Porwana, zgwałcona i zmuszana do ślubu. Franca Viola zrobiła coś, czego nie odważyła się żadna Włoszka — jej bunt wstrząsnął całymi Włochami.
25 listopada 2025 roku, w Międzynarodowym Dniu Eliminacji Przemocy Wobec Kobiet, we Włoszech wprowadzono nowe prawo do kodeksu karnego – femminicidio (kobietobójstwo). Za popełnienie tej zbrodni grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Jego wprowadzenie nie jest żadną fanaberią. Statystyki pokazują, iż co trzy dni z rąk mężczyzny ginie we Włoszech jedna kobieta. Oprawcami w większości przypadków są jej najbliżsi – mąż, partner, były chłopak, ojciec, syn, zięć… W kraju buta przemoc wobec kobiet i jej społeczne przyzwolenie stanowi problem, z którym Włoszki borykają się od lat. Ba! Do niedawna w kodeksie karnym funkcjonowało tak zwane małżeństwo naprawcze, a morderstwa honorowe traktowano łagodniej.
Wszystko zaczęło się zmieniać dzięki samym Włoszkom, które powiedziały „dość” opresyjnej tradycji, winiącej ofiary za zbrodnie ich oprawców. Pierwszą z nich była Franca Viola, która przyszła na świat w styczniu 1948 roku w sycylijskim mieście Alcamo. Była najstarszym z dwójki dzieci Bernarda i Vity. Rodzina utrzymywała się z uprawy winorośli. Violowie byli pobożni i konserwatywni, ale stanowili ciepłą oraz zżytą rodzinę.
Franca bardzo szybko zaczęła rosnąć na piękną dziewczynę. Przyciągała spojrzenia delikatnymi rysami, pięknymi oczami oraz kruczoczarnymi włosami. Do tego była dobrze ułożona i skromna, a także ambitna. Chciała w życiu być kimś więcej niż żoną rolnika i tym samym wspomóc swoich rodziców. Przyszło jej jednak żyć w dość konserwatywnym, tradycyjnym społeczeństwie Sycylii, która dodatkowo była rządzona przez Cosa Nostra – lokalną mafię. Nie było to zatem środowisko sprzyjające kobiecej emancypacji.
Małżeństwo naprawcze
Na południu wciąż panowało przekonanie, że wartość dziewczyny zależy od jej czystości, a większość z nich była wychowywana do wczesnego zamążpójścia. Niektóre miały nawet 15 lat, ale nie zawsze wybierały partnera zgodnie z uznaniem rodziców – szczególnie ojca. Zdarzało się, że młode zakochane pary decydowały się na fuitina, czyli ucieczkę zakochanych. Wiązała się ona z utratą przez dziewczynę dziewictwa. W takiej sytuacji (w przekonaniu społeczności) kobieta traciła honor, a tym samym pozbawiała go rodzinę. Z nieczystą dziewczyną nikt nie planował wziąć ślubu. No chyba, że sprawca całej sytuacji.
Taką kwestię można było rozwiązać na dwa sposoby. Pierwszym było tzw. zabójstwo honorowe. Zhańbioną kobietę członek rodziny – zwykle mężczyzna – mógł zabić, a prawo traktowało taką zbrodnię łagodniej niż morderstwo z innych powodów.
fot.domena publicznaAlcamo, widok z początku XX wieku
Istniało również drugie wyjście. Zgodnie z art. 554 ówczesnego włoskiego kodeksu karnego możliwe było zawarcie matrimonio riparatore – małżeństwa naprawczego. Ono ratowało honor kobiety oraz jej rodziny i zmywało całą winę z mężczyzny, który dopuścił się jej defloracji. I wszystko byłoby w porządku, gdyby artykuł ten był wykorzystywany w przypadkach zakochanych, którzy za obopólną zgodą uciekali. Niestety, w większości był on stosowany, gdy dochodziło do gwałtu. W ten sposób zhańbiona ofiara ratowała honor, a jej oprawca nie tylko unikał kary więzienia, ale mógł dalej pastwić się nad żoną. Zgodnie z prawem małżonki zgwałcić już nie można było.
Artykuł ten stał się idealnym narzędziem zmuszania kobiet do ślubu. Ten właśnie cel przyświecał oprawcy Franci Violi.
Przeczytaj również: Seksualne życie służących – ofiary gwałtów czy wyrachowane prowokatorki?
