Kiedy Justynian poznał Teodorę, była tancerką z ludu. Ich uczucie wywołało poruszenie w cesarstwie i wystawiło na próbę prawo, obyczaj oraz cierpliwość dworu. Ta miłość miała odmienić losy imperium.
Pomimo coraz bardziej chrześcijańskiego charakteru zarówno władz cesarskich, jak i stolicy cesarskiej, Konstantynopol na początku VI wieku był domem dla kwitnącego handlu ludzkim ciałem. Edykt wydany w 530 roku, który miał na celu rozprawienie się z prostytucją, opisywał, w jaki sposób sutenerzy i stręczyciele objeżdżali wsie, by nakłaniać młode dziewczyny do podpisywania wątpliwych umów o pracę w zamian za buty lub gustowne ubrania. Po tym, jak przybyły z nimi do stolicy, handlarze ludźmi zmuszali dziewczęta do prostytucji, aby spłaciły swoje długi – w tym celu w zasadzie więzili je wbrew ich woli i przetrzymywali w charakterze niewolnic seksualnych, wynajmowali je swoim klientom i zgarniali zyski.
fot.Mix321 / CC BY-SA 3.0W okresie największego rozkwitu terytorialnego (550) Cesarstwo Bizantyńskie miało we władaniu część terenów byłego Cesarstwa Zachodniorzymskiego
Jak stwierdzono w edykcie, „okrutna i odrażająca” praktyka rozwinęła się do tego stopnia, że domy publiczne stały „prawie w każdym miejscu tego wspaniałego miasta i na jego przedmieściach po drugiej stronie wody, a co najgorsze, nawet w pobliżu jego świętych miejsc i najbardziej czcigodnych domów”, a dziewczęta nawet w wieku dziewięciu lat były wykorzystywane i sprzedawane.
Z treści edyktu wynika, że sutenerzy ścigali i sprowadzali z powrotem do miasta kobiety, nawet jeśli „pewne osoby, z litości […] podejmowały wysiłki, aby odciągnąć je od tej pracy i pomoc im założyć legalny związek”. Edykt wydany przez samego Justyniana mógł się opierać na osobistej wiedzy i doświadczeniu Teodory. Istotnie jedna ze współczesnych relacji wskazuje, że Teodora zabiegała o ustanowienie tego prawa.
Przeczytaj także: Powstanie Nika (532)
Teodora – dziewczyna z hipodromu
Teodora prawdopodobnie urodziła się około 490 roku (choć niektórzy opowiadają się za późniejszą datą). Według Prokopiusza jej ojciec, Akakios (Akacjusz), był przełożonym opiekunów niedźwiedzi (niedźwiednikiem) z ramienia frakcji Zielonych w Konstantynopolu, którego zadaniem było prawdopodobnie zmuszanie niedźwiedzi do walki i uczenie ich tańca. Nie mamy powodu sądzić, że urodziła się gdziekolwiek indziej niż w stolicy (chociaż autorzy późniejszych źródeł próbowali wskazywać inne miejsca – na Cyprze i w Syrii). Z relacji źródłowych wynika, że jej ojciec zmarł, gdy Teodora i jej dwie siostry, Komito i Anastazja, były jeszcze dziećmi, a najstarsza z nich miała nie więcej niż siedem lat.
Ich strapiona stratą matka wyszła ponownie za mąż, w nadziei na uratowanie rodziny przed nędzą, i próbowała uzyskać dla swojego nowego małżonka stanowisko zmarłego męża. Mimo że posadę otrzymał inny człowiek, przywódcy Błękitnych – konkurencyjnej frakcji cyrkowej – zlitowali się nad rodziną i nowy ojczym Teodory znalazł zatrudnienie jako nadzorca ich menażerii niedźwiedzi.
fot.Jean-Joseph Benjamin-Constant / domena publicznaTeodora – obraz Jeana-Josepha Benjamina-Constanta
Ponieważ dziewczynki wyróżniały się urodą, matka postarała się o zatrudnienie ich w trupie tancerek, które występowały na hipodromie i w jego okolicach. Prokopiusz twierdzi, że mniej więcej od tego czasu (zanim jeszcze osiągnęła dojrzałość płciową) Teodora świadczyła usługi w domu publicznym. Gdy trochę podrosła, zaczęła występować jako tancerka na głównej scenie i, jak twierdzi Prokopiusz, oferować swoje usługi jako „jedna z heter”.
