Ciekawostki Historyczne
Starożytność

Co wiemy o życiu Buddy?

Relacje o życiu Buddy trudno uznać za źródła historyczne. Najwcześniejsze powstały dopiero kilka stuleci po jego śmierci – i składają się głównie z legend.

Fakt, że w czasach Buddy nie używano jeszcze pisma, a informacje przekazywano ustnie, nie ułatwia zadania badaczom, którzy próbują ustalić, jak wyglądało życie tej słynnej, na poły mistycznej, postaci. Historycznego Buddę znamy pod kilkoma imionami. Często nazywa się go Siakjamunim – mędrcem z klanu Siakjów. Niektórzy, mówiąc o nim, posługują się jego nazwiskiem rodowym Gautama. Jednak właściwe imię Buddy brzmiało Siddhartha, co w sanskrycie znaczy „ten, który osiągnął cel”.

Nie są znane dokładne daty narodzin i śmierci Buddy. Większość uczonych twierdzi, że żył on w V wieku p.n.e. Według przekazów tradycyjnych zmarł w wieku osiemdziesięciu lat – z najnowszych badań wynika, że miało to miejsce niedługo po 400 roku p.n.e. Wiadomo za to, że Budda urodził się jako książę Siddhartha i był spadkobiercą panującego rodu Siakjów, jednak postanowił porzucił arystokratyczne życie i wynikające z niego przywileje, aby odnaleźć sposób na pokonanie wszelkich ludzkich cierpień. W wieku trzydziestu pięciu lat znalazł się pod drzewem bodhi (drzewem oświecenia) i doznał przebudzenia. To właśnie wtedy stał się Buddą – czyli „Przebudzonym”.

Cudowne narodziny

Ród Siakjów żył na terenach dzisiejszej południowej części Nepalu. Głową klanu był król Siuddhodana, który przez dłuższy czas nie mógł doczekać się następcy tronu. Pewnej nocy jego czterdziestoletnia żona Maja (lub Mahamaja) miała sen, w którym biały słoń z sześcioma kłami wszedł w jej ciało. Obecni na dworze królewskim mędrcy uznali sen za proroczy i zinterpretowali go jako znak, że małżonka króla nosi w łonie wyjątkowe dziecko. Według legendy Maja nie odczuwała żadnego bólu podczas ciąży i porodu, który odbył się w gaju pod drzewem. Chłopiec wyłonił się z boku kobiety, co sprawiło, że narodziny zostały opisane jako cudowne wydarzenie.

Budda jako niemowlęfot.domena publiczna

Budda jako niemowlę

Zobacz również:

Pamiętne proroctwo

Niedługo po narodzinach następcy tronu, któremu dano na imię Siddhartha, na dworze królewskim pojawił się szanowany przez ludność pustelnik Asita. Mężczyzna stwierdził, że chłopiec został obdarzony niezwykłymi cechami, dzięki którym będzie jeszcze bardziej wpływowy niż jego ojciec. A jeśli zdecyduje się porzucić arystokratyczne życie, by rozpocząć poszukiwania prawdy, to stanie się potężnym źródłem duchowej inspiracji.

Proroctwo pustelnika zarówno ucieszyło, jak i zmartwiło króla. Władca chciał, aby jego syn został szanowanym następcą tronu. Ale zauważył, że jest on nadzwyczaj wrażliwy i delikatny. Postanowił więc chronić go przed wszelkim złem i cierpieniami. Legendy głoszą, że w pałacu nie mogli się znajdować żadni chorzy, a kwiaty w królewskim ogrodzie były usuwane, zanim zaczęły więdnąć.

Czytaj też: Pariasi. „Niedotykalni” z Indii

W złotej klatce

Siddhartha dorastał w dostatku i… kompletnej niewiedzy. Nie miał pojęcia, jak naprawdę wygląda życie za murami pałacu. W wieku szesnastu lat ożenił się z księżniczką Jasiodharą. Młoda para miała do dyspozycji aż trzy „pałace rozkoszy”, znajdujące się w ogromnym parku ogrodzonym murem. Otoczenie było na tyle atrakcyjne, że książę nie czuł potrzeby, aby wyjść poza mury swojej złotej klatki. Taki właśnie był zamiar jego ojca, który chciał ukryć przed synem wszystkie nieprzyjemności świata.

