Obecnie tracą na znaczeniu. Ale czy zastanawialiście się kiedyś, skąd się wzięły pocztówki? I czemu tak je nazywamy? Oraz co ma z tym wspólnego... Sienkiewicz?
Trudno jest jednoznacznie wskazać, kto był twórcą pocztówki. Dwie osoby mają jednak w tym względzie udokumentowane zasługi. Pierwszą z nich jest pracownik niemieckiej poczty. Otóż w roku 1865 na V Niemieckiej Konferencji Poczt w Karlsruhe dr Wilhelm Heinrich Stephen zaproponował, by do pocztowego obiegu wprowadzić karteczki przeznaczone na przesyłanie krótkich wiadomości. Miały one nosić nazwę Postblatt, czyli „pocztowy listek/kartka”. Niemieckiej poczcie jednak ten pomysł nie przypadł do gustu.
O wiele więcej otwartości wykazały trzy lata później urzędy Austro-Węgier. Oto bowiem w roku 1868 podobne rozwiązanie zaproponował profesor ekonomii Akademii Wojskowej w Wiedniu dr Emmanuel Hermann. Na łamach „Freie Presse” ukazał się jego artykuł „Nowa forma postalnej korespondencji”. Hermann argumentował, że pomysł ten odznacza się przede wszystkim prostotą. A przy okazji może przynieść spore oszczędności. Poza tym wszelkie nieobyczajne zachowania stałyby się widoczne jak na dłoni. Mimo to poczta na samym początku asekuracyjnie umieszczała na kartkach nadruki, że nie ponosi odpowiedzialności za to, co zostało na nich napisane.
Tym razem pomysł „chwycił”. W 1869 roku w Austro-Węgrzech powstała pierwsza w historii kartka pocztowa. Był to sztywny, żółty prostokąt o wymiarach 123 na 83 mm. Jak podają Barbara Mikocka i Katarzyna Męzik, umieszczono na niej ramkę na adres, cesarskie godło oraz napisy: niemiecki: Correspondenz-Karte oraz węgierski: levelezési. Pierwsze kartki pocztowe z ilustracjami pojawiły się natomiast w Niemczech, w roku 1872. W latach 70. XIX wieku nastąpiła prawdziwa eksplozja ich popularności. Przesyłano je w różnych państwach europejskich, dotarły też na drugą półkulę: do USA (jako postal cards), Kanady, a nawet Chile. Okres od 1890 do 1918 roku określić można mianem „złotego wieku pocztówek”, ponieważ ich produkcja szła wtedy w setki milionów, a nawet w miliardy.
Od zwykłej kartki do dzieł sztuki
Nie zawsze pocztówki wyglądały tak jak obecnie. Z początku kartki pocztowe były po prostu kartkami, na których nie było żadnych ilustracji. Na jednej stronie umieszczano adres, znaczki i stemple pocztowe, druga służyła w całości do korespondencji. I właśnie na tej stronie zaczęły się pojawiać różnego rodzaju ilustracje, co sprawiało, że trzeba było pisać na ich obrzeżach. Dopiero w październiku 1904 roku Światowy Związek Pocztowy zadecydował, że strona bez obrazka zostanie podzielona na dwie części: adresową i przeznaczoną do korespondencji.
Na tej „reprezentacyjnej” pojawiać się zaczęły nie tylko widoki, ale nawet niewielkie dzieła sztuki. Zresztą wydawcy nawiązywali często współpracę ze słynnymi artystami. I tak za granicą kartki pocztowe zaczęły zdobić prace takich artystów, jak Henri de Toulouse-Lautrec czy Gustaw Klimt, natomiast w polskich warunkach byli to Stanisław Tondos, Juliusz, Wojciech i Jerzy Kossakowie, Piotr Stachiewicz, Stanisław Wyspiański, Józef Mehoffer, Jacek Malczewski czy Wojciech Weiss.
Pierwsze polskie pocztówki w zaborze rosyjskim
Początków funkcjonowania kart pocztowych w zaborze rosyjskim możemy dopatrywać się w rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych z 19 października 1894 roku. Wytwórcy otrzymali dzięki niemu możliwość drukowania tzw. „listów otwartych” o określonych z góry wymiarach 9 na 14 cm, z kolorowymi winietkami czy reklamami. Jednakże te funkcjonujące w obiegu krajowym musiały posiadać nadruk Otkrytoje Pismo.
