Ciekawostki Historyczne

W 1993 roku jeden z dublińskich zakonów sprzedał ziemię deweloperowi. Oprócz terenu zgromadzenie nieumyślnie przekazało tajemnicę, która wstrząsnęła opinią publiczną. Podczas budowy natrafiono na zbiorową mogiłę 155 kobiecych ciał. Anonimowy grób był zaledwie pierwszym z wielu makabrycznych sekretów instytucji, która miała pomagać „zagubionym”...

W tradycji Kościoła rzymskokatolickiego Maria Magdalena prezentowana jest jako kobieta upadła, która po spotkaniu Jezusa i wsłuchaniu się w głoszone przez niego słowa, stała się jedną z jego najgorliwszy uczennic. Wizerunek ten budzi do dziś wiele kontrowersji, ale najbardziej przerażające jest to, że stał się również przykrywką dla zbrodni.

Historia świętej sprawiła, że uczyniono z niej patronkę Zgromadzenia Sióstr św. Marii Magdaleny od Pokuty. Zostało ono założone w XIII wieku, a mottem jego działania było zawracanie „źle prowadzących się” pań ze ścieżki grzechu. Środkami do celu – przynajmniej oficjalnie – były modlitwa, milczenie, praca, post oraz umartwianie się pod wszelkimi postaciami.

W połowie XIX wieku w Wielkiej Brytanii oraz Irlandii powstało wiele azylów Magdalenek. Początkowo funkcjonowały one jako tymczasowe domy pomocy dla prostytutek, samotnych matek oraz kobiet dotkniętych przemocą w rodzinie. Potrzebujące mogły dobrowolnie schronić się za murami, by odpocząć i dostać szansę na nowy początek. Nierzadko powracały w zakonne pielesze, gdyż tylko tam mogły ukryć się przed okrutnym światem zewnętrznym.

Niestety wzniosła idea przyświecająca azylom wkrótce zamieniła je w więzienia, gdzie kobiety, a nawet małe dziewczynki, trafiały pod przymusem. Często jedynym wyjściem okazywała się śmierć.

Pralnie Magdalenek

Szczególne piętno azyle Magdalenek odcisnęły na Irlandkach. Gdy ich kraj z początkiem lat 20. XX wieku odzyskał niepodległość, pieczę nad domami opieki przejął Kościół katolicki, co w opinii rezydentek miało wyjątkowo pogorszyć warunki życia oraz pracy.

Co gorsza, wkrótce kobiety zaczęły trafiać do placówek z innych powodów niż poszukiwanie szansy na złapanie oddechu i odbicie się od dna. Prócz prostytutek oraz ciężarnych panien pojawiały się tam również dziewczęta chore psychicznie lub mające problemy z prawem:

26 procent wszystkich kobiet przetrzymywanych w azylach w całej Irlandii, trafiło tam na wniosek instytucji państwowych, 10 procent z inicjatywy rodzin, reszta kierowana była przez księży lub opiekunów z domów dziecka.

W pralniach Magdalenek kobiety były zmuszane do pracy ponad siły.fot.domena publiczna

W pralniach Magdalenek kobiety były zmuszane do pracy ponad siły.

Na wysłanie pod skrzydła zakonnic można było sobie „zasłużyć” także przez… bycie zbyt urodziwą i flirtowanie z chłopcami. Wiele z penitentek było ledwie dziewczynkami, które nie zdążyły jeszcze dobrze wkroczyć w okres dojrzewania, a już stały się zbędnym balastem dla opiekunów.

W oczach świata zewnętrznego azyle były domami pomocy, oferującymi schronienie oraz możliwość pracy – zwykle w pralniach, stąd miejsca te nazywano również pralniami Magdalenek. Jednak to, co faktycznie działo się za zamkniętymi drzwiami, było pilnie strzeżoną tajemnicą. Bały się o niej opowiadać nawet te kobiety, którym udało się przeżyć zgotowane im piekło.

Czytaj też: Brutalna walka z nimfomanią w klasztorze karmelitanek bosych. To cud, że Barbara Ubryk przeżyła

Zobacz również:

Piekielne azyle

Penitentkom po zamknięciu w azylu zmieniano imiona i odbierano wszelkie prawa. Często obcinano im włosy niemal do skóry. Siostry, przyjaciółki, krewne – kobiety, które łączyły bliskie relacje, były natychmiast rozdzielane i odsyłane do różnych placówek.

Kraty w oknach, mocne zamki w drzwiach, wysokie mury zwieńczone nierzadko kolczastym drutem oraz brak kontaktu ze światem zewnętrznym. Zakony te przypominały bardziej więzienia niż miejsce odbycia pokuty i pogodzenia się z Bogiem.

