Ciekawostki Historyczne

Niektórzy mówią, że z francuskim ruchem oporu podczas II wojny światowej było jak z legendarnym człowiekiem śniegu. Niby każdy o nim słyszał, ale jakoś nikt go nie widział. Są nawet tacy, którzy twierdzą, że właściwie wcale nie istniał i to tylko powojenny wymysł Francuzów. O tym że prawda wyglądała inaczej, świadczy chociażby przypadek Wolnej Republiki Vercors…

Vercors to wysoki masyw górski zwieńczony płaskowyżem w Alpach Zachodnich. Dzięki dogodnemu ukształtowaniu terenu jest to wręcz naturalna forteca. Nic zatem dziwnego, że właśnie ten rejon stał się największą bazą maquis – francuskich partyzantów. Byli oni najliczniejszą częścią składową Résistance, a ich nazwa wzięła się od korsykańskiego krzewu, wykorzystywanego przez tamtejszych bojowników do maskowania się.

Masyw Vercors. To właśnie tam przez półtora miesiąca istniała Wolna Republika Vercors

Masyw Vercors. To właśnie tam przez półtora miesiąca istniała Wolna Republika Vercors

Pierwsi spośród maquis zaczęli napływać w te rejony tuż po haniebnej kapitulacji Francji w czerwcu 1940 r. Jednak dopiero od 1942 r. można mówić o dobrze zorganizowanym ruchu oporu. Szeregi maquis w głównej mierze zasilali młodzi ludzie szkoleni przez brytyjski wywiad, a zarazem uciekający przed wysyłką na roboty przymusowe do Niemiec.

Tworzyli oni liczące do kilkudziesięciu osób, bardzo ruchliwe oddziały, które nękały Niemców atakami na żołnierzy i infrastrukturę. Najchwalebniejszą i zarazem najtragiczniejszą kartę swej historii przyszło im jednak zapisać już po inwazji alianckich wojsk w Normandii.

Alpejska republika

Sygnałem do wystąpienia przeciw Niemcom było hasło nadane przez BBC 5 czerwca 1944 r. Na wieść o nim pod bronią stawiło się około czterech tysięcy dobrze wyszkolonych acz lekko uzbrojonych maquis.

Na czele stał major François Huet. Następnego dnia partyzanci zajęli  kluczowe pozycje na płaskowyżu i wywiesili na mierzącym 1900 m n.p.m. szczycie Le Moucherotte trójkolorową francuską flagę z krzyżem lotaryńskim: symbol Wolnej Republiki Vercors!

Panorama masywu Vercors. Już na pierwszy rzut oka widać, że był to doskonały teren to prowadzenia działań partyzanckich (fot. Gemini1980; lic. CC ASA 3.0).

Panorama masywu Vercors. Już na pierwszy rzut oka widać, że był to doskonały teren to prowadzenia działań partyzanckich (fot. Gemini1980; lic. CC BY-SA 3.0).

Niemcy rzecz jasna szybko się o tym dowiedzieli i postanowili zrobić porządek z powstańcami, wysyłając z Grenoble do stłumienia całej rebelii około 1500 zaprawionych w bojach żołnierzy. Z uwagi na ukształtowanie terenu – płaskowyż miał właściwie pionowe zbocza mierzące od stu do dwustu metrów – kluczowym miejscem była dolina St. Nizer.

Stanowiła ona szeroki wyłom, dający stosunkowo łatwy dostęp do serca gór. Właśnie tam 13 czerwca uderzył oddział Wehrmachtu. Drogę zagrodził mu liczący zaledwie około 150 osób oddział maquis, dowodzony przez samego François’a Hueta.

Niemcy mieli przytłaczającą przewagę. Szybko i bezproblemowo spychali obrońców z ich pozycji. Sytuacja odwróciła się, gdy powstańcom przyszedł w sukurs 6. batalion chasseurs alpins (alpejskich łowców). Teraz to Francuzi przejęli inicjatywę i udało im się powstrzymać nacierające niemieckie jednostki, zadając atakującym poważne straty.

Amerykańskie B-17 zrzucają zaopatrzenie dla partyzantów z Vercors. Zdjęcie z 1944 r.

Amerykańskie B-17 zrzucają zaopatrzenie dla partyzantów z Vercors. Zdjęcie z 1944 roku.

Tej samej nocy nadeszła pomoc od francuskich władz w Algierze. Alianckie lotnictwo przeprowadziło spory zrzut broni i zaopatrzenia dla powstańców, co dawało nadzieję na kontynuowania oporu. Jednak Niemcy nie zasypiali gruszek w popiele.

