Ciekawostki Historyczne
Historia najnowsza

Uniewinnienie Kathleen Folbigg

Okrzyknięto ją najgorszą morderczynią Australii. Dzieciobójczynię odsądzano od czci i wiary. Niedawno jednak wypuszczono ją z więzienia. Jak do tego doszło?

Kathleen Folbigg urodziła się 14 czerwca 1967 roku jako Kathleen Megan Donovan. Jej rodzicami byli Kathleen Donovan i Thomas Britton. Nie poświęcali swojej córce zbyt wiele czasu. Najwcześniejsze dzieciństwo spędziła z ciotką i wujkiem. Państwo Platt chcieli ją nawet adoptować, ale matka dziewczynki kategorycznie odmówiła podpisania dokumentów. Udało im się to dopiero w 1969 roku – w tragicznych okolicznościach. Oto bowiem ojciec Kathleen zamordował jej matkę. Dźgnął ją 24 razy nożem. Kiedy już nie żyła, przeprosił ją i pocałował. Twierdził, że musiał to zrobić, bo inaczej zamordowałaby ich córkę.

Niedługo później na jaw wyszło coś jeszcze. Niespełna 3-letnia Kathleen zaczęła wykazywać zachowania, które mogły sugerować, że była molestowana. Często płakała, krzyczała, nie można jej było uspokoić. I te podejrzenia rzeczywiście się potwierdziły. Winowajcą okazał się jej zwyrodniały ojciec. Chociaż to słowo akurat pasuje tutaj jedynie z biologicznego punktu widzenia.

Kathleen musiała znaleźć się pod fachową opieką. Później zajęli się nią państwo Marlborough. Nie była łatwym dzieckiem do opieki. Już w wieku 16 lat porzuciła szkołę, by podjąć jedną z wielu prac, które nie wymagały zbyt dużych umiejętności i za które otrzymywała niskie wynagrodzenie. Z państwem Marlborough mieszkała do 1985 roku. Wtedy to dowiedziała się prawdy o śmierci swojej matki (dotąd starano się to przed nią ukrywać). Przeżyła szok.

Śmierć łóżeczkowa

Swoich kolejnych przybranych rodziców opuściła ostatecznie w wieku 17 lat. Nie było czułych pożegnań. Po prostu któregoś dnia uciekła z domu. W tym okresie zdarzało się jej nawet kraść. Poznała też wówczas swojego przyszłego męża. Craig Folbigg był zatrudniony w przemyśle stalowym. Pobrali się we wrześniu 1987 roku. W kolejnym roku Kathleen zaszła w ciążę, która przebiegła bez żadnych komplikacji. 1 lutego 1989 roku zdrowa matka urodziła zdrowego – jak się wtedy wydawało – chłopca, któremu dano na imię Caleb.

Kathleen z jednym z dzieci. Screen ze strony justiceforkathleenfolbigg.comfot.Screen ze strony justiceforkathleenfolbigg.com

Kathleen z jednym z dzieci. Screen ze strony justiceforkathleenfolbigg.com

Już 4 dni po porodzie zaczęły się problemy. Matka i dziecko wrócili do szpitala, ponieważ w trakcie karmienia syna Kathleen zauważyła, że Caleb ma problemy z oddychaniem. Zbadano go i odesłano z niegroźnie brzmiącą diagnozą: „leniwa krtań”. Jednakże dwa tygodnie później około 3 w nocy Craiga wyrwał ze snu przeraźliwy krzyk żony. Znalazł ją stojącą zrozpaczoną nad ich synem. Chłopiec nie żył. Jako przyczynę jego zgonu wskazano tzw. syndrom nagłej śmierci noworodków (Sudden Infant Death Syndrome – SIDS). W Polsce mówi się o tym również jako o śmierci łóżeczkowej.

Zobacz również:

Koszmar rodziny 

Kilka miesięcy później Kathleen ponownie zaszła w ciążę. 3 czerwca 1990 roku na świat przyszedł Patrick, który z pozoru również wydawał się zdrowym dzieckiem. Tragedia wydarzyła się dopiero 19 października. Ponownie Craiga obudził krzyk Kathleen. Patrick przestał oddychać. Tym razem ojciec postanowił się nie poddawać i rozpoczął resuscytację. Rodzice wezwali pogotowie. W szpitalu okazało się, że Patrick ma poważne problemy zdrowotne: cierpi na epilepsję. Stwierdzono ponadto, że jest niewidomy. Być może Kathleen zaczęła się wtedy łamać – zapisała w pamiętniku, że miała ochotę uciec.

Około 2 lat po śmierci Caleba, 13 lutego 1991 roku Craig odebrał w pracy telefon od przerażonej Kathleen, która krzyczała, że to stało się znowu. Dotarł do domu mniej więcej w tym samym czasie, co karetka, ale nic już się nie dało zrobić. Tym razem zgon syna państwa Folbigg powiązano z atakiem epilepsji.

