Jeśli ktoś zasłużył na miano ojca medycyny, to był to Galen. I choć część jego pomysłów dziś szokuje, to przez wiele wieków był niekwestionowanym autorytetem.
Dokładne ustalenie lat życia Galena nastręcza pewnych trudności. Na ogół przyjmuje się, że urodził się ok. 129–130 roku, a zmarł w 200, chociaż według niektórych źródeł dożył sędziwego wieku 86–87 lat. Miał greckie pochodzenie – tak jak Hipokrates, inny słynny medyk starożytności. Przyszedł na świat w Pergamonie (obecnie turecka Bergama), na terenie Azji Mniejszej. Ciekawostka: znajdowało się tam sanktuarium boga Asklepiosa. Przypadek?
Kariera ze snu
Do zdobywania wiedzy inspirował go ojciec, matematyk i astronom Eliusz Nikon. Stawiał na interdyscyplinarne wykształcenie syna. Skąd jednak medycyna? Wyjaśnia to fragment zapisków pozostawionych przez samego Galena:
Mój ojciec nieustannie szkolił mnie w posiadanej przez siebie wiedzy w dziedzinach, w których kształci się młodzież – geometria, arytmetyka i dyscypliny przygotowawcze – aż do ukończenia piętnastego roku życia. Następnie wysłał mnie, żebym nauczył się logiki, bym już zaczął samodzielnie studiować filozofię. Miał wtedy sen, który nakierował go, aby poinstruować mnie o medycynie i wysłał mnie, abym ją studiował, kiedy osiągnąłem siedemnasty rok mojego życia.
Galen spełnił sen ojca. Kształcił się na lekarza w szkole medycznej w Pergamonie (tamtejsi medycy mieli przede wszystkim dbać o zdrowie gladiatorów). Później odbył studia w Smyrnie i Koryncie. Ale potrzebował miejsca, w którym naprawdę mógłby rozwinąć skrzydła. Stała się nim Aleksandria. Zdobytą tam wiedzę miał potem wykorzystać, wracając niejako do korzeni. Otóż po powrocie w rodzinne strony został lekarzem gladiatorów. Zajmował się leczeniem ran i złamań, których po walce na arenie z pewnością nie brakowało. Dziś, jak sugeruje David Schneider, moglibyśmy śmiało nazwać go „lekarzem medycyny sportowej”. Nie żeby przy tej okazji się nie uczył. Wręcz przeciwnie. Opatrywanie obrażeń gladiatorów było idealną okazją, by zgłębiać ludzką anatomię.
Nadworny lekarz od nowotworów
W końcu Galen został zauważony i doceniony. Do Rzymu wezwał go sam Marek Aureliusz. W Wiecznym Mieście medyk spędził ok. 40 lat. Dbał o zdrowie cesarza, ale nie tylko. Galen nieustannie pogłębiał bowiem wiedzę medyczną, a swoje odkrycia uwieczniał dla potomnych (łącznie napisał ponad 500 rozpraw). Przeprowadzał resekcje żeber i mostków. Zajmował się też m.in. chorobami nowotworowymi. Jak pisze Richard M. Mould, doszedł do wniosku, że rak może powstać na dwa sposoby: albo strumień czarnej żółci przedostaje się do tkanki, której jedna postać może przerodzić się w raka, albo strumień czarnej żółci, niezmieszany z krwią, doprowadza do zachorowania – najczęściej kobiecej piersi. Jego poglądy w tej ostatniej kwestii były naprawdę oryginalne. Uważał bowiem, że raka piersi wywołuje… melancholia.
Jako lekarz Galen częstokroć wdawał się w polemiki w przedstawicielami różnych rzymskich szkół, choć sam nigdy nie zadeklarował się jako reprezentant którejkolwiek z nich. Pokładał sporą wiarę w siłę rozumu, interesował się zresztą także filozofią. Ale ciekawe było również to, czym się… nie interesował. A wydawał się nie przywiązywać większej wagi do istnienia duszy. Według Andrzeja Bednarczyka: „zmuszany do podjęcia tego problemu nade wszystko potrzebami praktyki lekarskiej, nie zaś ciekawością poznawczą”, umieścił go stricte na płaszczyźnie praktycznej. Był w stanie wymienić szereg aspektów wskazujących na realność duszy, ale uważał, że na pytanie, jaką naturę ma ta dusza, „lekarz podejmujący praktyczne działania uzdrawiające nie ma potrzeby ani obowiązku odpowiadać”.