Zaczęła występować w komediowych inscenizacjach i została zauważona przez dobrze sytuowanych młodych mężczyzn należących do cyrkowej frakcji Błękitnych, którzy często odwiedzali teatr, aby zapraszać aktorki do występów (i zabawiania gości) na ich prywatnych przyjęciach i imprezach. Twierdzono, że Teodora słynęła z lubieżnych tańcow, ktore wykonywała na tych błazeńskich imprezach. Prokopiusz oskarżał ją o to, że była znana nie tylko z umiejętności tanecznych i aktorskich.
Podróż, która zmieniła wszystko
Prawdopodobnie dzięki znajomościom nawiązanym podczas takich wydarzeń towarzyskich Teodora została konkubiną urzędnika cesarskiego o imieniu Hekebolos, z którym udała się do graniczącej od zachodu z Egiptem Libii, gdy został on mianowany namiestnikiem Pentapolis w Cyrenajce. Konkubinat – relacja, która pozwalała mężczyznom z wyższych warstw społecznych na nawiązywanie stosunków z kobietami z warstw niższych bez konieczności zawierania z nimi małżeństw – nie był prawnie zakazany, ale coraz częściej poddawał go krytyce Kościół, który uważał takie związki za moralnie niedopuszczalne.
Kiedy Hekebolos zmęczył się towarzystwem Teodory, oddalił ją, w związku z czym zmuszona była sama powrócić do domu – wracała przez Aleksandrię i, jak pisze Prokopiusz, „objechawszy cały Wschód […] w każdym mieście uprawiała swój proceder”. Wydaje się, że w tej podroży Teodorze towarzyszyła jej córka, prawdopodobnie spłodzona przez byłego kochanka przyszłej cesarzowej. Być może to właśnie ciąża skutkująca narodzinami dziecka skłoniła Hekebolosa do jej porzucenia.
Późniejsze twierdzenia, jakoby Teodora urodziła również syna, którego następnie zamordowała, można prawdopodobnie zdyskredytować jako złośliwe pałacowe plotki. Wbrew relacji Prokopiusza pewne egipskie źródło podaje informacje wskazujące, że to właśnie podczas podroży przez Aleksandrię rozpoczęło się duchowe przebudzenie Teodory (jeśli w ogóle w jej wypadku doszło do takiego nagłego nawrócenia).
Po powrocie do Konstantynopola Teodora poznała Justyniana i szybko nawiązała z nim relację, przy czym najbardziej prawdopodobną przyczyną kontaktu między nimi były ich wspólne powiązania z frakcją cyrkową Błękitnych.Prokopiusz relacjonuje na przykład, że tuż przed spotkaniem z Teodorą Justynian korespondował ze słynną tancerką związaną z frakcją Błękitnych z syryjskiej Antiochii, która spotkała Teodorę, gdy ta powracała z Egiptu do rodzinnego Konstantynopola. W tym czasie Teodora mogła mieć około 30 lat, a my otrzymujemy relację, że „Justynian zapałał do niej wprost szaleńczą miłością” i obsypywał ją prezentami, „bo dla Justyniana, jak często bywa z zakochanymi, nie było większej rozkoszy niż obsypywać ją pieniędzmi i wszelkimi innymi faworami”.
Jak wyglądała Teodora?
