Ciekawostki Historyczne
Starożytność

Karakalla – cesarz bratobójca

Ten żądny władzy cesarz był fanem igrzysk i cenił Aleksandra Wielkiego. Ale Karakalla zapisał się w historii głównie dzięki spiskom, rzeziom i kazirodztwu.

Nasza opowieść zaczyna się u schyłku panowania cesarza Lucjusza Septymiusza Sewera, męża Julii Domny i ojca tego, który zwany będzie Karakallą, oraz jego młodszego brata Gety. Oto w 208 roku Sewer – pomimo że różne znaki, wróżby i sny go przed tym ostrzegały – zdecydował się poprowadzić wyprawę wojenną do Brytanii. Jego siedzibą do końca życia miało stać się Eborakum, czyli dzisiejszy York. Towarzyszyć mu mieli obaj synowie oraz żona. Ale jeszcze zanim tam z nimi wyruszymy, wspomnijmy o pewnej sprawie, która nakreśli nam nieco ówczesne stosunki rodzinne.

W środowisku Sewera znajdował się człowiek potężny: prefekt pretorianów Plautian. Pewny siebie, stale rósł w siłę. Pozwalał sobie nawet na lekceważenie żony cesarza. W roku 202 wydał swoją córkę Plautillę za Karakallę, który… nie znosił dziewczyny, a teścia się bał (podobnie jak jego brat Geta). Karakalla uknuł więc spisek: przekupił centurionów, by ci zeznali, że prefekt planuje zabić cesarza i jego syna, a swojego zięcia. Plautiana wezwano przed oblicze ich obu, oddzielając go wcześniej od jego ludzi. Zanim zdążył powiedzieć cokolwiek na swoją obronę, Karakalla ruszył na niego z mieczem. Jego ojciec kazał później żołnierzom dobić prefekta.

Tym oto sposobem Karakalla i Geta pozbyli się wspólnego wroga. I mogli zacząć szaleć do woli, czego nie omieszkali się zrobić. Wykorzystywali kobiety, grabili poddanych, ścigali się rydwanami, taranując się nawzajem. Rywalizowali ze sobą na każdym polu. I nareszcie mogli otwarcie się nienawidzić. Bo braterskiej miłości między nimi nie było.

Jego czas wreszcie nadszedł

Przeskoczmy parę lat do przodu. Urzędujący w Brytanii schorowany Sewer planował wypady wojenne na północ, za Mur Hadriana, a nawet Mur Antonina, gdyż Kaledończycy wciąż dotkliwie dawali się Rzymianom we znaki. Drust, główny bohater książki Roberta Lowa „Bestie zza muru. Braterstwo areny”, miał nadzieję, że Karakalla, jego brat i cała ta porąbana rodzinka jest teraz z tatusiem, cesarzem Septymiuszem Sewerem. A jeśli tak, to znaczy, że wszyscy są daleko na północnych rubieżach cesarstwa, w miejscu zwanym Eboracum, a stary cesarz pokazuje swoim synalkom, jak buduje się imperia, podbijając jakąś dziurę na końcu świata.

Lucjusz Septymiusz Sewer i Karakallafot.Jean-Baptiste Greuze/domena publiczna

Lucjusz Septymiusz Sewer i Karakalla

Faktycznie cesarz przez współczesną Szkocję wyruszył na daleką północ, lecz towarzyszył mu tylko Karakalla. Na tym etapie starszy syn już kilkakrotnie próbował zgładzić ojca. Mimo to Sewer wciąż mu wybaczał. Kolejną wyprawę, w 210 roku, poprowadził sam Karakalla. Wykorzystał ją do tego, by spróbować zjednać sobie armię. Następnej Sewer nie doczekał. Zmarł w Eboracum 4 lutego 211 roku. Synom zostawić miał przesłanie: „żyjcie w zgodzie, wzbogacajcie żołnierzy, wszystkich innych ludzi miejcie za nic”. Karakalla wziął sobie do serca tylko 2/3 tej rady. Nietrudno zgadnąć, co pominął. Sytuację w chwili śmierci Sewera trafnie ocenili bohaterowie książki Roberta Lowa Bestie zza muru. Braterstwo areny:

– Jeśli umrze… kiedy umrze, poleje się krew – oznajmił. – Zakapturzony i jego brat będą walczyć.