Praca w pralni miała być metaforą oczyszczania ciała oraz duszy, jednak warunki jej wykonywania prowadziły raczej do wycieńczenia niż objawienia. Kobiety pracowały 6 dni w tygodniu po 10 godzin bez żadnego, nawet minimalnego wynagrodzenia. Dodatkowo obowiązywała je zasada milczenia, a wszelkie oznaki nieposłuszeństwa surowo karano fizycznie i psychicznie. Bicie skórzanymi pasami, rozbieranie do naga i wyśmiewanie wyglądu – to tylko nieliczne z kar przytaczanych przez byłe mieszkanki domów „pomocy”.

Panny trafiające do magdalenek z nieślubną ciążą zwykle czekała rozłąka z nowonarodzonym dzieckiem, w wielu przypadkach wbrew woli matki. Łamało to psychikę kobiet. Na dodatek część z nich doświadczyła wykorzystywania seksualnego przez przebywających w zakonach kapłanów.

Tablica upamiętniająca penitentki azylów Magdalenek.fot.Osama Shukir Muhammed Amin FRCP(Glasg)/CC BY-SA 4.0

Tablica upamiętniająca penitentki azylów Magdalenek.

Szansa na opuszczenie tego piekła była dla niewielka. Penitentki mogły odejść wyłącznie na prośbę kogoś z rodziny – zwykle ojca, brata lub innego męskiego krewnego. Brak możliwości komunikacji ze światem zewnętrznym oraz odcięcie od znanej im rzeczywistości sprawiało, iż wiele z nich dożywało w zakonach swoich ostatnich dni, pozostając anonimowymi zarówno dla innych współwięźniarek, jak i dla świata.

Żal za grzechy

Ostatni z azylów Magdalenek zamknięto w 1996 roku. To wydarzenie zachęciło w końcu trzy byłe rezydentki – Mary Norris, Josephine McCarthy oraz Mary-Jo McDonagh – do ujawnienia prawdy o życiu wśród zakonnic. Opowieści z pralni Magdalenek głęboko poruszyły świat. Na ich podstawie powstało kilka dokumentów, jak również dwa filmy fabularne: „Siostry Magdalenki” i ”Tajemnica Filomeny” z Judi Dench w roli głównej.

Mimo braku oficjalnych danych szacuje się, że przez azyle przeszło ok. 30 tysięcy kobiet. Większość z nich pozostanie anonimowa.

W lutym 2013 roku premier Irlandii, Enda Kenny, oficjalnie nazwał pralnie „narodową hańbą” i przeprosił wszystkie byłe penitentki za tragedie, których doświadczyły.

Bibliografia:

  1. K. O’Beirne, Wstrząsające Wyznania Kathy, Sonia Draga, 2006.
  2. F. Finnegan, Do penance or perish: a study of Magdalen asylums in Ireland. Piltown, Congrave Press, 2001.
  3. Trup w szafie irlandzkiego sumienia czyli Pralnie Magdalenek, blogerzyświata.pl, 2004.
  4. Zbrodnie Kościoła Katolickiego. Azyle sióstr Magdalenek, art.148.pl, 12.10.2020.

KOMENTARZE (31)

Skomentuj oigs Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Grzegorz

Jakoś nie widać obciętych włosów na załączonych zdjęciach. Chyba, że to tylko poglądowe zdjęcia, zrobione gdzie indziej. Wszystkie te oskarżenia wyglądają na przesadzone, może spreparowane po to, by uderzyć w Kościół Katolicki.

    bahior

    Grzegorzu raport dr. Martina McAleese który badał sprawę przymusowej pracy w tych ośrodkach jest dość wiarygodnym źródłem – a to właśnie za jego sprawą Iralndzki premier odnosi się do tej sprawy.

      Jaro

      No jasne. Ten niedobry kościół katolicki. Jasne. Usprawiedliwienie dla bolszewickich i faszystowskich opetanych czarownic grasujących po polskich ulicach. No brawo wy!

        Qwerty

        Tak się składa, że na podstawie zeznań byłych penitentek po zamknięciu ostatniej pralni powstał film „Siostry Magdalenki”. „Szkoła dla łobuzów” to także film bazujący na faktach autentycznych i zeznaniach penitentów tej irlandzkiej szkoły. Obejrzałam ten film i przedstawiał wyjątkowo brutalne sceny. Kościół katolicki jest niestety zły. Nikt nic z tym nie robi. Księża gwałcą, a także bili w przeszłości, a zakonnice to potwory, które też biją i dopuszczają do przemocy. Było głośno o zabrzańskich Boromeuszkach, które znęcały się nad wychowankami, kazały innym uczniom gwałcić współwychowanków. Inna zakonnica została sfilmowana, jak bije i kopie niepełnosprawne dziecko. To się dzieje na prawdę. Teraz wyszło na jak, jak zakonnice znęcały się z wyjątkową beutalnością nad dziećmi rdzennych mieszkańców Kanady. Raziły je prądrm, biły, zmuszały do pracy…, podobnież, jak inkwizytorzy, którzy torturowali rzekomych innowierców, heretyków i czarowników. Kościół katolicki to zło i wymaga samooczyszczenia.

