Prohibicja nasuwa na myśl przede wszystkim dość nieudany epizod z międzywojennej historii Stanów Zjednoczonych. Tymczasem to nie za oceanem, ale w leżącej niemal po sąsiedzku Skandynawii ruch abstynencki osiągnął prawdziwe sukcesy. Pozostałości nordyckiej prohibicji istnieją po dziś dzień.
Ruch wstrzemięźliwości rozwijał się w XIX i pierwszej połowie XX wieku w całej Europie, ale chyba nigdzie nie okazał się tak trwały i wpływowy, jak w krajach nordyckich. Pierwsze w tym regionie towarzystwo abstynenckie założono już w 1819 roku w Växjö w Szwecji. Kolejne rosły i rozprzestrzeniały się niczym grzyby po deszczu. Należeli do nich konserwatywni ziemianie, lekarze, działacze społeczni z miast, skandynawskie sufrażystki i aktywiści robotniczy.
W 1900 roku już co drugi szwedzki parlamentarzysta uważał się za abstynenta. W 1911 roku – sześć lat wcześniej niż w Stanach Zjednoczonych! – powołano komisję rządową, mającą przygotować projekt ustawy o prohibicji. Wprawdzie w ogólnonarodowym referendum zwolennicy wstrzemięźliwości ponieśli porażkę, ale była to przegrana dosłownie o włos: stosunkiem głosów 49,3% do 50,7%.
Ostatecznie wprowadzono częściową prohibicję, czyli tak zwany system Bratta, od nazwiska lekarza Ivara Bratta. Zgodnie z nim określono tygodniowy limit spożycia alkoholu na osobę wynoszący 1 litr. Każdy dorosły Szwed otrzymywał tzw. motbok, gdzie umieszczano wpis przy każdym zakupie napoju wyskokowego. Aby nie dochodziło do żadnych machlojek, zakazano sprzedaży alkoholu wszędzie poza monopolem państwowym – Systembolagetem.
Prościej niż w Szwecji poszło w Finlandii. Tam całkowity zakaz spożywania alkoholu został ustanowiony już w 1906 roku, a zaczął obowiązywać po uzyskaniu niepodległości w 1919 roku. W przeciwieństwie do Polaków Finowie nie mieli więc okazji oblać swojego narodowego zwycięstwa. Także Islandczycy wprowadzili prohibicję i to jako pierwsi w krajach skandynawskich. Odpowiednie referendum odbyło się 1908 roku, a zakaz wszedł w życie w 1915.
Jak sprawa się skończyła? W Finlandii całkowita prohibicja doprowadziła do takich samych skutków, co w Stanach Zjednoczonych. Nie mogąc zwalczyć przemytu rząd zniósł zakaz spożycia alkoholu w 1932 roku – parę miesięcy wcześniej niż w Ameryce. Tyle tylko, że regulacje rozluźniono wyłącznie względem mieszkańców miast. Na wsi alkohol był zakazany aż do 1968 roku. Jeszcze większe kuriozum uchowało się w Islandii. Wprawdzie pełna prohibicja obowiązywała na wyspie do 1933 roku, ale zakaz spożycia piwa zniesiono dopiero… w marcu 1989 roku!
Bodaj największy sukces częściowa prohibicja odniosła w Szwecji. Wprawdzie system Bratta zniesiono w 1955 roku, ale do dziś alkohol jest sprzedawany wyłącznie przez Systembolaget. W ślady Szwecji poszła Finlandia, gdzie wszystkie napoje o zawartości alkoholu powyżej 4,8% można obecnie kupić tylko w państwowych punktach sprzedaży.
Źródła:
- Wolfgang Froese, Ruch abstynencki i ograniczenie sprzedaży alkoholu [w:] Historia państw i narodów Morza Bałtyckiego, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2007, s. 276-277.
- Beer (Soon) for Icelanders, „New York Times”, 11 maja 1988.
Zobacz też:
- W Polsce też była prohibicja
- Korea, Amerykanie i drobny błąd w ocenie sytuacji…
- Dolary, lekkie obyczaje i kubańska rewolucja. Prostytucja w PRL-owskiej Warszawie
- Francuzi jednak byli gotowi umierać za Gdańsk?
- Lustracja w II Rzeczpospolitej?
- Gołąb antyburżuazyjny: tajna broń polskich komunistów!
KOMENTARZE (24)
A od kiedy Finlandia leży w Skandynawii?
Od zawsze. A niby gdzie ?
A gdzie indziej miałaby leżeć? :D
Finlandia i Islandia to kraje nordyckie ale nie Skandynawia – do Skandynawii zalicza się Norwegię, Szwecję i Danię
Od kiedy to Dania leży w Skandynawii?
Próbując rozwiać wątpliwości, należy podkreślić, że Skandynawia to region. Obejmuje część krajów nordyckich, ale nie wszystkie. Kraje nordyckie to zatem szerszy termin niż kraje skandynawskie. Norwegia, Szwecja i Dania są uznawane za kraje skandynawskie, tak jak napisał @Anonim.
