Ciekawostki Historyczne
Zimna wojna

Eli Cohen. Superszpieg Mosadu

Eli Cohen to jeden z najsłynniejszych szpiegów Mosadu. Piekielnie skuteczny i groźny, został pierwszym obywatelem Izraela skazanym i straconym za szpiegostwo. 

Eli Cohen przyszedł na świat w 1924 roku w Egipcie. Jego rodzice byli syryjskimi Żydami z Aleppo. Historia oraz kultura ich narodu była dla nich niezwykle istotna, stąd wychowywali swoje dzieci w duchu tradycji judaistycznych, syjonizmu oraz kultury diaspory żydowskiej z Syrii. Stanowiło to później jeden z ważnych elementów kariery najsłynniejszego szpiega Mosadu.

Eli był bardzo zdolnym dzieckiem. Wyróżniał się w matematyce oraz językach obcych i posiadał fotograficzną pamięć. Dzięki szkolnym osiągnięciom otrzymał stypendium, które pozwoliło mu na naukę we francuskim liceum, a następnie podjęcie studiów na Wydziale Elektrotechnicznym Uniwersytetu Kairskiego.

Miał głębokie poczucie przynależności do społeczności żydowskiej. Oprócz tego czuł się również Egipcjaninem. Brał udział w demonstracjach przeciwko obecności Brytyjczyków w Egipcie. Chciał również wstąpić w szeregi egipskiej armii. Nie został jednak przyjęty, gdyż… podważano jego lojalność wobec kraju. Był to czas, gdy stosunki żydowsko-arabskie stawały się coraz bardziej napięte. Po powstaniu Izraela w 1948 roku praktycznie we wszystkich państwach arabskich Żydzi zaczęli mierzyć się z prześladowaniami. To właśnie w ich wyniku rodzina Cohena zdecydowała się na emigrację do Izraela. Eli jednak pozostał w Egipcie, by ukończyć studia. Ale nie tylko.

Pierwsze kroki w wywiadzie

W kraju nad Nilem Cohen współpracował z organizacjami, które pomagały w nielegalnym przerzucie Żydów do Izraela. Nawiązał też pierwszą współpracę z izraelskimi służbami.

Eli Cohen przeszedł do historii jako jeden z najskuteczniejszych szpiegów Mosadu.fot.domena publiczna

Eli Cohen przeszedł do historii jako jeden z najskuteczniejszych szpiegów Mosadu.

Brał udział m.in. w przygotowaniach do zamachów mających na celu osłabienie pozycji prezydenta Egiptu, Gamala Nasera. To za jego kadencji Brytyjczycy opuścili kraj. Pod jednym warunkiem: jeśli w kraju dojdzie do poważnego kryzysu, powrócą, by go rozwiązać. Aby stworzyć ku temu pretekst, w 1954 roku izraelskie służby zamierzały zorganizować serię ataków bombowych, które podważyłyby autorytet nowej głowy państwa egipskiego. Pomimo początkowych sukcesów akcja nosząca kryptonim „Susanna” zakończyła się jednak całkowita klęską. Spiskowcy bardzo szybko zostali wyłapani. Wśród podejrzanych znalazł się również Eli Cohen. Na szczęście dla niego nie znaleziono w jego domu żadnych obciążających go dowodów. Ostatecznie został wypuszczony.

O takim samym szczęściu nie mogła mówić ósemka jego współpracowników. Większość została skazana na karę więzienia, a dwóch szefów siatki powieszono.

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

Zbyt pewny siebie

Po zakończeniu kryzysu sueskiego, Eli przeniósł się do Izraela, gdzie starał się ułożyć sobie życie od nowa. Poznał Nadię Majald, pielęgniarkę i Żydówkę o irackich korzeniach, z którą wziął ślub i doczekał się trójki dzieci. Intensywnie poszukiwał pracy, która pozwoliłaby mu na utrzymanie rodziny oraz była dla niego satysfakcjonująca. Było to jednak niełatwe.

Pozostawał w kontakcie ze służbami wywiadowczymi, które otrzymały nazwę Mossad, jednak jego kandydatura na agenta wywiadu została odrzucona. Cohen – pomimo faktu, iż znał arabski, francuski, angielski, włoski i hebrajski oraz władał dialektem egipskim, syryjskim i libańskim, a do tego dzięki swojemu pochodzeniu świetnie orientował się w kulturze krajów arabskich (szczególnie Egiptu oraz Syrii) – nie był rozpatrywany przez rekruterów. Powód? Uważano go za… zbyt pewnego siebie i potencjalnie nierozważnego.

