Ciekawostki Historyczne
Zimna wojna

Śmierć Yukio Mishimy

W jego utworach nie brakowało opisów samobójstw, a scena harakiri znalazła się nawet w jego jedynym filmie krótkometrażowym. Ale dlaczego odebrał sobie życie?

Zdecydowana większość świata znała go przede wszystkim jako pisarza. Chociaż sprawa jego samobójstwa odbiła się szerokim echem. Ile jednak czytelnicy jego powieści wiedzieli np. o poglądach czy zapatrywaniach politycznych Mishimy? Przede wszystkim był pełen uwielbienia dla cesarza Japonii. I nie mógł pogodzić się z decyzją o odebraniu mu jego boskości – swoistym uczłowieczeniu – co nastąpiło w roku 1946. Wręcz potępiał ten czyn. Co zresztą miało później wyraźnie wybrzmieć w dramatycznych ostatnich chwilach jego życia.

W 1968 roku Yukio Mishima założył Tatenokai – „Stowarzyszenie Tarczy”, które zostało zaprzysiężone do ochrony cesarza. Faktem jest, że jego członkami były osoby głoszące prawicowe, nacjonalistyczne hasła. Czy bezpośrednio świadczy to o Mishimie? Czy on sam był nacjonalistą? Sporo jest opinii sugerujących, że w istocie tak było. Co do samego Tatenokai: wielu Japończyków, w tym nawet znajomych samego pisarza, nie traktowało tej „milicji” poważnie, uważając ją za niegroźną fanaberię.

Faktem jest, że została wyposażona przez swojego przywódcę we własne mundury, a nawet flagę. Jej członkowie uczestniczyli też często w ćwiczeniach organizowanych przez japońskie Siły Samoobrony (Jietai). Przez dwa lata ograniczali się jednak wyłącznie do głoszenia wzniosłych (ich zdaniem) haseł. Aż pewnego dnia postanowili potraktować przyjęte na siebie zobowiązanie wobec cesarza śmiertelnie serio…

Ultimatum Mishimy

25 listopada 1970 roku. Środa. Yukio Mishima oraz czterech członków Tatenokai o godzinie 11 wkroczyło do Wschodniego Dowództwa Japońskich Sił Samoobrony w Ichigaya. Na umówione spotkanie z nimi czekał już generał Kanetoshi Machita. Oczywiście nie mógł się spodziewać tego, co się wydarzy. Prawdopodobnie mógł jedynie sądzić, że Mishimie może chodzić o uzgodnienie jakiejś formy treningów dla członków Tatenokai. Spotkanie zaczęło się spokojnie, a nawet nieco uroczyście: zademonstrowaniem przez Yukio Mishimę generałowi XVI-wiecznego miecza Seki no Magoroku. Ale uprzejmości szybko się skończyły.

W 1968 roku Yukio Mishima założył Tatenokai – „Stowarzyszenie Tarczy”, które zostało zaprzysiężone do ochrony cesarza.fot.Shirou Aoyama/domena publiczna

W 1968 roku Yukio Mishima założył Tatenokai – „Stowarzyszenie Tarczy”, które zostało zaprzysiężone do ochrony cesarza.

Generał został związany i zakneblowany. Swoim mieczem słynny pisarz skutecznie zniechęcił innych oficerów do podejmowania prób dostania się do pomieszczenia. Nie, ofiar śmiertelnych nie było. Jeszcze. Następnie Mishima zażądał, by wszyscy wojskowi zgromadzili się na placu pod balkonem, z którego zamierzał do nich przemówić. W razie, gdyby jego żądanie nie zostało spełnione, generał miał zostać zabity. W międzyczasie o godzinie 11:22 powiadomiona została policja, która – przekonana, że do bazy wdarł się jakiś szaleniec, który podszywa się pod Mishimę – wysłała na miejsce 120 funkcjonariuszy.

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

Skończycie jak żołnierzyki Ameryki

Członkowie Tatenokai zadbali o odpowiednią oprawę przemówienia. Z balkonu wywieszone zostały banery informujące o tym, co jest celem działania Mishimy. Rozrzucono też ulotki zawierające treść Deklaracji Protestu pisarza. Już wtedy nad głowami wszystkich zawisły helikoptery z oczekującymi na dalszy rozwój wypadków dziennikarzami na pokładzie. Yukio Mishima miał przemówić w południe.