Para przeprowadziła się do Thornton, 160 km na północ od Sydney. Katleen Folbigg po raz trzeci zaszła w ciążę. 14 października 1992 roku urodziła córkę, która otrzymała imiona Sarah Kathleen. Lekarze znali historię chorób synów państwa Folbigg i tym razem postanowili dmuchać na zimne. Dokładnie zbadali dziewczynkę. Podłączyli ją nawet do aparatury monitorującej na wypadek wystąpienia bezdechu. Wydawało się, że wszystko jest w normie, więc po 11 miesiącach zrezygnowano z monitorowania oddechu dziecka.

Pod koniec lata Sarah się przeziębiła i miała problem z zaśnięciem. Nic nadzwyczajnego, jednak koszmar miał powrócić. 30 sierpnia 1993 roku również i ona nagle przestała oddychać. Co się tym razem mogło wydarzyć? Przeprowadzono autopsję i stwierdzono oznaki duszenia się, jednakże ponownie uznano, że zmarła z przyczyn naturalnych.

Czytaj też: Gwałcił i mordował dzieci, by wkraść się w łaski demona – historia (z piekła rodem) Gilles’a de Rais

Ten przypadek zdaniem śledczych był inny

Minęło kilka lat, zanim Kathleen i Craig ponownie zdecydowali się na dziecko. Mieszkali już wtedy w Singleton. 7 sierpnia 1997 roku Kathleen urodziła Laurę. Córka wydawała się zdrowa, lecz na wszelki wypadek również była stale badana i monitorowana. Laura świętowała nawet swoje pierwsze urodziny. Ale przyszedł 1 marca 1999 roku. Wezwane na miejsce pogotowie zastało łkającą Kathleen przy córce. Próbowała ją reanimować. Próby resuscytacji nie były już jednak w stanie jej ocalić.

Przyczyna śmierci? Jej ustalenie okazało się problematyczne, ponieważ jak na SIDS Laura żyła już zbyt długo. W międzyczasie Kathleen odeszła od Craiga, który pewnego dnia w jednym z biurek odkrył jej pamiętniki. Jak stwierdził, sprawiły, że chciało mu się wymiotować. Wyrażała w nich zazdrość o uwagę męża. Wspominała, że czuje się winna pojawienia się Caleba i Patricka oraz miała mieszane uczucia odnośnie Sarah. Czasem chciała jedynie, żeby dziewczynka się po prostu zamknęła. Wobec Laury bywała porywcza. I jeszcze to stwierdzenie: najwyraźniej jestem córką swojego ojca.

Pamiętniki trafiły w ręce policji. Wszczęto oficjalne śledztwo, które trwało aż 2 lata. Przeprowadzone badania wykazały brak obciążeń genetycznych u czwórki dzieci. Nie do końca jako przyczyna ich śmierci pasowało również SIDS. W końcu 19 kwietnia 2001 roku Kathleen Fobigg została aresztowana. Postawiono ją przed sądem. Obrona próbowała argumentować, że dzieci były chorowite i słabe, ale nie mogła wykluczyć, że zostały uduszone. Zresztą wskazywano na fakt, że na ich pogrzebach matka nie wykazywała oznak żalu. Wreszcie 21 marca 2003 roku została uznana winną trzech morderstw (Patrick, Sarah i Laura) i jednego zabójstwa (Caleb). Pierwotnie skazano ją na 40 lat więzienia, lecz po apelacji wyrok skrócono do 30 lat z możliwością ubiegania się o zwolnienie dopiero po 25.

Czytaj też: Niemowlę w sławojce. Dzieciobójstwo w przedwojennej Polsce [18+]

Uniewinniona przez naukowców

W gazetach Kathleen Folbigg zaczęto nazywać najgorszą morderczynią Australii. W więzieniu znajdowała się pod specjalnym nadzorem ze względu na potencjalne zagrożenie ze strony innych osadzonych. Ona zaś przez cały czas utrzymywała, że jest niewinna. Faktem jest, że skazano ją bez oparcia się o jakiekolwiek bezpośrednie dowody. A wątpliwości było coraz więcej. Szczególnie w świecie nauki. A konkretnie genetyki, która w międzyczasie poszła znacznie do przodu.

Początkowo uznano, że dzieci Kathleen zmarły z powodu SIDS (zdj. poglądowe)fot. Eric Atkins/CC BY 3.0

Początkowo uznano, że dzieci Kathleen zmarły z powodu SIDS (zdj. poglądowe)

Pierwszym znaczącym krokiem w kierunku potencjalnego uwolnienia Kathleen Folbigg było wystosowanie w marcu 2021 roku przez 90 czołowych ekspertów apelu w tej sprawie. Na jakiej podstawie? Otóż w 2018 roku zsekwencjonowane zostały genomy jej dzieci. Badania wykazały, że u Sarah i Laury wystąpiła dość rzadka mutacja genu CALM2, który powiązany jest z ryzykiem arytmii, a nawet nagłej śmierci sercowej. Z kolei u Caleba i Patricka stwierdzono obecność mutacji genu BSN, wiązanego z epilepsją.