Dwa dni później – 15 czerwca – uderzyli po raz kolejny. Tym razem było ich już 3000, a wsparcie zapewniały im moździerze i ciężkie karabiny maszynowe. Wynik starcia był jednoznaczny – Niemcy wygrali, ale z uwagi na ciężką sytuację w Normandii nie zdecydowali się na całkowitą pacyfikację zbuntowanego przyczółka.

Przez kolejny miesiąc na płaskowyżu dochodziło do sporadycznych potyczek, jednak obywało się bez poważniejszych starć. Francuzi byli przekonani, że się im udało. Niejako na potwierdzenie tego, o poranku 14 lipca Alianci znów zorganizowali duży zrzut zaopatrzenia w rejonie wsi Vassieux-en-Vercors, gdzie zbudowano lądowisko.

Po tym jak ostatnie halifaxy i B-17 odleciały (około dziesiątej rano) mieszkańcy wioski tłumnie ruszyli zbierać cenne pakunki. Ich radość nie trwała długo. Jak zapisał w swym dzienniku (cytowanym w książce Madeleine Masson pt. „Wojna moja miłość. Krystyna Skarbek – ulubiona agentka Churchilla”) jeden z powstańców:

Kiedy pomagali ładować zasobniki na ciężarówki, znienacka pojawiły się dwa myśliwce. Wszyscy myśleli, że są angielskie, ale nurkując ku lądowisku ukazały budzące grozę swastyki. Zniżyły się do niecałych ośmiu metrów nad otwartym terenem, gdzie wszyscy stali i z bliska otworzyły ogień. […] Na lądowisko i wieś posypały się bomby.

Samoloty Luftwaffe bombardowały Vassieux-en-Vercors przez kilka następnych godzin, by około siedemnastej obrać sobie za cel wieś Le Chappelle-en-Vercors, którą również obróciły w perzynę.

Zobacz również:

Niemcy zadają śmiertelny cios

Był to jednak dopiero początek dramatu. 19 lipca Niemcy przystąpili do decydującego szturmu. Wzięło w nim udział około 20 tysięcy żołnierzy, wśród nich oddziały złożone ze wschodnioeuropejskich sojuszników Trzeciej Rzeszy.

Tyle zostało ze wsi Vassieux-en-Vercors po zbombardowaniu przez samoloty Luftwaffe

Tyle zostało ze wsi Vassieux-en-Vercors po zbombardowaniu przez samoloty Luftwaffe.

Powstańcy oczywiście stawiali zacięty opór, jednak przy takiej przewadze nie mieli żadnych szans. Dlatego 20 lipca wysłali rozpaczliwą depeszę do Algieru, w której pisali:

ZBLIŻA SIĘ GWAŁTOWNA BITWA O PRZEJĘCIE VERCORS STOP BEZ WASZEJ POMOCY WYNIK WĄTPLIWY STOP ŻĄDAMY PILNEGO WSPARCIA JEDNEGO BATALIONU SPADOCHRONIARZY ORAZ MOŹDZIERZY STOP ŻĄDAMY TAKŻE NATYCHMIASTOWEGO ZBOMBARDOWANIA ST NIZER I CHABEUIL STOP POMÓŻCIE NAM WSZELKIMI ŚRODKAMI

Pomnik upamiętniający poległych powstańców z Wolnej Republiki Vercors (fot. Marc ROUSSEL; lic. CC ASA 3.0).

Pomnik upamiętniający poległych powstańców z Wolnej Republiki Vercors (fot. Marc ROUSSEL; lic. CC BY-SA 3.0).

21 lipca dostrzeżono nadlatujące od południa (czyli z kierunku północnej Afryki) samoloty. Maquis od razu pomyśleli, że to długo oczekiwane posiłki i czym prędzej przygotowali lotnisko. Srogo się zawiedli.

Z wizytą lecieli do nich członkowie Waffen-SS, którzy błyskawicznie opanowali pasy startowe i ruszyli do ataku, mordując po drodze wszystkich napotkanych nieszczęśników.

