Od prywatnej fortecy z ziemi i drewna do kamiennej warowni prawie nie do zdobycia. Jak zamki stały się najbardziej charakterystycznymi budowlami średniowiecza?
Oczywiście sztuka fortyfikacji ma swoje korzenie w starożytności i stosowano ją w Europie szeroko nawet w czasach przedrzymskich. Przykładowo zamek zbudowany przez króla Harolda w Dover stał na pozostałościach rzymskiego fortu. Ten z kolei wzniesiono „na gruzach” o wiele wcześniejszej warowni z epoki żelaza.
Starożytne początki
Rzymskie legiony słynęły ze swych umiejętności w zakresie stawiania fortyfikacji – oddziały Imperium potrafiły wznieść szańce z murami i rowami w ciągu kilku godzin, niezależnie od miejsca, w którym się znalazły. Jeśli legion pozostawał dłużej w jednym miejscu, zazwyczaj przekształcał takie tymczasowe castrum w stałą kamienną twierdzę.
Przynajmniej osiem innych rzymskich warowni, poza Dover, powstało w rejonie starego saskiego wybrzeża we wschodniej Anglii. Miały one za zadanie walkę z piratami z okresu trzeciego i czwartego stulecia. W innych miejscach Imperium również wykorzystywano pozostałości starych umocnień z epoki żelaza do budowy własnych, kamiennych fortec. Duża umocniona wieś Old Sarum była kolejnym przykładem takiego zagospodarowania wcześniejszych struktur.
Niemniej rzymskie konstrukcje nie były do końca zamkami w późniejszym tego słowa znaczeniu. Bardziej przypominały forty, stworzone jako miejsce stacjonowania zawodowych garnizonów, i w związku z tym nie musiały mieć rzeczywistej siły obronnej. Tak naprawdę wszystkie odgrywały znaczącą rolę, tylko jeśli były w pełni obsadzone załogami – podobnie jak miało to miejsce w przypadku Wału Hadriana, największego rzymskiego systemu fortyfikacji w Anglii.
Podobnie rzecz się miała z burhs, umocnieniami budowanymi przez saskich następców Rzymian. Również te struktury nie były klasycznymi zamkami, a porównać je można bardziej z obwarowanymi grodami należącymi do całej wspólnoty. Miały postać szańców ochraniających osady, z powierzchnią o wiele większą niż powierzchnia zamku, i bronionych przez znaczne siły.
Kiedy powstał pierwszy zamek?
Stworzenie „przodka” prawdziwego zamku, czyli budowli nadającej się do obrony siłami nielicznego garnizonu, zawdzięczamy Bizantyńczykom. Wiąże się to z kampaniami pod wodzą Belizariusza prowadzonymi w północnej Afryce w szóstym wieku.
Twierdza Ain Tounga na terenie dzisiejszej Tunezji składała się z wielobocznego muru z grubych kamieni z wieżą bramną chroniącą wejście, wzmocnionego w narożnikach wysokimi basztami. Jedna z nich została rozbudowana, by pełnić funkcję ostatecznego miejsca obrony dla zamkowego garnizonu. Ten typ wieży, przejęty przez Europejczyków kilka wieków później, będzie przez nich nazywany stołpem lub donżonem. Również muzułmanie zaadaptowali bizantyński sposób konstrukcji kamiennych warowni. Użyli go na przykład w ósmym i dziewiątym stuleciu do zbudowania setek zamków wzmocnionych kwadratowymi wieżami na szczytach wzgórz w Hiszpanii. To z kolei chrześcijanie skopiowali podczas rekonkwisty.
Tymczasem prawdziwy zamek – prywatna forteca – pojawił się po raz pierwszy w północno-zachodniej Europie w dziewiątym wieku, nieprzypadkowo w okresie niszczycielskich najazdów wikingów i Saracenów. Kiedy w 863 roku Karol Łysy, wnuk Karola Wielkiego, zarządził budowę zamków w celu obrony przed agresorami, prawdopodobnie proces wznoszenia tego typu fortec trwał już w najlepsze.
