Józefina de Beauharnais była największą miłością Napoleona Bonapartego. To jej imię miał szeptać na łożu śmierci, choć ich związek był co najmniej za burzliwy.
Dwudziestego trzeciego czerwca 1763 roku na karaibskiej wyspie Martynika rodzi się Marie-Josèphe Rose Tascher de la Pagerie. W przyszłości będzie powszechnie znana jako Józefina. Jest córką Josepha Gasparda Tascher de la Pagerie, oficera marynarki wojennej, oraz Rose Claire des Vergers de Sannois. Marie-Josèphe Rose przychodzi na świat na plantacji trzciny cukrowej, która należy do jej rodziny. Ich posiadłość, jednopiętrowy dom z białego drewna, zostanie zniszczona w 1766 roku podczas huraganu.
Na plantacji poza trzciną cukrową uprawia się także kakao. Całą pracę wykonuje około 300 niewolników. Pochodząca z Francji rodzina Tascher de la Pagerie wzbogaca się więc na niewolniczej katordze.
Do dziś Józefina nie jest szczególnie popularna na Martynice wśród potomków niewolników i rdzennych mieszkańców tego rejonu, bowiem w 1802 roku namówiła Napoleona do ponownego zalegalizowania niewolnictwa we francuskich koloniach (które zostało zniesione we Francji w 1794 roku). W 1859 roku w stolicy Martyniki, Fort-de-France, ustawiono marmurowy pomnik Józefiny. Ponad sto lat później, w 1991 roku, w ramach protestów przeciwko rasizmowi i niechlubnej przeszłości ukochanej Napoleona rzeźbę oblano czerwoną farbą i ścięto jej głowę. Nigdy jej nie odnaleziono.
Oczekiwania i rozczarowania
Wróćmy jednak do dzieciństwa Józefiny. W wieku siedmiu lat zaczyna naukę w szkole klasztornej w Fort Royal, gdzie uczy się zachowywać jak młoda Francuzka wywodząca się z wyższych sfer. Tańczy, śpiewa, gra na fortepianie, prowadzi uprzejme konwersacje i umiejętnie posługuje się wachlarzem. Szkołę opuszcza w wieku czternastu lat, mając nadzieję na wyjazd do Francji i bardziej ekscytujące życie. Pomaga jej w tym ciotka Désirée, siostra ojca, która jest kochanką markiza François de Beauharnais i właśnie szuka żony dla jego szesnastoletniego syna Aleksandra, podporucznika w królewskim pułku Szarych Muszkieterów.
W 1779 roku Józefina przybywa do Paryża i bierze ślub z Aleksandrem. Wydaje się zadowolona, mieszka z ciotką i jej kochankiem, zachwyca się francuską stolicą. Jedynie małżeństwo okazuje się wielkim rozczarowaniem – Aleksander większość czasu spędza ze swoim pułkiem w Bretanii, a jeśli wraca do Paryża, to tylko po to, aby wypominać żonie brak wykształcenia i obycia. Nie stroni też od towarzystwa innych kobiet. Józefina jest zazdrosna i ma nadzieję, że małżeńskie relacje naprawi przyjście na świat ich syna Eugeniusza, który rodzi się w 1781 roku. Ale nawet narodziny potomka nie zatrzymują Aleksandra w domu, woli podróżować do Włoch i na Antyle. Do żony pisze w listach: „Zaczynam się obawiać, że nasze małżeństwo układa się beznadziejnie. Możesz o to winić jedynie siebie”.
„Usunąć się ze świata”
W 1783 roku rodzi się córka Hortensja. Aleksander uważa, że to nie jego dziecko, żywi przekonanie, że Józefina go zdradza (jednocześnie zapierając się, że sam tego nie robi), w listach do niej wyraża swoje oburzenie:
Co mam myśleć o drugim z Twoich dzieci, urodzonym w osiem miesięcy i kilka dni po moim powrocie z Włoch? Przysięgam na Boga, że ono nie jest moje. Bądź łaskawa usunąć się do klasztoru, gdy tylko otrzymasz ten list. To moje ostatnie słowo na ten temat i nic w świecie nie skłoni mnie do zmiany decyzji.
Aleksander jednak nie jest w stanie przedstawić żadnego dowodu przeciwko żonie, potwierdzającego jej niewierność, więc musi wycofać wszelkie oskarżenia i uznać swoją córkę Hortensję. Zostaje także zobowiązany do wypłacania żonie alimentów. Po korzystnym rozstrzygnięciu sprawy Józefina udaje się do klasztoru Penthémont w modnej dzielnicy Paryża. Instytucja oferuje komfortowe pokoje dla kobiet z wyższych sfer, które z różnych powodów chcą – lub muszą – na jakiś czas „usunąć się ze świata”. Józefina wznawia tam edukację, szlifuje swoje umiejętności prowadzenia konwersacji, a u towarzyszek-arystokratek podpatruje uwodzicielskie ruchy.
