W ZSRR nie było miejsca dla „wrogów ludu”. Aby się ich pozbyć – i zyskać darmową siłę roboczą – zsyłano ich do łagrów. Ale za co w ogóle można było tam trafić?
Rozbudowany system łagrów miał chronić potężną republikę rad przed jej „wrogami klasowymi”. Już w międzywojniu bolszewicka propaganda ukuła pojęcie „wrogów ludu” – jednostek lub grup społecznych, które potencjalnie mogły przeciwstawić się jedynej słusznej władzy. Aby się z nimi uporać, powołano sieć obozów pracy przymusowej, tzw. łagrów. W 1930 roku znalazły się one pod jednym Głównym Zarządem Obozów (GUŁag), który cztery lata później zaczął podlegać NKWD.
Mniej więcej w tym samym czasie narodziła się idea wykorzystywania „wrogów ludu” na szeroką skalę w celu przyspieszenia industrializacji kraju. ZSRR z państwa rolniczego miało stać się potęgą przemysłową – wysiłkiem taniej siły roboczej więźniów łagrów. Odtąd obozy zaczęły stanowić filar sowieckiej gospodarki. Apogeum potęgi radzieckiego imperium obozowego nastąpiło w pierwszych latach po II wojnie światowej. Szacuje się, że na przełomie lat 40. i 50. liczba osadzonych wynosiła 2,5 miliona! Powody, dla których skazywano ich na tę nieludzką karę, bywały absurdalne.
Polski pisarz Gustaw Herling-Grudziński w marcu 1940 roku został aresztowany i skazany na 5 lat pobytu w obozach, ponieważ zaufał niewłaściwym ludziom. Wynajęci przez niego przemytnicy, którzy mieli pomóc mu w przedostaniu się z okupowanego przez Sowietów Grodna na Litwę (skąd chciał ruszyć na Zachód, by dołączyć do armii gen. Władysława Andersa), okazali się współpracownikami NKWD. Trafił do łagru w Jercewie pod Archangielskiem. Dzięki głodówce protestacyjnej został stamtąd zwolniony już 20 stycznia 1942 roku, ale doświadczenie to odcisnęło na nim piętno.
Zdrajcy i zdradzani
Również po zakończeniu II wojny światowej można było wylądować w obozie w wyniku zdrady. Boleśnie przekonała się o tym urodzona w 1924 roku Ela (a właściwie Kommunela – rodzice nazwali ją na cześć komunizmu) Markman. Jako 19-latka z kilkoma kolegami z klasy utworzyła tajną organizację terrorystyczną wymierzoną w Stalina i Berię. W wywiadzie z Moniką Zagustovą przytoczonym w książce „Dziewczyny z łagrów” wspominała:
Było nas sześcioro: pięciu chłopaków i ja. Proklamowaliśmy odezwę naszej organizacji, którą nazwaliśmy Śmierć Berii. Nie byliśmy naiwni w kwestii naszych szans na przeprowadzenie zamachu – chcieliśmy tylko zwrócić uwagę ludzi na zbrodniczą politykę wyniszczającą kraj. Naszym największym wyczynem było porozklejanie obwieszczeń, które miały uświadomić mieszkańcom, co się dzieje. Organizacja istniała od 1943 do 1945 roku.
![Gustaw Herling-Grudziński – zdjęcie NKWD.](https://s.ciekawostkihistoryczne.pl/uploads/2024/03/Gustaw_Herling-Grudzinski_3-600x428.jpg)
Gustaw Herling-Grudziński – zdjęcie NKWD.
Przez kolejne trzy lata członkowie organizacji nie mieli w związku z jej istnieniem żadnych problemów – aż do momentu, gdy jeden z kolegów zadenuncjował pozostałych. „Zostaliśmy aresztowani po pół roku i skazani na dwadzieścia lat robót przymusowych. O donosie dowiedziałam się na rozprawie z ust samego denuncjatora, który publicznie przyznał, że nas zdradził. Nie na wiele mu się to zdało – dostał identyczną karę jak my, a nawet gorszą, ponieważ trafił do obozu w Karagandzie w Kazachstanie, gdzie ekstremalne warunki klimatyczne, zarówno latem, jak i zimą, przewyższały surowością północ Rosji” – mówiła Ela.
Kobieta i jej koledzy mieli odbywać karę w kopalniach Workuty i Inty, za kołem podbiegunowym, wśród wiecznych lodów. Ale i tak zarówno zdrajca, jak i zdradzeni przez niego byli towarzysze „broni” mogli mówić o szczęściu. W 1947 roku, dokładnie rok przed ich procesem, zniesiono bowiem karę śmierci. Przywrócono ją w 1949 roku.