W tej sytuacji obrońcy wysłali kolejny rozpaczliwy meldunek, cytowany przez Madeleine Masson:

LE CHAPPELLE VASSIEUX ST-MARTIN ZBOMBARDOWANE PRZEZ WROGA STOP DESANT OBCYCH WOJSK W VASSIEUX STOP OBIECALIŚMY UTRZYMAĆ SIĘ PRZEZ TRZY TYGODNIE STOP OD ZAJĘCIA STANOWISK BOJOWYCH MINĘŁO SZEŚĆ TYGODNI ŻĄDAMY ŻYWNOŚCI LUDZI ZAPASÓW AMUNICJI STOP

MORALE LUDZI ZNAKOMITE ALE JEŚLI NATYCHMIAST NIE PODEJMIECIE DZIAŁAŃ ZWRÓCĄ SIĘ PRZECIW WAM STOP LONDYN I ALGIER ZUPEŁNIE NIE ROZUMIEJĄ NASZEJ SYTUACJI I UWAŻANI SĄ ZA ZBRODNIARZY I TCHÓRZY STOP TAK POWTARZAM ZBRODNIARZY I TCHÓRZY

Pomoc nie nadeszła i po kilku dniach zażartej bitwy o Vercors 23 lipca został wydany rozkaz o zaprzestaniu otwartej walki i przejściu do partyzantki. Następnego dnia powstańcy udali się w wyższe partie gór.

Cmentarz w Vassieux-en-Vercors na którym pochowano partyzantów oraz ludnośc cywilną pomordowaną przez Niemców (fot. David Monniaux; lic. CC ASA 3.0)

Cmentarz w Vassieux-en-Vercors na którym pochowano partyzantów oraz ludność cywilną pomordowaną przez Niemców (fot. David Monniaux; lic. CC BY-SA 3.0).

Problemem było około sześćdziesięciu rannych, którzy nie mogli iść o własnych siłach, a w obawie przed odwetem, nie chciano ich pozostawić na pastwę Niemców. Zostali oni ulokowani w jaskini Grotte de la Luire, gdzie opiekowali się nimi lekarze: Ganimède, Ulmann i Fiescher, sześć pielęgniarek oraz jezuita – ojciec de Montecheuli.

Artykuł powstał między innymi w oparciu o książkę Madeleine Masson "Wojna moja miłość. Krystyna Skarbek - ulubiona agentka Churchilla" (Vesper, 2012.)

Artykuł powstał między innymi w oparciu o książkę Madeleine Masson „Wojna moja miłość. Krystyna Skarbek – ulubiona agentka Churchilla” (Vesper 2012).

Niestety po trzech dniach prowizoryczny szpital polowy został zlokalizowany przez esesmanów, którzy rozstrzelali trzydziestu pacjentów. Doktorzy Ulmann i Fiescher oraz ojciec de Montecheuli zostali zamordowani w Grenoble, nie oszczędzono również pielęgniarek, które wysłano do obozu w Ravensbrück.

Taki był smutny epilog Wolnej Republiki Vercors, w obronie której zginęło ponad 630 powstańców oraz 200 cywili. Niemcy stracili około 150 żołnierzy. Dla porządku należy jeszcze tylko dodać, że Amerykanie dotarli w tamte rejony o cały miesiąc za późno. 23 sierpnia bez walki wyzwolili Grenoble.

Bibliografia:

  1. Mike Cazalet, The French Resistance in the Vercors during World War 2.
  2. Madeleine Masson, Wojna moja miłość. Krystyna Skarbek – ulubiona agentka Churchilla, Vesper, 2012.
  3. Jakub Tyszkiewicz, Edward Czapiewski, Historia powszechna. Wiek XX, Wydawnictwo Naukowe PWN, 2010.

KOMENTARZE (22)

Skomentuj Chnowell Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Joker

Jeżeli to u góry na fladze francuskiej jest krzyżem lotaryńskim, to Wikipedia kłamie a mnie okłamywano przez ostatnie mniej więcej ćwierć wieku.

rem

Jeden epizod nie zrobi z francuzów rycerzy 2 wojny światowej

    Nasz publicysta | Autor publikacji | Rafał Kuzak

    A czy ktoś chce z Francuzów zrobić „rycerzy” II wojny światowej? Artykuł po prostu dot. ciekawego i mało znanego epizodu tego konfliktu.