        Dorota

        Do niektórych zaślepionych nic nie przemówi. Ani zeznania gwałconych dzieci, ani świadectwo maltretowanych kobiet. Nic. O płonących stosach, „nawracaniu” siłą już nawet nie chce się mówić. A może książka „Chłopki”? Tez pokazuje rolę kościoła katolickiego. I nie jest to rola chwalebna. Ale Jaro wie lepiej

    ginewra

    Grzegorz, problem ludzi jest taki że wydają opinie nie zapoznając się z tematem. Ty też właśnie tak zrobiłeś. Modne to hasło ostatnio „by uderzyć w Kościół”. Widzisz te „uderzenia” opierają się na faktach.

      Michal Czerwonka

      Ale to nie rząd Irlandii prowadził te zakłady, więc to chyba nie premier powinien przepraszać

        yamata

        No trochę jednak odpowiadał. Za nadzór nad kierowanymi tam osobami, nie?

    gina

    czego was tam na kulu uczą, chyba ciemnoty, bo i dzisiaj Kościół, zachowuje się jak w średniowieczu. Świat idzie do przodu , panowie w purpurach i czerni głoszą przykazania Boże sami ich nie przeszczegajac. Tak było i jest w imię Boga.

    Anonim

    Od połowy XIX wieku powstawały azyle Magdalenek. Czyli zakładali je Anglicy ,którzy do lat 20-tych okupowali całą Irlandię. Odkopano zbiorowa mogile 155 kobiet. Z jakiego okresu ? Mogą to być ofiary jakiejś choroby np. grypa hiszpanka. Dopiero od lat 20-tych XX wieku zarząd nad azylami przejął kościół katolicki w Irlandii. Czyli jak rządzili Anglicy i ich kościół anglikański ,to życie w azylach Magdalenek upływalo na spaniu do południa i pogawędkach towarzyskich ? I wtedy zjawił się okrutny kościół katolicki w Irlandii odebrał dobrym Anglikom azyle Magdalenek i rozkazał kobietom pracować po 10 godzin dziennie bez wypłaty. Oczywiście miejsce do spania ,jedzenie i ubrania ,te kobiety ,które nie dostawali wynagrodzenia miały za darmo ! Tego już autor zapomniał dopisać. W XIX i na początku XX wieku praca po 10 godzin na dobę była normą w Anglii ,dopiero Ford w USA wprowadzając linię produkcyjną ,wolne soboty i 8 godzinny dzień pracy udowodnił że liczy się wydajność ,a nie długość dnia pracy. Teraz przekrój kobiet ,kierowanych do azylu Magdalenek – kobiety z zaburzeniami psychicznymi ,prostytutki ,samotne kobiety w ciąży ,dzieci z domów dziecka ,kobiety uciekając przed przemocą domową. 26% kierowały instytucje państwowe 10% rodziny ,reszta była kierowana przez księży i opiekunów z domów dziecka. Czyli ile z tych 64% kierowali księża ? 60% czy tylko 4% ? Natomiast domy dziecka były państwowe czy prywatne i kto je kontrolował ? I dlaczego opiekunowie z domów dziecka mogli małe dziewczynki oddawać do azylow Magdalenek ,było na to przyzwolenie państwa . Poruszono także problem zamków i krat i murów ,w azylach przebywały prostytutki ,złodziejki ,kobiety chore psychicznie razem z małymi dziewczynkami i ofiarami przemocy domowej. Dać osobom chorym psychicznie dostęp do dzieci mógłby tylko psychopata. Czy kościół anglikański i katolicki w Irlandii jest bez winy – NIE ,czy rządy Anglii i Irlandii są bez winy – NIE ,czy azyle Magdalenek były odpowiednikiem więzienia dla kobiet – TAK. Pomimo tego artykuł jest tendencyjny i wpisuje się w nurt ataków na kościół katolicki w Polsce.

