Nawet w dobie analiz DNA nie znamy odpowiedzi na pytanie, kim byli Sumerowie. Co udało się ustalić naukowcom na temat twórców jednej z pierwszych cywilizacji?

Tekst stanowi fragment książki Paula Coopera, Utracone cywilizacje. Jak rozkwitały i upadały imperia, Znak Horyzont 2025.
***
W epoce lodowcowej Tygrys i Eufrat toczyły swe wody na przestrzeni dziewięciuset kilometrów, przez żyzną, bagienną dolinę porośniętą lasami, i znajdowały ujście do wód Oceanu Indyjskiego w miejscu, w którym dzisiaj znajduje się cieśnina Ormuz. Obszar ten był idealnym miejscem dla osadnictwa, więc prawdopodobne jest, że to właśnie tutaj ludzie zbudowali swoje domostwa. Dni takiego świata były jednak policzone.
Ucieczka przed wodą
Około czternastu tysięcy lat temu wraz z procesem topnienia lodowców doszło do uformowania się wspomnianej cieśniny. Gdy to nastąpiło, linia brzegowa zaczęła się przesuwać w głąb lądu przez płaską nadrzeczną równinę w tempie ponad sześćdziesiąt metrów rocznie, czyli ponad metr na tydzień – choć postęp był równomierny i dochodziło do niego etapami, gdy woda pokonywała kolejne przeszkody terenowe, które stały na jej drodze.

Sumerowie stworzyli jedną z pierwszych cywilizacji w dziejach.
Dla wszystkich ludzi mieszkających wówczas w tym regionie zjawisko wzrostu poziomu morza musiało być przerażające. Mogli oni obserwować, jak w ciągu ich życia woda pochłania kolejne kilometry lądu. W następnych stuleciach morskie fale wdzierające się na brzeg, pochłaniając całe kompleksy leśne i wioski, wypychały Sumeryjczyków na obszary położone bardziej na północ. Prawdopodobnie nie byli oni w stanie nigdzie zagrzać miejsca na dłużej i musieli wycofywać się przed wodą odbierającą im ich siedliska, dostosowywać się do ciągle zmieniającego się otoczenia.
Ta ucieczka – podzielona na etapy – przed wodą trwała do około 5000 roku p.n.e., kiedy to temperatura na planecie ustabilizowała się, a wybrzeże cofnęło się maksymalnie na północ. Tak się złożyło, że doszło do tego właśnie w czasie, w którym na arenę dziejów wkroczyła kultura sumeryjska. W tym samym okresie rolnicze ludy semickie posługujące się językiem preakadyjskim opuszczały swoje górskie siedziby na północy i przemieszczały się w dół Tygrysu i Eufratu. Osadnictwo akadyjskie, przesuwające się z północy, zetknęło się z ludnością mówiącą obcym językiem i przerażoną skutkami zmian klimatycznych, która to ludność z całym swoim dobytkiem wycofywała się z południa, by uciec przed kataklizmem, a po drodze opowiadała historie o potopie, który pochłonął cały świat.
Czarnogłowi ludzie
Abstrahując od kwestii pochodzenia Sumerów – relacje, jakie nawiązali z ludami akadyjskimi zamieszkującymi obszary położone bardziej na północ, stanowiły jeden z najwcześniejszych i najbardziej udanych przykładów symbiozy kulturowej w świecie starożytnym. Sumerowie określali siebie mianem ùĝsaĝgígga, czyli „czarnogłowych ludzi”, a Akadyjczycy nazywali ich tsalmat-qaqqadi, co w ich języku miało takie samo znaczenie. Sugeruje to, że jakaś cecha wyglądu Sumerów pozwalała odróżniać ich od pozostałych ludów zamieszkujących ten region.
We wczesnych analizach antropologicznych niektórzy badacze uciekali się nawet – co obecnie jest dyskredytowane – do badania czaszek znalezionych w Mezopotamii i porównywania ich z przedstawieniami postaci uwiecznionych na sumeryjskich płaskorzeźbach. Nawet w dobie analizy genetycznej nie potrafimy jednak odpowiedzieć na pytanie, kim byli Sumerowie. Szczątki ludzkie odnajdywane na tym obszarze są zwykle źle zachowane i nawet gdyby udało się uzyskać dobre odczyty badań DNA, trudno byłoby powiązać starożytnych Sumerów z jakąkolwiek inną grupą genetyczną.