Zdecentralizowany charakter państwa Karolingów wymusił niejako potrzebę oddania nowych warowni w ręce książąt, hrabiów i baronów, którzy żyli w nich razem ze swoimi rodzinami, służbą i zbrojnymi załogami. Z kolei technologia i względy ekonomiczne sprawiły, że twierdze były konstruowane głównie z ziemi i drewna. W efekcie wspomniane rezydencje obronne motte-and-bailey zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu na obszarze Francji, Niemiec, Włoch i Niderlandów.
Czytaj też: Naprawdę żyli jak królowie. Osiem luksusów, których nie spodziewałbyś się w średniowiecznym zamku
Rewolucja w budownictwie
Budowa zamków wywarła znaczący wpływ na europejską scenę polityczną tamtych czasów. Forteca nie tylko mogła zablokować inwazję w danym regionie, ale również zapewniała efektywną kontrolę nad lokalną populacją. Oba te aspekty były dobrze rozumiane w Europie kontynentalnej, gdzie już wkrótce właściciele warowni stali się niekwestionowanymi posiadaczami władzy.
Gdy Wilhelm Zdobywca najechał Anglię, król Harold miał jedynie kilka rozproszonych twierdz. (…) Do początku dwunastego wieku pół tuzina angielskich fortec z czasów podboju rozmnożyło się w imponującą liczbę ponad 500 warowni. Większość nadal była z drewna – miało się to zmienić w ciągu najbliższych 100 lat, gdy prawie wszystkie twierdze zmieniono w murowane zamki.
Rewolucja w budownictwie ogarnęła Europę. W tamtym okresie pojawiły się nowe techniki prowadzenia działań wojennych oraz nastąpiło postępujące bogacenie się odrodzonego Zachodu. Dzięki temu zwiększały się dochody królów i możnowładztwa z tytułu podatków, myta, targów, rent i zezwoleń. Wszystkie te czynniki doprowadziły do rozprzestrzenienia się kamiennych fortec od Adriatyku po Morze Irlandzkie.
Nowy model zamku
Największy wkład w rozwój i ulepszanie zamków miała pierwsza krucjata z jedenastego wieku. Większość chłopów i rycerzy, którzy przeżyli podróż i walki w Ziemi Świętej, wkrótce wróciła do domu. Obrona podbitego terytorium na Bliskim Wschodzie spadła zatem na barki nielicznych wojowników. Należeli oni głównie do nowo powstałych zakonów rycerskich: templariuszy i joannitów.
Zastosowane przez nich rozwiązania musiały być podobne do użytych w Anglii przez Wilhelma Zdobywcę. Fortece budowane w Ziemi Świętej były jednak większe i zrobione z kamienia, miały też bardziej skomplikowaną konstrukcję. Krzyżowcy wykorzystali umiejętności budowlane swoich tymczasowych greckich sojuszników, a także ich muzułmańskich przeciwników oraz udoskonalili je w oparciu o swoje doświadczenie. Rezultatem był zadziwiający progres w technologii – olbrzymia, kunsztownie zaprojektowana warownia z solidnego kamienia.
Ten nowy model zamku od razu przyjął się w Europie Zachodniej, również w Anglii. Na kontynencie, nawet przed epoką krucjat, potężne donżony budowano czasem z kamienia w miejscach, gdzie warunki temu sprzyjały. Przykładem mogą być tu twierdze takie jak Langeais nad Loarą postawiona na rozkaz Fulka Czarnego około roku 1000, zamek Brionne w Normandii z początku jedenastego stulecia czy donżony Normanów w południowej Italii i na Sycylii po ich podboju w jedenastym wieku (…).
Stare drewniane palisady zastąpiono ciężkim kamiennym murem kurtynowym, zbudowanym z warstw przyciętych bloków kamiennych, które otaczały rdzeń z tłucznia. U góry miał on krenelaż – to znaczy blanki z ustawionymi naprzemiennie elementami wystającymi (merlonami) i przerwami (miedzami), tworzące charakterystyczny zębaty wzór. Całość była dodatkowo wzmocniona basztami.
Czytaj też: Jak wyglądał dzień w średniowiecznym zamku?
Jak wyglądały pierwsze zamki?
