Najzjadliwsza riposta w dziejach powstała już w XVII wieku. Dotąd nikt nie „przebił” obraźliwego (choć zabawnego) listu, który Kozacy napisali do sułtana....
Artyści wszystkich epok raczej nie stronili od rzucania zniewag – a już szczególnie, gdy chodziło o prace innych artystów. „Jak on mnie nudzi” – powiedział Pierre Auguste Renior o Leonardzie da Vinci. „Powinien był się trzymać swoich latających machin”. Dla Salvadora Dalego styl Jacksona Pollocka był jak „niestrawność po zupie rybnej”. Gustave Coubert tak skwitował „Olimpię” Edouarda Maneta: „Płaskie to, bez modelowania. Jak królowa kier po kąpieli”. Marc Chagall stwierdził: „Prawdziwy geniusz z tego Picassa. Szkoda, że nie maluje”. Spytany o opinię na temat Jaspera Johnsa, Andy Warhol odrzekł: „Och, dla mnie jest wielki. Robi takie świetne obiady”.
Wkrótce sam skosztował tego lekarstwa, gdy na przyjęciu wpadł na Willema de Kooninga, a ten go zrugał: „Jesteś pan zabójcą sztuki, mordercą piękna, a nawet katem śmiechu. Nie cierpię twojego pacykarstwa!”. W dyskretniejszym tonie Frederick Leighton wbił szpileczkę Jamesowi McNeillowi Whistlerowi: „Mój drogi Whistlerze, zostawiasz swoje obrazy w takim niedopracowanym, szkicowym stanie. Czemu żadnego nie dokończysz?”. Riposta była błyskawiczna: „Mój drogi Leightonie, a czemu ty w ogóle zaczynasz swoje?”.
Największa jednak obelga w historii sztuki zaczęła nabierać kształtu w 1880 roku, kiedy realista Ilja Riepin (1844–1930), powszechnie uznawany za największego rosyjskiego artystę XIX wieku (nazywanego też Tołstojem malarstwa), zjawił się na przyjęciu u historyka Dmytra Jawornyckiego (1855–1940). Gospodarz odczytał gościom niedawno odkrytą kopię listu napisanego rzekomo w 1676 roku. Treść tak zawładnęła wyobraźnią malarza, że niezwłocznie przystąpił do pracy nad uwieńczeniem tego epizodu historycznego, co miało mu zająć bite jedenaście lat.
Sułtańskie ultimatum
W 1676 roku sułtan turecki Mehmed IV wystosował ultimatum do Kozaków zaporoskich zamieszkujących ziemie za porohami Dniestru (środkowa Ukraina), którzy dotychczas skutecznie się bronili przed ekspansją imperium osmańskiego. „Nikt na świecie nie był tak przywiązany do idei wolności, równości i braterstwa jak oni” – zachwycał się Riepin. List sułtański miał brzmieć mniej więcej tak:
„My, sułtan, syn Muhammada; brat Słońca i Księżyca, wnuk i namiestnik Boga; władca Macedonii, Babilonu, Jerozolimy, Górnego i Dolnego Egiptu, cesarz cesarzy; suweren suwerenów; rycerz znamienity i niezwyciężony; niezachwiany strażnik grobu Jezusa Chrystusa; powiernik przez samego Boga wybrany; nadzieja i pocieszenie muzułmanów; wielki poskromiciel i opiekun chrześcijan – nakazujemy Wam, Zaporożcom, podporządkować nam się z własnej woli i bez oporu, jak też przestać nas niepokoić najazdami”.
Kozaków tak ów list rozgniewał, że postanowili ułożyć jak najbardziej obelżywą odpowiedź. Wzięli się to tego tak sumiennie, że stworzyli najzjadliwszą z ripost w dziejach. Ogromne, czterometrowe płótno Riepina pokazuje ich przy tym zadaniu, pękających z rubasznego śmiechu nad kolejnymi zadaniami pysznie obscenicznego tekstu i zarazem parodii sułtańskiej tytułomanii.
Riposta Kozaków
Oto jego treść wiernym przekładzie:
„O sułtanie, diable turecki z czarciego rodu, towarzyszu samego Lucyfera, bądź pozdrowiony! Jakiż z Ciebie rycerz piekielnik, że gołym tyłkiem jeża ubić nie zdołasz? Diabeł sra, a Twoja armia to żre. Nie będziesz, suczy synu, niewolił dzieci chrześcijańskich; niestraszne nam Twoje wojska i bić się z Tobą będziemy na lądzie i morzu, pieprzona twoja mać.
Ty parobku babiloński, kołodzieju macedoński, piwowarze z Jerozolimy, kozojebco aleksandryjski, świnopasie górno i dolnoegipski, wieprzu armeński, złodzieju podolski, katamito Tatarów, kacie Kamieńca i błaźnie całego świata i podziemia, głupcze przed Bogiem, wnuku węża i czyraku na naszych kutasach. Ty świński ryju, kobyli zadzie, kundlu z jatki, łbie niechrzczony, pieprzona Twoja mać!
Oto, co Zaporożcy Ci oświadczają, szumowino. Chrześcijanom świń nawet pasał nie będziesz. I na tym kończymy, albowiem na datach się nie znamy i kalendarza u nas nie masz; księżyc na niebie nam za niego starczy i rok Pański, a dzień tu taki sam jak i u Ciebie – całujże nas przeto w rzyć. Ataman koszowy Iwan Sirko z całym zaporoskim towarzystwem”.
