Ta zimna wyspa budzi wyjątkowo gorące emocje. Ale wszyscy, którzy chcą decydować o jej losie, powinni pamiętać, że Grenlandczycy bardzo cenią sobie autonomię.

Historia osadnictwa europejskiego na Grenlandii sięga X wieku. Wcześniej była ona zamieszkiwana wyłącznie przez Inuitów. Jako pierwsi w 982 roku dopłynęli tam wikingowie – załoga 14 statków Eryka Rudego, którego wygnano z Islandii. Na cześć tamtych wydarzeń powstały „Saga o Eryku Rudym” oraz „Saga o Grenlandczykach”. W 1261 roku wyspa została włączona do Królestwa Norwegii, a od roku 1380 datuje się początek jej wspólnej historii z Danią. Państwo to weszło wówczas w unię z Norwegią. Siedemnaście lat później powstała unia kalmarska – wraz ze Szwecją, która opuściła ją w 1536 roku.
W XV wieku klimat nagle znacząco się ochłodził, co uniemożliwiło kontakty Grenlandii z Europą. Część zamieszkujących wyspę wikingów spróbowała wówczas szczęścia w Ameryce, reszta zginęła. W trzeciej dekadzie XVI stulecia osadnictwo wikińskie na Grenlandii zniknęło całkowicie.
Norweskie roszczenia
Do ponownego zainteresowania się Europy Grenlandią doprowadzili w XVIII wieku wielorybnicy. Na wyspę powróciła unia duńsko-norweska – za sprawą norweskiego pastora Hansa Egede, który w 1721 roku założył tam osadę. Po wojnach napoleońskich drogi obu państw się rozeszły. Grenlandia oraz Islandia znalazły się wtedy pod duńską władzą. W międzyczasie powstały zręby grenlandzkiego samorządu.

H. Devold wraz z współpracownikami na tle flagi Norwegii podczas okupacji Ziemi Eryka Rudego na Grenlandii.
Wiek XIX w historii wyspy był stosunkowo spokojny, ale w kolejnym stuleciu o Grenlandii „przypomnieli sobie” Norwegowie. Zaczęli zgłaszać roszczenia do wschodniej części Grenlandii, poparte „kolonizacją” w wykonaniu dwóch polarników: Hallvarda Devolda i Adolfa Hoela. Król Norwegii Haakon VII poszedł za ciosem i ogłosił w lipcu 1931 roku, że Norwegia rozciąga swoją władzę nad Ziemią Eryka Rudego. Sytuacja stała się na tyle napięta, że potrzebny był arbitraż Stałego Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze. W 1933 roku orzekł on, że Grenlandia należy się Danii i odprawił Norwegię z kwitkiem.
Amerykańska militaryzacja
Kolejne zmiany w sytuacji Grenlandii przyniosła II wojna światowa. Gdy III Rzesza zajęła Danię, wyspa musiała sobie jakoś poradzić. Nawiązała wówczas bliższe relacje z USA, które objęły ją swoim parasolem bezpieczeństwa. 9 kwietnia 1941 roku duński ambasador podpisał w Waszyngtonie umowę o obronie Grenlandii. Mimo to nie udało się całkowicie uniknąć działań zbrojnych na grenlandzkim terytorium. Jedyny duński oddział na wyspie wykrył na jednej z wysepek niemiecką stację meteorologiczną. Gdy informacja o tym dotarła do Stanów Zjednoczonych, Amerykanie przeprowadzili atak lotniczy z Islandii.

Amerykańskie samoloty w bazie Thule w latach 50.
Na Grenlandii wyrastały też amerykańskie bazy wojskowe ze słynną Thule na czele. Nie był to jednak koniec działalności USA na wyspie. Infrastruktura była rozbudowywana w czasie zimnej wojny – powstały tam nawet bazy lotnicze, które miały umożliwić przeprowadzenie nalotu na cele w Związku Radzieckim. Umieszczono tam również systemy wczesnego wykrywania. Ich elementy istnieją tam zresztą do dzisiaj. Pozostają tam także Amerykanie – pomimo wielokrotnych nacisków Duńczyków, aby ostatecznie się wycofali.
Czytaj też: Duńskie piekło – nieudany eksperyment społeczny
Grenlandexit
Po II wojnie światowej zmienił się również status wyspy. Nie chcąc dopuścić do tego, by Grenlandia stała się częścią systemu powierniczego ONZ, duńskie władze zdecydowały się włączyć ją bezpośrednio do monarchii. Była to powszechna praktyka wśród państw kolonialnych. Od roku 1953 wyspa stała się terytorium zamorskim Danii, utrzymano jednak na niej samorząd lokalny. I ten samorząd – oraz sami mieszkańcy – stali się dla Danii źródłem pewnego problemu.
Poszło o akcesję do Wspólnot Europejskich, do których Dania i za nią Grenlandia przystąpiły w roku 1973. Grenlandczycy od początku się jednak temu sprzeciwiali. Dlaczego? Wymienia się różne powody: od chęci zachowania tożsamości narodowej po brak akceptacji dla wspólnotowych warunków dla rybołówstwa i zakazu eksportu skór fok. W każdym razie w 1982 roku rozpisano referendum, w którym Grenlandczycy 53% głosów zadecydowali o opuszczeniu Wspólnoty. Nastąpiło to w roku 1985. Skutek: utrata funduszy i szans na szybszy rozwój. Od tamtego momentu wyspa pozostawała terytorium zamorskim stowarzyszonym z EWG.
Czytaj też: Kraina terroru. Horror ludzi wysłanych z misją ratunkową do lodowego piekła Arktyki
Marzenia o niepodległości
Do wzrostu tendencji separatystycznych wśród Grenlandczyków doszło jeszcze w trakcie II wojny światowej oraz krótko po niej, kiedy wyspa musiała sobie w dużym stopniu radzić sama – i zauważono, że jest do tego zdolna. Choć powołana tuż po zakończeniu globalnego konfliktu komisja zalecała utrzymanie więzi z Danią, wśród mieszkańców wyspy narastały antyduńskie nastroje. W latach 60. XX wieku zaczęto organizować manifestacje i wiece. Punktem zwrotnym okazał się jednak rok 1971.

