W czerwcu 1935 r., w Konsulacie Generalnym RP w Jerozolimie, niejaki Stanley Philipson przedstawił projekt założenia w Palestynie nowego miasta. Nie byłoby w tym żadnej sensacji, gdyby nie fakt, że nowe osiedle miało nosić imię... zmarłego przed paroma tygodniami Marszałka Piłsudskiego.
Nowe miasta, osady i kibuce, powstawały w Mandacie Palestyńskim przez całe dwudziestolecie międzywojenne. Alija i ha’apalah, czyli żydowska legalna i nielegalna imigracja oraz proces kolonizacyjny nasiliły się szczególnie w drugiej połowie lat trzydziestych. Większość z przybyłych do Erec Israel uchodźców pochodziła z nazistowskich Niemiec, lecz wśród nowych przybyszy poważny odsetek stanowili też Żydzi polscy. Społeczność ta szczególnie dobrze pamiętała i otaczała szacunkiem Józefa Piłsudskiego.
Tel-Pilsudski, w uzasadnieniu Philipsona (a właściwie Szulima Filopzona) miał być więc trwałym pomnikiem i formą uczczenia pamięci zmarłego Marszałka. Początkowo sama idea została przyjęta przychylnie przez polskie MSZ. Zastrzeżenia dyplomatów wzbudziła jednak osoba petenta, nie dość skonkretyzowany projekt, oraz rzeczywiste motywy jakimi kierował się Philipson.
Zajmujący się tą sprawą Konsul Generalny RP w Jerozolimie, dr Zdzisław Kurnikowski, miał świeżo w pamięci opinię MSZ dotyczącą pomysłodawcy. Warszawska centrala ostrzegała w niej swoje terenowe przedstawicielstwo, iż działalność publicystyczna p. St. Philipsona wzbudza poważne zastrzeżenia i należy się do niego odnosić z daleko idącą rezerwą. Nie zrobiło więc na wytrawnym dyplomacie wrażenia sypanie przez petenta znanymi nazwiskami czy powoływanie się na publikacje z „Gazety Handlowej”, którą nota bene Philipson reprezentował. Pragnąc jednak nie zrazić swojego rozmówcy, Kurnikowski zaproponował:
Z uwagi na powagę Postaci Marszałka i Jego dziejową rolę, milejbym widział, gdyby inicjatywa w tej mierze wyszła od ogólnie w świecie znanych czołowych osobistości społeczeństwa żydowskiego, których nazwiska byłyby nie tylko rękojmią powodzenia, ale bardziej odpowiadałaby pozycji, jaką Marszałek w świecie zajmował.
Tym samym wskazał na pierwszoplanową postać społeczności żydowskiej, czyli na samego Chaima Weizmanna, wieloletniego przewodniczącego Światowej Organizacji Syjonistycznej, a od 1935 roku przewodniczącego Agencji Żydowskiej.
Kurnikowski, tłumacząc swoją rezerwę wobec pomysłu Philipsona w raporcie do przełożonych, uzasadniał ponadto, iż ziemia pod osadnictwo od arabskiej ludności Palestyny niejednokrotnie była wykupywana przez Agencję Żydowską pod presją ekonomiczną.
Z kolei nasilająca się kolonizacja, w oczach Arabów godziła w ich żywotne interesy narodowe. Każdy nowy nabytek i kolejna osada żydowska budziły u Palestyńczyków skrajne emocje. Użycie więc imienia Piłsudskiego do nazwania jednej z nich mogło przyczynić się do spadku: szacunku do postaci Marszałka w łonie społeczeństwa arabskiego, które dotąd odnosi się doń z niekłamaną czcią i sympatią.
Co więcej od Philipsona oczekiwano sprecyzowania, jak ma zamiar pozyskać ziemię pod budowę osady. W tym wypadku obawy polskiej dyplomacji budziła nie tylko mglistość projektu i brak konkretów odnośnie jego realizacji, ale także – a może przede wszystkim – konsekwencje, jakie mogły mu towarzyszyć. Zwrócono więc Philipsonowi uwagę, na ryzyko wyzyskania nazwiska ś.p. Marszałka i uczuć, jakie doń żywi społeczeństwo żydowskie, do spekulacji gruntami. Józef Piłsudski firmować miałby „robienie majątków„, choć sam w kwestiach materialnych był abnegatem.
Ostatecznie zniechęcony pomysłodawca sam wycofał się z projektu.
Źródła:
Teczka: 701/1/91 Konsulat Generalny w Jerozolimie depesze kondolencyjne, bilety wizytowe, relacje z obchodów uroczystości ku czci Marszałka. Zespół w zbiorach Archiwum Józefa Piłsudskiego w Ameryce:
- List T. Kobylańskiego w sprawie uczczenia pamięci Marszałka Piłsudskiego w Palestynie. Data: 04.06.1935 r.
- Pismo S. Philipsona w sprawie nadania miastu nazwy „Tel-Piłsudski”. Data: 30.10.1935 r.
- Pismo Z. Kurnikowskiego dotyczące założenia miasta w Palestynie „Tel-Piłsudski”. Data: 27.09.1935 r.
- Pismo Z. Kurnikowskiego dotyczące założenia miasta w Palestynie „Tel-Piłsudski”. Data: 23.11.1935 r.
Cytaty w tekście pochodzą z pisma Z. Kurnikowskiego.
KOMENTARZE (1)
„Józef Piłsudski firmować miałby „robienie majątków„, choć sam w kwestiach materialnych był abnegatem.” — to dość kuriozalny sposób określenia człowieka oddanego sprawie niepodległości Narodu nawet kosztem osobistego majątku.