Przez większość istnienia tej cywilizacji wśród jej społeczeństwa powszechna była dwujęzyczność, a słownictwo i praktyki kulturowe przepływały między obiema grupami, co dodatkowo zaciera różnice między nimi. Jedno natomiast wiemy na pewno – przez kolejne stulecia semiccy Akadyjczycy i Sumerowie żyli zgodnie obok siebie, a ich kultury mogły się rozwijać równolegle, tak jak równolegle obok siebie płynęły dwie wielkie rzeki Mezopotamii, których brzegi zamieszkiwali.
Oba ludy dzieliły się swoimi cywilizacyjnymi osiągnięciami, zamieszkiwały te same miasta, które do 4000 roku p.n.e. szybko się rozwijały, aż stały się największymi ośrodkami miejskimi, jakie dotąd widziano. Sumerowie i Akadyjczycy doświadczali także tych samych porażek, a losy tych dwóch cywilizacji przez następne dwa tysiące lat były ze sobą nierozerwalnie związane.
Jak wyglądali i w co wierzyli Sumerowie?
Rzeźby przedstawiające postacie Sumerów, a także ich wizerunki znajdujące się na innych artefaktach pozwalają nam ustalić, jakie nosili fryzury – dłuższe, kędzierzawe u góry i krótko przystrzyżone na bokach. Pospolici ludzie nosili spódniczki z baraniej skóry, podczas gdy zamożniejsi mieli ubrania z kolorowych tkanin z przędzonej z wełny, ozdobione frędzlami oraz koralikami. Osoby o wyższym statusie materialnym – zarówno mężczyźni, jak i kobiety – nosiły biżuterię, na którą składały się bransolety, naszyjniki i ozdoby na uszy, wykonane z miedzi, a czasem ze złota.
Sumerowie sądzili, że świat jest ogromną wyspą o w przybliżeniu kolistym kształcie, zewsząd otoczoną przez niezmierzone wody. Wierzyli również, że nad ich głowami znajdował się drugi ocean, podtrzymywany przez solidną konstrukcję nieba, która jednak od czasu do czasu przepuszczała część wody, a ta spadała na ziemię w postaci deszczu. Swoją ojczyznę określali mianem ki-en-gi(-r), co oznacza „krainę szlachetnych władców”.