      Jacek

      Nic nas nie przekona że białe jest białe , a czarne jest czarne…

        yamata

        Ale fakt że facet ma dużo racji! Artykuł nie skupia się na konkretach, trzeba by dopiero przeczytać bibliografię. I owszem, przyznaję że jest tendencyjny, choć szczerze nie cierpię tej instytucji. Słuszne jest spostrzeżenie o standardach długości „dnia” pracy. Słuszne i to o ówczesnym społeczeństwie. Jego fobiach i zakłamaniu. Mamy to przecież i dziś. Choć nie możemy mierzyć tamtych ludzi naszą miarą…

        Dyskutujcie, a nie obrażajcie się. Szczególnie jeśli ktoś ma rzeczowe argumenty…
        Choć oczywiście jego ton wpisuje się w obowiązujący w Polsce nurt obrony niewiniątka i nietkniętej dziewicy Kościoła Katolickiego przed waszymi „wrednymi”, „lewackimi” atakami… ;)

        Pocieszające, że jednak w Irlandii obrona ta jakoś się nie powiodła i ludzie przejrzeli na oczy…

      ooo

      Na te pytania może odpowiedzieć Ci raport ze śledztwa o którym tu nie napisano.

      zoja

      Gdybyś nie był trollem tylko normalnym człowiekiem, to poszukałbyś informacji na ten temat zamiast pisać takie bzdury. Jest raport, są relacje mieszkanek, wystarczy się zainteresować tematem, wszystko masz na wyciągnięcie ręki. A Ty tu o szczuciu… KK szczuje ludzi ale to jest ok?

        Anonim

        Troll zawsze manipuluje i wkłada w usta innych coś czego nie powiedzieli. „A Ty tu o Szczuciu” – W którym miejscu są jakieś słowa o szczuciu ? Oszust jak niema argumentów ,pisze ogólnikami – „jest raport ,są relacje mieszkanek”. Chcesz Trollu raportu proszę bardzo – kto kierował kobiety do azylu Magdalenek ? Księża 8,8% ,Inne nie rządowe organizacje ,agencje i osoby 9,3% ,członkowie rodziny10,5% ,oraz o czym autor manipulator nawet się nie zajaknął ,kobiety z własnej woli szukały przyjęcia do azylu Magdalenek 16,4%.,co łącznie daje 45% ,a więc premier Irlandii miał za co przepraszać ,bo Państwo Irlandzkie skierowali do azylu Magdalenek 55% kobiet. Ale według Trolla winny jest Kościół ,tylko dlatego ze w przeciwienstwie do Państwa nie zwalał sprawy na innych. Teraz możemy przejść do nadużyć.- wykorzystywanie seksualne ,przemoc fizyczna ,psychologiczne i słowne znęcanie się oraz kary inne niż fizyczne ,warunki pracy ,ścinanie włosów ,kontakt ze światem ,nie informowanie o azylantkach i zastraszania ,ograniczenia – zależne od placówek i osób zarządzających ( mogło ich w ogóle nie być ). Sposób opuszczania azylu Magdalenek , Autorzy z raportu z 2013 stwierdzają : „Większość z nich (kobiet) znalazła się zupełnie sama w miejscu ,które według DZISIEJSZYCH standardów było nad wyraz surowe i wykanczające fizycznie. Praca i pobyt w pralniach miały bardzo silny psychologiczny wpływ traumatyczny i trwały. Jednocześnie raport w ZNACZNEJ MIERZE NIE POTWIERDZIL NADUZYC SEKSUALNYCH I STOSOWANIA PRZEMOCY FIZYCZNEJ” Pada też w raporcie ciekawe zdanie ” raport stwierdza że 1/4 ,skierowanych kobiet pod opiekę sióstr Magdalenek było „WYKORZYSTYWANYCH lub ULATWIONYCH” przez IRLANDZKI RZAD ?

    emilia

    A może w końcu czas przyznać, że to nie ludzie uderzają w Kościół Katolicki, tylko Kościół uderzał i uderza w ludzi. Przemoc, chciwość, pedofilia, wykorzystywanie pozycji i tzw władzy… nikt nie uderzyłby nigdy w Kościół gdyby ten był w porządku i sam kierował się wiarą. Tyle.

      ginewra

      dokładnie! Trafne słowa!

    yamata

    Nie widać na zdjęciach? Ciekawe. Pomijając nakrycia głowy dość częste u zakonnic, to trochę trzeba być naiwnym, by pozowane, nieliczne zdjęcia uznać za rzeczywistość…

    Uderzyć w KK? W was nie trzeba uderzać. Cała historia tej insytyucji doskonale działa przeciwko niej. Zatrważające jest jedynie, że mimo tylu wieków kompromitacji, także i dzisiaj – zawsze znajdzie sie beton odpowiednio twardy, by go bronić i przy nim trwać. Bardzo to smutne.

      gnago

      Ówczesne zdjęcia były bez wyjątku pozowane, taka technologia naświetlania błony. Dopiero potem unowocześniono film i możliwe się stały zdjęcia nie pozowane

slawek

jestem zupełnie zszokowany tym artykułem – chyba po raz pierwszy czytam tutaj artykuł bez reklamy książki ;-) pozdrawiam

