Ciekawostki Historyczne
Historia najnowsza

Czym jest specnaz Putina?

To jedne najlepiej wyszkolonych – i najbardziej tajnych – sił specjalnych na świecie. Ilu żołnierzy służy Putinowi? I jak wygląda szkolenie komandosów specnazu?

W skład Wojsk Specjalnego Przeznaczenia Federacji Rosyjskiej wchodzi siedem regularnych brygad różnej wielkości, łącznie składających się prawdopodobnie z dziewiętnastu oddziałów w sile batalionu, noszących nazwę samodzielnych oddziałów specjalnego przeznaczenia (otdielnyj otriad spiecyalnogo naznaczenija, OOSN), z których każdy liczy około 500 żołnierzy i oficerów.

Na przykład względnie mała 22 Brygada ma tylko dwa OOSN o nr. 173 i 411, podczas gdy duża 14 Brygada, która jest odpowiedzialna za cały Wschodni Okręg Wojskowy, ma ich cztery z nr. 282, 294, 306 i 314. Każdy OOSN obejmuje kompanię sztabu i dowodzenia oraz trzy kompanie liczące około 140 żołnierzy, które z kolei dzielą się na cztery czternastoosobowe drużyny, zespół dowódczy oraz rozbudowane elementy wsparcia obejmujące personel medyczny i techniczny.

Spadek po… igrzyskach

Cztery samodzielne morskie punkty rozpoznawcze specjalnego przeznaczenia (otdielnyj morskoj razwiedywatielnyj punkt spiecyalnogo naznaczenija, OMRPSN), morskie odpowiedniki brygady, wymagają większego wsparcia technicznego, ponieważ do działania wykorzystują różne jednostki pływające (od lekkich łodzi po skutery podwodne), dlatego składają się z trzech nieco liczniejszych kompanii (także podzielonych na czternastoosobowe drużyny), jednej zoptymalizowanej do działań na lądzie, jednej przeznaczonej do rozpoznania wybrzeża i jednej kompanii nurków bojowych, których głównym zadaniem jest minowanie jednostek pływających oraz instalacji podwodnych wroga.

Te brygady stanowią część piątego zarządu GU, czyli zwiadu operacyjnego, chociaż podczas działań bojowych są podporządkowane dowódcom operacyjnym. Oprócz tego funkcjonują trzy oddzielne elementy specnazu.

Pierwszy z nich, 100 Samodzielna Brygada, często służy jako jednostka testowa dla nowego wyposażenia i nowych taktyk. Dwie pozostałe sformowano w latach 2011–2012 w ramach zabezpieczenia igrzysk zimowych w Soczi na zachodzie Rosji: 25 Samodzielny Pułk, specjalnie wyposażony i wyszkolony do operacji na niespokojnym Kaukazie Północnym, oraz 346 Brygada, prawdziwie elitarna jednostka stanem liczebnym zbliżona do OOSN, która po zakończeniu olimpiady została głównym elementem operacyjnym nowego dowództwa sił specjalnych.

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

Struktura specnazu

Dowództwo Sił Operacji Specjalnych (KSSO)

346 Brygada (Kubinka-2)

Wojskowe jednostki specjalne

2 Brygada (Psków)

3 Brygada Gwardyjska (Togliatti)

10 Brygada (Mołkino)

14 Brygada (Ussuryjsk)

16 Brygada (Moskwa)

22 Brygada Gwardyjska (Stiepnoj)

24 Brygada (Irkuck)

100 Brygada (Mozdok)

25 Samodzielna Brygada (Stawropol)

Wojska Powietrznodesantowe

45 Samodzielna Gwardyjska Brygada Specjalnego Przeznaczenia (Kubinka-2)

Marynarka Wojenna

42 Morski Punkt Rozpoznawczy Specjalnego Przeznaczenia (Władywostok, Flota Oceanu Spokojnego)

420 Morski Punkt Rozpoznawczy Specjalnego Przeznaczenia (Siewieromorsk, Flota Północna)

431 Morski Punkt Rozpoznawczy Specjalnego Przeznaczenia (Sewastopol, Flota Czarnomorska)

561 Morski Punkt Rozpoznawczy Specjalnego Przeznaczenia (Królewiec, Flota Bałtycka)

Czytaj też: Jaką rolę odegrała Rosja podczas wojny domowej w Syrii?

Szkolenie specnazowców

Rekruci powinni mierzyć przynajmniej metr sześćdziesiąt wzrostu i ważyć między siedemdziesiąt pięć a osiemdziesiąt kilogramów, być zdrowi i wysportowani oraz mieć dobry wzrok, słuch i zmysł równowagi. Jednak najważniejsze cechy sprawdza się podczas serii wyczerpujących testów obejmujących trzydziestokilometrowy forsowny marsz z trzydziestokilogramowym obciążeniem.

Komandosi morskiego specnazu muszą dodatkowo przepłynąć przez wąską tubę przypominającą wyrzutnię torpedową oraz udowodnić, że są na tyle opanowani, żeby zanurkować, pod powierzchnią zdjąć maskę, napełniając hełm wodą, a następnie założyć maskę, usunąć wodę z hełmu przez specjalny zawór i dopiero wówczas wrócić na powierzchnię. Jest to tak stresujące, że rekruci dostają dwie próby na wykonanie tego zadania.