Artykuł ciekawy, nie powiem ;)
Z tego co wiem, to w Norwegii też trzeba się wybierać po coś mocniejszego do monopolowych. W Finlandii taka sieć nazywa się Alko, a w Szwecji prohibicja faktycznie utrzymuje się w jakimś stopniu do dziś – w supermarkecie nie da rady kupić nic mocniejszego od 3,5%, trzeba zasuwać do Systembolaget po coś bardziej kopiącego.
W Islandii lubią chyba takie ograniczenia na używki, gdyż obecnie ich parlament zajmuje się ustawą o całkowitym zakazie sprzedaży papierosów :D (niby tylko ci z papierami od lekarza o uzależnieniu od nikotyny będą mogli je kupować).
Komentarze z naszego profilu na Facebooku (do linka z opisem „Al Capone równie dobrze mógł się urodzić na Islandii”):
Hristo Konrad Dimitrov: Każdy, kto zna choć trochę Skandynawów wie, że nie mógłby tam się urodzić;)
Ciekawostki historyczne: Każdy kto zna historię Skandynawów wie też, że to „zmienni” ludzie ;-). Chociażby między żłopiącymi i ćpającymi grzybki wikingami a członkami towarzystw wstrzemięźliwości z początków XX wieku trudno znaleźć wspólny mianownik ;-)
Hristo Konrad Dimitrov: W takiej sytuacji ,,za Wikingów,, Al Capone urodzić się mógł;)
Komentarz z serwisu Klid.pl (http://klid.pl/link/2094/prohibicja-po-skandynawsku/):
Matips:
Fajna ciekawostka. Pokazuje przy okazji parę absurdów:
Demokracji – wystarczy by ruch abstynentów stał się dość silny (50%) a pozostała połowa zostanie zmuszona do niepicia.
Propaganda i odpowiednio kreowana „moda” jest potężniejsza niż aparat policji. W Szwecji polowa ludzi była abstynentami. Gdyby poszli tą drogą i dalej przekonywali, że nie trzeba pić osiągnęliby więcej niż zakazując sprzedaży alkoholu. Podobna jest sytuacja z papierosami – palenie jest niemodne a celebryci nie pokazują się z papierosami. Uświadomiono ludzi co tytoń robi ze zdrowiem, a zdrowie w społeczeństwie XXI wieku jest bardzo wysoko „modne”. Po dobroci można osiągnąć więcej niż zakazami. Zmuszanie ludzi przynosi skutek odwrotny – rozwija się element przestępczy i brak poszanowania do nierealnego prawa.
Nowe komentarze z naszego profilu na Facebooku (http://www.facebook.com/ciekawostkihistoryczne):
Hubert Dęby Za to wiekoszość mieszkanców Skandynawi prowadzi swoje wytórnie , wieć po co mają dorabiać państwa
Mateusz Stefański tam piwo ma 2,5 % to woła o pomstę do nieba !!!
Hubert Dęby za to biber I klasa:)
Mateusz Stefański hehe tego niczym nie zastąpisz:D piona :)
Igor Kuczera Smutny kraj.
Hubert Dęby dlaczego smutny kraj?
Mateusz Stefański bardzo nowoczesny lecz ma swoje warunki :D
Sławomir Wójcik prohibicja była też w latach 30 w podwarszawskim Pruszkowie, bo kobiety wymogły ją na burmistrzu Józefie Cicheckim. Prasa w całej Polsce o tym pisała.
Ciekawostki historyczne Oj nie tylko tam Sławomirze. W co dziesiątej polskiej gminie! Mamy o tym artykuł: http://ciekawostkihistoryczne.pl/2011/01/27/w-polsce-tez-byla-prohibicja/
Finlandia jest krajem nordyckim a nie skandynawskim. Proszę sprawdzić choćby w Wiki. Pozdrawiam „mondrali”. ;)
do Skandynawii zaliczamy Szwecje Danie Norwegie
Jeśli już koniecznie pytasz o takie rzeczy wikipedii, to wikipedia mówi: „no, niekoniecznie masz rcję”: http://en.wikipedia.org/wiki/File:Map_of_Scandinavia.png :-)
Pozdrawiam „mondralę” prostowacza!
niestety Kamilu Janicki i reszta opornych – Finlandia rzeczywiście leży na Półwyspie Skandynawskim (ściślej – Fennoskandzkim) i jest krajem nordyckim, ale nie jest zaliczana do Skandynawii. ma to podłoże historyczne. do Skandynawii zalicza się wyłącznie Danię, Szwecję, Norwegię oraz Islandię.
Za norweską wikipedią:
Disse landene (Finland og Island) har begge en viss historisk og kulturell tilknytning til Skandinavia, men er ikke selv del av Skandinavia.
możecie sobie przekopiować do google.translatora, bo, choć nie chcę obrażać, nie wydaje mi się, by tacy ignoranci znali któryś ze skandynawskich języków.
serdecznie pozdrawiam „mondralę prostowacza”, reszta powinna spędzić trochę więcej czasu na geografii oraz historii, zamiast pisać brednie w internecie.
to tyczy się również autora artykułu.