    Anonim

    Prawie zero refleksji po przeczytaniu wpisu. który zamieściłem. Ledwie jedną osobą zdobyła się na kilka refleksji ,reszta idzie zgodnie z treścią artykułu huzia na kościół katolicki. Mam kilka pytań – kto powinien się troszczyć o psychicznie chore kobiety ,azyle Magdalenek i kościół ,czy szpitale i państwo ? Jakim prawem opiekunowie z domów dziecka kierowali dziewczynki do azylow Magdalenek i dlaczego państwo się tym nie zajęło ? Dlaczego w azylach Magdalenek znajdowały się niezameżne kobiety w ciąży ? Bo pozbyły się ich rodziny i niby gdzie miały by się podziać ,nikt ich nie chciał ! Czy kogoś interesował los kobiet ofiar przemocy ,które tylko w azylach Magdalenek mogły ochronić się przed swoimi prześladowcami ? Dlaczego prostytutki kierowano do azylu Magdalenek ? Czym były Azyle Magdalenek ,gigantycznym zsypami do których ,Państwo i każdy kto mógł kierował szeroki przekrój kobiet. Wszyscy pozbywali się odpowiedzialności za los tych kobiet – państwo ,rodziny ,domy dziecka i swój problam zwalali na te nieszczęsne azyle Magdalenek ,które prowadził kościół katolicki ! Potraficie tylko szczuć na ten kościół nie wyciągając żadnych własnych refleksji. Jakie to łatwe i jest na to zgoda niektórych środowisk. Gdzie jest w tym artykule największą manipulacja ? Podano że 26% kobiet było kierowane przez państwo 10% przez rodziny ,natomiast pozostałe 64% według autora kierowali księża i opiekunowie z domow dziecka ,manipulacja polega na niedomówieniu i klamstwie. Czy ci opiekunowie z domów dziecka ,nie byli z państwowych domów dziecka ? Gdyby ci księża byli odpowiedzialni za wysłanie do azylu Magdalenek 60 ,50 ,40 ,30 20 ,czy nawet 10% kobiet ,autor z radością by o tym poinformował. Tak więc 60% kobiet ,a właściwie dziewczynek było kierowane do azylu przez domy dziecka ,które po prostu pozbywały się problemu ,którym były dla nich dziewczynki. Zawiniła każda strona w tej sprawie ,ale winny jest tylko kościół ,taki wniosek wypływa jeśli ktoś ,tylko przeczyta artykuł i nie włączy samodzielnego myślenia.

      o.pio

      masz sporo racji, ale nie tłumaczy to wcale kościoła. Skoro nie chciał pomagać, to mógł nie pomagać. A zamiast tego dokładał swoje chore reguły i przestępstwa! I nie ma już sposobu, by go w jakikolwiek sposób wytłumaczyć! Tu w Polsce nie rozumiemy, co się działo w Irlandii, Kanadzie, Austroalii, Ameryce łacińskiej czy USA. System stalinowski garściami czerpał od katolików!

oigs

A ile podobnych rzymskopedofilskich umieralni działa obecnie w Polsce? Tego nikt nie wie bo polski rząd cenzuruje jakikolwiek dostęp do informacji.

Andjan

Metody „wychowawcze” z XIX wieku i np. lat 20 – tych XX znacznie różniły się od obecnych. Stosowano choćby powszechnie bicie dzieci za przewinienia. Teraz jest to przestępstwo i co możemy sądzić na tej podstawie o społeczności np. polskiej lat 30 – tych ubiegłego wieku. Większość rodzin była wtedy „patologiczna” ? Na sprawy trzeba patrzyć w kontekście historycznym a nie „ahistorycznie”. Świat się zmienia czasami na lepsze.

Rad

Hehe mój brat, zatwardziały katolik + elektorat obecnego rządu tak samo mówił „o ośmieszaniu kościoła przez braci Sekielskich” ;). Myślę, że na myślenie takich ludzi prawdopodobnie nic nie jest w stanie wpłynąć. Zwyczajnie. Jedyna nadzieja w oświeceniu ludzi i tym, że obecnie dorastające pokolenie mimo wielu wad akurat potrafi wyciągać wnioski (zwłaszcza mając nieograniczony dostęp do wszelakiej wiedzy. Internet w tym przypadku jest nieoceniony) i w ciągu 20-30 lat ta instytucja będzie mocno zmarginalizowana w stosunku do tego co jest obecnie. Kto będzie chciał wierzyć to będzie wierzył a cała reszta będzie miała na to wy…..

    mmooaa

    osobiście potępiam źle zachowanie księży czy zakonnic, osobiście nie spotkałam w moim otoczeniu negatywnego zachowania ani księży ani zakonnic wręcz przeciwnie spotkałam same dobro i poswiecenie i co mnie wręcz zadziwio, najgorsze jest to że najwięcej krzyczą chcą zmian w Kosciele te osoby które z lenistwa i braku wiedzy do kościoła nie chodzą.. masakra

      ZBDCH

      zgadzam sie z mmooa opinią. ten artykuł jest tendencyjny, nakreślony nienawiścią do kościoła, znam osoby które służyły jako ministranci później ich dzieci również i wspominają te czasy dobrze i molo, tylko mieli ograniczony czas na zabawy bo musieli lecieć do kościoła, mając obowiązek który podjęli się wykonywać.

