Ciekawostki Historyczne
Dwudziestolecie międzywojenne

„Proces Steigera”. Wyrok, który wstrząsnął Polską

Uniewinnienie Steigera wzbudziło ogromne poruszenie – podczas gdy Lwów świętował, prasa narodowa grzmiała o triumfie "żydowskich dolarów" i nawoływała do konsolidacji w walce z rzekomym żydowskim wpływem na wymiar sprawiedliwości.

Sędziowie przysięgli udali się na naradę o godz. 12.45.

Dzień przed obradami ławy przysięgłych „Gazetę Codzienną” otwierał nagłówek: Lista 12 sędziów przysięgłych, którzy zadecydują, czy w Polsce decyduje sprawiedliwość i prawo, czy też terror żydowski, żydowskie dolary, sztuczki, fajerwerki i oszustwa.

Na liczne żądania ze strony naszych Czytelników, kto będzie ferował wyrok w sprawie zbrodniczego zamachowca żydowskiego na Osobę Najdostojniejszego Pana Prezydenta Rzeczypospolitej podajemy listę 12 sędziów przysięgłych, którzy stanowią skład ławy przysięgłych mającej sądzić Steigera.

12 sędziów przysięgłych zadecyduje, czy żydzi są już wszechwładnymi panami w Polsce, czy też my Polacy.

Cała Polska narodowa z zaufaniem spogląda na tę ławę 12 poważnych sędziów-obywateli

„Słowo Polskie” tuż przed zakończeniem procesu także opublikowało imienny skład ławy przysięgłych.

Na sali sądowej sędziowie przysięgli pojawili się ponownie dwie i pół godziny później.

fot.Domena publiczna

Steiger w celi oczekujący na proces. (domena publiczna).

Franke: Wzywam panów przysięgłych, aby podali do naszej wiadomości wyniki obrad przez usta swojego zwierzchnika.

Świsterski ( Piotr Świsterski, sędzia przysięgły, przewodniczący ławy przysięgłych w drugim procesie Steigera):

Na pierwsze pytanie:

Czy oskarżony Stanisław Steiger winien jest, że dnia 5 września ub. r. we Lwowie w zamiarze pozbawienia życia Prezydenta Rzeczypospolitej Stanisława Wojciechowskiego rzucił na niego bombę względnie petardę wypełnioną materiałem wybuchowym, która jednak wskutek działania przyczyn zewnętrznych nie wybuchła, zatem przedsięwziął czynność prowadzącą do rzeczywistego wykonania zbrodni morderstwa, a dokonanie zbrodni jedynie wskutek przypadku to nie nastąpiło?

Sędziowie przysięgli 8 głosami „nie”, a 4 głosami odpowiedzieli „tak”.

Na drugie pytanie:

Czy Stanisław Steiger winien jest, że dnia 5 września 1924, rzucając na Prezydenta Rzeczypospolitej Stanisława Wojciechowskiego bombę względnie petardę wypełnioną materiałami wybuchowymi, użył w tym celu materiałów wybuchowych jako środków mogących wystawić na niebezpieczeństwo własność, życie i zdrowie innych?

Sędziowie przysięgli 8 głosami „nie”, a 4 głosami odpowiedzieli „tak”.

Wobec tego trzecie pytanie, dodatkowe:

Czy Stanisław Steiger winien jest, że czyn objęty pierwszym pytaniem głównym popełnił w sposób zdradziecko-podstępny?

Nie było brane pod uwagę przez sędziów przysięgłych.

Epilog

Odczytany przez przewodniczącego ławy przysięgłych wyrok wywołał niebywałe poruszenie. Publiczność wstała z miejsc. Część rzuciła się do drzwi. Ojciec Steigera podniósł się z ławki, wołając: „Wody, wody!”. Na sali nie było oskarżonego. Steiger sprowadzony na salę sądową wysłuchał werdyktu na stojąco. Odczytał go protokolant dr Mostowski. Na koniec przewodniczący Franke formalnie ogłosił wyrok.

W imieniu Rzeczypospolitej Polskiej sąd „uwolnił Steigera od oskarżenia i od ponoszenia wszelkich kosztów sądowych”. Zarządził też natychmiastowe wypuszczenie go na wolność.

fot.autor nieznany / domena publiczna

Stanisław Wojciechowski

Kilka minut później Steiger z narzeczoną Józefą Markówną odjechał samochodem spod sądu do domu przy ul. Kochanowskiego.

