Ciekawostki Historyczne
Starożytność

Pompeje przed katastrofą

W 79 roku na Pompeje poleciał grad ognia. Wybuch Wezuwiusza okazał się prawdziwą apokalipsą, po której miasto nigdy się już nie podniosło.

Gruba warstwa pyłu wulkanicznego utrwaliła dla przyszłych pokoleń budynki, przedmioty a także niektóre ciała zwierząt i ludzi. Dzięki temu wiemy, jak zorganizowane było to rzymskie miasto i jakie były jego ostatnie chwile. Historia Pompejów sięga VII wieku p.n.e. Miasto zostało założone przez Osków – ludność starożytnej Italii, będącą najpierw pod wpływem etruskim, a potem podbitą przez Rzym.

Pompeje – położone na wulkanicznym stoku – otoczono murem obronnym. Później miasto znajdowało się pod wpływem kultury greckiej – m.in. ze względu na kontakty handlowe, ale także religijne. Jedna z najstarszych świątyń w Pompejach poświęcona została Apollinowi. Kolejne 400 lat to rządy w Pompejach Samnitów – jednego z ludów italskich. Pod koniec IV wieku miasto zyskało status sprzymierzeńca Rzymu. Nie było wcielone bezpośrednio do państwa rzymskiego, lecz zachowało lokalną autonomię – własne urzędy, język. Dopiero w wyniku wojny sprzymierzeńczej w 91 roku p.n.e., kiedy ludy italskie podległe Rzymowi zbuntowały się, ostatecznie Pompeje trafiły administracyjnie w granice Rzymu. W 80 roku p.n.e. dyktator Sulla założył tu kolonię dla swoich weteranów. Miasto zyskało kolejny impuls rozwojowy.

O Pompejach, organizacji rzymskiej kolonii, życiu na zboczu wulkanu, o kolejnych znaleziskach w tym mieście opowiada film dokumentalny „Pompeje: Tajemnice Villa Giuliana”, który zostanie wyemitowany na kanale Polsat Viasat History już w najbliższą niedzielę 6 lipca, o godzinie 21.

Kraina szczęścia

Mało kto wie, że ośrodek u stóp Wezuwiusza dotknęły dwie katastrofy. Pierwszą – w 62 roku n.e. – było silne trzęsienie ziemi. Starło z w powierzchni 60 proc. zabudowy. Mimo to mieszkańcy zdołali podnieść Pompeje z ruin. 17 lat później, gdy na zabudowania poleciała lawina ognia i rozgrzanych skał wulkanicznych – nie dali rady już tego zrobić.

Przez ostatnie 200 lat przed tą serią nieszczęść Pompeje rozwijały się niezwykle dynamicznie. Jako że były miastem portowym, nad morzem, u ujścia rzeki Sarnus, czerpały spore profity z handlu. Do tego kwitło rolnictwo – żyzne wulkaniczne ziemie otaczające pompejańskie mury umożliwiały uprawę oliwek, winorośli, zboża. Tak było w całej Kampanii, którą nazywano Campania felix, czyli krainą szczęścia.

Pompeje były świetnie, „logicznie” zaplanowane. Nie było tam chaosu, dominował ład i konsekwencja (widok z XIX wieku)fot.domena publiczna

Pompeje były świetnie, „logicznie” zaplanowane. Nie było tam chaosu, dominował ład i konsekwencja (widok z XIX wieku)

Dziś archeolodzy, dzięki utrwaleniu w pyle wulkanicznym całych kwartałów Pompejów, mogą studiować rzymską urbanistykę. Miasto było świetnie, „logicznie” zaplanowane. Nie było tam chaosu, dominował ład i konsekwencja. Ulice w Pompejach krzyżowały się pod kątem prostym, co pozwalało na wytyczanie regularnych insul – kwartałów zabudowy. W ich obrębie stawiano kolejne budynki – te o znaczeniu publicznym czy strategicznym oczywiście zajmowały kilka insul.

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

Miasto wygody

Żyć w Pompejach znaczyło żyć wygodnie. Miasto miało średnią wielkość jak na ówczesne rzymskie warunki. Zajmowało powierzchnię 80 hektarów. Nie było więc molochem. Choć nie miało statusu uzdrowiska dla rzymskich patrycjuszy, to niewątpliwie miało również i takie walory. Leżało na pięknym, malowniczym terenie. Z murów obronnych rozciągały się cudowne widoki. W czasach rozkwitu w samych Pompejach mogło żyć około 10 tysięcy ludzi. Kolejne 20 tysięcy zamieszkiwało poza murami – w osadach sąsiadujących z miastem.