Historia ta urzekła nie tylko Riepina. Krótko po ukończeniu obraz zakupił car Aleksander III, który wyłożył 35 tysięcy rubli – sumę podówczas niebywałą. Od tamtej pory pozostaję on w zbiorach Rosyjskiego Muzeum Państwowego w Petersburgu.
KOMENTARZE (14)
Wspaniały przykład sztuki epistologicznej, rzeczywiście bardzo ciężko będzie go przebić.
A Kozacy na obrazie doskonale się bawią.
Szkoda, że nie ma wzmianki o współczesnej kontynuacji tamtego wydarzenia. Dzisiejsi Kozacy też piszą list, nie do cesarza cesarzy, tylko do cara. I nie jest to obraz olejny a zdjęcie. Umiłowanie wolności i przekaz
– właściwie to samo, co kiedyś.
Jak to historia dziwnie zatacza koło, nie tak dawno temu, Ukraińcy zrobili sobie zdjęcie inspirowane tym ROSYJSKIM obrazem Kozaków, podczas pisania podobnego listu do Putina😉
Historia tego obrazu jest dużo głębsza i ciekawsza. Tutaj to właściwie tylko zarys ( choć bardzo rzeczowy). Mógłbym o nim mówić i mówić :) Obraz powstał w głównej mierze jako manifestacja sprzeciwu przeciw tzw. ukazowi emskiemu z 1876r. wydanemu przez cara Aleksandra II. Ukaz ten obrzydliwy zakazywał języka ukraińskiego. Czyli w zawoalowanej formie jest to w istocie list Kozaków do cara Aleksandra II mówiących mu: fuck off!
Od obejrzenia tego obrazu i eolnego przeczytania tego listu – adresowanego już wtedy do niego – powinien zaczynać dzień Putin.
Ma go w sumie u siebie w muzeum…
Niektórzy literaturoznawcy datują tekst listu Kozaków o 200 lat pózniej przypisując autorstwo hrabiemu Aleksandrze Fredrze. Tak, temu Fredrze od „Zemsty” i „Slubów Panienskich”. Obraz Ilji Riepina pochodzi z konca XIX wieku.
Jakiś czas temu odnaleziono w Polsce tłumaczenie tego listu na język polski pochodzące z końca XVIIw.
To bardzo ciekawe i śmieszne zarazem ale przyszło mi na myśl że nasz reżyser Ogniem i Mieczem Hoffman wzorował się na tym obrazie robiąc scenografię i kostiumy do realistycznego wizerunku Kozaków. Podczas Majdanu można było również zobaczyć odblask Kozaczyzny nie tylko w strojach czy fryzurach uczestników ale także w tym pospolitym ruszeniu i indywidualizmie .
Urzekło mnie, że Kozacy, wyzywając sułtana od najgorszych, okazywali mu jednak szacunek i trzymali się standardów cywilizowanej epistolografii, pisząc „tobie”, „twoim”, „ciebie”, „ci” wielką literą. Cytat: „Pieprzona Twoja mać!”. Z jednej strony obelgi, z drugiej szacunek, żeby pan sułtan obraził się tylko troszkę, ale nie do końca – może i świński ryj, ale przez wielkie T(bo Twój, nie twój). Ta wielka litera w zaimkach zdecydowanie łagodzi przekaz :)
Tekst oryginalny z Wikipedii podsyłam bo ten tutaj to chyba cenzurka lewacka opracowała…
Zaporoscy Kozacy do sułtana tureckiego!
Ty, sułtanie, diable turecki, przeklętego diabła bracie i towarzyszu, samego Lucyfera sekretarzu. Jaki z ciebie do diabła rycerz, jeśli nie umiesz gołą dupą jeża zabić. Twoje wojsko zjada czarcie gówno. Nie będziesz ty, suki ty synu, synów chrześcijańskiej ziemi pod sobą mieć, walczyć będziemy z tobą ziemią i wodą, kurwa twoja mać. Kucharzu ty babiloński, kołodzieju macedoński, piwowarze jerozolimski, garbarzu aleksandryjski, świński pastuchu Wielkiego i Małego Egiptu, świnio armeńska, podolski złodziejaszku, kołczanie tatarski, kacie kamieniecki i błaźnie dla wszystkiego, co na ziemi i pod ziemią, szatańskiego węża potomku i chuju złamany. Świński ty ryju, kobyli zadzie, psie rzeźnika, niechrzczony łbie, kurwa twoja mać.
O tak ci Kozacy zaporoscy odpowiadają, plugawcze. Nie będziesz ty nawet naszych świń wypasać. Teraz kończymy, daty nie znamy, bo kalendarza nie mamy, miesiąc na niebie, a rok w księgach zapisany, a dzień u nas taki jak i u was, za co możecie nas w dupę pocałować!
Podpisali: Ataman Koszowy Iwan Sirko ze wszystkimi zaporożcami.
Cala dyplomacja wschodnia :)
I tak rozmowy dyplomatyczne przetrwały do dziś.
Wszak słowa „idi na ch.j” pojawiły się w przestrzeni :)
A da się to pretransponować na list do kaczo-karła i reszty pissiorów?
Bardziej pasowałoby do ryżego koalicjofuhrera i wszystkich jego upośledzonych zwolenników…