 

Jednak w związku z utrzymującymi się napięciami arabsko-izraelskimi ostatecznie wywiad zwrócił na niego uwagę. Eli Cohen, ze swoją umiejętnością posługiwania się arabskim z akcentem syryjskim, wprost idealnie nadawał się do pracy w charakterze agenta w Syrii. Mosad zaproponował mu współpracę. Tak rozpoczęła się kariera jednego z najlepszych agentów Izraela.

Czytaj też: Zdolnych do pracy wywieziono do Płaszowa, dzieci i starców zabito na miejscu. Jak przebiegała likwidacja getta w Krakowie?

W syryjskiej skórze

Celem Cohena miało być wniknięcie w struktury syryjskiej partii Baas. W latach jego działalności między Izraelem, Syrią i Libanem dochodziło do spięć dotyczących wody z Jeziora Tyberiadzkiego i rzeki Jordan. Liga Arabska chciała odwrócić bieg dopływów Jordanu, co groziło odcięciem Izraela od sporych ilości wody pitnej. Była to odpowiedź na plany Izraelczyków, którzy chcieli dociągnąć wodę z jeziora na Pustynię Negew.

Zanim Eli wyruszył na swoją misję, został poddanym intensywnym szkoleniom. Trenował także swoją fotograficzną pamięć: w trakcie sekundy musiał zapamiętać wygląd prezentowanych przedmiotów, a następnie opisać je w najdrobniejszych szczegółach. Poznał modele czołgów, samolotów i dział. Na koniec odbył egzamin w Jerozolimie, podczas którego miał udowodnić, iż potrafi działać pod przykrywką.

Eli Cohenzostał wysłany przez Zurych i Chile do Argentyny, gdzie zaczął żyć jako Kamal Amin Tabeta, zamożny biznesmen branży tekstylnej o libańsko-syryjskim pochodzeniu.fot.domena publiczna

Eli Cohen został wysłany przez Zurych i Chile do Argentyny, gdzie zaczął żyć jako Kamal Amin Tabeta, zamożny biznesmen branży tekstylnej o libańsko-syryjskim pochodzeniu.

Gdy był już gotowy, został wysłany przez Zurych i Chile do Argentyny, gdzie zaczął żyć jako Kamal Amin Tabeta, zamożny biznesmen branży tekstylnej o libańsko-syryjskim pochodzeniu. Stworzył wokół siebie wiarygodną opowieść, która pozwoliła mu na wejście do arabskiej społeczności Buenos Aires. Szybko został przez nią zaakceptowany. Nawiązał świetne relacje m.in. z syryjskim attaché wojskowym – generałem Aminem al-Hafizem, który później został premierem i prezydentem Syrii.

Koneksje zbudowane w Argentynie pozwoliły Cohenowi na przeprowadzenie się do Damaszku i działanie stamtąd na rzecz ojczyzny. W swojej pracy okazał się wprost wybitny.

Czytaj też: Dlaczego wywiad Izraela jest najlepszy? Tak działa Mosad…

Mecenas partii Baas

W wyniku przewrotu w 1963 roku partia Baas przejęła władzę w Syrii. Był to idealny moment dla Kamala. Nowe elity potrzebowały wsparcia finansowego, a on hojną ręką sponsorował ich działalność. Dzięki temu zyskiwał ważne informacje na temat rządu, które przesyłał do swoich mocodawców z Mosadu. Jak? Chociażby przez audycję w syryjskim radiu, podczas której oficjalnie opowiadał syryjskim emigrantom o życiu w kraju, a w rzeczywistości szyfrem przekazywał tajne informacje.

Kamel Amin Tabet (w środku) na Wzgórzach Golan.fot. jspace.com/domena publiczna

Kamel Amin Tabet (w środku) na Wzgórzach Golan.

Regularnie uczestniczył w tajnych spotkaniach partii, posiadał mapy ze szczegółowym rozmieszczeniem armii i świetnie wiedział jakim arsenałem dysponuje kraj. Zaufanie budował przez zachęcanie do rozprawienia się z „żydowskim problemem”, co okazało się skuteczną taktyką. Organizował również wystawne przyjęcia dla elit w swojej willi i dostarczał kobiety do towarzystwa dla prominentnych osób w partii. W struktury Baas wszedł tak głęboko, iż w pewnym momencie plotkowano, że może zostać zastępcą ministra obrony, a nawet samym prezydentem.