Siddhartha dorastał w dostatku i... kompletnej niewiedzy. Nie miał pojęcia, jak naprawdę wygląda życie za murami pałacu.fot.domena publiczna

Siddhartha dorastał w dostatku i… kompletnej niewiedzy. Nie miał pojęcia, jak naprawdę wygląda życie za murami pałacu.

Siddhartha dopiero w wieku dwudziestu dziewięciu lat zapragnął zobaczyć, jak wygląda życie za murami. Król się zgodził, ale rozkazał sługom, aby z miejsc, które miał odwiedzić jego syn, usunęli wszystkie oznaki trudnego życia ludu i jego cierpienia. Początkowo krajoznawcza wycieczka księcia przebiegała bezproblemowo, podwładni wiwatowali na jego widok, a on rozkoszował się pięknymi widokami. W pewnym momencie zauważył chorego człowieka. Po raz pierwszy raz w życiu zetknął się z chorobą.

Podczas następnych wyjść do miasta Siddhartha ujrzał kolejne nieznane mu do tej pory zagrożenia: starość i śmierć. Był zdruzgotany. W trakcie ostatniej podróży poznał pełnego spokoju, pobożnego żebraka. To dzięki niemu poczuł, że musi odmienić swoje życie. Postanowił zrezygnować z królewskich przywilejów i oddać się poszukiwaniom duchowych prawd. Zgolił włosy i brodę, przywdział proste szaty ascety i wyruszył w drogę.

Czytaj też: Wielki pisarz założył… własny ruch religijny i został za to ekskomunikowany

Przebudzenie

Siddhartha udał się do lasu w królestwie Magadhy, w którym gromadzili się asceci. Dołączył do nich i rozpoczął trwający sześć lat post. Siedział nieruchomo, medytując i wystawiając swoje ciało na wszelkie czynniki atmosferyczne. Z czasem zaczął przypominać żywy szkielet, mimo to nie zrezygnował ze swego postanowienia.

Jednak pewnego dnia uległ i przyjął pożywienie od nieznajomej kobiety. Towarzyszący mu asceci aż się zgorszyli na ten widok. Ale Siddhartha czuł, że jeszcze nigdy nie był tak blisko celu. Udał się pod wielki figowiec, który później został nazwany drzewem bodhi, czyli drzewem oświecenia, i postanowił, że nie ruszy się stamtąd, dopóki nie osiągnie całkowitego duchowego przebudzenia. Oświecenie osiągnął w końcu po długiej i głębokiej medytacji podczas pełni księżyca w maju. Wówczas stał się Buddą, czyli Przebudzonym.

Czytaj też: Czy najważniejszy polski święty był nekromantą?

Budda zostaje nauczycielem

Początkowo Budda nie zamierzał głosić żadnych nauk związanych z duchowym przebudzeniem. Uważał, że ludzie nie będą w stanie pojąć głębi jego nauczania. Zmienił zdanie dopiero po tym, gdy – jak głosi legenda – objawił mu się bóg Brahma Sahampati. Pierwszą mowę Budda wygłosił w Parku Jeleni w Sarnath. Wśród jego uczniów byli m.in. członkowie jego rodziny, w tym syn Rahula. Z czasem Budda założył zakon męski, a potem również żeński. Uważał, że kobiety podobnie jak mężczyźni mogą rozwijać się duchowo, co w ówczesnym społeczeństwie było dość niezwykłym podejściem.

Pierwsze wizerunki Buddy powstały kilka wieków po jego śmierci.fot.Ronakshah1990 /CC BY-SA 4.0

Pierwsze wizerunki Buddy powstały kilka wieków po jego śmierci.

Tematem jego wykładów były cztery szlachetne prawdy: prawda o cierpieniu, prawda o przyczynie cierpienia, prawda o ustaniu cierpienia oraz prawda o drodze prowadzącej do ustania cierpienia. Poprzez praktyczne nauczanie Budda chciał umożliwić ludziom pozbycie się cierpienia, strachu i niepewności. On sam nie wymagał jednak od swoich uczniów ślepej wiary w teorie i dogmaty. Wręcz przeciwnie – zachęcał do ich kwestionowania i odnoszenia ich do indywidualnych doświadczeń. Swoje nauki przekazywał przez czterdzieści pięć lat.

