyjny. Wyobraź sobie, że jesteś świeżo zwerbowanym polskim szpiegiem i jedziesz na swoją pierwszą misję na zgniły kapitalistyczny Zachód. Jakie trzy umiejętności, bądź typowo szpiegowskie gadżety najbardziej Ci się przydadzą?
A oto komentarze, które postanowiliśmy nagrodzić książkami:
Komentarz nr 1:
Z tych gadżetów najbardziej porządanych, to:
– wytrych, niezastąpiony klucz do otwierania wszystkich zamków (po naukę do pokolenia ludzi „Ślepego Maksa”),
– pelerynka niewidka, każda szpiegowska robota to ryzyko, więc umiejętność kamuflażu nade wszystko wskazana,
– proca, tzw. szlojder – broń osobista znana od Adama i Ewy – której to specjaliści z MI6 jeszcze nie zaserwowali żadnemu z Bondów
1. naszyjnik z rolek papieru toaletowego dla kamuflażu i odwrócenia uwagi – zostaniemy uznani za nieszkodliwego półgłówka (no bo któż o zdrowych zmysłach biega po ulicach z rolkami papieru toaletowego na szyi?). Poza tym po napełnieniu niezdrowym żarciem ze zgniłego Zachodu naszych nieprzyzwyczajonych socjalistycznych żołądków, możliwe, że papier bardzo się przyda
2. zaawansowany technologicznie luksusowy, kompaktowy bolid do skutecznego poruszania się po zakorkowanych ulicach miast (czyli Fiat 126p)
3. umiejętność neutralizowania nawet najstraszliwszych toksyn dzięki układowi pokarmowemu zahartowanemu litrami wypitego bimbru, „Wody brzozowej” i płynu borygo
Jestem szpiegiem z Polski, więc nie mam co liczyć na egzotyczne akcesoria, ubrania, samochody. Jedynym ekwipunkiem, na jaki mógłbym ewentualnie się zdać może być prawdopodobnie: flaszka wódki, śmieszna rosyjska czapka i czerwony radziecki nos.
Celem szpiega jest poznanie prawdy i ukrycie jej przed przeciwnikiem… Więc każdy ze szpiegów jest przynajmniej w połowie filozofem (zakładając, iż ów dąży do prawdy)!
Łącząc radziecką biedę z umiejętnościami wymaganymi w profesji wybieram umiejętność bycia :
– Filozofem by prawdę poznać
– Politykiem by o niej kłamać
Jako trzecią rzecz wybieram :
– Puder by móc skutecznie zakonspirować radziecki nos
***
Jak zawsze, gratulujemy zwycięzcom i dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w konkursie. Jeżeli chcecie sprawdzić inne odpowiedzi, znajdziecie je tutaj.
Interesuje Cię książka, ale nie udało Ci się jej wygrać? Pamiętaj, że z naszym kodem rabatowym kupisz ją w księgarni Znak.com.pl dużo taniej niż inni. Nie zapominamy również o miłośnikach e-booków, dla których specjalną ofertę ma Woblink.
KOMENTARZE (1)
Dziękuję bardzo za wyróżnienie i gratuluję pozostałym nagrodzonym. Pozdrawiam :)