Pompeje dysponowały nowoczesną – jak na tamten czas – kanalizacją. System kanalizacyjny poprowadzono wzdłuż ulic. Akwedukt dostarczał wodę do fontann ulicznych, term i rezydencji patrycjuszy. W budynkach mieszkalnych znajdowały się też impluvium – zbiorniki na deszczówkę. Konsekwentny podział przestrzeni na kwartały, pozwalał przyporządkować poszczególne części miasta określonym celom. Przy bramach wjazdowych zorganizowano stajnie dla bydła. Wzdłuż głównych arterii mieściły się hotele, gospody, budynki publiczne.

W Pompejach znaleziono liczne erotyczne freski, ale wbrew opiniom nie było to miasto rozpustyfot.Marcus Cyron /domena publiczna

W Pompejach znaleziono liczne erotyczne freski, ale wbrew opiniom nie było to miasto rozpusty

Pompeje dysponowały też m.in. termami, amfiteatrem, na którym odbywały się walki gladiatorów (obok były ich koszary), forum, a więc głównym placem publicznym, na którym znajdowała się bazylika (w czasach rzymskich tak nazywano duże budynki o przeznaczeniu targowym i sądowym), oraz kurią przeznaczona na obrady Dekurionów zarządzających kolonią. Poza tym mieściły się tam liczne świątynie.

Czytaj też: Najgroźniejsze erupcje wulkanów

Bogactwo i rozpusta?

Domy zwykłych pompejańczyków – często połączone z tawernami, a więc warsztatami rzemieślniczymi czy małymi sklepami podnajmowanymi bądź prowadzonymi przez gospodarza domu – sąsiadowały z niezwykle okazałymi rezydencjami patrycjuszy. Jedna z nich, Dom Fauna, miała aż 3000 metrów kwadratowych powierzchni! Należała najprawdopodobniej do wnuka Publiusza Sulli.

Jakim rozrywkom oddawali się mieszkańcy Pompejów? Mogli podziwiać przedstawienia teatralne czy walki gladiatorów. W mieście był też dom publiczny, gdzie zażywano przyjemności cielesnych. Według badaczy opinia o Pompejach jako mieście rozpusty jest jednak przesadzona.

Czytaj też: Odkryto szkielet prawdopodobnie najbardziej pechowego pompejańczyka

Zagłada, która dała wieczność

Wybuch Wezuwiusza w 79 roku był dla pompejańczyków niespodziewaną apokalipsą. Traktowali wulkan jak zwykłą górę. Nic zresztą dziwnego, skoro poprzedni wybuch miał miejsce aż 18 wieków wcześniej – gdy Pompeje nie istniały. Sądzono, że nawet jeśli kiedyś znajdował się tam wulkan, był już dawno wygasły. W czasach powstania niewolników pod wodzą Spartakusa rebelianci nawet obozowali na jego płaskim wierzchołku.

Wybuch Wezuwiusza w 79 roku był dla pompejańczyków niespodziewaną apokalipsą.fot.Karl Bryullov/domena publiczna

Wybuch Wezuwiusza w 79 roku był dla pompejańczyków niespodziewaną apokalipsą.

Katastrofa spadła więc na miasto dosłownie jak grom z jasnego nieba. Tyle że był to bardziej grad – gorących kamieni wulkanicznych, które zabijały, wzniecały pożary, niszczyły zabudowania. Wraz z nim z wulkanu wydobyła się potężna chmura trującego dymu. Warstwa osadu, która przygniotła budynki, miała grubość kilku metrów. W drugiej fazie apokalipsy na miasto spłynęła lawina piroklastyczna złożona z trujących gazów, pary wodnej, popiołów i okruchów skalnych. Temperatura lawiny, pędzącej z prędkością nawet 150 km/h, sięgała 400 stopni Celsjusza. Niszczyła wszystko na swojej drodze.

Mimo to wielu mieszkańcom udało się w porę uciec. Do dziś znaleziono około 2000 ciał. Część przedstawia całe sylwetki – postacie zastygłe w pyle wulkanicznym. Katastrofa, która była końcem tego miasta, uwieczniła je dla przyszłych pokoleń.

Bibliografia:

  1. Pompeje – most do antyku, mowiawieki.pl, dostęp: 01.08.2023.
  2. Beard, Pompeje. Życie rzymskiego miasta, Poznań 2017.
  3. Étienne, Życie codzienne w Pompejach, Warszawa 1971.

Zobacz również

Starożytność

Honor Rzymu

Jest 59 rok n.e. Piętnaście lat po zakończeniu walk Rzymian z barbarzyńcami centurion Macro powraca do Brytanii, by pomóc matce w prowadzeniu dochodowego interesu.