O co mu chodziło? W skrócie o narzuconą przez Stany Zjednoczone po zakończeniu II wojny światowej konstytucję, na mocy której Japonia wyrzekała się użycia przemocy i posiadania regularnych sił zbrojnych, ograniczając się do wspomnianych Sił Samoobrony. Uważał, że konstytucja ta hańbi jego ojczyznę i dlatego należy ją odrzucić. Kolejnym istotnym zarzutem było to, że odbierała ona cesarzowi Japonii jego boskość. Trzeba zatem było mu ją przywrócić. A także japońskie siły zbrojne z ich prawdziwą potęgą. Yukio Mishima mówił:

Jaki jest sens posiadania sił zbrojnych? By broniły Japonii! A co to znaczy bronić Japonii? To znaczy bronić jej tradycji kulturowych i historycznych, które skupione są wokół osoby cesarza. (…) W czasie ekonomicznej prosperity Japonia zapadła w sen i stała się pod względem duchowym pustą łupiną. (…) Jeżeli Japonia nie powstanie, jeżeli Siły Samoobrony nie powstaną, zmiana konstytucji nie będzie miała miejsca. Wy wszyscy skończycie jako nic więcej, jak tylko żołnierzyki Ameryki. (…) Czyż nie jesteście samurajami? Jeżeli jesteście samurajami, dlaczego bronicie konstytucji, która was odrzuca?

Czytaj też: Zemsta 47 roninów z Akō

Nie takiej reakcji się spodziewał

W pewnym momencie zwrócił się do zebranych z pytaniem: kto stanie obok niego? Pierwotnie planował przemawiać od 20 minut do nawet pół godziny, ale zniecierpliwienie żołnierzy i ich okrzyki zmusiły go do przerwania wystąpienia zaledwie 7 minutach. Niektórzy z nich skomentowali jego wypowiedź dość dosadnie, sformułowaniami typu „gówno dla mózgów”.

Przemówienie pisarza nie spotkało się z aprobatąfot.ANP scans 8ANP 222/CC BY-SA 3.0 nl

Przemówienie pisarza nie spotkało się z aprobatą

Pisarz wezwał jeszcze prawdziwych mężczyzn, samurajów, by umarli razem z nim. Także bezskutecznie. Wobec tego stwierdził jedynie, że teraz już wie, iż sam umrze. Wykrzyknął jeszcze trzykrotnie: – Tenno heika banzai! (Niech żyje cesarz) i wrócił do środka budynku. Żegnały go wściekłe inwektywy ze strony zgromadzonych na placu. Żołnierze krzyczeli: – Zastrzelić go!, – Umrzyj!, – Patrzcie na tego wielkiego bohatera! czy – Szaleniec!

Czytaj też: W Japonii lepiej było umrzeć niż żyć z piętnem hańby. Dlatego stworzono harakiri – ceremoniał honorowej śmierci

Krwawy horror

Zrezygnowany Yukio Mishima wrócił do biura i powiedział do generała: – Niczego nie żałuję. Zrobiłem to, by przywrócić Siły Samoobrony cesarzowi. Bez chwili wahania rozpoczął przygotowania do popełnienia seppuku/harakiri. Zdjął zegarek, przyklęknął na podłodze i odsłonił brzuch. Gesty te miał zresztą opanowane do perfekcji – dzięki pozowaniu do zdjęć i kręceniu jego jedynego filmu Yūkoku, którego bohater, oficer odgrywany przez niego samego, również decyduje się popełnić seppuku. Następnie w lewą dolną część brzucha wbił swój krótki miecz i zaczął przesuwać go w prawo, jak nakazuje ceremoniał.

W tym momencie dołączył do niego jeden z członków Tatenokai Morita, który postanowił odegrać rolę kaishaku – towarzysza samobójcy, który w kluczowym momencie ścina jego głowę. I wszystko zaczęło iść nie tak. Czy Moricie zabrakło umiejętności, czy też z nerwów jego ręce nie były tak pewne, jak powinny być, dobył swojego miecza, zamierzył się – i nie trafił. Ostrze ześlizgnęło się po ramieniu Mishimy i tylko częściowo przecięło szyję. Pomimo wezwań kompanów Morita kolejnymi dwoma cięciami nie zdołał pozbawić Yukio Mishimy głowy. Nawet zszokowany obrotem wypadków generał zaczął prosić go, by przestał.

Samobójcza śmierć Mishimy odbiła się szerokim echem na całym świecie. Dlaczego odebrał sobie życie?fot.Ken Domon/domena publiczna

Samobójcza śmierć Mishimy odbiła się szerokim echem na całym świecie. Dlaczego odebrał sobie życie?

Wówczas z pomocą ruszył inny z członków Tatenokai – Hiroyasu Koga. Jemu udało się zdekapitować pisarza już za pierwszym razem. Swój mistrzowski cios musiał chwilę później powtórzyć, ponieważ samobójstwo postanowił popełnić również Morita. Już dwie głowy spoczęły w biurze generała Machity. Pozostali skłonili się przed nimi i zajęli się sprzątaniem. Uwolnionemu generałowi również umożliwiono uhonorowanie zmarłych w ten sam sposób. Już o godzinie 12:20 było po wszystkim, a do biura wdarli się żołnierze.

