To nie jest kolejna książka o Auschwitz. To nie jest kolejna chwytająca za serce dramatyzmem opowieści pełnej łez. „Klub Auschwitz i inne kluby. Rwane opowieści przeżywców” bierze czytelnika mocno pod włos.
Autorka rozmawia nie z „ofiarami”, nie z „ocalonymi”, a jak sama ich nazywa z „przeżywcami” – ludźmi którzy przeżyli. Już samo to, że ma świadomość niezwykłości i wymykania się jej bohaterów wszelkim schematom daje książce siłę.
Oprócz opowieści ludzi, którzy przetrwali, poznamy także tajemnice Lubiąża, dowiemy się, jak mógł sobie poradzić poeta w Ludowym Wojsku Polskim i zanurzymy się w niezwykłej atmosferze Londynu 1967 roku.
Klub Auschwitz i inne kluby. Rwane opowieści przeżywców, Agnieszka Dauksza, słowo/obraz terytoria
Książka Agnieszki Daukszy już od pierwszej chwili jest inna. Literatury nie należy oceniać po okładce, jednak w tym przypadku obok okładki nie sposób przejść obojętnie. Podobnie tytuł, który zmusza do myślenia i do podjęcia próby rozszyfrowania go. Dalej jest tylko lepiej. Pracując nad swoją pierwszą książką przeczytałam całe mnóstwo wywiadów oraz wspomnień wojennych i z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że „Klub Auschwitz…” to jedna z najciekawszych pozycji tego rodzaju.
O wojnie i tragedii obozów nie zawsze trzeba opowiadać z patosem. Czasami trzeba rozmówcę ciągnąć za język, innym razem zadać niewygodne pytanie. Zanim ostatni świadkowie zamkną oczy, warto dowiedzieć się rzeczy przyziemnych, na przykład tego, czy więźniowie kacetu nosili majtki, jak i posłuchać o tych naprawdę strasznych, czy podniosłych wydarzeniach. Na całe szczęście opowieści nie są wygładzone i wymuskane ręką redaktora. Zamiast tego zdarzają się słowa powszechnie uznawane za nieparlamentarne, zająknięcia i wyraźnie widoczne wymigiwania się od odpowiedzi. Autentyczność.
Lubiąż. Klasztor mrocznych tajemnic, Tomasz Bonek, Marta Ringart-Orłowska, Replika
Drugi co do wielkości obiekt sakralny Europy, czyli pocysterskie opactwo na Dolnym Śląsku przyciąga ciekawych nie swoją architekturą i pięknymi dziełami sztuki.
Rządni sensacji szukają w Lubiążu tego samego, co Armia Czerwona, SB i tajne służby, czyli skarbów ukrytych przez Niemców. Historia o wiele ciekawsza niż afera ze złotym pociągkiem
Mundur, Marek Ławrynowicz, Wydawnictwo Zysk i S-ka
Czasy wysyłania niepokornych studentów w kamasze już dawno słusznie, bądź nie (ile osób, tyle opinii) minęły. Dobrze jest czasem zrobić sobie małą wycieczkę w czasie i przypomnieć, jak to było w Ludowym Wojsku Polskim.
W swojej powieści Marek Ławrynowicz zabiera czytelnika właśnie w taką podróż, w której towarzyszymy pewnemu poecie pogrążającemu się coraz bardziej w oparach absurdu. Wystarczy rozsiąść się wygodnie w fotelu i przygotować się na salwy śmiechu.
Londyn 1967, Piotr Szarota, Iskry
Codziennie słyszymy ich w radio, oglądamy w telewizji, a w internecie pełno jest ich dzieł. Ludzie, którzy w roku 1967 przewinęli się przez stolicę Wielkiej Brytanii w praktyce stworzyli naszą współczesną kulturę.
Szarota nie poprzestaje jednak na wyliczeniu kilku wyświechtanych anegdotek z życia Stonesów, czy Bitelsów. Sięga głębiej i w swojej opowieści pozwala czytelnikowi przeglądać się w ówczesnej bohemie niczym w zwierciadle.
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.