W dwunastym wieku liczba prostokątnych wież z kamienia nadal wzrastała, a ich grube mury mogły sięgać wysokości 60 stóp lub nawet wyżej. (…) Zazwyczaj wejście do wieży znajdowało się na drugiej kondygnacji. Można było dostać się do niego po schodach opierających się o ścianę donżonu, często schowanych i chronionych przez przybudówkę.
Główne pomieszczenie, wielki hall, było ulokowane na poziomie wejścia i odchodziły od niego poszczególne komnaty. Na parterze pozbawionym okien lub mającym jedynie wąziutkie szczeliny znajdowały się spiżarnia i magazyn. Całości dopełniała furtka lub alternatywna brama broniona wieżami, która często znajdowała się w murze kurtynowym po przeciwnej stronie warowni. Oczywiście była również studnia – nieodłączny element zamku. Wykop schodził nieraz bardzo głęboko, a wodę z niego transportowano na wysokość dwóch, trzech pięter. Na każdym z nich znajdowały się punkty czerpania.
Z czasem ujawniły się słabe strony prostokątnej wieży centralnej. Jej rogi narażone były na wysadzenie lub zniszczenie za pomocą tarana bojowego. Zapewniały również atakującym schronienie w postaci „martwego pola”, dokąd nie docierały strzały obrońców. Rozwiązaniem tego problemu stały się okrągłe i wieloboczne wieże, po raz pierwszy zbudowane przez Bizantyńczyków i Saracenów (…).
Czytaj też: Trebusze, podstępy i tłuste świnie – jak wyglądały oblężenia średniowiecznych zamków?
Nowości w średniowiecznej budowlance
Warto wspomnieć też o kilku innych nowych rozwiązaniach konstrukcyjnych. Pierwszym są pionowo opuszczane i podnoszone drzwi, czyli brona, wykładane drewnem dębowym i nabijane żelazem. Podnosiły one bezpieczeństwo przejazdu w bramach, a ich ruch kontrolowano za pomocą lin lub łańcuchów oraz bloczków z komnaty umieszczonej bezpośrednio powyżej.
Kolejną nowością były machikuły – nadbudowane i wystające na zewnątrz poza obręb muru elementy. Od spodu miały otwory, przez które na głowy atakujących zrzucano pociski i wylewano wrzące ciecze. Początkowo budowano je z drewna, później już z kamienia. Dodatkowo mury kurtynowe zaczęto wzmacniać basztami, ustawionymi na tyle blisko siebie, by można z nich było całkowicie kontrolować łączący je odcinek.
W kamiennych ścianach zostawiano także pionowe otwory, zwane z francuska meurtrières – morderczyniami. Te wąskie strzelnice znajdowały się tuż pod blankami, a konstruowano je w ten sposób, by rozszerzały się do środka. Takie rozwiązanie dawało łucznikom broniącym zamku możliwość swobodnego poruszania się na boki i spore pole ostrzału. Jednocześnie atakujący mogli celować jedynie w niewielką szczelinę. Dodatkowo nisza po wewnętrznej stronie zapewniała nawet czasem obrońcy miejsce do siedzenia.
W ostatnich dekadach dwunastego wieku stare zamki zaczęto przebudowywać zgodnie z zaprezentowaną powyżej najnowszą technologią wojenną. (…) Nowe zamki zbudowane w trzynastym wieku jeszcze mocniej czerpały z doświadczeń krzyżowców. Umieszczano je, o ile było to możliwe, na szczytach wzgórz. Wewnętrzny dziedziniec znajdował się od bardziej stromej strony, a główne fortyfikacje zamykały łagodniejsze wejście, tworząc nawet dwie lub trzy linie obrony. (…) Zamek – powstały w dziesiątym wieku w kontynentalnej Europie jako prywatna forteca z drewna oraz ziemi – osiągnął szczyt swojego rozwoju pod koniec trzynastego stulecia gdzieś w dzikich rejonach na zachodzie Brytanii.
Źródło:
Zdj. otwierające tekst:
CC BY-SA 4.0Polecamy video: Jak wyglądało pasowanie na rycerza w średniowieczu?
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.