    Hanka

    No i wszyscy księża z filmu sekielskich zostali uniewinnieni. Tylko już nikt o tyn nie usłyszy, bo mainstream jest czym innym zainteresowany.

Sophie

Czuję, że muszę dołożyć swoją cegiełkę do całej dyskusji, jednak na innym polu, jako że kwestię niewątpliwej tendencyjności i stronniczości artykułu, i niezgodności z prawdą historyczną słusznie podnieśli już pozostali użytkownicy. Chciałabym odnieść się do źródeł podanych w bibliografii (ale również tych podanych w komentarzach), napisać, dlaczego nie można ich uznać za wiarygodne oraz podać kilka własnych, które zostały stworzone przez wiarygodnych twórców, a którym sama ufam i omawiam oraz/lub używam w mojej pracy magisterskiej o pralniach + są stosunkowo łatwo dostępne.

1. „Wstrząsające wyznania Kathy” (tytuł mówi sam za siebie, czego można się spodziewać po takim dziele, a tytuły oryginalne jest niemniej baitowy: „Kathy’s Story: a Childhood Hell Inside Magdalen Laundries” oraz „Don’t Ever Tell: Kathy’s Story: A True Tale of a Childhood Destroyed by Neglect and Fear”) autorstwa Kathy (a właściwie Kathleen) O’Beirne to źródło niewiarygodne. Podawane jest jako autobiografia, zawiera jednak w sobie mnóstwo kłamstw. Książka została opublikowana w 2006 roku, kiedy oprócz tego, że trwała w Irlandii silna antykatolicka i antyklerykalna nagonka to jeszcze był popyt na książki z gatunku mis-lit, czyli takie, które opisywały tragiczne losy bohaterów. Kłamstwa O’Beirne udowodniła jej rodzina, byłe magdalenki, siostry zakonne, które prowadziły pralnie, które O’Beirne podała jako te, w których rzekomo przebywała oraz dziennikarz Hermann Kelly w swojej książce „Kathy’s Real Story: A culture od false allegations exposed” (2007). Książka Kelly’go bardzo szczegółowo obala wyznania O’Beirne, wskazując prawdę, a ponadto podaje w niej przykłady plag fałszywych oskarżeń względem innych, nie tylko duchownych i tego, jak niszczące mają efekty. Niech to będzie przy okazji przestroga.

2. „Do Penance or Perish: a study of Magdalen Asylums in Ireland” (2001) autorstwa dr Frances Finnegan także nie jest źródłem do końca wiarygodnym. Co prawda, historyczka pisała ją na podstawie informacji, które wyciągnęła z archiwów zgromadzenia Good Shepherd Sisters i jest to pierwsze opracowanie, omawiające tematykę pralni Sióstr Magdalenek, jednak w narracji łatwo jest wyczuć antyklerykalną stronniczość. Książka nie bierze pod uwagę kontekstów – społecznego, ekonomicznego, politycznego. W niektórych miejscach autorka zaprzecza danym, które sama przytacza. Polecam w tym miejscu wyszukać w internecie recenzję profesor Marii Luddy tej książki, w której punktuje wszelkie niedociągnięcia. Warto przy okazji wspomnieć, że Frances Finnegan w 1998 roku swoją wypowiedzią przy okazji ukazania się filmu dokumentalnego „Sex in a Cold Climate” w reż. Stephena Humphries (Finnegan była w nim wsparciem eksperckim) na temat sióstr zakonnych (stwierdziła, że nie powinny zajmować się jakąkolwiek działalnością związaną z seksualnością innych) rozwścieczyła środowisko dublińskich prostytutek, które wzięły siostry w obronę, jako że otrzymywały od nich bardzo istotną pomoc.

Pozycji 3. i 4. nawet nie będę szerzej komentować. Tytuły mówią całkowicie same za siebie, czego można się spodziewać po treści tych źródeł i jest to karygodne, że artykuł historyczny na historycznym forum został napisany na podstawie tego typu jawnie stronniczych materiałów.

