Kobiety wikingów od wieków budzą fascynację. Bywały zarządczyniami majątku, wieszczkami, kupcami, a czasem wojowniczkami. Ich rola w społeczeństwie daleka była od stereotypu biernej towarzyszki męża.

Tekst stanowi fragment książki Janiny Ramirez, Femina. Ukryta historia kobiet średniowiecza. Wydawnictwo Prześwity, 2025
Test DNA z 2017 r. wzmógł zainteresowanie wikińskimi kobietami( więcej na ten temat Trzynasta wojowniczka? Arabski pierścień z Birki ) Nawet najbardziej zagorzali krytycy badaczy, którzy go przeprowadzili, doszli do wniosku, że „emocjonalny powab kobiety wojowniczki, zwłaszcza w epoce wikingów, jest zbyt silny, by odpierać go racjonalnymi argumentami”. Pochowana z bronią, z parą koni u swych stóp i ogromnym głazem wzniesionym nad grobem, Wojowniczka z Birki podsyca rosnącą fascynację fantastycznymi kobietami, które przełamują stereotypy.
W XXI w. typowe jest, że dzięki badaniom archeologicznym i badaniom medycznym przełamuje się tabu związane z uznaniem kobiet za słabszą płeć, czego przykładami są postaci Wonder Woman i Lagerthy z serialu Wikingowie na kanale History.
Niedawno naukowcy powrócili do źródeł takich jak sagi, zaczęli szczegółowo analizować mity i zapisy historyczne w poszukiwaniu świadectw codziennego życia kobiet we wczesnośredniowiecznej Skandynawii. Ale łatwo tu o uproszczenia. To jak opisywać życie Brytyjki XXI wieku. Obraz, który się wyłania, jest tak różnorodny, wyjątkowy i zależny od indywidualnych okoliczności, jak i dzisiaj. Na sposób życia kobiet w epoce wikingów wpływ miały rozmaite czynniki, a ich doświadczenia nie były uniwersalne, ale raczej zależne od klasy, wieku, pochodzenia, sytuacji rodzinnej, stanu zdrowia i statusu majątkowego.
Przeczytaj także: Śmierć, gwałt i grabież. Co czekało ofiary najazdu wikingów?
Codzienność w surowym świecie
Pod wieloma względami wikińskie kobiety borykały się z tymi samymi problemami, co inne kobiety na przestrzeni dziejów. W polityce wykorzystywano je jako pionki poprzez aranżowane małżeństwa, musiały znosić trudy porodu, były odpowiedzialne za wychowanie dzieci i opiekę nad domem. Mogły również stanowić ciężar dla swoich rodzin, ponieważ przy zamążpójściu konieczny był posag. Wysunięto tezę, że w niektórych częściach wczesnośredniowiecznej Skandynawii praktykowano dzieciobójstwo dziewcząt, aby uniknąć konieczności zapewnienia opieki nad zbyt wieloma córkami.
Niechciane dzieci mogły być bera út (wynoszone na zewnątrz) i pozostawiane na pastwę żywiołów. Kiedy Norwegia przyjęła chrześcijaństwo, często uchwalano prawa mające zapobiegać dzieciobójstwu, co wskazuje, że to zjawisko faktycznie miało miejsce i wymagało przeciwdziałania. Jednak wynoszono zarówno dzieci płci męskiej, jak i żeńskiej. Biorąc pod uwagę zagrażające życiu surowe warunki panujące zimą, z jakimi zmagali się ludzie w Skandynawii, posiadanie dodatkowego niechcianego dziecka mogło zaważyć na losach rodziny i zadecydować o jej przetrwaniu lub śmierci.

Walkiria
Dzieciobójstwo jest mrocznym aspektem surowej egzystencji, a nie jedynie skutkiem nierównego traktowania płci. Niedawne badania wykazały, że migracje i działalność osadnicza tak charakterystyczna dla epoki wikingów mogły być koniecznością wynikającą z dysproporcji między populacją mężczyzn i kobiet. Mężczyźni mogli mieć więcej niż jedną żonę, przez co wielu mężczyzn pozostawało samotnych, nie mając z kim się ożenić. Możliwe, że rywalizacja o żony skłaniała młodych mężczyzn do podróży, by dowieść swojej sprawności w walce i zdobyć bogactwo, a tym samym osiągnąć wyższy status.
Chociaż wydaje się, że wszystkie te fakty potwierdzają, że kobiety w społeczeństwie wikingów pozbawione były praw, cierpiały przez ucisk i podlegały kontroli, nie opuszczając domu, którym musiały się zajmować, podczas gdy mężczyźni podbijali świat, to istnieją dowody wskazujące na to, że bywało zupełnie odwrotnie.