Fatalne zauroczenie
W wieku 15 lat Franca zakochała się ze wzajemnością w starszym o 8 lat Filippo Melodii. Pochodził on z dobrze usytuowanej rodzinny, a jego wujkiem był ważny członek Cosa Nostra – Vicenzo Rimi. Ojcu dziewczyny nie podobał się zbytnio pomysł tej relacji, ale po naleganiach córki zgodził się na zaręczyny. Te jednak nie trwały długo. Wkrótce Filippo trafił do więzienia za kradzież, a Franca zerwała z nim kontakt, gdyż nie chciała być żoną przestępcy.
Minęły dwa lata i dziewczyna związała się z kimś innym. Wiadomość ta nie spodobała się Melodii, który jakiś czas wcześniej wyszedł z więzienia i zamieszkał w Niemczech. Uważał Francę za swoją własność i planował ją odzyskać.
W 1965 roku mężczyzna wrócił do Alcamo i zaczął prześladować rodzinę Violi, grożąc im i dokonując zniszczeń w ich winnicy. Ojciec Franci – choć nie był ani zamożny, ani wpływowy – nie miał zamiaru poddać się tym prześladowaniom i wspierał córkę w jej decyzji. To niestety doprowadziło do tragicznych wydarzeń.
fot.domena publicznaFranca bardzo szybko zaczęła rosnąć na piękną dziewczynę
W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, 26 grudnia 1965 roku, do domu dziewczyny wtargnął Melodia wraz z jedenastoma zamaskowanymi mężczyznami. Prawie 18-letnia Franca przebywała w nim z matką oraz 8-letnim bratem. Vita, stawiając opór i próbując umożliwić córce ucieczkę, została pobita. Francę wraz z uczepionym bratem, próbującym ją ratować, wciągnięto do samochodu i wywieziono w nieznane. Wystraszonego, ale nie skrzywdzonego chłopca znaleziono kilka godzin później. Został porzucony przez porywaczy w trakcie ucieczki.
Francę odnaleziono dopiero osiem dni później, na terenie posiadłości siostry Filippa. Nim to nastąpiło, krewni Melodii skontaktowali się z Bernardem Violą, by rozpocząć negocjacje małżeńskie. Ojciec Franci został poinformowany, że dziewczyna splamiła honor rodziny i teraz muszą ustalić szczegóły małżeństwa naprawczego, które go uratuje. Viola, współpracujący z lokalną policją, zgodził się na ustalenia Melodiów.
Rankiem 2 stycznia 1966 roku wycieńczona z głodu oraz wielokrotnych gwałtów Franca została uratowana, a jej oprawca oraz podejrzani o współpracę mężczyźni – aresztowani. Nikt z nich nie obawiał się jednak żadnych konsekwencji. Filippo był przekonany, że Franca zostanie wkrótce za niego wydana, a on będzie oczyszczony z zarzutów. Nie mógł się bardziej mylić.
Pierwszy głos sprzeciwu
Kiedy dziewczyna znalazła się w rodzinnym domu, została przez ojca zapewniona, iż jego obietnice matrymonialne miały wyłącznie pomóc w jej uratowaniu. Miała pełne wsparcie rodziny, by odmówić małżeństwa. I tak też zrobiła. Stała się pierwszą Włoszką, która złamała tradycję i powiedziała „dość”.
Melodia oraz podejrzani o współudział w porwaniu zostali postawieni w stan oskarżenia. Upór Franci nie spotkał się jednak z lokalną akceptacją. Mieszkańcy Alcamo odcięli się od rodziny Violi. Ksiądz zakazał im wstępu do kościoła, a dziewczynę zaczęto nazywać „brudną kobietą”. Nie ustawały również groźby ze strony Melodiów. Zniszczono zarówno stodołę, jak i winnicę rodziny ofiary. Liczono, iż Franca zmieni zdanie. Tak się nie stało. Zaczęła za to przyciągać coraz większe zainteresowanie ważnych osób w kraju. Historia Violi zwróciła uwagę prasy, organizacji walczących o prawa kobiet oraz samego rządu i papieża. Jej odwaga, upór, a przy tym nienaganne zachowanie uczyniły z niej symbol wśród walczących z przemocą Włoszek.
fot.domena publicznaStała się pierwszą Włoszką, która złamała tradycję i powiedziała „dość”
Proces w jej sprawie rozpoczął się niecały rok po tragicznych wydarzeniach. Obrona chciała zdyskredytować wiarygodność Franci. Twierdzili, że była zakochana w Filippie, sama namawiała go do ucieczki, oddała mu się z własnej woli i – oczywiście – mieli całą masę świadków potwierdzających te relacje. Franca zaś po wygłoszeniu swoich zeznań odwróciła się w stronę oprawcy i przekazała mu głośno oraz wyraźnie, że nigdy za niego nie wyjdzie.