Chciałabym również odnieść się do pojawiających się w komentarzach filmów. Po pierwsze, „Siostry Magdalenki” Petera Mullana (2002). Jest to chyba najsłynniejszy film, jaki się pojawia w jakiejkolwiek dyskusji o pralniach i nic dziwnego. Zrobił ogromną furorę na świecie, kiedy został wypuszczony, a Stolica Apostolska zrobiła mu niestety darmową reklamę. Został nakręcony po tym, jak Mullan zainspirował się filmem dokumentalnym „Sex in a Cold Climate”, który sam w sobie był już dość stronniczy, wstrząsający i nastawiony w konkretną stronę, który powstał w czasie pierwszej fali skandali związanych z Kościołem Katolickim. Można powiedzieć wręcz, że „Siostry Magdalenki” to karykaturalna i wyolbrzymiona ekranizacja „Sex in a Cold Climate”, a inspirację widać jak na dłoni, gdy porównuje się oba te dzieła. Do tego film ten utrwalił wiele nieprawdziwych informacji, dotyczących pralni Magdalenek. Peter Mullan sam ma poglądy antyklerykalne i w jego wypowiedziach czuć ogrom żalu i nienawiści względem Kościoła Katolickiego, a od wszelkiej krytyki umywał ręce. Był krytykowany przez osoby takie jak Patricia Burke Brogan (więcej o niej poniżej) i profesor James M. Smith, który zajmuje się tematyką pralni i specjalizuje się w historii irlandzkiej literatury i kultury.
Chciałabym również powiedzieć coś na temat reżyserki „Szkoły dla łobuzów” (oryginalny tytuł: Song for a Raggy Boy). Nie odniosę się do dzieła, ponieważ go nie oglądałam i nie będę udawać eksperta. Natomiast osobiście uważałabym, oglądając ten film, ponieważ nakręciła go Aisling Walsh. Walsh wyreżyserowała także film „Sinners” (2002), który jest wyjątkowo przekoloryzowaną opowieścią umieszczoną w pralni Sióstr Magdalenek. Jeśli przekoloryzowała to, w jaki sposób funkcjonowały pralnie mogła również przekoloryzować rzeczywistość historyczną w innych swoich filmach.

Zwracam na to wszystko uwagę, ponieważ konsumując jakieś dzieło, zwłaszcza artystyczne, ale nie tylko, nie można brać go bezkrytycznie na wiarę – zawsze należy przyjrzeć się temu kto, kiedy i dlaczego coś stworzył. Stronniczość i jednotorowość narracji zawsze powinna zapalać lampeczkę, że „oho, do tego należy podejść ostrożnie, gdyż może być niewiarygodne”.

Po tej krytyce chciałabym polecić parę źródeł i opracowań, które lepiej niż wymienione wyżej mało lub całkiem niewiarygodne dzieła, opisują faktyczne funkcjonowanie pralni i życie w nich.

1. McAleese Report (2013). Cieszę się, że jest znany i przytaczany, osobiście chciałabym go polecić. Powstał on przede wszystkim, aby zbadać związek państwa irlandzkiego z pralniami, jako że w czasie gdy powołano komisję, mającą się tym zająć, związki te nie były takie oczywiste (czy raczej zapomniane na przestrzeni lat), jednak zawiera w sobie historie pralni w Irlandii, kto je prowadził, opisuje to, w jaki sposób kobiety i dziewczyny znajdowały się w pralniach, ile czasu tam spędziły, obala parę mitów, które do 2013 roku narosły.

2. „Prostitution and Irish Society, 1800-1940” (2007) autorstwa Marii Luddy. Książka poświęca pralniom stosunkowo niewiele miejsca, ale opiera się na wiarygodnych źródłach. Poza tym doskonale opisuje zjawisko prostytucji w Irlandii oraz funkcjonowanie irlandzkiego społeczeństwa w wymienionych latach. Ogólnie polecam książki i artykuły Luddy, w których omawia historię społeczną Irlandii XIX i XX wieku, szczególnie kobiet, m.in. „Sex and the Single Girl in 1920s and 1930s Ireland”, „Women and Philanthropy in Nineteenth-Century Ireland”, „Moral rescue and unmarried mothers in Ireland in the 1920s”.

3. „Eclipsed” (1992) autorstwa Patrici Burke Brogan. Jest to sztuka teatralna z elementami autobiograficznymi, która wprawiła w ruch całą dyskusję na temat pralni. Pokazuje, jak wyglądało życie w pralni i porusza istotne problemy społeczne tamtego czasu, np. podwójne standardy w kontekście płci i odpowiedzialności. Burke Brogan można ufać, ponieważ jest to była nowicjuszka (siostra zakonna przed święceniami), która przebywała przez tydzień w jednej z pralni w Irlandii i na podstawie tego, czego doświadczyła, napisała tę sztukę.

4. Wywiady z byłymi magdalenkami w ramach Magdalene Oral History Project, przygotowane przez organizację Justice for Magdalenes. To m.in. na ich podstawie powstał raport McAleesego. Można je znaleźć na stronie organizacji: jfmresearch.com. Jak ktoś faktycznie interesuje się tematem pralni Sióstr Magdalenek to polecam przejrzeć też inne materiały na stronie.