Harry

Całkiem nieźle, ale jeśli to było ich całe osiągnięcie, to raczej śmiechu warte…
Przygotowywali sie aż do 44r., by potem frontalnie się mierzyć z Niemcami?
Kiepska partyzantka w porównaniu do polskiej jednak…

    Anonim

    polecam poczytac troche o histori Francji i bez negowania polskiej to Francuzi maja wiele ciekawsza i o jedne tysiaclecie dluzsza
    my jeszcze polowalismy po puszczach w skorach gdy oni tworzyli historie Europy

      anonim

      Cóż, cudze Chwalisz, a swojego nie znasz.. Czyli nic nie wiadomo Panu o Lechitach?

        osyjan

        Jest takie powiedzenie: Do krowy nie podchodź z przodu, do konia z tyłu. Do idioty nie podchodź w ogóle. Proponuję słowo „idiota” zamienić na „lechita”. :)

    Anonim

    Tylko Polska partyzantka też się przygotowywała do 1944 do wybuchu powstania

Robert Kobuszewski

Francja nigdy nie skapitulowała. W 1940 podpisano jedynie zawieszenie broni.

    Nasz publicysta | Autor publikacji | Rafał Kuzak

    Z czysto prawniczego punktu widzenia masz oczywiście rację i to co napisałem należy traktować jako skrót myślowy dot. zakończenia walk a metropolii.

mare36ks

dzieki za ciekawy material, wlasnie szukam ciekawych miejsc na zachodzie europy zwiazanych z 2ws ktore niebawem odwiedze

    Nasz publicysta | Autor publikacji | Rafał Kuzak

    Cieszę się, że mogłem pomóc :). A masz już wybraną jakąś trasę?

      mare36ks

      tak mam. resztki wlosow mi wypadaja na mysl o tylu kilometrach na zachodzie na motocyklu :)

        Nasz publicysta | Autor publikacji | Rafał Kuzak

        Na pewnie nie będzie tak źle ;). A gdzie dokładnie się wybierasz? No i wrócisz daj znać, co ciekawego widziałeś, może inni skorzystają z Twoich wskazówek.

        mare36ks

        bedzie prosciej jak podesle trase bo calosc sklada sie z kilkudziesieciu punktow, mysle ze nazwy miejsc duzo powiedza :)
        https://goo.gl/maps/stQ7S
        https://goo.gl/maps/CMw7B
        https://goo.gl/maps/Tj22i
        https://goo.gl/maps/YmJwg
        https://goo.gl/maps/1bRlK
        https://goo.gl/maps/V0Zyu

        trase zaczalem ukladac juz w ub roku, zbierajac po drodze wszystko co mnie interesowalo, czyli glownie 1 i 2 wojna swiatowa, muzea, miejsca bitew, obozy koncentracyjne etc

        Nasz publicysta | Autor publikacji | Rafał Kuzak

        Wow, naprawdę będziesz miał co zwiedzać. Zdecydowanie daj znać po powrocie jak było.

Nasz publicysta | Autor publikacji | Redakcja

Wybrane komentarze do art. z naszego profilu na Fb https://www.facebook.com/ciekawostkihistoryczne:

Mateusz T.: 4 tysiące przy milionach populacji to błąd statystyczny;)

Kamil Janicki: 4 tysiące partyzantów, walczących w jednym miejscu, w zwartych oddziałach pod wspólnym dowództwem? To się nawet w Polsce – poza powstaniem warszawskim – nie zdarzało.

Robert C.: Panie Janicki, proponuje nadrobić zaległości z historii – sama 27 dywizja AK to 6000 ludzi. Brała czynny udział w ramach akcji „Burza’. A to tutaj było znacznie większe zagęszczenie jednostek niemieckich. To tutaj był terror nieporównywalny do okupowanych terenów Francji.Francuski ruch oporu to właściwie garstka, kilkanaście tysięcy dopiero później nabrał charakteru „masowego” po inwazji ale nigdy nie osiągnął liczb takich jak w Polsce. Dodatkowo aż 20 -25% (40 000 – 50 000 członków ) tego ruchu to Polacy. W Polsce odpowiednikiem takich działań jak opisane w artykule może być Republika Pińczowska.

Patryk L.: Robert C. – Polska 1943- 11 tys. partyzantów w oddziałach zbrojnych, Francja 1943- 14 500 patrtyzantów w oddziałach zbrojnych. 1944- Paryż, francuski ruch oporu organizuje udane powstanien kończące się wyzwoleniem Paryża, powstancy zadają Niemcom straty porównywalne stratom jakihc ci drudzy doznali w PW, przy minimalnych stratach własnych; 1944 Warszawa- powstanie kończy się klęską, zrównaniem miasta z ziemią i gigantycznymi stratami krwawymi zwłaszcza wśród ludności cywilnej. Nie wiem też czy wiesz że Resistance która w 1944 skupiła całe podziemie(FFI) latem 1944 stworzyła większe i lepiej uzbrojone partyzanckie zgrupowania zwarte niz 27 DP AK-największa i najlepiej uzbrojona polska jednostka partyzancka walcząca w II wojnie światowej zas latem 1944 FFI wystawiła więcej partyzantów niż wówczas było w Polsce . W 1942 w związku z nasileniem się ataków komunistycznego ruchu oporu na Niemców, alianci mocno rozważają otwarcie drugiego frontu we Francji jeszcze w tym roku.Skąd dane, że 20-25% ludzi z francuskiego ruchu oporu to Polacy? Bo francuski ruch oporu w 1943 liczył grubo ponad 350 tys.,