Sumerowie sądzili, że świat jest ogromną wyspą o w przybliżeniu kolistym kształcie, zewsząd otoczoną przez niezmierzone wody.
W odniesieniu do swoich osiadłych społeczności i do społeczności Akadyjczyków używali słowa kalam, oznaczającego „cywilizowany”; górzyste regiony graniczące z równinami, które zamieszkiwali, określali przymiotnikiem kur. Słowo to nabrało następnie dodatkowego znaczenia: „buntowniczy, barbarzyński, dziki”. Taki właśnie Sumerom musiał się jawić świat dookoła nich.
Na południe i zachód od ich cywilizacji rozciągała się arabska pustynia – falujące morze piaszczystych wydm, nienadające się do żadnych upraw, będące domem klanów wojowniczych koczowników. Na północy Sumer ograniczały skaliste góry Taurus, licznie zamieszkane przez hardych górali, a na wschodzie granicę stanowiły góry Zagros, położone w dzisiejszym Iranie.
Czytaj też: Ten brutalny i bezwzględny tyran w II wieku wprowadził w Chinach wojskową dyktaturę. Kim był Dong Zhuo?
Sumeryjskie wynalazki
Sumerowie znali koło, które wykorzystywali w garncarstwie i transporcie; używali pługów i łodzi żaglowych. Budowle wzbogacali o skomplikowane łuki i kopuły – tamtejsi budowniczowie w istocie opanowali wszystkie techniki architektoniczne używane przed epokami stali i betonu. Rzemieślnicy opracowali sposoby odlewania metali: najpierw miedzi, potem brązu. Sumerowie byli zapalonymi matematykami i rachmistrzami, opracowali złożone systemy miar, a także zasady mnożenia i dzielenia. Stworzyli pierwsze tabliczki mnożenia, które zapisali na glinianych płytach. Tak naprawdę do dzisiaj każdego dnia korzystamy z osiągnięć sumeryjskiej matematyki.
W obliczeniach posługiwali się systemem sześćdziesiętnym, odmiennym od naszego systemu dziesiętnego. Stworzyli zasady rachuby czasu i wprowadzili jednostki, których używamy do dziś – sześćdziesiąt sekund w minucie, sześćdziesiąt minut w godzinie, kąt trzystu sześćdziesięciu stopni. Uważa się, że mieli w zwyczaju liczyć do dwunastu w ten sposób, że odliczali trzy kości w każdym z czterech palców jednej ręki i dotykali każdej z nich kciukiem, a jednocześnie odliczali kolejne dwunastki na pięciu palcach drugiej ręki. Pięć wyprostowanych palców oznaczało, że doliczyli do sześćdziesięciu.
Dzięki tej iskrze pomysłowości społeczeństwo sumeryjskie rozwijało się w stałym tempie mimo wyzwań wynikających z warunków, w jakich przyszło mu egzystować. Kamienie i drewno były trudno dostępne, więc do wznoszenia budowli Sumerowie nauczyli się wykorzystywać muł rzeczny. Mieszali go ze słomą, żwirem i odłamkami potłuczonej ceramiki i wytwarzali zeń cegły, które wypalali na słońcu lub w specjalnych piecach. Z gliny wytwarzali wszelkie niezbędne przedmioty: od garnków i talerzy po sierpy i tabliczki do pisania.
Do dziś do stawiania budynków na obszarach irackich bagien stosuje się techniki znane już Sumerom. Wykorzystywali oni do tego celu nadrzeczną trzcinę, której ogromne ilości łączyli w wytrzymałe bele o grubości jednego metra. Stworzyli sieć kanałów irygacyjnych, które rozszerzyły obszar upraw rolniczych okalających rzeki i umożliwiły szersze zastosowanie łodzi do transportu towarów. Zbudowali tamy, aby móc regulować przepływ wód rzecznych i kontrolować wiosenne powodzie. Na określenie wszystkich różnorodnych mechanizmów kontroli gospodarki wodnej stworzyli szeroką gamę terminów.
Czytaj też: Prawdziwa historia potopu
Cywilizacja inżynierów
Stopniowo, dzięki temu wysiłkowi, krajobraz południowego Iraku uległ głębokiej transformacji – piaszczyste, słone równiny i podmokłe bagna zastąpiła mozaika pól, na których można było uprawiać pszenicę, proso i sezam. Sumerowie zakładali plantacje pożywnych daktyli, a w cieniu palm daktylowych, odpornych na trudne warunki klimatyczne, sadzili wrażliwsze rośliny, takie jak granaty, winogrona, figi, ciecierzyca, soczewica, pory, czosnek, ogórki i rukiew wodna.
Dane archeologiczne wskazują, że dieta starożytnych mieszkańców Mezopotamii była bardziej zróżnicowana niż dieta sąsiednich ludów; badacze odkryli nawet przepisy kulinarne zapisane na glinianych tabliczkach. Przepis na danie, które Sumerowie nazywali tuh’u, daje nam pojęcie o różnorodności ich pożywienia. Tuh’u. Użyj mięsa z nóg. Przygotuj wodę. Dodaj tłuszcz. Usmaż. Dodaj sól, piwo, cebulę, rukolę, liście kolendry, perską szalotkę, kminek i czerwony burak, a następnie [rozgnieć] por, czosnek. Posyp po wierzchu ziarnami kolendry.

Sumerowie na najwcześniejszym etapie swoich dziejów umieścili na szczycie panteonu swoich bóstw Enki, boga wody.
Wielu historyków argumentuje, że to właśnie konieczność zbudowania sieci irygacyjnej – wykopania kanałów i sztucznych cieków wodnych – była czynnikiem, który w okresie sumeryjskim przyczynił się do rozwoju organizacji społecznej. Stworzenie rozległych systemów gospodarki wodnej wymagało starannego planowania, wiedzy inżynierskiej i obliczeń matematycznych – nie dałoby się tego osiągnąć bez szczegółowego planowania działań.
Konieczne było zorganizowanie całych zespołów ludzi, wynagrodzenie ich żywnością i piwem, wyznaczenie kierowników zespołów i nadzorców oraz zaprojektowanie skomplikowanych systemów nawadniania. Wszystko to doprowadziło do stworzenia wczesnych form biurokracji, które z kolei zapoczątkowały pierwsze państwa z prawdziwego zdarzenia. Nie przypadkiem Sumerowie na najwcześniejszym etapie swoich dziejów umieścili na szczycie panteonu swoich bóstw Enki, boga wody (…).
Pierwsze miasta Sumeru
Z sumeryjskich przekazów źródłowych dowiadujemy się, że pierwszym miastem powstałym w regionie południowej Mezopotamii było Eridu. W jednym z tekstów, zatytułowanym Sumeryjska lista królów, znajdujemy wyjaśnienie, że było ono pierwszym miejscem, które według boga Enki powinno być rządzone przez króla: „Po tym, jak królestwo zostało dane z nieba, królestwo było w Eridu. W Eridu Alulim był królem, panował przez 28 800 lat. Alalgar panował przez 36 000 lat”.
Dane archeologiczne wskazują, że Eridu zostało założone około 5400 roku p.n.e. i zamieszkiwali je Sumerowie. Wkrótce powstały kolejne miasta, w rezultacie czego Eridu stało się elementem całej konstelacji małych osad sumeryjskich, rozsianych na obszarze dzisiejszego południowego Iraku. W tym czasie po odległych obszarach Arktyki nadal wędrowały stada włochatych mamutów, które zdołały przetrwać koniec ostatniej epoki lodowcowej.