Rozprawę śledził cały kraj, a Filippo Melodia do samego końca był przekonany, że zakończy się ona na jego korzyść. 14 grudnia 1966 roku zrzedła mu mina, gdy usłyszał wyrok – 22 lata i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Jego kompani również zostali ukarani, choć były to kary niższe. Ostatecznie, po apelacji, Melodia spędził w więzieniu 10 lat. Po wyjściu nie wrócił do Alcamo. Osiadł w Modenie, gdzie 13 kwietnia 1978 roku został zastrzelony w wyniku mafijnej egzekucji.
Przeczytaj również: Najlepiej stłumiony skandal w dziejach Hollywood. Jak zatuszowano gwałt na młodziutkiej aktorce?
Na przekór wszystkim
Jak potoczyły się losy Franci Violi? Wróciła do rodzinnego Alcamo, gdzie wszyscy wciąż wieścili jej życie zhańbionej starej panny. Ona się tym nie przejmowała i, ku ogromnemu zdziwieniu lokalnej społeczności, wyszła za mąż za kolegę ze szkolnych lat – Giuseppe Ruisiego. Początkowo Franca obawiała się tej relacji z powodu potencjalnego zagrożenia ze strony rodziny Melodii. Jej przyszły mąż miał jednak inne zdanie. Oświadczając się, powiedział: „lepiej przeżyć dziesięć lat z tobą niż całe życie z kimś innym”.
Para wzięła ślub w tajemnicy, o świcie, w 1968 roku. Na ceremonii prócz najbliższych byli obecni policjanci, w tym detektyw, który prowadził sprawę Violi. Po ślubie gratulacje młodej parze złożył sam premier Włoch. Młode małżeństwo zostało również zaproszone na prywatną audiencję do papieża Pawła VI. Były to ważne gesty wsparcia dla kobiety, jak i wymierzone w zacofaną mentalność Sycylii.
fot.domena publicznaMałżeństwo zostało zaproszone na prywatną audiencję do papieża Pawła VI
Po ślubie Giuseppe wystąpił o pozwolenie na broń. Na kilka lat opuścili również Sycylię, ale ostatecznie na nią powrócili. Doczekali się dzieci i do dziś mieszkają w Alcamo.
Historia niezwykłej odwagi Franci nie zginęła na kartach historii. Wręcz przeciwnie. Viola była pierwszą kobietą, która przy wsparciu bliskich odmówiła małżeństwa naprawczego, ale nie ostatnią. Po niej zaczęły pojawiać się kolejne. Te głosy sprzeciwu doprowadziły do pierwszych ważnych zmian. W 1981 roku z kodeksu karnego wykreślono zapis o małżeństwie naprawczym oraz zabójstwie honorowym. W 1996 roku gwałt przestał być traktowany wyłącznie jako przestępstwo moralne i stał się również przestępstwem przeciwko osobie.
Losy Violi zainspirowały także dla wielu twórców. W 1970 roku Damiano Damiani wyreżyserował film „Piękna nie chce milczeć”, oparty na tych wydarzeniach. W 2012 roku sycylijska pisarka Beatrice Monroy opisała losy Franci w książce „Nic tam nie było”. W 2022 roku Marta Savina wyreżyserowała film „Dziewczyna z jutra”, również inspirowany tą historią.
W kolejnym symbolicznym dniu – 8 marca 2014 roku – Franca Viola została odznaczona przez prezydenta Włoch, Giorgio Napolitano, Orderem Zasługi dla Republiki Włoskiej. Wyróżnienie wręczono jej z uzasadnieniem: „Za odważny gest odmowy zawarcia małżeństwa naprawczego, który stanowił fundamentalny etap w historii emancypacji kobiet w naszym kraju”.
Bibliografia
- Chibowska K., Zmuszano ją, by została żoną sprawcy gwałtu. Sprzeciwiając się, rozpoczęła rewolucję, onet.pl, 16.04.2022 / dostęp: 10.12.2025.
- Cullen, N., The case of Franca Viola: Debating Gender, Nation and Modernity in 1960s Italy, Contemporary European History, 25(1), 97-115, 2016.
- Gorostiza M., „Femminicidio”. Ciemna strona Włoch, onet.pl, 31.05.2025 / dostęp: 10.12.2025.
- Kunicka O., Nowa kategoria zbrodni we Włoszech. Czym jest „kobietobójstwo”?, kmag.pl, 3.12.2025 / dostęp: 10.12.2025.
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.