Ostatecznie sprawa znalazła swój finał w czerwcu 2023 roku. W oparciu o nowe dowody naukowe prokurator Nowej Południowej Walii Michael Delaney zadecydował, że Kathleen Folbigg zostaje bezwarunkowo zwolniona z więzienia. Należy tutaj podkreślić, że wspomniane wyniki badań nie przynoszą jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o przyczynę śmierci jej dzieci. Jednakże zdecydowanie wskazują na fakt, że niekoniecznie były to zabójstwa. Jak zresztą podkreślił to jeden z ekspertów i dyrektor programowy ds. sprawiedliwości kryminalnej na University of South Australia dr Ben Livings, akt oskarżenia przeciwko Kathleen Folbigg bazował głównie na nieprawdopodobieństwie, że wszystkie czworo z jej dzieci zmarło z przyczyn naturalnych. Czy zatem po 20 latach dzięki postępowi naukowemu sprawiedliwości stało się zadość?

Bibliografia

  1. Black, R. Castleden, G. Kerr, I. Welch, C. Welch, Killers in Cold Blood, Little, Brown Book Group, London 2007.
  2. Brown (red.), Cold Blooded Murder, Hachette Australia, Sydney 2008.
  3. Cawthorne, The History of Australian True Crime. True-life Stories of Greed, Obsession and Murder, Arcturus Publishing Limited, London 2010.
  4. Cawthorne, The Mammoth Book of New CSI, Constable & Robinson Ltd., London 2012.
  5. Cunliffe, Murder, Medicine and Motherhood, Hart Publishing Ltd., Oxford 2011.
  6. Hale, Australian Mother Convicted Of Babies’ Deaths Freed From Prison After Gene Discovery, www.iflscience.com, dostęp: 14.06.2023.
  7. Hale, Leading Scientists Call For Australian Woman Convicted Of Killing Babies To Be Pardoned, www.iflscience.com, dostęp: 14.06.2023.
  8. Hall, The World Encyclopedia of Serial Killers, Volume Two, E–L, Wildbure Press, Denver 2020.
  9. Kerr, The Big Folbigg Mistake. A Mother’s Fight for Justice, Kerr Publishing Pty Ltd., Melbourne 2022.
  10. Howard, Murder on the Mind. An Insight into the Minds of Serial Killers and Their Crimes, New Holland Publishers Pty Ltd., London 2014.
  11. Marlowe, Evil Women. Deadlier than the Male, Arcturus Publishing Limited, London 2012.
  12. J. Parks, Sudden Infant Death Syndrome, Lucent Books, Farmington Mills 2009.

KOMENTARZE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W tym momencie nie ma komentrzy.

Zobacz również

Dwudziestolecie międzywojenne

Rekin w oceanarium zwymiotował ludzką rękę. Ale to nie było najgorsze. Wkrótce okazało się, że to nie zwierzę zabiło...

Ta potworna historia nie wyszłaby na jaw, gdyby nie rekin, który w oceanarium w Sydney zwymiotował ludzką rękę, zapoczątkowując śledztwo w sprawie morderstwa.

11 grudnia 2023 | Autorzy: Herbert Gnaś

XIX wiek

Seryjna morderczyni przerabiała swoje ofiary na ciasteczka i mydła! Makabryczna historia Leonardy Cianciulli

Ta historia przypomina opowieść o Sweeneyu Toddzie, który przerabiał ofiary na paszteciki. Ale zdarzyła się naprawdę. Morderczyni piekła ciastka ze zwłok.

11 stycznia 2023 | Autorzy: Anna Baron-Jaworska

Historia najnowsza

Anioł śmierci z Grantham. Pielęgniarka zatruła 13 dzieci, wstrzykując im śmiertelne dawki potasu

Była zatrudniona zaledwie osiem i pół tygodnia. W tym czasie zatruła trzynaścioro dzieci, z których czworo zmarło. Wstrzyknęła im śmiertelne dawki potasu.

16 września 2022 | Autorzy: Neil Bradbury

XIX wiek

Z chęci zysku zabijała mężów, kochanków i dzieci. Historia Mary Ann Cotton

Choć Kuba Rozpruwacz zyskał łatkę pierwszego angielskiego seryjnego mordercy, to jednak przed nim byli inny. Świetnym przykładem jest, choćby historia Czarnego Anioła - Mary Ann...

25 lipca 2022 | Autorzy: Anna Baron-Jaworska

XIX wiek

Zabiła własną matkę, ale nie trafiła do więzienia. Została... autorką książki dla dzieci

Mary Lamb jest dziś znana przede wszystkim jako autorka książek dla dzieci. Zanim jednak zaczęła karierę pisarską, w ataku szału zamordowała własną matkę.

10 listopada 2021 | Autorzy: Maria Procner

XIX wiek

Najsłynniejsza polska seryjna morderczyni. Ta psychopatyczna trucicielka siała postrach wśród mężczyzn

Tillie Klimek bez skrupułów truła swoich mężów i kochanków, sąsiadów, a nawet zwierzęta. Jednocześnie twierdziła, że... przewidziała ich śmierć w proroczych snach. Dlaczego z pozoru...

28 września 2021 | Autorzy: Patryk Chodyniecki

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.