Czytaj też: Maria Walewska vs. Maria Ludwika – kobiety Napoleona Bonapartego
„Zbyt leniwa, by opowiedzieć się po którejś ze stron”
W Penthémont Józefina spędza ponad rok. Później wraca do dzieci, ciotki i jej kochanka, którzy są w dość trudnej sytuacji finansowej. Józefina także odczuwa brak pieniędzy, ale plotkuje się, że wspierają ją kochankowie, m.in. książę de Lorge. Z Aleksandrem jest w separacji.
Gdy w 1789 roku wybucha rewolucja, we francuskich salonach wygłasza się wiele radykalnych poglądów. Józefina nie daje po sobie poznać, czy je aprobuje. Jak sama stwierdza, jest „zbyt leniwa, by opowiedzieć się po którejś ze stron”. W 1794 roku zostaje zgilotynowany Aleksander, wówczas już generał dywizji. Józefina obawia się, że i ją dosięgnie kara śmierci, postanawia więc opuścić Paryż i zatrzymać się u przyjaciółki.
Po jakimś czasie otrzymuje wymagany przez nowe prawo Certificat de civisme – zaświadczenie, że jest się dobrym obywatelem, i wraca do francuskiej stolicy. Jej powrót jest jednak zbyt pośpieszny i nierozważny – w Paryżu gilotyna wciąż spada, a w więzieniach tkwią jeszcze setki skazańców. W kwietniu 1794 roku członkowie komitetu rewolucyjnego znajdują w mieszkaniu Józefiny dokumenty, które Aleksander przesyłał jej na przechowanie, co staje się podstawą do jej aresztowania i wtrącenia do więzienia.
Kłopotliwa kochanka
Józefinie sprzyja szczęście – przed straceniem na gilotynie ratuje ją upadek Maksymiliana Robespierre’a. Po wyjściu z więzienia rozkwita, podtrzymuje znajomości z wpływowymi przyjaciółmi, bryluje w towarzystwie i nawiązuje romanse, m.in. z Paulem Barrasem, dawnym oficerem armii, z pochodzenia szlachcicem, kuzynem markiza de Sade’a. Gdy Barras czuje znudzenie swoją kochanką, postanawia wepchnąć ją w ramiona młodego generała, Napoleona Bonapartego. Jak pisze Andrzej Zahorski w swojej książce „Napoleon”:
[Barrasowi] dawało to duże korzyści: pozbywał się „z honorem” kobiety, której już nie potrzebował, a nadto wyobrażał sobie, że za jej pośrednictwem będzie miał wpływ na nowego szczęśliwca korzystającego z łask tak mu życzliwie odstąpionych.
W styczniu 1796 roku Barras wydaje uroczystą kolację dla uczczenia rocznicy egzekucji Ludwika XVI. Wydarzenie opisuje Georges Bordonove w książce „Napoleon Bonaparte”: [Barras] złośliwie posadził Bonapartego między Józefiną a jej córką Hortensją (przyszłą królową Holandii!). Mało płochliwa i na dodatek dobrze wychowana Józefina traktowała swego sąsiada uprzejmie. On natomiast, porywczy i, co tu dużo mówić, mało obyty w towarzystwie, zachowywał się bardzo nagannie. Nie zważając na resztę obecnych, zajął się wyłącznie Józefiną.
Niemal jak spełnienie marzeń
Starsza o sześć lat Józefina od razu skrada serce Napoleona. Szybko zostają kochankami, choć początkowo bawią ją żarliwe deklaracje młodego generała, który w listach pisze do niej: Budzę się pełen Ciebie. Twój portret i odurzające wspomnienie wczorajszego wieczoru nie dają spokoju mym zmysłom. Słodka i niezrównana Józefino, jakże dziwnie działasz na me serce!
Namiętne listy Józefina przyjmuje z dozą obojętności i dystansu. Napoleon jej nie pociąga, nie kocha go, ale uznaje, że małżeństwo z nim może zapewnić jej stabilizację, której od tak dawna jej brakuje. Marzenie Napoleona o ślubie spełnia się 9 marca 1796 roku. Dwa dni później generał wyjeżdża do Włoch, objąwszy dowództwo armii. Niemal codziennie pisze do ukochanej listy pełne uwielbienia. Józefina odpowiada zdawkowo, wręcz oschle. Zwleka z wyjazdem do Włoch, woli zostać w Paryżu, gdzie ma już nowego kochanka, młodego oficera Hipolita Charles’a.
Napoleon dowiaduje się o romansie żony dopiero podczas pobytu w Egipcie w 1798 roku. Po powrocie do Paryża oświadcza, że chce się rozwieść, po czym zamyka się w swoim pokoju. Józefina tak długo płacze i błaga pod jego drzwiami, że Napoleon w końcu się ugina i zgadza na dalsze wspólne życie. Ale od tego czasu w relacji małżonków zachodzi istotna zmiana – w życiu generała zaczynają się pojawiać inne kobiety, o które Józefina jest bardzo zazdrosna.