Patryk L.: Mateusz T. – Polska 1943- 11 tys. partyzantów w oddziałach zbrojnych, Francja 1943- 14 500 patrtyzantów w oddziałach zbrojnych. Taa błąd statystyczny.

Patryk L.: Robert C.:- To podaj mi nazwę bitwy w której 27 DP AK użyłą w całości tych 6-6,5 tys. ludzi przeciw przeważającym siłom nemieckim. Bo obrona Vercors to bitwa porównywalna z naszą bitwą w Puszczy Solskiej tylko na większą skalę. Poza tym Republika Pińczowska nie broniła się przed przeważającymi siłąmi Wehrmachtu gdyż nie podjęto próby jej obrony- Skutkiem koncentracji Wehrmachtu i braku możliwości połączenia z przyczółkami Armii Czerwonej, oddziały partyzanckie zostały zdemobilizowane i wróciły do konspiracji,

Mateusz T.: Nie wiem czy porównywanie teatru zachodniego ze wschodnim jeśli chodzi o działalność partyzancką to dobry pomysł. Francja od 1941 roku miała względny spokój, niewiele się tam działo. Rejony Polski czy Ukrainy to ciągła walka, ciągły terror gdyż Hitler wiedział, że rezultat na wschodnim froncie zadecyduje o losach tej wojny. W związku z tym szukanie komórek partyzanckich, łapanki, wywózki do obozów występowały o wiele częściej u nas niż we Francji. Porównanie powstania w Paryżu z Warszawskim też nie jest do końca dobre. Warszawa była ostatnim wielkim miastem przed Berlinem, 500 km – od początku było takie założenie aby bronić się w niej do samego końca. Dodatkowo bronić się przez niecywilizowanymi ordami z Azji, Armii Czerwonej która wszystko niszczyła, gwałciła na swojej drodze (posuwając się o wiele szybciej niż ślamazarni Alianci). Od Paryża do Berlina jest 1000, jednak główny front szedł przez Beneluks. Paryż został odbity tylko dla wzmocnienia morale przez cywilizowanych Aliantów. Nie miało to jednak żadnego znaczenia dla ostatniego aktu tej wojny.

Mateusz T.: W podsumowaniu: Francuzi przy swoich możliwościach, względnym spokoju niewiele zrobili na terenie okupowanym

Skydiverka Skydiverka: awantura nie powstanie

Patryk L.: Skydiverka Skydiverka – Kolejni znawcy i rzeczowi dyskutanci w sprawie Francjiw IIWŚ się pojawiają widzę. Powstanie które kosztowało mnóstwo ofiar. Jaka jest według Ciebie definicja powstania jestem bardzo ciekaw.

Patryk L.: Skydiverka Skydiverka – „Powstanie, dawniej insurekcja – zbrojne wystąpienie ludności państwa, miasta lub pewnego obszaru, skierowane przeciw dotychczasowej władzy lub władzy okupacyjnej.

Powstania często dążyły do uzyskania niepodległości państwa, autonomii obszaru lub przyłączenia obszaru do innego państwa, ale bywały też powstania będące jedynie wyrazem protestu przeciw władzy lub klasie posiadającej.” Dziękuję. No hcyba, że dalej wolisz zaklinać rzeczywistość.

Skydiverka Skydiverka: pie***isz, francuski ruch oporu, zart, ofiary ? zart, w porownaniu z tym co my ponieslismy czy np Jugoslowianie, we francji nikt nie zakladal gett, obozow smierci, pacyfikowal wsie. jedynie to ze wsadzali do wezien, kilka egzekucji, i tyle,

Skydiverka Skydiverka: a jak weszli alianci, to francuziki, narzekali, ze im miasta niszcza….