W tekstach Prokopiusza zachowały się dwa raczej sprzeczne ze sobą opisy wyglądu Teodory. W jednym z tych tekstów, przeznaczonym do publicznej wiadomości, autor oświadczył, że uroku cesarzowej „przyziemna ludzka istota nie jest w stanie opisać słowem ani sportretować w rzeźbie”. W drugiej, bardziej prywatnej relacji, przeznaczonej do upublicznienia po śmierci Justyniana i Teodory, nagle z jego pióra spłynęły następujące słowa: „miała ładną twarz i wdzięczną postać, choć była niewysoka i nieco blada, tak iż cera jej sprawiała wrażenie żółtawej, spojrzenie zaś miała groźne, brwi ściągnięte”.
fot.Meister von San Vitale in Ravenna / domena publicznaTeodora – fragment mozaiki z bazyliki San Vitale w Rawennie
Relacje źródłowe są zgodne, że Teodorę cechowały bystra inteligencja i cięty dowcip połączone z wielkim poczuciem lojalności zarówno wobec ludzi, jak i spraw, z ogromną determinacją i silną skłonnością do mściwości. Nawet Prokopiusz pochlebnie komentuje celność riposty Teodory, choć narzeka również, że tak bardzo brakowało jej przyzwoitości, że czasem wybuchała publicznie śmiechem, czego żadna szanowana rzymska dama nigdy by nie zrobiła. Chociaż była zdolna do wielkiej hojności i życzliwości, nie była osobą, z którą można było zadzierać. Cesarzowa Eufemia nie lubiła jej w ogóle.
Polecamy także tekst: Pierwsza wojna Zachodu z islamem
Justynian i Teodora – miłość, która złamała prawo
Chociaż Justynian nawiązał relację z Teodorą około 521 roku, nie poślubił jej od razu. Prokopiusz obarcza winą za ten stan rzeczy przybraną matkę Justyniana, Eufemię, kobietę w podeszłym wieku, która najwyraźniej uważała, że osoba taka jak Teodora nie jest odpowiednia dla przystojnego i dystyngowanego (choć już w średnim wieku i wciąż nieżonatego) syna. Prokopiusz następująco skomentował tę sytuację: „Dopóki żyła cesarzowa, Justynian żadną miarą nie mógł uczynić z Teodory swej ślubnej wybranki; w tej jednej sprawie cesarzowa występowała przeciwko niemu, chociaż nie sprzeciwiała mu się w niczym innym”.
Fakt, że Justynian nie był w stanie doprowadzić do poślubienia w tym momencie kobiety, którą kochał, jest najdobitniejszym dowodem na nietrafność twierdzenia Prokopiusza, jakoby od początku rządził państwem w imieniu swojego konającego wuja. Justyn sprawował rzeczywistą władzę, a w sprawach rodzinnych słuchał się swojej żony. Cesarzowa prawdopodobnie nie pochwalała tego, czego się dowiedziała o wcześniejszej „karierze” Teodory – zarówno na scenie, jak i poza nią. Mogła być także nieufna z powodu plotek o antychalcedońskich sympatiach potencjalnej synowej. Być może też uważała, że jest ona po prostu za stara. W każdym razie nie chciała o takim związku słyszeć – i jej wola zwyciężyła.
fot.Petar Milošević / domena publicznaJustynian, fragment mozaiki z bazyliki w Rawennie
Śmierć Eufemii nastąpiła pomiędzy latem 521 roku a latem roku następnego, co otworzyło Justynianowi drogę do uczynienia ze swojej ukochanej uczciwej kobiety. Kolejnym problemem, przed którym stanął, podążając tą drogą, było to, że poślubienie byłej aktorki, takiej jak Teodora, przez mężczyznę rangi senatorskiej, takiego jak on, było w zasadzie nielegalne ze względu na to, że kiedyś wykonywała zawód, który uznawany był za „niegodny zaufania”.
Aby jego małżeństwo z Teodorą było legalne, musiał przekonać swojego wuja do zmiany prawa, na co Eufemia nigdy by nie pozwoliła. Jak podaje Prokopiusz, Justyn zgodził się to zrobić. Prokopiusz ujął to następująco:
„Ponieważ jednak żaden mężczyzna, który osiągnął godność senatorską, nie mógł poślubić hetery, bo zabraniały tego odwieczne prawa, zmusił cesarza do zastąpienia tych ustaw nowymi i uczynił z Teodory prawowitą małżonkę; odtąd też wszyscy mogli się żenić z heterami”.

KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.