Przeczytaj także: W co wierzyli wikingowie?
Kobieta a prawo i obyczaje
Znajdowane często w grobach kobiet klucze sugerują, że były one odpowiedzialne za majątek gospodarstwa domowego, mogły zajmować się handlem i prowadzić interesy. Zachowane kodeksy prawne, zawierające wskazówki moralne i prawne dowodzą również, że wiele wikińskich kobiet mogło prowadzić szczęśliwe życie i prawdopodobnie cieszyło się większymi prawami niż ich południowoeuropejskie odpowiedniczki. Mogły posiadać majątek, rozwodzić się z partnerami, jeśli źle je traktowali, i zarządzać własnymi dobrami.

Replika kobiecego wikińskiego noża
Uderzona przez męża kobieta mogła żądać wypłaty grzywny. Jeśli mąż uderzył żonę w obecności świadków, otrzymywała zapłatę, a po trzecim ciosie miała prawo do rozwodu. Były również przypadki, w których kobiety domagały się rozwodu, ponieważ ich mężowie ubierali się „w kobiecy sposób”. Na przykład w Sadze rodu z Laxdalu Guthrum robi Thorvaldrowi koszulę z szerokim kołnierzem, aby otrzymać połowę jego majątku i odzyskać wolność. W bardziej kochających się związkach mężowie czcili swoje żony. Kamień runiczny Odendisy z Hassmyry w Szwecji zawiera inskrypcję, na której mąż wyraża swój żal: „Żadna lepsza żona nie przybędzie do Hassmyryi, aby zarządzać majątkiem”. Imię tej kobiety – Odendisa – jest bardzo rzadkie i można je przetłumaczyć jako Bogini Odyna.
Mit i Walkirie
W istocie rzeczy, w krainie wikińskich bogów rola kobiet jest jeszcze bardziej znacząca. Kobieta – Freja – zajmuje zapewne drugie miejsce w panteonie bogów, zaraz po Wszechojcu Odynie. Była powszechnie znana jako bogini miłości, śmierci, seksu, piękna i wojny, i miała prawo zabrać połowę zmarłych do swojego królestwa Folkvang, podczas gdy Odyn przyjmował drugą połowę w Walhalli. Jej siedziba to odpowiednie miejsce spoczynku dla kobiet, które prowadziła wzorowe życie, ale także dla wojowników poległych na polu bitwy. Obok Frei, w życiu duchowym epoki wikingów istotną rolę odgrywają Norny, które przędły nici losu, i uskrzydlone Walkirie. Te nadprzyrodzone kobiety pojawiają się w zawartych w sagach wikingów mitologicznych opowieściach o wojnie i bitwach. W pochodzącym z IX w. poemacie przypisywanym Thórbiörnowi Hornklofiemu, Walkiria rozmawia z krukiem o zabraniu zabitych wojowników z pola bitwy:
Dziewica o szlachetnym umyśle, złotowłosa, o białych ramionach, z krukiem o błyszczącym dziobie. Mądrzy uważali ją za Walkirię; mężczyźni nigdy nie byli mile widziani przez tę jasnooką, tę, która dobrze znała mowę ptaków.
Kenningi odnoszące się do Walkirii podkreślają ich krwiożerczość, a jedna z nich opisuje je jako „boginie pragnące wysuszyć żyły”. Są to kobiety spragnione wojennych zgliszczy; przelatują nad polami bitew jak padlinożerne bestie Odyna, rozdziobując swoje ofiary. To nie były opowieści dla ludzi bojaźliwych, i stawiają pojawiające się w nich żeńskie istoty nadprzyrodzone na czele działań wojennych. Trzeba wziąć pod uwagę, że współczesne pojęcie działań wojennych bardzo różni się od koncepcji istniejącej w erze wikingów. Dzisiaj postrzegamy wojnę jako moment, w którym dwie odrębne siły toczą ze sobą walkę.

