Czasami ceną za zaufanie do drugiego człowieka jest życie.
Bohuslav Bušta – z zawodu krawiec, Oskar Felkl – żandarm, Karel Čurda – spadochroniarz; z wyboru zdrajcy, konfidenci, kolaboranci. Prowadzili działalność wspierającą III Rzeszę na terenie Czech i Moraw. Donosili na sąsiadów, znajomych, uczestników ruchu oporu, również ludzi, od których otrzymali pomoc i wsparcie. W zamian za współpracę z okupantem dostali mieszkania, pieniądze, przedmioty skonfiskowane aresztowanym, czasami zapłatą była butelka alkoholu lub paczka papierosów. Zdradzeni rodacy trafiali do więzień, obozów, wielu z nich poniosło śmierć. Po wojnie Bušta, Felkl i Čurda próbowali uniknąć kary, a schwytani nie okazywali skruchy, nie przepraszali.
Autor, wybitny czeski dziennikarz i pisarz, nie osądza ludzi ani historii, raczej próbuje zrozumieć motywy działania tych trzech osób. Jak reaguje człowiek w sytuacjach granicznych? Jakie skutki przynosi współpraca z wrogiem? Ślady głównych bohaterów książki Miloša Doležala do dziś są znaczące i krwawe, a na pytanie, czy możemy oceniać tych ludzi, musimy odpowiedzieć sobie sami.
Miloš Doležal jest czeskim poetą, dziennikarzem, redaktorem radiowym i pisarzem. Jego wiersze, opowiadania i felietony tłumaczone były na wiele języków, ukazały się również po polsku. W swojej działalności literackiej i radiowej powraca do tematów związanych z okresem II wojny światowej i czasami komunistycznymi. Doležal w książce Krawiec, żandarm i spadochroniarz prowadzi nas śladem bohaterów swoich opowiadań, opierając się na zeznaniach świadków, zachowanych dokumentach i materiałach archiwalnych.
Polecamy artykuł na podstawie książki: Pseudonim „Nić”. Jak zwykły krawiec został agentem Gestapo?
KOMENTARZE (4)
Jak to ani słowa o Czeskim ruchu oporu, który swoją aktywnością zajmował w Europie drugie miejsce po Francji. Nawet zamachowców którzy ranili Heydricha musieli Czesi przywieźć z Londynu – Czecha i Słowaka, żeby się wzajemnie pilnowali, bo 2 Słowaków mogło by uciec do Tiso, natomiast 2 Czesi poddali by się Niemcom. Natomiast sam zamach nie był zorganizowany dlatego że Heydrich rządził Protektoratem tak okrutnie, tylko dlatego że Heydrich dbał o czeskich robotników pracujących na chwałę 3 Rzeszy. I Czeski rząd bał się oskarżeń o kolaboracje z Niemcami.
I po co ten sarkazm? My jesteśmy dumni z ruchu oporu, ktory przyczynił się do śmierci dziesiątek tysięcy niewinnych ludzi.
Tak glupi komentarz o ruchu oporu mogl napisac tylko Zyd :(
Trzy komentarze z poziomem rynsztoku.