– Niepotrzebnie, bo Zakapturzony i tak wygra – odparł Drust. – Geta nie jest ani wystarczająco bystry, ani bezwzględny.

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

To się nie miało prawa udać

Rzymem mieli współrządzić dwaj bracia: Septimus Bassianus, znany jako Karakalla (lat 25), oraz Lucius Septimus Geta (22 lata). Pseudonim tego pierwszego wziął się od długich galickich płaszczy z kapturem, które uwielbiał nosić i które były tak właśnie nazywane. Słusznie zatem Robert Low w swojej książce Bestie zza muru. Braterstwo areny pisze o nim: To był Karakalla. Zakapturzony cesarz.

Jak pamiętamy, bracia szczerze się nienawidzili. Podejrzewali się wzajemnie o próby otrucia. Ponoć Karakalla chciał zabić Getę jeszcze w Brytanii, choć jeszcze przy ciele ich ojca Julia Domna miała wymóc na synach przyrzeczenie zgody. Było jednak coś ważniejszego, co powstrzymywało Karakallę: sympatia legionistów była po stronie Gety. Zresztą nie tylko legionistów. Młodszy z braci dawał nadzieję na jako taką normalność.

Wkrótce jednak wszyscy zaczęli sobie zdawać sprawę z tego, że ci dwaj pokojowo współrządzić nie będą. Wysunięto zatem pomysł, który w praktyce zrealizowano dopiero dwa wieki później: zaproponowano, by podzielić państwo. Dać Karakalli Zachód i północną Afrykę, natomiast Gecie Wschód wraz z Egiptem. Na to histerycznie miała zareagować Julia Domna, wykrzykując: „Ale jak podzielicie się matką, w jaki sposób chcecie mnie rozczłonkować lub pociąć? Musicie najpierw zabić mnie i przepołowić, a potem niech każdy pogrzebie jedną część w swojej ziemi!”.

Czytaj też: Heliogabal – cesarz, który przebierał się za prostytutkę, a swoim następcą chciał mianować kochanka

Krew brata na rękach

Projekt podziału państwa upadł. Karakalla spróbował ponownie „usunąć” Getę, ale zawiódł. Znowu musiał zatem uknuć spisek. I uknuł. Postanowił posłużyć się przy tym własną matką. Zaczął rozpowiadać, jakoby chciał się pogodzić z Getą. Julię Domnę prosił, by pośredniczyła pomiędzy nimi, a potem była świadkiem ich rozmów i pojednania. Ostateczna rozmowa miała odbyć się 26 lutego 212 roku. Bez strażników, tylko w obecności matki. Ale w pałacu rozegrały się sceny dantejskie. W obecności Julii Domny na jej młodszego syna rzuciła się z mieczami grupa centurionów. Krzyknął jeszcze: „Urodziłaś mnie, to teraz mnie ratuj!”. Próbowała, lecz sama została ranna.

W tym czasie Karakalla wypadł z pałacu i tym razem to on zaczął histerycznie krzyczeć, że… chciano go zabić! Pobiegł nawet do świątyni, by podziękować bogom za ocalenie życia. Pretorianom, którzy zgromadzili się w pobliżu pałacu, „sprzedał” historyjkę o tym, że uknuto spisek na jego życie i jego brat musiał zginąć. Na dodatek zaczął im obiecywać – zgodnie z zaleceniem ojca – sowite wynagrodzenie „od ręki” i podwyżki żołdu. Tak samo przekupił później wciąż niechętnych mu legionistów. Karakalla mógł więc ogłosić się cesarzem, a w państwie zaczęła się…

Czytaj też: Kommodus – szaleniec, sadysta, erotoman. Najbardziej kontrowersyjny rzymski cesarz?