Niepodważalny autorytet
„Ktoś powiedział, że Galen, choć nie stworzył nauki anatomii, był jej pierwszym ważnym świadkiem” – przypomina David Schneider. Wybitny traktat Galena „O procedurach anatomicznych” to kompilacja obserwacji, jakie poczynił podczas badań anatomicznych przez całe życie. Zamieścił tam informacje nie tylko o mięśniach i kościach, ale i narządach wewnętrznych, a nawet… naczyniach krwionośnych. Problem w tym, że Galen często zakładał, iż anatomia ludzka jest taka sama jak anatomia zwierząt. Mimo to – chociaż nie brak w tym dziele fizjologii humoralnej – „O procedurach anatomicznych” broniło się nawet kilkanaście wieków po śmierci autora.
Przez cały ten czas nikt nie miał odwagi go podważyć. Stanowiło niemalże wzorzec medyczny. Dopiero w 1543 roku pojawił się ktoś, kto zdecydował się zrewidować rewelacje Galena. Mowa o Andreasie Vesaliusie, który swoim dziełem „De humani corporis fabrica” („O budowie ciała ludzkiego”) dokonał przełomu. Wykazał w nim przede wszystkim istnienie struktur, o których Galen nie miał pojęcia. Przed Vesaliusem krytyki osiągnięć Galena (a przy okazji również słynnego Awicenny) podjął się również Philippus Aureolus Theophrastus Bombastus von Hohenheim, czyli Paracelsus. W roku 1527 dzieła obu poprzedników demonstracyjnie… spalił!
Czytaj też: Pięcioletnia ciąża, uzdrowienie wężem i zmartwychwstanie na zawołanie. Ukryte terapie starożytności
Szokujące metody badawcze
Co ciekawe, najprawdopodobniej Galen nigdy nie przeprowadził sekcji zwłok człowieka. Zdarzało mu się wykonywać autopsje małp lub świń, a także wiwisekcje, czyli badania na wciąż żyjącym zwierzęciu! Już samo to może szokować, ale bynajmniej nie wyczerpywało arsenału drastycznych środków, jakimi się posługiwał. David Schneider pisze:
Podwiązując i odwiązując moczowody, Galen udowadnia przepływ moczu z nerek do pęcherza moczowego; przecina rdzeń kręgowy w różnych miejscach i opisuje spowodowaną tym utratę możliwości ruchu i odczuwania; podwiązuje nerwy krtaniowe wsteczne [prowadzące od mózgu do strun głosowych], odkrywając i opisując utratę głosu, do jakiej wtedy dochodzi.
Paradoksalnie przy pomocy tych drastycznych metod obalił to, co było spuścizną Arystotelesa. Ten bowiem uważał, że centrum dowodzenia ludzkiego organizmu jest serce. Galen przeniósł „środek ciężkości” do mózgu. I dał swoim następcom – nomen omen – do myślenia.
Bibliografia
- P. H. Abrahams, Atlas anatomii. Ciało człowieka budowa i funkcjonowanie, Świat Książki, Warszawa 2004.
- A. Bednarczyk, System filozoficzno-lekarski Galena (130-200): pojęcie duszy, „Analecta”, nr 1/1992.
- Ł. Karczewski, J. Krajewska, Galen z Pergamonu, O porządku moich własnych ksiąg dla Eugenianosa, „Vox Patrum”, nr 82/2022.
- R. F. Mould, Wybrane wydarzenia z historii medycyny ze szczególnym uwzględnieniem raka Część I Od chińskiego cesarza Huang Di i Imhotepa — lekarza faraona Dżesera (ok. 2700 p.n.e.) do Paracelsusa (1493–1541), „Nowotwory”, nr 3/2013.
- D. Schneider, Historia współczesnej medycyny. Renesans, wynalezienie chirurgii i rewolucja implantów, Wydawnictwo Znak, Kraków 2021.
Polecamy video: Józef Struś. Polski lekarz, do którego w kolejkach ustawiała się cała szesnastowieczna Europa.
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.