Chciałabym polecić też jakieś filmy dokumentalne, ale nie jest łatwo trafić na takie w miarę obiektywne. Jakbym miała coś zaproponować to na pewno „Close the Door – Magdalen Laundries” (1990) w reż. Padraica Dolana oraz „Magdalene Laundry Institute for Outcast Women” (1992) w reż. Juliana Vignoles, chociaż ten ostatni już wchodzi w pewną stronniczość.

To tyle ode mnie. Przepraszam za tak długi komentarz, mam nadzieję, że pomoże tym, którzy przeczytają go do końca i są zainteresowani tematem. Dziękuję wszystkim tym, którzy walczą o prawdę.

    Jakustfwd

    Serio? Myślisz, że same byle magdalenki czy rodziny, które same posłały kobiety do takiego miejsca, albo popierały ich pobyt tam to wiarygodne źródło? Bardziej wiarygodne niż słowa kobiety, która przeżyła to piekło? Który oprawca by się przyznał, że był oprawcą??? Moja babcia z ciocią, której od zawsze zależało na spadku po dziadkach dawno by mnie zamknęły w takim miejscu (mając taką możliwość), jak byłam w szkole podstawowej, jeśli nie jeszcze w przedszkolu – już wtedy mnie gnębiły i uważały tak małe dziecko za szatana (żeby tylko dziadkowie mnie nie kochali, uznali za złą osobę i nie zostawili nic w spadku- taka ta moja katolicka, do bólu wierząca rodzina). Myślisz, że ktoś taki by się potem przyznał do własnej winy? Ja uważam, że nie! No i te rodziny tam nie przebywały, nic nie wiedziały, więc jacy to świadkowie? Moja ciotka w takiej sytuacji by powiedziała, że było mi tam wspaniale i wiele dobrego mnie to nauczyło (nawet jeśli, ktoś by mnie zgwałcił w takim ośrodku, to by powiedziała, że to ja kłamię). Kolejne punkty – nie wierzysz w źródła tych informacji bo nie wierzysz i już. Nie masz żadnych sensownych dowodów na nieprawdziwość tych dowodów, żadnych!

o.Misjonarz

Chrześcijaństwo bowiem jest to tylko nadęta do niewyobrażalnych rozmiarów mega pułapka chwytająca morderczo za gardło całe narody i trzymająca je wiekami w żelaznym uścisku.
Bo jak mawiał Daniel Defoe:
Ze wszystkich plag, jakie nawiedzają ludzkość, tyrania kleru jest najgorsza.

Zobacz również

Dwudziestolecie międzywojenne

Zapomniane dzieci. Tajemnica masowego grobu w Tuam – zakonnice grzebały małych podopiecznych…

Tuam to niewielkie, spokojne miasteczko leżące w hrabstwie Galway, w północno-zachodniej Irlandii. Liczba jego mieszkańców nie przekracza 9000 osób. Ta senna miejscowość ma jednak mroczną...

21 listopada 2020 | Autorzy: Anna Baron-Jaworska

XIX wiek

Brutalna walka z nimfomanią w klasztorze karmelitanek bosych. To cud, że Barbara Ubryk przeżyła

Do Sądu Krajowego w Krakowie wpłynął intrygujący anonim. Jego autor informował, że w klasztorze karmelitanek bosych jest więziona siostra nazwiskiem Ubryk. Podanie nazwiska zakonnicy z...

10 lipca 2020 | Autorzy: Andrzej Zieliński

Średniowiecze

Tak karano templariuszy. Za co można było wylecieć z elitarnego zakonu?

Templariusze byli prawdziwą elitą, ale wymagano od nich ścisłego przestrzegania zasad, które wyznaczała ich Reguła. Nawet za – zdawać by się mogło – drobne przewinienie...

26 maja 2019 | Autorzy: Rafał Kuzak

Średniowiecze

Ile jest prawdy w mitach o templariuszach?

Co stało się z legendarnym zakonnym skarbem? Czy rycerze w białych płaszczach byli heretykami i bluźniercami? A może strzegli – lub strzegą nadal – tajemnicy...

15 marca 2017 | Autorzy: Maksymilian Waszkiewicz

Średniowiecze

Porywał, gwałcił i mordował. Czy zarzuty wobec tego biskupa zostały sfabrykowane?

Mówiono, że jego namiętnością były kobiety. Na swoim dworze utrzymywał podobno cały harem, a zakonnicę, która nie chciała mu ulec, po prostu porwał. Nie cofnął...

21 stycznia 2017 | Autorzy: Mikołaj Tkaczyk

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.