Pół godziny po ogłoszeniu wyroku, ok. godz. 16, pojawił się na ulicach Lwowa dodatek nadzwyczajny „Wieku Nowego”, który informował o uniewinnieniu Stanisława Steigera. Donosił, że „treść werdyktu tego obecni na sali przyjęli z zadowoleniem”.

Na pl. Halickim i pl. Mariackim zebrane tłumy Żydów, które oczekiwały wyniku rozprawy, zgotowały owację przejeżdżającym obrońcom.

Przed mieszkaniem Steigerów także zebrał się tłum. Rozszedł się dopiero wieczorem, na prośbę rodziny. Do późnych godzin do ich mieszkania przychodzili ludzie, by uniewinnionemu złożyć gratulacje. Wieczorem dziennikarze żydowscy w kawiarni „Warszawa” urządzili bankiet dla kolegów spoza Lwowa.

Przed końcem procesu „Gazeta Codzienna” ze złością pisała o kręceniu filmu o sprawie Steigera. I zagroziła pogromem.

Żydzi prowokują dalej. Tak są pewni, że dzięki zastosowanym przez nich „argumentom” Steiger zbrodniczy będzie wolny, że już przedwcześnie, jeszcze przed wyrokiem, zaczynają dopuszczać się prowokacji bezwstydnych.

 Wszystkie te usiłowania to wyraźna tendencja prowokowania spokojnego społeczeństwa we Lwowie, które ostatecznie może doprowadzić do bardzo niemiłych dla żydów zajść. We Lwowie miał ten film być przedstawiony w kinie „Apollo”.

Nie igrajcie, żydy, z ogniem .

Wiadomo, że taki film powstał, bo kilka miesięcy później „Gazeta Codzienna” nie hamowała wściekłości, że są kina, nie tylko we Lwowie, które ten film wyświetlają. Być może gdzieś cudem ocalała jego kopia.

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

Szok narodowy

„Gazeta Codzienna” i „Słowo Polskie” były w szoku. Izrael tryumfuje! – krzyczał tytuł na pierwszej stronie „Gazety Codziennej” dzień po wyroku.

Straszną wieść Izrael tryumfuje!! wielkimi literami i opatrzoną dwoma wykrzyknikami „Gazeta Codzienna” powtórzyła na trzeciej stronie.

Wytłuszczonym drukiem podała kluczowe informacje. „Steiger odcięty od stryczka. – Dolary żydowskie zwyciężyły. – Zwycięstwo wybranego narodu. – Pyrrusowe zwycięstwo”.

Redakcja wzywała Polaków, aby nie opuszczali rąk. „Wytrzymać, stworzyć zwarty front antyżydowski!!” – nawoływała.

Drżą ręce, mocno uderza serce. Kapitał żydowski, setki tysięcy zebranych dolarów przez żydów zrobiły swoje. Syjon i potomkowie Machabeuszów żydowskich udowodnili, że w Polsce nie my rządzimy, lecz Izrael.

Że większą siłę dowodową ma mobilizacja oszukańczych żydowskich świadków, bomb i fajerwerków, setki tysięcy dolarów rzuconych na propagandę i „przekonywanie” niż zeznania naocznych świadków, którzy ujęli sprawcę zamachu. Lecz był nim żyd – wobec tego musiał być bezkarnym. Bo tak już jest w Polsce

fot.Autor nieznany / domena publiczna

Lata 30. Pikieta Obozu Narodowo-Radykalnego przed gmachem Politechniki Lwowskiej z żądaniem wprowadzenia getta ławkowego

Na następnej stronie wytłuszczonym zdaniem – „Ale wyrok ten ma kolosalną wartość dla całego społeczeństwa polskiego” – redakcja dzieli się z czytelnikami diagnozą i kreśli program działania:

Okazało się, że wobec zwartego bloku żydostwa społeczeństwo polskie stanowi niejednolitą i słabą masę opanowaną przez żydów dzięki brakowi organizacji.

Wyrok doprowadzi do pełnej konsolidacji polskiego społeczeństwa, które musi natychmiast stawić ostry front antyżydowski. Społeczeństwo polskie musi natychmiast stanąć do walki z milionami pasożytów i pijawek żydowskich, które obsiadły Polskę i które dziś przy pomocy przekupstwa i setek tysięcy dolarów – wydzieranych zresztą gojom – sprawuje właściwe rządy w Polsce.

