Ciekawostki Historyczne

Toasty wznosi się z różnych okazji. Rzeczą, oczywistą jest spełnianie ich z pomocą wszelakich naczyń. Dość specyficzny pomysł na to, w czym pić mieli średniowieczni władcy. W szczególnie władcy tak zwanych ludów barbarzyńskich.

Czaszka kojarzy się raczej z czymś mrocznym i niepokojącym. Na myśl nasuwa się gotycki klimat, słynna scena z „Hamleta” czy stara dobra Pani Śmierć. Nie można jednak zapomnieć, że czaszka (a zwłaszcza jej górna część) to bardzo szczelny pojemnik na ludzki mózg. Jeśli wziąć pod uwagę właśnie ową szczelność, to pewien makabryczny obyczaj, pielęgnowany przez niektórych zwycięskich władców, zaczyna się wydawać dość… praktyczny.

W różnych zakątkach Eurazji pojawiają się opowieści o wykorzystywaniu odwróconej góry czaszki pokonanego wroga jako pucharu. Pito z niego na ucztach, by świętować zwycięstwo i tym bardziej upokorzyć nieprzyjaciół. Oto kilka przykładów.

Królowa Longobardów Rozamunda z czaszką swojego ojca.

Królowa Longobardów Rozamunda z czaszką swojego ojca.

Władca Longobardów ­– Alboin

Longobardowie sprzymierzywszy się z Awarami rozgromili wojska Gepidów. Król Alboin (zm. ok. 572) własnoręcznie uśmiercił władcę tych ostatnich. Zwycięski wódz wszedł w posiadanie skarbów zabitego Kunimunda oraz pojął za żonę jego córkę – Rozamundę.

Z czaszki pokonanego wroga Alboin nakazał sporządzić puchar, po czym zmusił swą małżonkę, by piła z czaszki własnego ojca. Okrucieństwo wobec żony król Longobardów przypłacił życiem – z poduszczenia Rozamundy zgładził go jego własny giermek.

Zobacz również:

Chagan Bułgarów panońskich – Krum

Po upadku państwa Awarów Bułgarzy uwolnili się spod jarzma, a zajmowane przez nich terytorium zwiększyło się. W stolicy panował wówczas Krum (zm. 814), który nie grzeszył pokorą ani miłością do kultury wysokiej. Rzeczony wódz zaatakował ziemie należące do Bizancjum. Cesarz Nikefor zareagował na to z całą stanowczością , jednak prawdziwe zmagania odwlekły się o dwa lata.

Dopiero wówczas cesarz rozpoczął zwycięski marsz przez ziemie Bułgarów, odrzucając prośby o pokój. Ścigał Kruma przez cały kraj, aż zapuścił się w góry. Tam wspaniała armia Bizancjum została praktycznie zmieciona z powierzchni ziemi. Nikefor zginął, a jego ranny następca ledwo uszedł z życiem. Z czaszki martwego cesarza Krum nakazał sporządzić dla siebie kielich. W trakcie uczt z tego naczynia przepijał do swoich współbiesiadników.

Cesarz Krum i uczta po pokonaniu Nikefora. Według źródeł Chagan przepijał do współbiesiadników pucharem z czaszki władcy Bizancjum...

Cesarz Krum i uczta po pokonaniu Nikefora. Według źródeł Chagan przepijał do współbiesiadników pucharem z czaszki władcy Bizancjum…

Wódz Pieczyngów

Kiedy książę kijowski Światosław (zm. 972) wracał z Bałkanów na swoje ziemie, musiał pokonać porohy na Dnieprze. W tamtych czasach omijano je podróżując lądem i wyciągając w tym celu łodzie na brzeg. Podobnie postąpili Światosław i jego świta. Wówczas wpadli w zasadzkę, zastawioną na nich przez stepowy lud Pieczyngów. Władca Rusi poniósł śmierć, a z jego czaszki wódz Pieczyngów zrobił puchar oprawiony w złoto. Podobno na naczyniu wyryto słowa „Cudzego szukając swoje stracił”.

Legenda czy sztuka użytkowa?

Książę Światosław na moment przed zostaniem elementem zastawy stołowej.

Książę Światosław na moment przed zostaniem elementem zastawy stołowej.