Patryk L.: Skydiverka Skydiverka- Nie będę si,ę zniżał do Twojej „kultury” wypowiedzi. A jakieś fakty? Liczby, relacje? Cokolwiek? Czy tylko Twoje „widzimisie”, i tak uważam, bo…. tak uważam? Co mają do tego ofiary? To, że straciliśmy kilka milionów obywateli cczyli kilkakrotnie więcej nż Fancuzi to jest według Ciebie powód do domy??? To jest chore, że ceszyzsz się z tego, że Polaków poległo więcej niż Franczów. Owszem mieli lżejszą politykę okupacyjną, to źle? Stracili znacznie mniej ludzi, a żywi ludzie znacznie bardziej przydają się ojczyźnie niż martwi. Mimo, że nie mieli obozów zagłądy to i tak mieli jednej z najsilniejszych ruchó oporu w Europie. Polska 1943- 11 tys. partyzantów w oddziałach zbrojnych, Francja 1943- 14 500 patrtyzantów w oddziałach zbrojnych. 1944- Paryż, francuski ruch oporu organizuje udane powstanien kończące się wyzwoleniem Paryża, powstancy zadają Niemcom straty porównywalne stratom jakihc ci drudzy doznali w PW, przy minimalnych stratach własnych; 1944 Warszawa- powstanie kończy się klęską, zrównaniem miasta z ziemią i gigantycznymi stratami krwawymi zwłaszcza wśród ludności cywilnej. Nie wiem też czy wiesz że Resistance która w 1944 skupiła całe podziemie(FFI) latem 1944 stworzyła większe i lepiej uzbrojone partyzanckie zgrupowania zwarte niz 27 DP AK-największa i najlepiej uzbrojona polska jednostka partyzancka walcząca w II wojnie światowej zas latem 1944 FFI wystawiła więcej partyzantów niż wówczas było w Polsce . W 1942 w związku z nasileniem się ataków komunistycznego ruchu oporu na Niemców, alianci mocno rozważają otwarcie drugiego frontu we Francji jeszcze w tym roku.

Skydiverka Skydiverka: i 2 tyle kolaborantow, jawnie walczacych z aliantami. ciekawe co by zrobili maja 2 wrogow na raz?

Patryk L.: Skydiverka Skydiverka – Nie znasz faktów- w 1940 roku zginęło 21 tys. francuskich cywilów – niewiele mniej niż w 1939 polskich. Ponadto Niemccy dokonywali zbrodni wojennych na jeńcach, głównie ciemnoskórych na skalę podobną co w Polsce. W czasie okupacji niemieckiej zginęło 90 tys. Żydów i ponad 450 tys. Francuzów- cywilów… Ta parę egzekucje, poczytaj coś zanim będziesz pierdzielić głupoty, bo się ośmieszasz.

Skydiverka Skydiverka: i oficjalna kolaboracja, niechec walki w 1940, wydawaniem zydow prze frncuska olicje, ciekawe dlaczego okupacja niemiecka byla taka lekka?

Patryk L.: Skydiverka Skydiverka- Proszę o liczby – dokladne liczby ilu rancuzó kolaborowała. Źródło- konkrety nie jakieś cyfry z sufitu wzięte. I mieli dwóch wrógów – Niemców i Włochów. A my też nie mielismy ich na raz Niemcy uderzają na nas 1 wrzesnia, Sowiec wkraczają na gotowe 17 wrzesna, gdy już większość WP jest rozbita i podzielona na izolowane grupy oporu niedobitków. Strategicznie przegralismy wojnę w ciagu 2 pierwszych tygodnii, po kilku dniach nien było już linii frontu. Owszem była oficjalna kolaboracja. Oni wydawali Żydów, polscy kapusie też wydawali Żydów, na pewno we Francji ta skala była większa. Jaka niecchęc do walki w 1940, może jakieś szczegóły? Co 50 tys. to ofiary zabłąkanych korków od szampana? Okupacja była lekka bo Francuzi czekali z działaniami na dużą skalę aż b ędą mogli liczyć na pomoc aliantów, a nie robić ileś set akcji narażając tysiące cywilów na represję- takie były rozkazy De Gaulla, i całkiem madre, gdyż to powstanie paryskie wyzwolilo stolicę i uchroniło ją przed zniszczeniem a ludnośc przed masakrą.