Baju baj na temat ,,sukcesów otrzeźwienia”. :) Widział ktoś pijanych Finów w Leningradzie, później Petersburgu? Albo nawalonych Szwedów w Swinoujściu w latach 70.? Po co uruchomiono te tanie połączenia promowe? Nie w celu vodka/sex wycieczek? Koncert obłudy i hipokryzji, nic więcej! :(
Szwedzi mieli prohibicję – 1 litr na tydzień, a my mieliśmy kartki – pół litra na miesiąc. I prohibicji nie było!
Mam teorie: ograniczenia w dostepie do alkoholu wydaly efekte postaci sxerzenia sie wsrod Skandynawow takich chorob jak lewica czy pederastia. Spojrzmy, tradycyjne, luteranskie spoleczenstwa, z dominacja mieszczanstwa, konserwatywne w sprawach politycznych I obyczajowych, nagle wpadaja w rynsxtok. Socjalisci, sodomici, rozwiazlosc, pornografia….
Czy ww. choroby nie sa reakcja na brak alkoholu. ?
Szanowny Anonimie, a gdyby ktoś tak prosto, stereotypowo i dość banalnie podsumował naród polski, co by Pan na to powiedział? Może jednak czasem warto poddać ponownej refleksji myśli, które przychodzą do głowy niespodziewanie? ;) Pozdrawiamy serdecznie. P.S. Ilu Skandynawów zna Pan/Pani osobiście?
Ja osobiście nie znam ani jednego Skandynawa ale za jedno, górę dwa pokoleń moi potomkowie nie będą nawet mieli możliwości poznać prawdziwego Skandynawa. Odnośnie tematu to podobnie jak z tym tematem o Anglikach można powiedzieć tylko jedno- taki mają klimat. Wszędzie na świecie różne nacje mają jakąś formę używki, jedni narkotyki, inni alkohol. Skandynawia leży akurat na tzw. pasie gorzałczanym i tam się piję na potęgę mocne alkohole, w Anglii zaś wolą piwo bo jest cieplej. Co ciekawe to Szwedzi uwielbiają jeżdzić do bratniej Estonii bo raz że uważają ten naród za bliski sobie a dwa że bez przeszkód mogą nakupić sobie wódki.
Jeśli mamy ten temat brać na poważnie to alkohol jest w wielu krajach, np. w Polsce główną przyczyną wielu patologii: chorób, przedwczesnych zgonów, rozwodów, przestępstw itp…więc może lepiej żeby w społeczeństwach szczególnie podatnych jakaś forma kontroli była. Umówmy się że nawet żeby jechać do Estonii czy napędzić bimbru taki Szwed musi się trochę postarać i leń odpuści. Zgadzam się za to że społeczeństwa północy są wysoce zdegenerowane i zdemoralizowane, nie wiem jaka tego przyczyna ale tak jest.
Poza tym ciekawy artykuł, którego jeszcze nie widziałem. Ciekawy jestem czy powyższa książka jest równie ciekawa czy to tylko ciekawszy jej fragment został tu wykorzystany. Pozdrawiam
Szanowny komentatorze, dziękujemy za dojrzały i merytoryczny wpis. Bardzo cenimy sobie opinie, które są przez naszych Czytelników uzasadniane. Wtedy otwiera to pole do bardzo ciekawej dyskusji :) Co do artykułu – cieszymy się, że się spodobał, ale nie jest to fragment książki. Książka jest jedną z pozycji bibliograficznych, którą Autor wykorzystał, aby napisać tekst. Niemniej zachęcamy do lektury. Serdecznie pozdrawiam :)
Ps. Jeśli jest tam więcej tego typu ciekawostek to może ją kupię.
Czy skandynawowie sa już nieśmiertelni? Albo przynajmniej młodzi aż do śmierci bo jak wiadomo młodośc = doskonałe zdrowie? Nie chorują już na nic? Czy raczej swoim głupkowatym postepowaniem polegajacym na odrzuceniu wszelakich uzywek jak chociazby nikotyna i alkohol przedłużają sobie tylko starość i choroby z nią związane? Bo jak niestety wiadomo starość to się Panu Bogu nie udała. Chyba nie ma potrzeby odpowiadania na te pytania. Nie palenie i nie picie nie dadzą ci nawet ułamka procenta na to że przedłużysz sobie młodośc a wraz z nią dobre zdrowie. Oczywiście z umiarem . Lewackie społeczeństwa zachodu popadły w nastepny obłed odmawiając sobie przyjemności które z umiarem mało co szkodza ( a wielu wcale ) w zamian nie dostając nic. No ale lewactwo to choroba. Cieżka choroba
ale musieli tankować alko skoro doszło do narodowej abstynencji Skandynawów.