26 lipca 2024 | Autorzy: Redakcja

Starożytność

Zabójczy superwulkan Toba

Ten kataklizm niemal zmiótł nas z powierzchni Ziemi. I choć superwulkan Toba nie doprowadził do zagłady ludzkości, nie znaczy to, że jesteśmy bezpieczni.

28 sierpnia 2023 | Autorzy: Herbert Gnaś

Starożytność

Santorini. Starożytna Atlantyda

Czy mityczna Atlantyda nie znajdowała się wcale daleko od starożytnego świata, a właśnie w jego centrum? Mowa o wyspie Santorini na Morzu Śródziemnym.

10 czerwca 2022 | Autorzy: Marcin Moneta

Starożytność

Najgroźniejsze erupcje wulkanów

Każdy słyszał o Pompejach zniszczonych przez Wezuwiusza. Jednak wulkany mają na sumieniu znacznie więcej ofiar. Oto największe erupcje w dziejach.

13 października 2021 | Autorzy: Joanna Wycisło

Starożytność

Pompeje. Jak wybuch Wezuwiusza doprowadził do zagłady miasta?

To jedno z najsławniejszych współcześnie miast antycznych na świecie – i jedna z najbardziej znanych katastrof w dziejach. Starożytne budowle i tysiące ludzkich szczątków przez...

31 lipca 2021 | Autorzy: Anna Jankowiak

Starożytność

Pękające wrzody i sterty trupów w rzekach – jak wyglądała rzeczywistość starożytnych podczas epidemii?

Nękały ludzkość od najdawniejszych czasów. Wpływały na losy wojen, prowadziły do zmian układu sił politycznych, dziesiątkowały społeczeństwa. Dotykały wszystkich – biednych i bogatych i dla...

21 marca 2020 | Autorzy: Anna Jankowiak

KOMENTARZE (1)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

niepoprawny politycznie

Między erupcją epoki brązu, Avellino, podobną wielkością do pompejańskiej, a 79 r., doszło do 6 mniejszych ale dość znaczących wybuchów Wezuwiusza. Erupcje 3 i 4-ta, pół wieku i tuż przed powstaniem Pompeii, też były stosunkowo silne znacznie użyźniając ziemię, zapewne głównie odpowiadają zatem za powstanie osady.
5 i 6-ta (c. 500 i 217 p.n.e.) nie zagroziły poważnie okolicy, bo były „stromboliańskiego” bardziej typu (regularne co kilkadziesiąt minut przez długi czas miały miejsce mniejsze erupcje). Dzięki nim jednak wiedza o tym, że Wezuwiusz to wulkan, była powszechna w Italii I wieku. Np. Witruwiusz, który urodził się około roku 80-70 p.n.e. „donosił”, że ogień występuje pod szczytem Wezuwiusza i niegdyś spływał on po zboczach góry. Podobnie pisał Strobon. Diodor Sycylijski dodał, że Wezuwiusz to: „…wzgórze, które w starożytności kilka razy „zwymiotowało” ogniem…”
W 62 r. po trzęsieniu, starożytne źródła zanotowały, że setki owiec padło na zboczach… Doszło zatem do wydobycia się fumaroli, trujących gazów wulkanicznych. Już to powinno ostrzec, by zawczasu opracować jakiś plan… Ale cóż, Rzym dał po trzęsieniu naprawdę znaczne środki na odbudowę i nowe inwestycje, tak że Pompeje rozkwitły jak nigdy dotąd.
Przyjeżdżający na mniej więcej 1,5 roku przed erupcją, byli zdziwieni, że mieszkańcy tak beztrosko się zachowują – „bawią”, gdy mikro-trzęsienia były już wtedy wręcz na porządku dziennym. Ludzie często uciekali przed spadającymi dachówkami, a miejscami na zboczach znowu zaczęły się okresowo wydobywać fumarole i padać owce. Jedyne co zrobiono to przestano je tam paść… Przyzwyczailiśmy się i radzimy sobie – mówili autochtoni.
Naprawdę więc to był „grom z jasnego nieba”? Czy zwykłe udawanie, że wszystko jest w porządku (i wiara, że dalej będzie), niechęć do rezygnacji z wygodnego życia?
(…)
2023. Pola Flegrejskie. Aktywność sejsmiczno-wulkaniczna wzrosła w sposób niespotykany, rośnie już co najmniej od kilkunastu lat. „Zdarzają się drobne trzęsienia ziemi, liczone już w tysiącach. W samym tylko kwietniu odnotowano ich aż 600. Co więcej, ziemia się podnosi. W ciągu ostatniej dekady grunt pod Pozzuoli unosił się w tempie 10 cm na rok.”
(…)
A Neapol nie potrafi sobie poradzić nawet z wywózką swych śmieci…

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.