Zarzuty wyssane z palca
O knucie przeciwko „słońcu narodów” (jak kazał się nazywać Stalin) oskarżono również Susannę Peczuro. Do celi moskiewskiej Łubianki (siedziby KGB) trafiła jako 17-latka. Współosadzone na jej widok przecierały oczy ze zdumienia – wyglądała jak dziecko w dziewczęcej sukience z białym kołnierzykiem i warkoczami. Monika Zgustová w „Dziewczynach z łagrów” przywołuje jej relację:
Zasypałam je pytaniami: Dlaczego je aresztowano? Skąd są? Da się stąd uciec? Kobiety cierpliwie odpowiadały mi, że – w większości przypadków – aresztowano je bez żadnego konkretnego powodu, a wszystkie inne partie poza komunistyczną są zakazane. (…) Gdy do procesu pozostało już niewiele czasu, milicjanci pokazali mi, co o mnie napisali.
![Tekst powstał w oparciu o książkę Moniki Zagustovej „Dziewczyny z łagrów” (Znak Horyzont 2024).](https://s.ciekawostkihistoryczne.pl/uploads/2024/03/1200x1200-Dziewczyny-z-lagrow-v2C-600x600.jpg)
Tekst powstał w oparciu o książkę Moniki Zagustovej „Dziewczyny z łagrów” (Znak Horyzont 2024).
Pod listą całkowicie nieprawdopodobnych zarzutów – od planowania zamachu na Stalina, aż do zamiaru wysadzenia moskiewskiego metra – figurował mój podpis. 7 lutego 1951 roku w podziemiach więzienia Lefortowo odbył się proces przeciwko mnie oraz dysydenckiej grupie, której byłam członkinią. Sądziło nas Kolegium Wojskowe Sądu Najwyższego ZSRR. Nie mieliśmy prawa do obrony. W nocy z 13 na 14 lutego zapadł wyrok. Borysowi, Włodikowi i jeszcze jednemu członkowi grupy, Żenii, zasądzono najwyższy wymiar kary. Katia, Irina i ja dostałyśmy po dwadzieścia pięć lat w obozie pracy.
Hańba kolaboracji
„Popularnym” zarzutem wobec aresztowanych była też kolaboracja z Niemcami podczas okupacji ZSRR. Oskarżenie takie usłyszała również wspomniana Ela Markman – jeszcze zanim została zdradzona – kiedy po wojnie chciała iść na studia. Musiała zawnioskować o zezwolenie na opuszczenie miejsca zamieszkania, a władze po prześwietleniu jej życiorysu (w trakcie okupacji była zatrudniona w giełdzie pracy) uznały, że poszła na współpracę z nazistami. Podobnie potoczyła się historia Jelena Korybut-Daszkiewicz. Jak wspominała w „Dziewczynach z łagrów”:
Kiedy wojska niemieckie wycofały się z okupowanych terenów, w tym z mojego miasta, myślałam tylko o pójściu na studia. Musiałam w tym celu uzyskać zgodę na opuszczenie miejsca zamieszkania, by móc przenieść się do Leningradu. Pracownicy odpowiedniego urzędu zamiast jednak mi pomóc, oskarżyli mnie o kolaborację z Niemcami i aresztowali.
![Rekonstrukcja baraku mieszkalnego Gułagu – Muzeum Okupacji w Rydze.](https://s.ciekawostkihistoryczne.pl/uploads/2024/03/800px-Shack_from_Gulag_-_Museum_of_the_Occupation_of_Latvia-600x450.jpg)
Rekonstrukcja baraku mieszkalnego Gułagu – Muzeum Okupacji w Rydze.
Została skazana na piętnaście lat prac przymusowych za zdradę ojczyzny.
Wyznania winy wymuszone torturami
Do bycia zdrajczynią przyznała się też słynna aktorka Tatiana Okuniewska. W 1948 roku została aresztowana – rzekomo za uprawianie antyrządowej propagandy. Ławrientij Beria zgwałcił ją w swojej rezydencji, a następnie pozbył się kłopotu, zsyłając kobietę do łagru na dziesięć lat.
Podkładkę pod wyrok miało stanowić wyznanie winy, które wyciągnięto od niej w Łubiance torturami. Nocami wzywano ją na przesłuchania, a w dzień nie pozwalano spać – ani nawet siedzieć z zamkniętymi oczami. Na kilka godzin wysyłano ją do chłodni, by odmroziła sobie kończyny. Wyzywano od najgorszych. W końcu, wycieńczona i chora, podpisała akt oskarżenia, zgodnie z którym była szpiegiem przekazującym tajne informacje zagranicznym mocarstwom.
![Do łagru można było trafić pod byle pretekstem (na zdj. więźniowie polityczni w Instalagu).](https://s.ciekawostkihistoryczne.pl/uploads/2024/03/Political_prisoners_at_Intalag_USSR-600x411.jpg)
Do łagru można było trafić pod byle pretekstem (na zdj. więźniowie polityczni w Instalagu).