W tym czasie rodzina Cohena żyła w przekonaniu, że pracuje on dla… izraelskiej centrali handlu zagranicznego. Dlatego tak często i długo miał przebywać za granicą. Niestety, szczęście nie  sprzyjało mu wiecznie.

Czytaj też: Kobiety szpiedzy z Mosadu

Zdemaskowanie i kara

Trudno podać jednoznaczny powód zdemaskowania Eli Cohena przez Syryjczyków. Prawdopodobnie nałożyło się na to kilka elementów: odkrycie zakłóceń radiowych przez ambasadę Indii, podejrzenia wywiadu egipskiego oraz działalność wywiadu syryjskiego, który od pewnego czasu wiedział o istnieniu kreta w strukturach partii Baas.

Eli Cohen został aresztowany 18 stycznia 1965 roku. W trakcie tortur przyznał się do winy i został skazany na karę śmierci. Izrael walczył o jego uwolnienie, proponując wymianę swojego superagenta za kilkunastu szpiegów syryjskich. Bezskutecznie. Cohena powieszono 8 maja 1965 roku na placu Męczenników w Damaszku podczas publicznej egzekucji transmitowanej przez telewizję. Na jego ciele zawieszono płachtę z wypisanym wyrokiem. Prócz niego stracono jeszcze 17 syryjskich oficerów, utrzymujących z nim najbliższe kontakty. Do dziś rząd Syrii nie wydał rodzinie jego ciała.

Bibliografia

  1. R. Baume, Będziesz moim słońcem. Opowieść o Józefie i Rebece Bauach, Insignis, 2025.
  2. M. Bar-Zohar, N. Miszal, Mossad. Najważniejsze misje izraelskich tajnych służb, Dom Wydawniczy „Rebis”, 2012.
  3. Szpieg dzięki któremu Izrael pokonał państwa Arabskie. Jak Eli Cohen oszukał Syryjczyków?, Powojnie, youtube.pl, (dostęp: 03.05.2025).

Zobacz również

Druga wojna światowa

Likwidacja getta krakowskiego

Getto w Krakowie istniało przez dwa lata. 13 marca 1943 roku rozpoczęła się jego likwidacja, którą prowadził komendant obozu w Płaszowie Amon Göth.

28 kwietnia 2025 | Autorzy: Renata Baume

Zimna wojna

Izraelski atak na iracki reaktor

7 czerwca 1981 roku Izraelczycy zbombardowali iracki reaktor atomowy Osirak. Dzięki temu Saddamowi Husajnowi nie udało się wyprodukować bomby atomowej.

17 maja 2023 | Autorzy: Konstanty Gebert

Zimna wojna

Kobiety szpiedzy z Mosadu

Dziś w izraelskim wywiadzie obowiązuje zasada równości płci. Ale nie zawsze tak było. Pierwsze agentki Mosadu płaciły za swoją pracę ogromną cenę.

2 października 2022 | Autorzy: Maria Procner

Zimna wojna

Marcelle Ninio – agentka Mosadu

Działalność lohemet, funkcjonariuszek operacyjnych Mosadu, przez wiele lat była utajniona. Jedna z nich, Marcelle Ninio przeżyła piekło w egipskim więzieniu...

27 września 2022 | Autorzy: Michael Bar-Zohar

Zimna wojna

Szakal atakuje. To był jeden z najgroźniejszych terrorystów XX wieku

21 grudnia 1975 roku miał miejsce jeden z największych zamachów terrorystycznych w tamtym czasie. Grupa Carlosa, który do historii przeszedł jako Szakal, porwała ministrów biorących...

21 grudnia 2020 | Autorzy: Andrzej Brzeziecki

Historia najnowsza

„W grę wchodzi cała planeta” – były szef Mosadu ostrzega przed islamskimi terrorystami 

Jest prawie niemożliwe, by osoba z zachodniego kręgu kulturowego zrozumiała frustrację i nienawiść radykalnych muzułmanów wobec każdego, kto nie jest muzułmaninem. Były szef Mosadu opowiada,...

26 września 2020 | Autorzy: Sabataj Szawit

KOMENTARZE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W tym momencie nie ma komentrzy.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.