Najważniejsze cechy sprawdza się podczas serii wyczerpujących testów obejmujących trzydziestokilometrowy forsowny marsz z trzydziestokilogramowym obciążeniem.fot. Vitaly V. Kuzmin – https://www.vitalykuzmin.net/?q=node/595/CC BY-SA 3.0

Najważniejsze cechy sprawdza się podczas serii wyczerpujących testów obejmujących trzydziestokilometrowy forsowny marsz z trzydziestokilogramowym obciążeniem.

Chociaż specnazowcy nie mają takiej obsesji na punkcie tężyzny fizycznej jak żołnierze WDW, to jednak utrzymują surowy reżim obejmujący standardowy marsz z pełnym obciążeniem oraz ćwiczenia regularnie uzupełniane walką wręcz. Uprawiają przede wszystkim specyficznie rosyjską sztukę walki sambo, co jest skrótem nazwy samozaszczita bez oruża, czyli „samoobrona bez broni”.

Mimo tej nazwy sambo ewoluowało, przekształcając się w technikę mieszaną, w której używa się nie tylko rąk i nóg, lecz także broni albo wręcz wszystkiego, co się znajdzie pod ręką. Szkolenie obejmuje szeroki zakres broni, w tym używanej przez potencjalnego wroga, na przykład serii karabinów M-16.

Czytaj też: Majątek Putina. Co o nim wiemy?

Wyposażenie komandosów specnazu

Oprócz wczesnego dostępu do nowych broni i ekwipunku specnaz ma też swobodę modyfikowania swojego sprzętu, żeby dostosować go do własnych potrzeb, oraz eksperymentowania z nowymi pomysłami i pojazdami. Zazwyczaj podczas akcji komandosi korzystają z transporterów opancerzonych i wozów bojowych piechoty, ale też coraz częściej sięgają po samochody UAZ Patriot i inne pojazdy lekkie. Na przykład chętnie wykorzystują quady i pojazdy typu buggy; od pewnego zaś czasu uporczywie utrzymuje się plotka, że poszukują indywidualnej platformy bojowej, którą jedno ze źródeł opisało jako „terenowy segway”.

Oprócz wczesnego dostępu do nowych broni i ekwipunku specnaz ma też swobodę modyfikowania swojego sprzętu.fot.RIA Novosti archive, image #835340 / CC-BY-SA 3.0

Oprócz wczesnego dostępu do nowych broni i ekwipunku specnaz ma też swobodę modyfikowania swojego sprzętu.

Tylko około jednej trzeciej jednostek specnazu przechodzi szkolenie spadochronowe, ale każdy OOSN ma przynajmniej jedną kompanię spadochronową. Wszystkie natomiast są szkolone do działań z helikopterów, w tym szybkiego zjazdu na linie. Ponieważ komandosi z morskich jednostek specjalnych oprócz takich samych zadań jak ich koledzy działający na lądzie, włącznie z naprowadzaniem ostrzału artyleryjskiego i sabotażem skierowanym przeciw instalacjom przybrzeżnym wroga, mają dokonywać desantu i stawiać miny morskie, przechodzą również dodatkowe szkolenie w ramach przygotowań do takich operacji.

Źródło:

Tekst stanowi fragment książki Marka Galeottiego „Wojny Putina. Czeczenia, Gruzja, Syria, Ukraina” (Znak Horyzont 2025).

ekst stanowi fragment książki Marka Galeottiego „Wojny Putina. Czeczenia, Gruzja, Syria, Ukraina” (Znak Horyzont 2025).

Zobacz również

Historia najnowsza

Wagnerowcy w Syrii

Atak wagnerowców pod syryjskim Dajr az-Zaur w lutym 2018 roku skończył się dotkliwą porażką. Dla Rosjan była to nauczka: najemnicy muszą znać swoje miejsce.

18 lutego 2025 | Autorzy: Mark Galeotti

Historia najnowsza

Rosyjska inwazja na Gruzję

Czy Gruzja sama prosiła się o kłopoty, zaczynając w 2008 roku wojnę z Rosją? W rzeczywistości była to rosyjska inwazja, zainicjowana serią prowokacji...

10 lutego 2025 | Autorzy: Herbert Gnaś

Historia najnowsza

Rosyjska interwencja w Syrii

30 września 2015 roku na prośbę al-Asada Moskwa rozpoczęła interwencję wojskową w Syrii. Jak Rosjanie przyczynili się do pokonania Państwa Islamskiego?

2 lutego 2025 | Autorzy: Mark Galeotti

Historia najnowsza

Donald Trump i KGB

„Uważam, że Trump został zwerbowany jeszcze w czasach ZSRR i jest rosyjskim szpiegiem” – mówi Jurij Felsztinski, autor książki „Na smyczy Kremla”.

4 listopada 2024 | Autorzy: Redakcja

Historia najnowsza

Szkolenie ochotników na Ukrainie

„Nie bałem się śmierci, ale martwiło mnie, że mogę zginąć, nie zabiwszy kilku wrogów”. Polski ochotnik opowiada, jak na Ukrainie szkolono żołnierzy do walki.

27 sierpnia 2024 | Autorzy: Piotr Mitkiewicz

Historia najnowsza

Czeczenia pod rosyjskim butem

Na przełomie XX i XXI wieku Czeczenia została zmasakrowana przez rosyjską armię. Nie był to jednak pierwszy raz w historii tego niewielkiego kraju.

21 kwietnia 2024 | Autorzy: Herbert Gnaś

KOMENTARZE (2)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Janek

Swoją „fachowością” wykazali się w Biesłanie i w Dubrowce.

Sarabi

A taczanek skolko u nich

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.