Kobiety musiały robić wszystko to, co robili mężczyźni. Tak było również w przypadku grup wyruszających w podróż i poszukujących nowych miejsc do osiedlenia się.
Kultura wojowników była dla wikingów sposobem życia, który zasilał i był zasilany ich praktykami duchowymi. Wikingowie nie myśleli w kategoriach naszych współczesnych religii, lecz mieli system wierzeń związany i dostosowany do ich praktyk społecznych i kulturowych. Ponieważ wojna była tu istotnym elementem, nie dziwi fakt, że mężczyźni i kobiety odzwierciedlali aspekty związane z życiem wojownika w swoich rytuałach i postawach wobec świata nadprzyrodzonego.
Czytaj także: Niewolnice czy boginie? Czy tarczowniczki istniały naprawdę? Sekrety kobiet w świecie wikingów
Religia i magia: siła volvy
Kobiety odgrywały istotną rolę w życiu duchowym społeczności wikingów. Teksty odnotowują, że niektóre kobiety pełniły funkcję wieszczek, znanych jako volva (co oznacza „trzymająca magiczną laskę”). Volvy uprawiały seidr, który był rodzajem czarów związanych z Freją i Odynem (bóstwami żeńskim i męskim), dzięki którym mogły przepowiadać i kształtować przyszłość. Archeologia raz jeszcze potwierdza świadectwa pisane poprzez analizę znalezionych w grobach przedmiotów, których być może używano w praktykach seidr. Najczęściej spotykanym artefaktem jest kądziel używana do przędzenia, co mogło stanowić odwołanie do naśladowania Norn przędzących nici losu. Saga o Eryku Rudym opisuje volvę zwaną Thorbjórg, której imię oznacza „chroniona przez Thora”. Pochowano ją z „laską w ręku, z gałką na górze; zdobioną mosiądzem i inkrustowaną klejnotami wokół gałki”.
Różdżkę pasującą do tego opisu znaleziono w grobie z epoki wikingów w Fyrkat w Danii. Kobietę pochowano w niebiesko–czerwonych szatach zdobionych złotą nicią. Po umieszczeniu jej w powozie, ułożono wokół niej przedmioty, w tym rzadkie srebrne pierścienie na palce stóp i brązowe misy z Azji Środkowej. Dołączono także sakiewkę z nasionami trującego lulka czarnego. Po wrzuceniu do ognia nasiona wydzielają dym o działaniu halucynogennym, być może więc używano ich w praktykach rytualnych w celu wywołania szamańskiego transu. U stóp pochowanej umieszczono pudełko, w którym znajdowały się również niezwykłe przedmioty: wypluwki sowie wraz z kośćmi małych ptaków i ssaków. Ta kobieta mogła być volvą i z pewnością uczczono ją po śmierci darami grobowymi, które wskazują, że wykonywała czynności rytualne.

Kultura wojowników była dla wikingów sposobem życia, który zasilał i był zasilany ich praktykami duchowymi. Fot Helgi Halldórsson z Reykjavíku na Islandii / CC BY-SA 2.0
Ponieważ w mitologicznym świecie epoki wikingów kobiety pełniły potężne i aktywne role we wszystkich dziedzinach, włączając w to rzemiosło wojenne, uprawniony jest wniosek, że również w realnym świecie kobiety parały się takimi zajęciami. Możemy sobie z łatwością wyobrazić, że w społecznościach skandynawskich, gdzie poszczególne grupy rodzinne (w których mogło brakować silnych, sprawnych fizycznie młodych mężczyzn zdolnych do obrony) były odizolowane od innych, kobieta mogła chwycić za broń i nauczyć się jej używać. Podczas srogich zim, w obliczu chorób i głodu, które potrafiły zdziesiątkować całe wioski, liczyła się każda osoba, a oddzielanie ról „męskich” od „kobiecych” szkodziło społeczności.
Kobiety musiały robić wszystko to, co robili mężczyźni. Tak było również w przypadku grup wyruszających w podróż i poszukujących nowych miejsc do osiedlenia się – każda osoba musiała wnieść swój wkład. Wiemy już, że kobiety podróżowały z mężczyznami podczas wypraw wikingów, szczególnie gdy w grę wchodziło osiedlanie się na nowych terenach, o czym świadczy duża liczba szkieletów kobiet odnaleziona w grobowcu w Repton. W walce o przetrwanie kobiety były (i nadal są) równie sprawne jak mężczyźni i z pewnością potrafiły obronić siebie i swoją społeczność.

KOMENTARZE (1)
W każdej kulturze świata były jednostki silne, wybitne oraz te, które odstawały od przyjętych standardów i żyły na własnych zasadach. To dotyczyło zarówno kobiet i mężczyzn. Wikingowie to byli tylko ludzie, wśród Wikingów na pewno znaleźli się ułomni, homoseksualni, ateiści (w tamtejszym znaczeniu) i inni, których dziś nazwalibyśmy odmieńcami. Podobnie kobiety – zapewne były lojalne opiekunki ogniska domowe, jak i te, które wyruszały w świat z toporem. Nic odkrywczego.