W wieku osiemdziesięciu lat zachorował, ale do ostatnich dni pomagał innym, głosząc swoje prawdy. Jego ostatnimi słowami miały być: „Rozkład to nieodłączna cecha wszystkich uwarunkowanych rzeczy, nie traćcie czujności w swych dążeniach”. Wielu uczniów poczuło smutek po śmierci Buddy. Jednak ci, którzy zrozumieli prawdziwy sens jego nauk, zachowali spokój.

Jak wyglądał Budda?

Pierwsze wizerunki Buddy powstały kilka wieków po jego śmierci. Nie ukazywały one słynnego nauczyciela w ludzkiej postaci. Artyści początkowo używali symboli, takich jak koło, drzewo bodhi czy ślady stóp, dopiero później zaczęli przedstawiać Buddę z pewnymi umownymi cechami fizycznymi: wydłużonymi małżowinami usznymi czy kępką włosów między brwiami. Nie wiemy więc, jak mógł wyglądać Budda.

Sama opowieść o założycielu buddyzmu w niektórych fragmentach brzmi nieprawdopodobnie, ale w głównej mierze opiera się ona na legendach. Dzisiejsi historycy na ogół zgadzają się, że istniał ktoś taki jak Budda i że żył mniej więcej w V wieku p.n.e. Uważają przy tym, że przynajmniej część kazań i zasad tworzących buddyzm zapisanych w najstarszych pismach mogło zostać sformułowane przez samego Buddę.

Bibliografia:

  1. Cziedryn T., Buddyzm dla początkujących, Kraków 2003.
  2. Keown D., Bardzo krótkie wprowadzenie, Warszawa 1997.
  3. Mejor M., Zarys historii buddyzmu w Indiach, Warszawa 2001.
  4. Oldenberg H., Życie, nauczanie i wspólnota Buddy, Kraków 1994.
  5. Słuszkiewicz E., Budda i jego nauka, Warszawa 1965.
  6. Tworuschka M., Tworuschka U., Religie świata: buddyzm, Warszawa 2009.

KOMENTARZE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W tym momencie nie ma komentrzy.

Zobacz również

Zimna wojna

„Jeśli człowiek naprawdę chce zarobić milion dolarów, musi założyć religię”. Czy scjentologia miała być tylko żartem?

Stworzona przez pisarza science-fiction religia narodziła się... na fotelu dentystycznym. Dziś scjentologia ma miliony wyznawców, a nawet „zbrojne ramię”.

24 lipca 2023 | Autorzy: Herbert Gnaś

Historia najnowsza

Pogańskie bóstwa i krwawe ofiary... Ta kubańska religia jest bardziej mroczna niż voodoo

Afrykańscy niewolnicy stworzyli w Ameryce wiele niezwykłych religii. Najbardziej znaną jest haitańskie voodoo, ale równie mroczny kult powstał na Kubie.

29 kwietnia 2023 | Autorzy: Michał Piorun

Nowożytność

Kościoły Pokoju, czyli jak dogryźć protestantom

Powstałe w wyniku wielkiego konfliktu kościoły Pokoju dopiero po przeszło 300 latach stały się jego prawdziwym symbolem. O co poszło w tym sporze?

4 września 2022 | Autorzy: Piotr Dróżdż

Starożytność

Wizerunek Jezusa w Koranie. Jak przedstawia się Chrystusa w islamie?

Jezusa Chrystusa zwykło się traktować jako postać nierozerwalnie związaną z chrześcijaństwem, tymczasem ważne miejsce zajmuje On również w islamie. Koran przedstawia Go jako jednego z...

28 grudnia 2021 | Autorzy: Agata Dobosz

Historia najnowsza

Burka, hidżab i nie tylko. Strój muzułmanek – symbol zniewolenia czy kulturowej przynależności?

Choć nie zgadzamy się na złe traktowanie muzułmanek, to nie pytamy ich o własne poglądy. Bo czy wiemy, jakie znaczenie ma dla nich ich strój?

17 listopada 2021 | Autorzy: Agata Dobosz

Czy muzułmanom naprawdę nie wolno portretować Mahometa?

Formalne protesty. Masowe manifestacje. Zamachy. Publikowanie wizerunków Mahometa, zwłaszcza tych karykaturalnych, niemal zawsze wywołuje gwałtowne reakcje muzułmanów na całym świecie. Dlaczego? Czy rzeczywiście religia zabrania...

23 sierpnia 2018 | Autorzy: Anna Winkler

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.