Cesarz i cesarzowa
W 1804 roku Napoleon zostaje wybrany na cesarza Francuzów. W grudniu do Paryża przyjeżdża papież Pius VII, który chce włożyć cesarzowi koronę na głowę – w końcu po to go ściągnięto do stolicy – ale Napoleon nie zamierza się na to godzić.
Zbliżającą się uroczystość zakłóca jeden problem. Józefina obawia się utraty swojej pozycji, wie, że nie może mieć już więcej dzieci, a zdaje sobie sprawę, że Napoleonowi zależy na następcy. Nie wątpi, że zostanie odprawiona, a cesarz poślubi inną kobietę, która urodzi mu dziedzica. Józefina postanawia więc zmusić Napoleona do ślubu kościelnego. Wyznaje papieżowi, że z Bonapartem mają tylko ślub cywilny. Dla Piusa VII oczywiście stanowi to problem, ponieważ nie może błogosławić pary, która nie jest połączona węzłem małżeńskim w obliczu Kościoła. Cesarz, choć wściekły, zgadza się na ślub kościelny.
Ceremonia odbywa się w pośpiechu i bez świadków, a sakramentu udziela wuj Napoleona, kardynał Joseph Fesch. Uchybienia proceduralne ceremonii staną się później podstawą do unieważnienia ślubu, ale na razie Józefina nie jest tego świadoma, żywi przekonanie, że właśnie udało jej się wzmocnić swoją pozycję u boku Napoleona.
Uroczystość koronacyjna ma miejsce w katedrze Notre-Dame. Do świątyni najpierw przybywa papież, na cesarską parę musi czekać przeszło dwie godziny. Gdy w końcu Napoleon i Józefina stają przed ołtarzem, Pius VII intonuje „Veni Creator” i przygotowuje się do wzięcia korony, by włożyć ją na głowę cesarza. Ten jednak chwyta ją szybko, unosi przed czołem i sam nakłada. Następnie kładzie diadem na pochylonej głowie cesarzowej. Papież jest upokorzony, wypowiada tylko słowa: „Vivat imperator in aeternum”. W całym Notre-Dame rozbrzmiewają okrzyki: „Niech żyje cesarz! Niech żyje cesarzowa!”.
Czytaj też: Sam się koronował i nie przyjął komunii. Jak Napoleon został cesarzem?
Koniec złudnych nadziei
Godność cesarska ma być dziedziczna i Napoleon marzy o swoim następcy. Przez długi czas wierzy, że to on jest bezpłodny, ponieważ Józefina miała już dzieci. Jednak gdy jego polska kochanka, Maria Walewska, rodzi mu syna, zyskuje pewność, że jest zdolny do prokreacji. Ta właśnie pewność sprawia, że coraz bardziej niecierpliwie czeka na rozstanie z Józefiną i poślubienie kobiety, która da mu dziedzica. Decyzję o rozwodzie podejmuje w listopadzie 1809 roku. Józefina na tę wieść wybucha płaczem. W grudniu jest już po wszystkim. Rozwód opisuje Georges Bordonove:
Rozwiązanie małżeństwa cywilnego nie było trudne – po prostu zostało zarejestrowane przez Senat. Inaczej sprawy się miały z małżeństwem kościelnym. Normalnie należałoby z prośbą o unieważnienie małżeństwa zwrócić się do papieża. Jednak wskutek ciągłego wkraczania władz politycznych w domenę kościelną stosunki ze Stolicą Apostolską były napięte. Tak więc Napoleon nakazał unieważnić związek z Józefiną komisji francuskich prałatów, odpowiednio dobranych i poinstruowanych przez kardynała Fescha.
Po rozwodzie Józefina zamieszkuje w zamku w Malmaison, gdzie spędziła wspólne lata z Napoleonem. Bonaparte chyba czuje się winny w stosunku do porzuconej kobiety, ponieważ zapewnia jej życie w luksusie i spłaca wszystkie długi. W 1814 roku podczas jednego z przyjęć w Malmaison Józefina, lekko ubrana, przeziębia się. Początkowo niewinnie zapowiadająca się grypa zamienia się w poważne zapalenie płuc. Osłabiony organizm nie radzi sobie z infekcją i Józefina umiera 28 maja. Napoleon odchodzi kilka lat później, 5 maja 1821 roku, na Wyspie Św. Heleny. Jak notuje Andrzej Zahorski, jego ostatnimi słowami miały być: „Francja… armia… na czele armii… Józefina”.
Bibliografia:
- Baszkiewicz J., Historia Francji, Wrocław 2008.
- Bordonove G., Napoleon Bonaparte, Warszawa 2010.
- Hibbert Ch., Napoleon i kobiety, Poznań 2004.
- Manfred A., Napoleon Bonaparte, Warszawa 1982.
- Zahorski A., Napoleon, Warszawa 1985.
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.