Jonathan Motzfeldt należał do młodego pokolenia polityków, którzy w latach 70. zaczęli głośno mówić o potrzebie niepodległości Grenlandii (na zdj. w 2003 roku, autor fotografii: Lennart Perlenhem, norden.org).
Miały wówczas miejsce jednoczesne wybory do Folketingu oraz Rady Krajowej. Jak pisze Jakub Bijak: „do obu instytucji weszli politycy młodego pokolenia, którzy w żaden sposób nie byli powiązani z władzą duńską. Jonathan Motzfeldt i Lars Emil Johansen zostali radnymi w Radzie Krajowej, a Moses Olsen przedstawicielem Grenlandii w duńskim parlamencie”. Otwarcie mówili o tym, że w przyszłości Grenlandia powinna stanowić sama o sobie.
Separatyści całej Grenlandii, łączcie się!
W międzyczasie, 2 października 1972 roku odbyło się referendum w sprawie akcesji Danii do EWG. Aż 70,8% Grenlandczyków zagłosowało przeciw. Jednak w skali całego kraju głosy rozłożyły się zupełnie inaczej: sumarycznie 63,4% duńskich obywateli opowiedziało się za. Rozdźwięk był bardziej niż widoczny. Nie bez znaczenia był również fakt, że na tym etapie nie poświęcano w Danii zbyt dużo uwagi „kwestii grenlandzkiej”. W efekcie grenlandzcy separatyści zaczęli się organizować.
Polecamy video: Polska zima stulecia 1978–1979

Wspomniani wcześniej politycy założyli pierwszą partię, która propagowała dążenia separatystyczne – Siumut. Wywodziła się z nieformalnej politycznej grupy dyskusyjnej i opowiadała za stopniowym uzyskiwaniem niezależności od Danii, a ostatecznie niepodległości. Kolejna była Inuit Ataqatigiit, która z kolei miała korzenie w Stowarzyszeniu Młodych Grenlandczyków. Jako partia została formalnie zarejestrowana w 1978 roku. Od samego początku była bardziej radykalna w swoich przekonaniach, domagała się bowiem niepodległości już, natychmiast.
Czytaj też: Czy Donald Trump był tajnym współpracownikiem KGB? Wywiad z autorem książki „Na smyczy Kremla”
W kierunku autonomii
W październiku 1972 roku Siumut złożyła wniosek o utworzenie organu, który miałby zająć się sprawą potencjalnej autonomii dla wyspy. Specjalna komisja powołana dla tego celu powstała już w kolejnym roku. W jej raporcie z 1975 roku określone zostały pożądane granice autonomii. Proces formalnie został rozpoczęty przez Folketing w 1976 roku. W unormowaniach znalazł się jednak pewien niekorzystny dla Grenlandii zapis. Otóż parlament duński może znieść autonomię wyspy w przypadku zaistnienia niekorzystnych warunków.

Od 1979 roku Grenlandia cieszy się autonomią (na zdj. stolica wyspy Nuuk).
Ostatecznie grenlandzka autonomia została zatwierdzona przez duński parlament 29 listopada 1978 roku. Tytuł tego aktu prawnego brzmi: „Lov nr 577 af 29. november 1979 om Grønlands Hjemmestyre”. Wszedł on w życie po zorganizowanym 17 stycznia 1979 roku referendum. Aż 70,1% głosujących opowiedziało się za autonomią, którą Grenlandia cieszy się do dzisiaj. I można się spodziewać, że cieszyć się będzie nadal – o ile nie przeszkodzi jej w tym jakaś… zewnętrzna ingerencja.
Bibliografia
- Bijak, Proces kształtowania się grenlandzkiego ruchu separatystycznego w latach 1964–1979, „Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska. Sectio K”, vol XXX/1/2023.
- Kubiak, Dania wobec arktycznych wyzwań, „Rocznik Bezpieczeństwa Międzynarodowego”, nr 1/2014.
- Plewa, Grenlandia – najbardziej pożądana wyspa świata?, ine.org.pl, dostęp: 21.01.2025.
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.