Skydiverka Skydiverka: aha, bo de gaulle mial wplyw na komunistyczna partyzantke, albo kolaboranci, albo komuchy

Patryk L.: Skydiverka Skydiverka – No tak gdyby w wyniki bombardowania Twocih wyzwolicieli zgiinęła cała Twoja rodzina, to byś się cieszył? Ciekawa logika, w wyniku alianckich bombardowan w 1944 zginęło 75 tys, francuskich cywilów, nie jestem pewien ale wydaje mi się, że podczas wkracczania ACz. nie zgiinęło tylu polskcih cywiliów w yniku bombardowan polskich miast obsadzonych przez Niemców.

Patryk L.: Skydiverka Skydiverka – Na FFI, na komunistów nie. To dlatego,że De Gaulle nie mial na nią wpływu w 1942 akcje komunistycznego ruchu oporu wiązaly takie sily niemeckie, ze alianci zastanawiali się nad inwazja na Francję jeszcze w tym samym roku.

Skydiverka Skydiverka: bo stalin nalegal, a nie ze akurat wieli dzielny francuski ruch oporu,

Patryk L.: Skydiverka Skydiverka – Stalin nie nalegal bo nie mial jak, to byly dzialania oddolne francuskich komunistów, po niemieckiej inwazji na ZSRS, które uderzaly w niemiecki potencjal miltarny, ze strategiczneog punktu widzenia posunięcie dające realne rezulataty. A czyzby czlonkowie komunistycznego ruchu oporu nie byli Francuzami? Poza tym dużo liczniejszy był FFI od komunistycznego.

Patryk L.: Skydiverka Skydiverka- Mogę liczyć na jakieś odniesienie się do moich argumentów, czy się tego nie doczekam, bo co coś powiesz, to wyhcodzi na to, że opierasz się na jakichs niedomówieniach i stereotypach, których nie umiesz obronic.

Skydiverka Skydiverka: a czyja agentura bylli komuchy we francji>co kazal stalin, ci robili, podobnie jak w 40 , pelna kolaboracja z niemcami tak ,, jak zsrr

Skydiverka Skydiverka: mam ci skopiowac z wikipedii? wpisz kolaboracji francji w 2 wojnie swiatowej, wyjdzie ci

Patryk L.: Skydiverka Skydiverka – Dowody na to, że Stalin miał wplyw na konkretne dzialania francuskich komunistów. Źródło, teksty dyrektyw… Skąd o trym wiesz? Taaa pełna kolaboracja. Stworzyli jeden z najsilniejszych ruchów oporu w Europie w ramach żartu. W ramach żartu wzniecili powstanie w Vercort i w Paryżu. W ramach żartu Vichy ogłolsiła neutralność i nie udzielila żadneog poparcia militarnego Niemcom czy Włochom. W ramach żartu w 1943 gdy Niemcy zajmowali Vichy francuscy „kolaboranci” wysadzili własną flot,ę, aby nie dostała się w ręce Niemców. Tak kolaborowali, że wlacyzli przeciw Niemcom pod Monte Cassino, pod Bir Hakeim , pod El-Alamein, w czasie inwazji włoskiej na Egipt, w wyzwalaniu Abisynii, wyzwalając Korsykę spod niemeickiej okupacji. Rzeczywiscie pełna kolaboracja… a Nemcy tak pękali ze smiechu z tych francuskich żartów, ze az wylądowali masowo na cmentarzach/ Hahaha- Stary- wikibłędnia, serio? No więc doczekam się tych liczb? Ilu Francuzów kolaborowalo, ilu sluzylo w ruchu oporu, oile liczyla populacja Francji? Czy nadal bedziesz chrzanic glupoty bez dowodów? Jak ZSRS… nie wiesz o czym mówisz… policz sobie ilu Francuzów wst apiło do SS a ilu Sowietów…. I skoro ta kolaboracja była „pełna” to wymien mi jakikolwiek pakt, umowę, handlową, polityczną, militarną związującą Vichy z którymkolwiek państwem Osi. No czekam.

Patryk L.: Skydiverka Skydiverka- Małe porównanie- Francja- 300 członków Falangi AFrykańskiej walczącej do spółki Włochami i Niemcami; 300 ochotników w Totenkopf i Viking; 1200 ochotników w Francuskiej Ochotniczej Brygadzie Szturmowej SS oraz 6500 ochotników w Brygadzie Grenadierów SS Charlemagne = 8300 ochotników francuskich słuzących w niemieckich siłach zbrojnych. Obywatele sowieccy (nie licząc oddziałów litweskich, estońskich, łotewskich, ukraińskich, białoruskich) liczyli w formacjach wspierających Niemców około lub ponad 1 mln ludzi. Dziękuję za uwagę.

