Stanisław Kurkiewicz potępiał w czambuł każdą formę onanizmu. Nie był jednak w stanie ukryć, że autoerotyzm to jego naukowa pasja. I choć twierdził, że tylko przestrzega czytelników przed występkami, to jego tekst z 1906 roku brzmi bardziej, jak… szczegółowy instruktaż.
Kurkiewicz był unikatem na skalę epoki. Ten parias krakowskiego środowiska medycznego całą swoją karierę poświęcił badaniu ludzkiej seksualności. Choć żył na przełomie XIX i XX stulecia, o życiu płciowym pisał dosadniej, niż jakikolwiek współczesny lekarz. Nie bał się podglądać, podsłuchiwać, pytać o najintymniejsze detale.
Opłacał też całe zastępy „śledczyń życia płciowego”. Kobiet, które za pieniądze miały mu donosić o tym, jak Polacy się kochają, jak się masturbują, jakie mają fetysze, zboczenia i fantazje. „Ludzka ciekawość naukowa musi być zaspokojona!” – podkreślał kontrowersyjny, a dzisiaj kompletnie zapomniany doktor.
Dorobek jego życia stanowiło olbrzymie archiwum wiedzy płciowej. Bazując na swojej kolekcji zaobserwowanych „zdarzeń” wydał szereg publikacji, dotykających absolutnie każdego aspektu erotyki. Jego magnum opus to Szczegółowe odróżnienie czynności płciowych. 700 stron seksu, seksu i… jeszcze raz seksu.
Właśnie na kartach tej opasłej publikacji Kurkiewicz zgłębił temat kobiecej autoerotyki: przez niego nazywanej „samieństwem” lub „saminami”. Stworzył klasyfikację wykonywanych potajemnie czynności. I dla każdej z nich ukuł nowy termin medyczny. Przede wszystkim zaś ułożył swoisty ranking, ustalając jakie formy masturbacji zdarzają się (jego zdaniem) najczęściej.
Dla lepszego zrozumienia obyczajów z początku wieku, warto poznać jego własne słowa. Przytaczamy je poniżej bez żadnych zmian, komentarzy i bez cenzury. Tylko z pewnymi skrótami, bo pełny tekst pracy Kurkiewicza był… aż nazbyt wyczerpujący.
Kolejność również w myśl badań krakowskiego doktora. Od najrzadszych do tych najczęstszych. Na miejscu ostatnim, jako czynności właściwa tylko „defloratkom”, znalazło się….
4. Pochwienie
Przy pochwieniu pojedynczym bywa wprowadzonym palec, zwykle średni, do pochwy, przy ułożeniu kobiety leżąco na wznak. Lub układa się kobieta na boku, przybliża przednie powierzchnie ud do brzucha, a pośladki silnie wypina – i wprowadza palec od tyłu i dołu.
Siedząco lub stojąco trudniej jest się pochwować –w takiej postawie pochwienie bywa rzadko wykonywanym.
Palec wprowadzony rzadko popełnia razporaźne (rytmiczne) ruchy downętrzne i odwnętrzne. Ale zwykle po wsuwie następuje spoczynek chwilowy i nagniot ściany pochwy (podobne postąpienie zwisakiem przy płceniu bywa przez żony pożądanym).
Po chwilce zostaje wykonanym wysuw – i zaraz po nim wsuw. Wśród tego kobieta zwykle podrzuca miednicą, a objawem wzbioru błogości są zrywania, drgania udami.
3. Miednicowanie
Miednicuje kobieta w położeniu [na] wznak – zwłaszcza pomagając sobie: wciąganiem śródkrocza w głąb miednicy. Inna postać miednicowania to: ruchy saneczkowe tam i na powrót międzykroczem w osi poziomej, na przykład na ławce szkolnej, na krawędzi łóżka, na poręczy.
2. Łechtaczenie oraz sromienie
Sromienie bywa wykonywane: palcem, zazwyczaj wskazującym, albo ręką; w pierwszym razie palec pociera wzdłuż szpary sromowej, w drugim razie zostaje ręka na płask na sromie położoną i ugniata srom.
Ruchy potarćne bywają wzdłuż górnego (w leżącej postawie kobiety) odcinka szpary lub poprzeczne lub koliste.
Sromienie i łechtaczenie może być wykonywanym goło (saminy gołoczne) lub przez suknie (saminy odzieżowe). Łechtaczenie przez odzież odbywa się także drogą dotyku okolicą łechtki o różne twarde przedmioty, jak: krawędź stołka lub stołu, krawędź łóżka. Saminy pochwowe poprzez odzież są rzadkością, bo sprawiają drapanie.
1. Udowanie
W postawie leżącej [na] wznak lub leżącej na bok lub w postawie siedzącej lub stojąco: zostają uda zwarte, albo (co najczęściej) udo [zostaje] założonym na udo. Przez to zostaje łechtka uciśniętą po swych bokach przez wewnętrzne powierzchnie ud.
Dla łatwiejszego szczytowania przegnie się kobieta naprzód, jeżeli siedzi lub – jeżeli leży – wciągnie w siebie srom przez co ugniot łechtki jest tym większym.
Czasem to udowanie trwa chwilunię i szczyt przyjdzie. Pocieranie uda o udo bywa głównie drogą pląsów wykonywane. Także trzęsąca jazda wozem (na niedobrych drogach) powoduje udowanie i szczytowanie.
Źródło:
Ciekawostki to kwintesencja naszego portalu. Krótkie materiały poświęcone interesującym anegdotom, zaskakującym detalom z przeszłości, dziwnym wiadomościom z dawnej prasy. Lektura, która zajmie ci nie więcej niż 3 minuty, oparta na pojedynczych źródłach. Ten konkretny materiał powstał w oparciu o:
- Stanisław Kurkiewicz, Z docieków (studyów) nad życiem płciowem : luźne osnowy (tematy). 2, Szczegółowe odróżnienie czynności płciowych, nakł. autora, Kraków 1906.
KOMENTARZE (3)
Nazwa „onanizm” jest błędna. Onan robił „stosunek przerywany”.
A do opisywanych tu czynności IMHO właściwsze byłoby „samozaspokojenie”.
hgytddsss
klmjnipms