Od IX wieku n.e. w kambodżańskiej dżungli rozwijało się imperium Khmerów. Do dziś zachował się po nich oszałamiający zabytek – Angkor Wat.
Stolica imperium Khmerów w szczycie rozwoju była największym miastem ówczesnego świata. Zamieszkiwało je nawet milion ludzi. Po potędze Khmerów zachował się Angkor Wat – największy kompleks świątynny na świecie. Kim byli ludzie, którzy zbudowali te monumentalne budowle?
Legenda Khmerów
Według legendy protoplastą imperium Khmerów miał być hinduski książę Preah Thongu. Po wygnaniu z Delhi przez ojca miał założyć nowe państwo. A wszystko to za sprawą kobiety-węża, która oczarowała go swoim tańcem i wdziękami. Jej ojciec – król węży Nagaradża – podarował mu nową ziemię, by tam zbudował swoje królestwo. Historycznym władcą, który uwolnił Khmerów od dominacji najeźdźców z Jawy, był Dżajawarman II. W 802 roku wyparł wrogów z państwa, a sam ogłosił się devarāja: królem-bogiem. Od tej pory kolejni władcy państwa byli traktowani jak bogowie.
Szczyt potęgi państwa khmerskiego przypadł na XII wiek i rządy Dżajawarmana VII (1181–1210). Wówczas to, po okresie zawirowań i wojen domowych, Khmerowie pod wodzą nowego władcy podbili większość Półwyspu Indochińskiego. Władali obszarem obejmującym nie tylko dzisiejszą Kambodżę, ale i dużą część Tajlandii, Laosu, Birmy i Wietnamu.
Czytaj też: Tajemnice grobowców Majów
Megalopolis w dżungli
Dżajawarman VII dla podkreślenia swojej potęgi – a zarazem nowego etapu w historii państwa – zdecydował się też na budowę nowej stolicy. Miała się stać potężnym miastem. Mowa o – rozciągającym się na obszarze 84 km kwadratowych – Angkor Thom. Po khmersku znaczy to po prostu „wielkie miasto”. Metropolia została wzniesiona na planie idealnego kwadratu. W samym jej centrum wyrosła potężna buddyjska świątynia Bajon o wymiarach 156 x 141 m, której pozostałości do dziś zachwycają podróżników. Monumentalny budynek z piaskowca, przypominający nieco piramidę, pierwotnie miał 49 wież. Do dziś zachowało się 37. Z ich szczytu spoglądają wielkie buddyjskie twarze. W sumie jest ich ponad 200. Świątynia zachwyca bogactwem zdobień, reliefów i rzeźb.
Miasto położone na prawym brzegu rzeki Siem Reap chronione jest murami o wysokości 8 metrów. Otacza je fosa. Z każdej strony świata do wnętrza metropolii można było wejść przez – zachowane do dziś – monumentalne, strzeliste bramy, umieszczone dokładnie pośrodku każdego z boków kwadratu. Drogi od bram wiodą bezpośrednio do usytuowanej w centrum świątyni.
W szczycie potęgi państwa cały rozciągający się na obszarze 400 km kwadratowych kompleks Angkor zamieszkiwał aż milion mieszkańców. Gdy w XVII wieku w głąb dżungli dotarli pierwsi Europejczycy, po dawnej świetności pozostało jednak tylko wspomnienie i… samotny mnich buddyjski, medytujący w ciszy kamiennych budowli.
Angkor Wat
Częścią Angkor jest – powstały wcześniej od stolicy Angkor Thom – największy kompleks świątynny na świecie, czyli Angkor Wat (stolica świątyń). Rozciąga się on na obszarze 160 hektarów. Jest otoczony szeroką na 183 metry fosą. Angkor Wat – pierwotnie zbudowany jako świątynia hinduska dla boga Wisznu – ostatecznie stał się synkretycznym centrum religijnym Kambodży. „W zgodzie” obok siebie znajdują się tam miejsca związane zarówno z hinduizmem, jak i buddyzmem.
Według legend świątynię zorientowaną na zachód miał wybudować boski architekt w ciągu jednej nocy. Dziś wiemy, że powstawała 35 lat, a później była rozbudowywana. Pierwotnie pracowało przy niej 50 tysięcy robotników. Łączy ona charakterystyczny dla Khmerów styl świątyni-góry (reprezentującej górę Meru, uważaną w hinduizmie za dom bogów) z późniejszym stylem galeryjnym. Zachwyca nie tylko monumentalnymi wieżami w kształcie szczytów górskich, ale i bogatymi reliefami, w których nie brak nawiązań do najsłynniejszych hinduskich eposów: Mahabharaty czy Ramajany.
Video: Çatalhöyük – starożytne miasto bez ulic
Do dziś kompleks, na który składa się aż 250 różnych obiektów sakralnych, oszałamia turystów zapuszczających się w głąb dżungli. Bezcenny zabytek przetrwał wyjątkowo trudny czas w kambodżańskiej historii – dyktatury Czerwonych Khmerów. Żołnierze Pol Pota zorganizowali sobie tam poligon. W jednej ze świątyń urządzili strzelnicę. Ślady po kulach wciąż są widoczne na jej ścianach. Na szczęście komunistyczny obłęd nie starł z powierzchni ziemi kompleksu Angkor. Do dziś jest on świadectwem potęgi tajemniczego i ciągle mało znanego khmerskiego imperium.
Bibliografia:
- Joanna Grabowska, Co skrywa tajemniczy posąg z dawnego Imperium Khmerów, wyborcza.pl, 6 sierpnia 2017.
- Jacek Pałkiewicz, Angkor, Zysk i S-ka 2007.
- Wielka Historia Świata – Cywilizacje Azji – Dolina Indusu – Indie – Kambodża. T. 5, Polskie Media Amer.com 2005.
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.