Pierwsze pocztówki, chociaż tak ich jeszcze wtedy nie nazywano, na których znalazły się widoki Warszawy zostały wydrukowane przez przedsiębiorstwo Edwarda Chodowieckiego. Najstarsza, jaką odnaleziono, jest opatrzona datą obiegu 15 listopada 1895 roku. Została wykonana techniką litografii monochromatycznej i przedstawia ratusz oraz Teatr Wielki. Do początków XX wieku własne pocztówki miały już Łódź (najstarsza data stempla pocztowego: rok 1897), Kalisz i Sosnowiec (1898), Dąbrowa Górnicza, Radom, Włocławek i Jabłonna (1899), Siedlce i Suwałki (1900), Łomża (1901) i Ostrołęka (1902).
Czytaj też: Pierwszy znaczek pocztowy świata
Historia dwóch polskich wystaw
Już w 1889 roku w Krakowie powstało Kółko Kartofilów, czyli kolekcjonerów kart pocztowych, które funkcjonowało przy Związku Polskich Zbieraczy Znaczków Pocztowych. Wspólnie z kolekcjonerami z Czech w roku 1899 roku postanowiło zorganizować wystawę. Trzytygodniowa I Słowiańska Wystawa Kart Ilustrowanych odbyła się na przełomie sierpnia i września. Zorganizowano ją z dużym rozmachem. Wzięło w niej udział 182 polskich i czeskich kolekcjonerów. Odwiedzającym zaprezentowano ok. 30 000 kart. Wystawę odwiedziło aż 20 000 osób! Przy okazji wręczono też nagrody wydawcom i kolekcjonerom.
Prawdopodobnie to właśnie sukces wystawy krakowskiej przyczynił się do tego, że już w grudniu 1900 roku postanowiono zorganizować podobną w Warszawie. Jej pomysłodawcą był Konstanty Woźniak, a organizatorem Towarzystwo Dobroczynności. Również w jej trakcie przyznawano nagrody. Chociażby Medal Wielki Złoty, który przyznano przedsiębiorstwu „Stanisław Winiarski”. Zaprezentowało ono aż 385 swoich widoków na kartach. Firma powstała w 1865 roku i pierwotnie funkcjonowała jako Skład Materiałów Piśmiennych i Rysunkowych. Karty pocztowe zaczęła produkować ok. roku 1898.
Czytaj też: Erotyczne pocztówki naszych pradziadków. Galeria tylko dla dorosłych [18+]
A nazwę „pocztówka” zawdzięczamy…
Warszawską wystawę postanowiono wzbogacić o pewien istotny element. Otóż zorganizowano konkurs na polskojęzyczną nazwę kartki pocztowej, która stałaby się naszym odpowiednikiem Postkarte, Correspondenz Karte czy też Otkrytoje Pismo. Dotąd nazywano je różnie: „widokami”, „widokówkami” czy nawet „pocztowymi kartami ozdobnymi”. Nadszedł czas, aby spróbować to nazewnictwo ujednolicić.
W tym celu powołano jury, w którego skład weszli wybitni językoznawcy – redaktorzy Słownika języka polskiego. Łącznie zgłoszonych zostało aż 296 propozycji, m.in. „listewka”, „liścik”, „odkrytka”, „oszczędnica”, „bezkopertka”, „pismówka”, „otwartka”, „pisanka”, „jawnostka”, „zawiadówka” czy „pocztówka”. Selekcja musiała być trudna. Ale to właśnie „pocztówka” ostatecznie zwyciężyła. Zgłosiła ją niejaka Marja z B. Jak się później okazało, pod tym pseudonimem krył się… Henryk Sienkiewicz!
Bibliografia
- E. Kamińska, Gabinet Pocztówek, muzeumwarszawy.pl, dostęp: 29.12.2023.
- B. Mikocka, K. Męzik, Turystyka uzdrowiskowa i wypoczynek na pocztówkach w Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie, „Mazowsze. Studia Regionalne”, nr 42/2022.
- K. Pająk, Czar Wielkanocy – na pocztówkach ze zbiorów Zamku Królewskiego na Wawelu, wawel.krakow.pl, dostęp: 29.12.2023.
- Pocztówka na wakacje, „Wędrowiec Świętokrzyski”, nr 143/2018.
- J. Szczepański, Powiat legionowski na dawnej pocztówce, Towarzystwo Przyjaciół Legionowa, Legionowo 2007.
Źródło grafiki otwierającej tekst: Biblioteka Narodowa/Polona/domena publiczna (5); domena publiczna (2); aussiegall/CC BY 2.0; Wuhazet – Henryk Żychowski/CC BY 3.0
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.