Revan Kamikadze Kot

wlasniwe w czerwcu 1944 czyli po inwazji na normandie, jak tandie tym tz ruch oporu wzrasta?? przypadek nie sadze

Nasz publicysta | Redakcja

I jeszcze jedna garść komentarzy z naszego facebookowego profilu
https://www.facebook.com/ciekawostkihistoryczne/posts/1115955555099769

Hubert Z.:
o proszę, to ciekawe! Kompletnie nieznana historia nielicznych walecznych Francuzów.

Adam Z.:
Gdyby kapitan Raginis pod Wizną miał 4000 ludzi to linia frontu na dobre zatrzymała by się na Narwi i Biebrzy. No i oczywiście amunicję dla nich. No i o ile ruscy by nie wbili noża w plecy (17 września).
Mariusz O.:
Polecam odluchać utwor Staszewskiego z jego KNŻ pt.Plamy na słońcu.Jest tam fragment dot. słowa „gdyby” w kontekście historii polski.Pozdrawiam
Marcin G.:
Rómmel z Kutrzebą mieli w Warszawie 100 tysięcy. A jednak po wyczerpaniu możliwości stawiania dalszego oporu skapitulowali.
Marcin D.:
obszarze grskim przewaga 5 do 1 to zadna przewaga. sie wzieli do powstania jak bylo pozamaitane. obszar ow w zadnym wypadku nei byl strategiczny, nie przechodzily tedy zadne linie zaopatrzenia, nie bylo przemyslu etc. po prostu jak juz Niemcy byli pokonani to Francui postanowili sie pokazac, czy nastepnym razem autor sie bedzie podniecac praskim powstaniem?

Ireneusz P.:
wolni Francuzi ,powstańcy paryscy i to mniej znane wydarzenie mialo zmazać hańbę Francji z 40 roku i chyba częściowo ją zmazali

Chnowell

The French Resistance did more than the Polish resistance, one reason is that they were suppressed heavier than the French (This post is in English, or język angielski) Have a good day.

    Anonim

    przykro czytac wypociny uposledzonych umyslowo

Zobacz również

Druga wojna światowa

Zabójczo skuteczne agentki wywiadu. Cztery kobiety, które odcisnęły głębokie piętno na biegu dziejów

Działały dla osobistych korzyści, z zemsty, a niekiedy - by wesprzeć ojczyznę. Łączyło je jedno: były wyjątkowo skuteczne. Ich urok i spryt prowadziły do obalania...

10 sierpnia 2018 | Autorzy: Zuzanna Pęksa

Druga wojna światowa

Największe bohaterki francuskiego ruchu oporu wcale nie były Francuzkami!

Szpiegowały, ratowały jeńców i lotników, organizowały oddziały partyzanckie, dowodziły w walce. Oto pięć bohaterek francuskiego ruchu oporu, które… wcale nie były Francuzkami.

8 listopada 2016 | Autorzy: Paweł Stachnik

Druga wojna światowa

Ilu Francuzów naprawdę służyło w Ruchu Oporu?

Bohaterowie czy tchórze? Cały naród przeciw nazizmowi czy garstka komunistów palących papierosy Gauloises i wariatki w prochowcach? Jaki był naprawdę Francuski Ruch Oporu i ile...

3 listopada 2016 | Autorzy: Marta Orzeszyna

Druga wojna światowa

Najbardziej kuriozalne akcje francuskiego ruchu oporu

Brytyjscy lotnicy przebrani za sprzedawców cebuli, radio ukryte w nocniku i partyzanci w obowiązkowych czarnych beretach – tyle brytyjski serial komediowy. A rzeczywistość? Pieczarki podawane...

1 lipca 2016 | Autorzy: Daniela Wołos

Druga wojna światowa

Francuzi uratowali podczas II wojny światowej życie tysięcy Żydów. Dlaczego nikt o tym nie pamięta?

Rzekomo kolaborujący i antysemiccy Francuzi ocalili podczas okupacji ponad 70% swoich żydowskich współobywateli. Powstawały całe podziemne organizacje świadczące pomoc ukrywającym się Żydom. Ogromną rolę odegrał także...

6 maja 2016 | Autorzy: Łukasz Kępski

XIX wiek

Paryż. Miasto zbudowane na gruzach

W Polsce przyzwyczailiśmy się do życia w miastach odbudowanych (a często wręcz zbudowanych) niespełna siedemdziesiąt lat temu. Zdarza nam się z zazdrością myśleć o innych...

17 października 2012 | Autorzy: Kamil Janicki

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.