Fala terroru

Nowy władca zaczął „czystki”. Na celowniku mógł znaleźć się nie tylko każdy, kto kiedykolwiek był powiązany z Getą, ale i ci, którzy nawoływali do zgody między braćmi. Nie wolno też było rozpaczać po śmierci Gety. Na własnej matce wymusił, by cieszyła się razem z nim ze zwycięstwa. Wszelka pamięć o Gecie miała zostać wymazana. Skazano go na damnatio memoriae. A propos Julii Domny: niektóre źródła podają, że starszy syn namawiał ją nawet na pewnym etapie do kazirodczej relacji…

Karakalla uknuł spisek, by pozbyć się młodszego brata, Getyfot.Jacques Pajou/domena publiczna

Karakalla uknuł spisek, by pozbyć się młodszego brata, Gety

Tymczasem Rzym spłynął krwią. Ponoć po części dlatego, że Karakallę miały zacząć dręczyć wyrzuty sumienia w postaci wizji ojca i brata. Zabito syna cesarza Petrynaksa, a także siostrzeńca cesarza Kommodusa i córkę cesarza Marka Aureliusza – za opłakiwanie z Julią Domną Gety. Łącznie, jak podaje Kasjusz Dion, zginęło wtedy około 20 tysięcy ludzi!

Jednocześnie Karakalla – w drastyczny czasem sposób – dbał o to, by zachować twarz. Kolejnym z zamordowanych mógł stać się ceniony senator Fabiusz Cylon. Żołnierze wywlekli go z domu w samej tunice, poniewierali, prowadząc po ulicy, oraz poniżali, gdy zaczął się gromadzić oburzony tłum. Reakcja Karakalli była błyskawiczna: nawymyślał żołnierzom od najgorszych i… wszystkich co do jednego skazał na śmierć za – jak byśmy to dzisiaj określili – przekroczenie uprawnień.

Czytaj też: Neron – żonobójca utrzymujący kazirodcze stosunki z matką, sadysta i szaleniec

Tyran u władzy i jego upadek

Wreszcie Karakalla mógł się cieszyć pełnią władzy. Co można o nim powiedzieć? Uwielbiał wojsko i wojnę. Uwielbiał też igrzyska (sam zresztą czasem brał w nich udział) i szanował gladiatorów. Fascynował go cyrk. Jego „idolem” był Aleksander Macedoński. I jeszcze na mocy Constitutio Antoniniana nadał obywatelstwo wszystkim mieszkańcom Rzymu. Może za wyjątkiem tajemniczych dediticii.

Odwiedzając w 215 roku Aleksandrię, zgotował masakrę młodym mężczyznom, którym kazał się zgromadzić pod pretekstem chęci wyboru rekrutów do swoich oddziałów. Powody mogły być dwa: zabójstwo przed paroma miesiącami naczelnika Egiptu lub osobiste urazy, spowodowane naigrawaniem się miejscowej ludności z cesarza.

Ale i na tyrana przyszedł koniec. I to już 2 lata później. Przebywał wtedy ze swoją armią na terenie obecnego Iraku. 8 kwietnia 217 roku zajechał do Karry. Kiedy oddalił się „za potrzebą”, pod pretekstem oficjalnych spraw podszedł do niego żołnierz imieniem Marcjalis i dźgnął go sztyletem. Cios okazał się śmiertelny. Marcjalis był jednak tylko ręką. Głową, która nią kierowała był prefekt Makrynus, któremu pewien afrykański prorok miał przepowiedzieć, że będzie rządził Rzymem.