Położenie głównych miast sumeryjskich na współczesnej mapie satelitarnej.
Miasta Sumeru nie były pierwszymi dużymi skupiskami ludzkiego osadnictwa. Wykopaliska prowadzone na stanowisku archeologicznym w Ҫatalhӧyük (7500 rok p.n.e.) i w miejscu jeszcze starszego ośrodka w Göbekli Tepe (9500 rok p.n.e.) wykazały, że przed powstaniem pierwszych sumeryjskich ośrodków miejskich ludzie już od tysiącleci bytowali w tak zwanych protomiastach (…).
W Sumerze natomiast mamy do czynienia z pierwszymi miastami-państwami z prawdziwego zdarzenia. Były to ośrodki stosunkowo małe – populacja największych z nich prawdopodobnie nie przekraczała dziesięciu tysięcy mieszkańców; centrum życia społecznego stanowiły świątynie, a władza spoczywała w rękach kapłanów-królów, określanych mianem ensi. Z przekazów źródłowych wynika, że władzę ensi w wielu miastach wspierały półdemokratyczne rady starszych, w skład których wchodzili zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Granice tych niewielkich organizmów politycznych wyznaczały kanały nawadniające i rzeźbione kamienie graniczne.
Ciemna strona cywilizacji
W tym czasie sztuka i architektura zaczęły nabierać cech stylu, który uważamy za charakterystyczny dla cywilizacji sumeryjskiej; równocześnie dalej rozwijała się technologia. Co więcej, ta wczesna epoka dziejów Sumeru wydaje się okresem względnego pokoju. Zachowało się niewiele dowodów na to, że Sumerowie prowadzili zorganizowane działania wojenne i że w pierwszych miastach utrzymywali oddziały zawodowych żołnierzy, a większości z tych ośrodków nie otaczały mury obronne.
Taka sytuacja nie mogła jednak trwać wiecznie. Jeden ze starożytnych sumeryjskich mitów, noszący tytuł Dary Inanny, oddaje ducha okresu przejściowego. W tekście znajdujemy opis technologii i udoskonaleń stosowanych przez osiadłą ludność, których tajniki bóg Enki zdradził swojej córce, bogini Inannie, a ona następnie przekazała je ludom Sumeru (…). Enki nauczał Inannę w sprawach rodziny, praw dziedziczenia i sztuki dobrego osądu. Dawał córce jednak także inne dary, które wskazują, że w czasie, kiedy powstał mit, dawała już o sobie znać ciemna strona cywilizacji: „Święta Inanna otrzymała oszustwo i zbuntowane ziemie. […] Święta Inanna otrzymała heroizm, moc, niegodziwość. Plądrowanie miast i wznoszenie lamentów”.
Już u zarania swojej cywilizacji, kiedy trwał pokój, Sumerowie uczyli się czegoś, o czym pewnego dnia napisze Walter Benjamin: „Nie ma takiego dokumentu kultury, który nie byłby zarazem dokumentem barbarzyństwa”. Niemniej ich miasta się rozrastały i przyciągały coraz więcej ludzi – i wytwarzały własną siłę grawitacji, wywierającą presję na różne systemy. W wyniku tej presji około 3200 roku p.n.e. powstał niezwykły wynalazek, a jego stworzenie było niczym narodziny gwiazdy, która swym blaskiem rozświetliła ówczesną epokę. Tym wynalazkiem było słowo pisane.
Źródło:


KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.