Porównując te trzy przykłady widzimy ich odległość w czasie i przestrzeni. Nasuwa się przy tym pytanie: czy to aby nie wyłącznie legenda, w której miejsca i bohaterowie zmieniali się zależnie od tego, gdzie ją opowiadano? A może kolejni władcy odwoływali się do makabrycznej tradycji ustanowionej przez żyjących wcześniej wodzów? Nie sposób o jednoznaczne wyjaśnienie tej zagadki. Co szczególnie interesujące wszystkie przykłady pochodzą z jednego regionu geograficznego. Dodajmy, że ta niezwykła „sztuka użytkowa” nie znikła wraz z końcem średniowiecza.

W 1511 roku sułtan al-Ghawri otrzymał pewien szczególny podarunek, a mianowicie puchar wykonany z ludzkiej czaszki. Darczyńcą był szach Ismail, który zabił w pojedynku chana Tatarów krymskich. Czaszka pokonanego posłużyła za materiał do wykonania naczynia, ale prezent u obdarowanego wywołał raczej niesmak. Jak miał raczyć się winem z kielicha zrobionego z kawałka swojego dawnego sojusznika?

Źródła:

  1. A. Lotockyj, Istorija Ukrajiny, Proświta, Iwano-Frankiwsk 1991.
  2. G. Ostrogorski, Dzieje Bizancjum, PWN, Warszawa 2008.
  3. J. Waterson, Wojny Mameluków. Władcy i rycerze islamu, Bellona, Warszawa 2008.
  4. Powieść minionych lat, Ossolineum, Wrocław 1999.
  5. Wielka Historia Świata,t. 4: Kształtowanie średniowiecza, pod red. M. Salamona, Oficyna Wydawnicza Fogra, Kraków 2005.

Kup ciekawą książkę (dużo taniej niż inni):

KOMENTARZE (6)

Skomentuj Ciotka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Funio

Picie z czaszek wrogów było powszechnym obyczajem u Wikingów. Dzisiejszy skandynawski toast ,,skool” oznacza po prostu ,,czaszka” (por. ang. ,,skull”).

    Ciotka

    I w tym wlasnien problem, ze tak wiele roznych ludow w Europie ponoc czynilo zastawe stolowa z czaszek czy to przodkow, czy wrogow. Poza twoimi Wikingami, ponoc i Scytowie (niewatpliwie biali, „rasa” kaukaska, zielono-i niebieskooki lud indoeuropejskich blondasow i szatynow) lubowali sie w takich pucharach, ale jakims cudem nie ma ich wsrod artefaktow archeologicznych, choc powinny byc, bo kosc i zloto czy srebro nie rozklada sie i przez tysiace lat, a tak cenne naczynie powinno sie przynajmniej znalezc z krolem czy wrogiem w jego grobie czy kurhanie.
    I co? I nic! Zadnych takich fikusnych pucharow, wszelkie te uzytkowe czaszki jakby szlag jednoczesnie trafil – nie ma i juz. Ani chybi kara boska za tak paskudny zwyczaj.;)

      trybling

      ani pokonanych wrogów, ani uczczenia przodków… a i to się zdarzało.

    Zygfryd

    To jakaś etymologia ludowa… Na tej samej zasadzie można udowadniać, że i Polanie pili z czaszek, bo w języku polskim wyraz „czaszka” (w sensie kość głowy) i „czasza” (puchar) mają ze sobą ścisły związek. W rzeczywistości i w języku polskim i w skandynawskich mamy do czynienia z przeniesieniem pierwotnego znaczenia 'naczynie o określonym, wypukłym kształcie’ na nazwę kości głowy. Czyli jest dokładnie odwrotnie, niż pisze Funio, bo to nie puchar (czy pozdrowienie, w szwedzkim skål) pochodzi od nazwy kości głowy, lecz odwrotnie, kość głowy (i toast) od nazwy pucharu. Takie przenoszenie znaczenia jest doskonale widoczne też w naszych czasach. Co jeszcze ma kształt czaszy poza czaszką? Ano spadochron na ten przykład.