Jak na ironię, Makrynusa w pewnym sensie dosięgnął duch Zakapturzonego i sam padł potem ofiarą spisku, uknutego przez siostrę Julii Domny Julię Mezę oraz jej córkę, Julię Soaemias, której syn miał według wylansowanej przez nie fałszywej wersji wydarzeń okazać się nieślubnym dzieckiem Karakalli. Stanie się on później znany jako Heliogabal.

Inspiracja

Inspiracją dla powstania artykułu była książka Roberta Lowa Bestie zza muru. Braterstwo areny, tom I, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2023.

Bibliografia

  1. Gibbon, Zmierzch Cesarstwa Rzymskiego, tom I, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2018.
  2. Grundkowski, Zagadki i tajemnice. Historia odkrywana na nowo, Saga Egmont, Warszawa 2021.
  3. Krawczuk, Poczet cesarzy rzymskich. Pryncypat, Iskry, Warszawa 1996.
  4. Kubiak, Dzieje Greków i Rzymian, Wydawnictwo Znak, Kraków 2020.
  5. Okoń, Iulia Augusta mater w świetle źródeł epigraficznych, „Przegląd Zachodniopomorski”, tom XXVII, zeszyt 2/2012.
  6. K. Szlosser, Dzieje powszechne, Biblioteka Historyczna, tom IV, Księgarnia Polska, Lwów 1873.
  7. Szwaynic, Historya narodu i państwa rzymskiego podług źródeł i najnowszych badań, tom III, Drukarnia Stanisława Strąbskiego, Warszawa 1847.
  8. Zarański, Dzieje powszechne ułożone na wzór roczników, kronik i właściwej historyi z dziejobrazem symboliczno-chronologicznym i geograficznym, tom I ery chrześcijańskiej obejmujący czas od roku 1 do 1000, Drukarnia Uniwersytecka L. K. Zamarskiego, Wiedeń 1857.

Zobacz również

Starożytność

Rozrywki rzymskich cesarzy

Gdy cesarz chciał się rozerwać, blady strach padał na jego poddanych. Ulubionymi „zabawami” władców Rzymu były krwawe walki oraz masakry (nie tylko zwierząt).

17 listopada 2024 | Autorzy: Herbert Gnaś

Starożytność

Tyberiusz – cesarz sadysta

Na tle innych rzymskich cesarzy Tyberiusz był degeneratem. Czyny, których się dopuszczał, budziły odrazę. Wykorzystywał dzieci, a ludzkie życie miał za nic.

7 listopada 2024 | Autorzy: Herbert Gnaś

Starożytność

Marek Aureliusz – cesarz filozof

Marek Aureliusz został cesarzem przez adopcję, bezlitośnie rozprawiał się z wrogami Rzymu, nie przejmował kochankami żony, a przybranego brata… ubóstwił.

5 listopada 2024 | Autorzy: Herbert Gnaś

Pamięć Uniwersytetu: W antycznym świecie prof. Aleksandra Krawczuka

Film pt. „W antycznym świecie profesora Aleksandra Krawczuka” powstał w ramach projektu Archiwum UJ pt. Pamięć Uniwersytetu. Film wyreżyserował Maciej Zborek, pracownik Archiwum UJ, a...

29 czerwca 2023 | Autorzy: Redakcja

Starożytność

Powstanie Boudiki

Zasadzki w lasach, mordy cywilów, nabijanie na pal legionistów – tak Brytowie pod wodzą królowej Icenów Boudiki próbowali zrzucić jarzmo rzymskiej dominacji.

3 lutego 2023 | Autorzy: Marcin Moneta

Historia najnowsza

Czy tak wyglądał Juliusz Cezar?

Głowie tej pisane jest zostać obliczem Juliusza Cezara dla XXI wieku. Ale czy faktycznie rzeźba z Rodan przedstawia najsłynniejszego władcę starożytnego Rzymu?

12 grudnia 2022 | Autorzy: Mary Beard

KOMENTARZE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W tym momencie nie ma komentrzy.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.