Torturom była poddawana również Ariadna Efron-Cwietajewa, córka poetki Mariny Cwietajewej i pisarza Siergieja Efrona. Do więzienia trafiła jeszcze w trakcie wojny. Tak w roku 1954 opisała swoje doświadczenia:
Po zamknięciu mnie w więzieniu śledczy w trakcie przesłuchań chcieli: 1) żebym przyznała, że jestem agentką francuskiego wywiadu; 2) żebym przyznała, że mój ojciec o tym wiedział; 3) żebym przyznała, że mój ojciec także należał do francuskiego wywiadu. Bito mnie już od pierwszego przesłuchania. Przesłuchiwano mnie w dzień i w nocy, nawet w celi; nie zezwalano mi na sen; byłam zamykana, bosa i naga, w lodowatej celi; bito mnie gumowymi pałkami nazywanymi „śledczymi dla kobiet”; grożono mi rozstrzelaniem; odgrywano moją egzekucję.
Po miesiącach takiego traktowania w końcu podpisała podsunięty jej dokument. Bez procesu została skazana na siedem lat robót przymusowych w obozie o najsurowszym rygorze. Ale zapewne i bez tego trafiłaby do łagru – wszak zamykano w nich nawet niemowlęta, bo ich rodzice, często bez konkretnego powodu, zostali uznani za „wrogów ojczyzny”.
Źródło:
Tekst powstał w oparciu o książkę Moniki Zagustovej „Dziewczyny z łagrów” (Znak Horyzont 2024).
![](https://s.ciekawostkihistoryczne.pl/uploads/2024/03/1200x1200-Dziewczyny-z-lagrow-v2C-600x600.jpg)
![](https://s.ciekawostkihistoryczne.pl/uploads/2023/04/button_zamow-na-empik-com.png)
KOMENTARZE (7)
Jak dzisiaj za /złamanie/ tzw. „polityczną poprawność” /PC/ i zresztą każdą inną…
Real Life and Politik
Naprawdę w UE wysyła się ludzi do łagrów? Polecam wizytę u lekarza.
Jak można ufać sąsiadom że wschodu? Oni przywykli do posłuszeństwa samowładcy prze wieki zniewolenia.Putin jest takim kolejnym carem,Stalinem czy gwałcicielem Berią.Tu nie można mówić o państwie XXI wieku.To jest dyktatura i zniewolony zlepek narodów.Nie są godni nazywać się Słowianami. Zaprzeczają poglądami i czynami wszelkim wartościom współczesnego, demokratycznego świata.
Można; dzisiaj zresztą jak zawsze, obecną i starą Rosję radziecką oraz upadły ZSRR tow. Stalina /rewolucjonistów/rewolucję – tow.: Lenina, Marxa, Engelsa/ plus jego NKWD, czerwone flagi z sierpem i młotem, ich pomniki, popierali i popierają nadal „Polacy” /antyPolacy – ogólnie lewica/, szczególnie w konfrontacji z waleczną, dzielną i odważną Ukrainą /najlepsza armia świata jak oceniają to dziś wojskowi/.
To ci sami, którzy notabene wspierali, kochali i budowali przez 50 lat: PRL, komunę, tzw. „demokrację ludową” i socyalizm, PKWN/1944/1945; tow.: B. Bieruta /UWr.!/, Gierka etc.
Oznacza to również i tym samym, iż popierają oni wprost lub pośrednio, stare i obecne, gwałcenie ukraińskich kobiet i dzieci, strzelanie w plecy cywilom – holokaust, ludobójstwo i exterminację Ukrainy AD 2024 /od 2014 r./.
Takie są oto skutki braku dekomunizacji w Polsce /od 1989 r./, braku lustracji, braku reprywatyzacji, realnych przemian w Polsce od co najmniej 30 lat etc. /tzw. „okrągły stół” – Magdalenka/.
Niestety.
Zgroza
Real Life and Politik
Przyczyna i skutek.
Logika.
Życie
lecz się
Akurat o ciągoty do Putina należy podejrzewać nie lewicę, ale niektórych z PiS i Konfederacji. W końcu pisowski sędzia Tomasz Sz. uciekł na Białoruś. A Obajtek ukrywa się przed polskim wymiarem sprawiedliwości w luksusowym apartamencie na Węgrzech, pod opiekuńczym okiem Orbana, wielbiciela Putina. Pan Macierewicz był uprzejmy zlikwidować cały polski kontrwywiad. Wieloletni działacz Konfederacji Korwin-Mikke nigdy nie krył się ze swoimi rosyjskim sentymentami.
Jeżeli chodzi o Rosję to nawet nie wiesz, że komunistyczne czy putinowskie okrucieństwo i zbydlęcenie ma swoje korzenie jeszcze za ruskich carów. Nic mentalnie od wieków tam się nie zmienia. Ideologia przesłania ci rzeczywistość.