Jak wpłynęłoby na nas życie w utopii? Odpowiedź postanowił znaleźć John Calhoun, tworząc mysią utopię. Wynik jego eksperymentu był przerażający.
Utopia jest rozumiana m.in. jako ideał społeczeństwa szczęśliwego. Dla większości z nas byłyby to świat, w którym nie ma głodu, wojen, służba zdrowia jest dla wszystkich ogólnodostępna, a wszelkie problemy życia codziennego zostały wyeliminowane. Warto sobie jednak zadać pytanie, w jaki sposób rzeczywiście wpłynęłoby na nas życie w świecie pozbawionym zmartwień i dylematów? Odpowiedź na nie postanowił znaleźć John Calhoun, tworząc mysią utopię.
Był on amerykańskim etologiem oraz badaczem-behawiorystą. Jego główne zainteresowania skupiały się na analizie zachowań zwierząt (szczególnie gryzoni) i wyciąganiu na ich podstawie wniosków, sugerujących, w jaki sposób przeludnienie może wpłynąć na rozwój naszego społeczeństwa. Stworzył eksperyment, potocznie nazywany „mysią utopią”, który po czterech latach zaowocował dość przerażającym wynikiem.
Przygotowania do stworzenia utopii
Celem eksperymentu było sprawdzenie, jak zachowują się żywe organizmy w ograniczonej przestrzeni życiowej. Na obiekt swoich badań Calhoun wybrał myszy, dla których zbudowano specjalną klatkę. Została ona wyposażono w nieograniczony dostęp do pożywienia, wody oraz materiałów, z których gryzonie mogły budować gniazda w specjalnych boksach. Temperaturę utrzymywano na stałym poziomie 20 stopni. Myszom nie groziło żadne niebezpieczeństwo ze strony drapieżników. Miały też zapewnioną ciągłą kontrolę weterynaryjną, szczególnie pod kątem ochrony populacji przed chorobami zakaźnymi.
Stworzono zatem idealne (niemalże utopijne) warunki do życia. Jednym ograniczeniem było miejsce. Klatka mogła pomieścić maksymalnie 3840 osobników.
Czytaj też: Duńskie piekło – nieudany eksperyment społeczny
Faza pierwsza: przystosowanie
Eksperyment rozpoczął się w lipcu 1968 roku wpuszczeniem do klatki ośmiu myszy – czterech samiczek i czterech samców. Pierwszy etap badań trwał do 104. dnia. Fazę tę nazwano okresem przystosowania. Był to czas, w którym myszy przyzwyczajały się do nowej sytuacji, miejsca oraz siebie nawzajem. Początkowo wykazywały się niepewnością i ostrożnością wobec wszystkiego. Z czasem jednak wyznaczyły swoje terytoria, zbudowały gniazda i zaczęły się między sobą łączyć. Wreszcie na świat przyszło ich pierwsze potomstwo, kończąc tym samym wstępną turę badań.
Czytaj też: Aby udowodnić, skąd się biorą dzieci, ten naukowiec… zakładał żabom majtki!
Faza druga: etap gwałtownego rozwoju
Drugi etap trwał od 105. do 314. dnia i został nazwany fazą gwałtownego rozwoju, gdyż charakteryzował się największym przyrostem naturalnym. Wielkość populacji podwajała się co 55 dni. Pojawiły się również silniejsze, bardziej dominujące osobniki, które posiadały liczniejsze potomstwo. Myszy chętniej się ze sobą socjalizowały, spędzając wspólnie więcej czasu niż podczas poprzedniego etapu.
Co ciekawe, pod koniec tej fazy liczba osobników o słabszej pozycji w stadzie była trzykrotnie wyższa niż dominujących. Wśród silniejszych myszy były przede wszystkim zwierzęta starsze, z pierwszych pokoleń.
Faza trzecia: czas stagnacji
Trzeci etap eksperymentu otrzymał nazwę fazy stagnacji i trwał od 315. do 559. dnia. Był to moment, w którym mysia społeczność osiągnęła swoją największą liczbę – 2200 osobników. Od tej pory rozpoczął się spadek przyrostu naturalnego, a populacja podwajała się co 145 dni.
Samce zaczęły tracić zainteresowanie prokreacją oraz utrzymaniem terytorium. W zamian skupiały się bardziej na podstawowych czynnościach (jak sen czy jedzenie) oraz dbaniu o swój wygląd i czystość. Wykształciły się wśród nich również zachowania homoseksualne, skupiające się przede wszystkim na biernych osobnikach. Natomiast samice stały się bardziej agresywne. Szczególnie dotyczyło to tych karmiących młode. Pojawił się u nich również stopniowy zanik instynktu macierzyńskiego. Zwiększyła się przemoc wobec potomstwa, które coraz częściej było odrzucane tuż po urodzeniu. Osobniki, którym udało się przetrwać poza gniazdami, nie były już uczone zachowań społecznych. Cierpiała na tym ich emocjonalność. Z upływem dni nie tylko spadała liczba zapłodnionych samic, ale dodatkowo zaczęły one wchłaniać płody.
Czytaj też: Kim był Mały Albert? Ten eksperyment to jedna z najmroczniejszych kart w historii psychologii
Faza czwarta: wymieranie
Ostatni etap stanowiła faza wymierania. Był to najdłuższy okres eksperymentu, trwający od 560. do 1588. dnia. Przyrost naturalny był ujemny, co oznaczało, że więcej osobników umierało niż się rodziło. Znikała również zdolność do reprodukcji. Ostatni żywy poród odnotowano 600. dnia, zaś ostatnią kopulację 920. dnia. Zwiększyła się za to liczba tzw. pięknych osobników. Były to wcześniej wspomniane samce skupiające się wyłącznie na spaniu, jedzeniu oraz dokładnym czyszczeniu swoich futerek. Całkowicie zatraciły zainteresowanie płcią przeciwną, obroną swojego terytorium oraz umacnianiem pozycji w społeczności.
Ostatnie pokolenie myszy nie tylko okazało się wyzbyte agresji, ale również potrzeb socjalizacyjnych. Zajmowało się wyłącznie własnymi potrzebami oraz dbaniem o wygląd. Zaś ostatnie żywe osobniki badacze opisywali jako… głupie. W 1588. dniu eksperymentu zmarła ostatnia mysz, kończąc tym samym jego przebieg. Badanie przeprowadzano jeszcze kilkukrotnie (również na szczurach) i za każdym razem jego efekt był taki sam.
Czy z mysiej utopii płyną wnioski dla ludzi?
W wynikach tego eksperymentu John Calhoun widział analogię do współczesnego społeczeństwa. Według niego w momencie, gdy zanikają podstawowe problemy związane ze zdobywaniem pożywienia czy posiadaniem dachu nad głową, możemy zacząć być społecznie obojętni i przyjmować bierną postawę życiową. Pytanie jednak, na ile rzeczywiście wnioski płynące z tego eksperymentu możemy odnosić do naszego społeczeństwa?
Bibliografia
- Rebecca M. Calisi, George E. Bentley, Lab and field experiments: are they the same animal?, Hormones and Behavior, nr 56, 2009.
- Czy eksperyment Calhouna przewidział przyszłość ludzkości? Koszmar „mysiej utopii”, focus.pl (dostęp: 21.02.2022).
- Eksperyment Calhouna – czy mysia utopia może pokazywać dokąd zmierza ludzkość?, magnifier.pl (dostęp: 21.02.2022).
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.