Epilog

Zdjęcia głów 45-letniego Mishimy i Mority znalazły się na pierwszej stronie wieczornego wydania „Asahi Shinbun” razem z fotografią pisarza przemawiającego z balkonu. Ciało Yukio Mishimy zostało – zgodnie z jego testamentem – ubrane do pogrzebu w mundur Tatenokai. Na jego piersi spoczął miecz. Żona literata Yōko zdążyła jeszcze włożyć do trumny jego wieczne pióro oraz papier.

Wbrew obawom czyn Mishimy nie stał się przyczyną kolejnych wystąpień zwolenników remilitaryzacji Japonii. Poważnemu wzięciu pod uwagę zmiany pacyfistycznego kierunku japońskiej polityki przysłużyły się dopiero wydarzenia znacznie późniejsze.

Bibliografia

  1. Flanagan, Yukio Mishima, Reaktion Books Ltd., London 2014.
  2. Ishikawa, Seeking the Self. Individualism and Popular Culture in Japan, Peter Lang, Bern 2007.
  3. J. Lifton, Six Lives, Six Deaths. Portraits from Modern Japan, Yale University Press, New Haven 1979.
  4. Kubiak Ho-Chi, Gdy słowa przestają wystarczać. O filmie Yūkoku Yukio Mishimy [w:] K. Loska (red.), Adaptacje literatury japońskiej, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2012.
  5. Wolska-Lenarczyk, Epifania pustki. Wizja pięknej śmierci w Hōjō no umi Yukio Mishimy (1925-1970), Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2014.
  6. Yamamoto, Study on the Ethical Concepts of the Japanese Writer Yukio Mishima,Ultra-nationalist, „Collegium Antropologicum”, is. 24/2000.
  7. Yamanouchi, Mishima Yukio and his Suicide, „Modern Asian Studies”, is. 6/1972.

Zobacz również

Historia najnowsza

Pogrzeby w Japonii

„Japończyk rodzi się w shintō, a umiera buddystą”. Formalnie pogrzeby odbywają się zwykle w obrządku buddyjskim, ale w praktyce systemy religijne się mieszają.

31 maja 2023 | Autorzy: Gabriela Bortacka

Nowożytność

Zemsta 47 roninów z Akō

Na podstawie tej historii powstała hollywoodzka produkcja z Keanu Reevesem w roli głównej. Dlaczego jednak samurajowie musieli dokonać tak straszliwej zemsty?

26 maja 2023 | Autorzy: Herbert Gnaś

Średniowiecze

Jak uzbrojony był samuraj?

Japońscy wojownicy kojarzą nam się głównie z charakterystycznymi mieczami. Ale nie samym mieczem samuraj walczył. Co składało się na jego uzbrojenie i pancerz?

3 maja 2023 | Autorzy: Herbert Gnaś

Średniowiecze

Harakiri: honorowa śmierć

Odebranie sobie życia uważano w Japonii za honorowe wyjście i najlepszą metodę egzekucji. Przeprowadzano je w wyjątkowo brutalny sposób. Jak wyglądało harakiri?

9 kwietnia 2023 | Autorzy: Herbert Gnaś

XIX wiek

Saigō Takamori. Ostatni samuraj

Nie mogli pogodzić się z upadkiem starego porządku i odsunięciem w cień. Raz jeszcze chcieli pokazać swą wartość i stanęli do ostatecznej walki.

26 lutego 2023 | Autorzy: Herbert Gnaś

Nowożytność

Od rycerzy ulicy do Yakuzy. Sztuka tatuażu w Japonii

Sztuka tatuażu ma w Japonii długą historię; w ciągu dziejów tatuaż bywał ozdobą, narzędziem kary, elementem rytuału, a także symbolem przynależności do silnie zintegrowanych grup...

11 maja 2020 | Autorzy: Jake Adelstein

KOMENTARZE (2)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tomo

By w taki sposób popełniać samobójstwo to trzeba na prawdę tego chcieć. Jak można powoli rozcinać sobie brzuch. Nic się nie czuje?
Aż ciężko sobie wyobrazić.

Anonim

To się musiało tak skończyć, bo dobry pisarz Yukio Mishima zwyczajnie urodził się 100 lat za późno. Ten człowiek zupełnie nie odnajdował się w pacyfistycznej Japonii roku 1970 i najlepiej odnalazłby się jako bushi na służbie u jakiegoś władcy feudalnej Japonii.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.