DonBakos

Barbarzyńskie?!zaraz nastąpi oburzenie,natomiast (szczerze zastanawiając dogłębnie i pochylając nad tematem) dlaczego oburzenie budzi fakt, ze w czasach gdy, pozyskiwanie bogactw, terytorium (poczucia właaadzyyyyy/tak pożądanego) ludzie ,jako istoty żyjące na planecie ziemia (podobnie jak każde żywe stworzenie) toczą ze sobą walkę na smierć i życie (jak to bywa stety musi być :wygrany i przegrany).Zwyciezca, by podkreślić swoją pozycje zlecał wykonanie( gdyż sam nie brudził sobie rak garbowaniem ciała człowieka) kielicha z kości czaszki?!W czasach gdy nie wynaleziono jeszcze szkła czaszka była doskonałym i trwałym naczyniem( nietłukącym) jeśli w Dodatku przyozdabiana metalem szlachetnym stanowiła przedmiot użytkowy.Dziwne ze ten zwyczaj nazwano tu barbarzyńskim a garbowanie skory z zabitego zwierzeci(dobrze niech nawet nie będzie zabijane tylko dla skory ale powstanie z niej mięso ; gdyby skonsumowano jeszcze mięso przegranego to byłoby podniesione larum( choć i takie przypadki są znane). Skoro uczynienie. Części ciała wroga rzeczy użytkowej jest powszechnie uważane za barbarzyństwo to w takim razie zwierzęta, które ludzie ustanowili gorszym gatunkiem i potrafią:katować , hodować z pychy i próżności by odziać się w ich skory/futra;które zwierzakom śluza jako narzędzie przetrwania bądź ochrony a człowiekowi w celu zaspokojenia własnych uciech.z powyższego wynika, ze zwierzęta są lepsze od ludzi.One pokonanego nie rozczlonkowuja-Ew jedzą ale z cała pewnością nie w celu zaspokojenia swojej próżności.Zapewne dla niektórych zbytnio się rozpisałam jednakowoz logika gatunku:człowiek nie przestaje mnie zadziwiać.Z pozdrowieniami dla całego zespołu redaktorów.Bardzo Was lubie za każdą publikacje.

st. Lukas

Do dzis czaszki uzywany w indiach przez jedna z religii lecz nazwy nie bede pisal, u nas nazywaja to sekta lecz w samych indiach to tylko jedna z tysiaca religii. Ci ludzie jedza tez niedopalone zwloki ludzi to bardzo stara nieprzerwana religia.

Zobacz również

Starożytność

Pharmakoi. Idealny zawód dla prawdziwych brzydali

Jeśli przypadkiem jesteś zdeformowany, kulawy i zniedołężniały, a Twoim głównym sposobem na życie jest żebractwo, nie martw się – starożytni Grecy już mają dla Ciebie propozycję pracy.

9 stycznia 2015 | Autorzy: Natalia Tołsty

XIX wiek

Galicyjskie fabrykantki aniołków. Nigdy nie osądzone seryjne morderczynie

Nędza panująca w cesarsko-królewskiej Galicji jest wręcz przysłowiowa. Każdy robi co może, by przeżyć. Pośród tej piszczącej biedy i głodu pojawiają się kobiety gotowe „załatwić” problem...

17 grudnia 2014 | Autorzy: Aleksandra Zaprutko-Janicka

Starożytność

Usługi pogrzebowe. Największy postrach starożytnych Egipcjan

Masz złe doświadczenia z nieuczciwym zakładem pogrzebowym? Ksiądz zalazł Ci za skórę? A może cwany grabarz zrobił Cię na szaro? Ciesz się, że nie żyjesz...

26 listopada 2014 | Autorzy: Agnieszka Bukowczan-Rzeszut

Zimna wojna

Tyrania nie popłaca. Najbardziej makabryczne śmierci dyktatorów

Podobno bycie bezwzględnym tyranem jest najlepszą gwarancją spokojnej starości. Może i tak, ale nie każdy dyktator miał okazję się o tym przekonać. Dzisiaj opowiemy o...

21 lutego 2014 | Autorzy: Rafał Kuzak

Starożytność

Krótka historia kanibalizmu

Kanibalizm istniał od czasów prehistorycznych. Znaleziska archeologiczne  potwierdzają, że nasi praprzodkowie oskrobywali nożem, obgryzali i pozbawiali szpiku nie tylko kości zwierząt… Dziś pożeranie przedstawiciela naszego...

8 lutego 2012 | Autorzy: Aleksandra Zaprutko-Janicka

XIX wiek

Ostatni polski wilkołak?

Wilkołak został odczarowany. Popkultura serwuje nam go w serialach młodzieżowych, w filmach, grach. Słowem: wszędzie. Dziś nikt już nie drży na myśl o zbliżającej się...

9 października 2011 | Autorzy: Aleksandra Zaprutko-Janicka

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.