Niesłychany policzek wymierzony sprawiedliwości i społeczeństwu polskiemu w dniu wczorajszym winien być bodźcem do podjęcia natychmiastowej pracy w kierunku stworzenia silnych nowych organizacji antyżydowskich, które by natychmiast podjęły organizację bojkotu żydów towarzyskiego i ekonomicznego, a zarazem odpowiadały natychmiast na każdą prowokację żydowską. I zapewniamy żydów o jednym.

Zawiązki tych organizacji już istnieją, a ich działanie żydostwo poczuje prędko, prędzej, niż może nawet przypuszcza.

Dlatego zwycięstwo żydowskich dolarów jest grubo przedwczesne, choć „obrona” się udała. Żydzi odnieśli chyba… Pyrrusowe zwycięstwo. Ale o tym przekonają się niebawem.

„Słowo Polskie” przypomniało, że „ostateczny wywód przewodniczącego” wsparł oskarżenie. Nie kryło goryczy nie tylko z powodu uniewinnienia Steigera.

Trzygodzinne przemówienie dr. Frankego uznać można za bezwzględnie bezstronną opinię „sprawiedliwego sędziego”, opinię, której logiczną konsekwencją mogło być tylko potępienie Steigera. Prokurator zażalenia nieważności nie zgłosił, wobec czego wyrok stał się natychmiast prawomocny.

Jak się dowiadujemy ze strony dobrze poinformowanej, niezgłoszenie nieważności ze strony prokuratora nastąpiło wskutek wyższego zarządzenia .

Tekst stanowi fragment książki Grzegorza Gaudena Polska sprawa Dreyfusa. Kto próbował zabić prezydenta, Wydawnictwo Agora, Warszawa 2024.

Artykuł powstał na podstawie książki Grzegorza Gaudena Polska sprawa Dreyfusa. Kto próbował zabić prezydenta, Wydawnictwo Agora, Warszawa 2024.

Zobacz również

Dwudziestolecie międzywojenne

Zamach na Wojciechowskiego

Niewiele brakowało, by Stanisław Wojciechowski podzielił los Gabriela Narutowicza. Zamach na drugiego prezydenta Polski na szczęście się nie powiódł...

28 sierpnia 2024 | Autorzy: Herbert Gnaś

Dwudziestolecie międzywojenne

Polska sprawa Dreyfusa. Kto próbował zabić prezydenta

Wrzesień 1924 r. Do Lwowa przyjeżdża prezydent RP Stanisław Wojciechowski. Policja polityczna z Warszawy jest przeciwna wizycie – pamięta zamach sprzed trzech lat na Józefa...

16 sierpnia 2024 | Autorzy: Redakcja

Dwudziestolecie międzywojenne

Proces Rity Gorgonowej

Lusia nie dogadywała się z kochanką ojca, więc gdy 17-latkę znaleziono martwą, podejrzenia do razu padły na Ritę Gorgonową. Skazano ją na śmierć. Czy słusznie?

6 lipca 2023 | Autorzy: Maciej Danowski

Dwudziestolecie międzywojenne

Polak niekatolik. Brutalna śmierć w Katyniu zniweczyła podziały religijne i kulturowe

Ofiarami zbrodni katyńskiej byli nie tylko katolicy i katoliccy duchowni. Ludobójstwo z wiosny 1940 roku tragicznie odzwierciedliło nieco zapomniany fenomen przedwojennej Polski: jej wielokulturowość i wieloetniczność.

31 marca 2020 | Autorzy: Patryk Pleskot

Dwudziestolecie międzywojenne

„Żydowski elekt” – czyli o tym, jak fanatyzm i brak szacunku dla drugiego człowieka prowadzą do zbrodni

Prezydent Gabriel Narutowicz przechadzał się po gmachu Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych kiedy padły trzy śmiertelne strzały. Jak doszło do zabójstwa pierwszego polskiego prezydenta?

17 grudnia 2019 | Autorzy: Stanisław Jankowiak

KOMENTARZE (1)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Anonim

No oczywiście ci straszni „antysemici” sprzysięgli się przeciw żydowskiemu terroryście ! Bo żydzi to wcale nie tacy miłujący pokój tylko również zdeprawowani zbrodniarze. Wystarczy sprawdzić kto zabił sojusznika Piłsudskiego – Petlurę z URL w …Paryżu, a był to …żyd. Więc ględzenie tego oszusta Gaudena to zwykła prożydowska propaganda, tzw. Hagada.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.