Za pierwszą rosyjską feministkę należy uznać Agafię Gruszecką (1663-1681), polską żonę cara Fiodora (1661- 1682). Wyprowadziła kobiety z domowej izolacji i utorowała drogę reformom Piotra I.
Dziewiętnastoletni Fiodor III zakochał się w siedemnastoletniej Agafii Gruszeckiej od pierwszego wejrzenia. Ujrzał ją w moskiewskiej cerkwi 4 kwietnia 1680 roku, w Niedzielę Palmową. Uwagę monarchy przykuły jej odważne – jak na owe czasy – nakrycie głowy i ubiór. Tak zwana „polska czapeczka” odsłaniała jej włosy z tyłu głowy i po bokach, choć obyczaj nakazywał chować je nawet przed członkami własnej rodziny. Zamiast tradycyjnej zapiętej pod szyją sukni ta młoda dama miała na sobie strój z niewielkim dekoltem.
Było to poważne odstępstwo od panujących zasad, bo na Rusi z odkrytą szyją chodziły tylko nierządnice. Do tego nieznajoma nie nosiła odstraszającego duchy naszyjnika.
Agafia carską narzeczoną
Zaintrygowany car zlecił zaufanemu dworzaninowi zebranie informacji o zagadkowej pannie. Okazało się, iż dziewczyna nazywała się Agafia Gruszecka, była stanu szlacheckiego, liczyła sobie 17 wiosen i miała polskie pochodzenie. Jej pradziadek wyjechał z Polski do Rosji pod koniec XVI wieku.
Ojciec Agafii – Siemion – był m.in. wojewodą w miasteczku Czernawsk (obecnie obwód lipiecki w Rosji) i zarządcą majątkiem hetmana litewskiego Michała Kazimierza Paca. Po śmierci głowy rodziny Agafia i jej matką przeniosły się do Moskwy i zamieszkały u wujka dziewczyny- Andrieja Zaborowskiego, członka Dumy Bojarskiej.
To właśnie jemu jako opiekunowi panny Gruszeckiej zakochany car Fiodor wyjawił swoje plany matrymonialne wobec Agafii i nakazał „ siostrzenicę chronić i nie wydawać jej za mąż bez zezwolenia [cara – V.W.]. Polka tak bardzo zawróciła w głowie młodemu władcy, iż trasy jego przejażdżek po Moskwie przebiegały obok domu Zaborowskich.
Fiodor pomimo władzy absolutnej, nie miał całkowitej swobody w wyborze małżonki. Moskiewskim zwyczajem władca musiał znaleźć żonę podczas oględzin setek rosyjskich szlachcianek, największych piękności każdego regionu, przywożonych do stolicy i poddawanych ostrej selekcji.
Car Fiodor wprawdzie urządził tradycyjne oględziny, lecz w jego przypadku były one jedynie formalnością. Zaufani dworzanie dopilnowali, by panna Gruszecka znalazła się na ostatnim etapie wyścigu. Choć wśród rywalek Agafii były niewiasty z najświetniejszych rosyjskich rodów, Fiodor wybrał Polkę.
… i własną rzeczniczką
Decyzja Fiodora rozczarowała członków znamienitych rodzin szlacheckich liczących na wzrost wpływów poprzez małżeństwo swoich córek. Szczególnie zbulwersowany był Iwan Miłosławski, wujek cara ze strony jego nieżyjącej matki. Mężczyzna marzył o zwiększeniu swej roli na carskim dworze, podsuwając siostrzeńcowi własną kandydatkę, lecz jego knowania zakończyły się fiaskiem. Aby nie dopuścić do ślubu z Gruszecką, wujek Iwan poinformował Fiodora, iż „ona i jej matka są znane z niemoralnego prowadzenia się ”, a sama carska wybranka nie zachowała dziewictwa (według innej wersji Agafia została urodzona z nieznanej matki w obozie wojskowym).
Te rewelacje tak bardzo zasmuciły monarchę, iż stracił on apetyt i przestał sypiać po nocach. Rzeczywiście Fiodor miał twardy orzech do zgryzienia: z jednej strony, caryca musiała cieszyć się nieposzlakowaną opinią, ale z drugiej, on sam nie wyobrażał sobie innej kobiety u swojego boku.
Z pomocą monarsze przyszli dworzanie Iwan Jazykow i Aleksiej Lichaczew, którzy udali się do Andrzeja Zaborowskiego jako opiekuna Agafii i zaczęli naradzać się, jak zweryfikować rewelacje na temat Polki nie raniąc jej uczuć – wszakże młoda dama była carską narzeczoną! Niespodziewanie problem rozwiązała sama Agafia, która przypadkiem podsłuchała toczącą się rozmowę i weszła do pokoju obrad.
Samo jej pojawienie się było sensacją, gdyż młode, niezamężne kobiety miały zakaz oglądania gości płci męskiej, nie mówiąc już o podejmowaniu rozmowy z nimi („Od lat dziecięcych aż do zamążpójścia panny mieszkają w domu swojego ojca w najdalszych pokojach i mogą widywać tylko członków rodziny ”– pisał kronikarz Grigorij Kotoszychin).
Jedynie zamężne kobiety, panie domu mogły witać szczególnie ważnych gości, ale tylko wtedy, gdy mąż chciał uhonorować odwiedzających jego dom.
Agafia nie tylko pojawiła się przed obliczem nieznanych sobie mężczyzn, ale przemówiła we własnej sprawie:
Niech car nie ma żadnych wątpliwości co do mojej czystości, za prawdziwość tych słów ręczę własnym życiem.
Było to złamanie kolejnej zasady życia rodzinnego, zgodnie z którą to mężczyzna był rzecznikiem i reprezentantem swojej rodziny.
Powiadomiony o wynikach dochodzenia Fiodor nie krył radości i niezwłocznie zarządził przygotowywania do ślubu, który odbył się w lipcu tegoż roku.
Reformatorka
Agafia zamieszkała na Kremlu. Oczekiwano od niej, że będzie prowadzić odosobnione życie na tzw. „kobiecej części” pałacu, jak robiły to jej poprzedniczki. Moskiewskim carycom nie wolno było uczestniczyć w przyjęciach dworskich, które one mogły obserwować jedynie z ukrycia. Pewnego razu wysłannicy Jana III Sobieskiego mieli wręczyć podarki ojcu cara Fiodora III i jego małżonce, co miało być rewanżem za szczodre prezenty od moskiewskiego władcy. Spodziewano się, iż zachodnim zwyczajem emisariusze dostąpią zaszczytu dwóch osobnych audiencji, u władcy i władczyni – lecz Aleksy przyjął gości bez żony, tłumacząc im, że jest chora, choć w rzeczywistości była ona wówczas zdrowa. Z podobną sytuacją zetknęli się też angielscy dyplomaci.
Agafia była kobietą wykształconą (znała łacinę, rozumiała język francuski, choć nie potrafiła posługiwać się nim; do tego grała na klawesynie) i – jak na owe czasy – wyemancypowaną. Odosobnione życie za grubymi murami Kremla było ostatnią rzeczą, o której marzyła. Od razu po ślubie Polka wspólnie z mężem zaczęła uczęszczać na nabożeństwa w miejskich cerkwiach. Małżonkowie wchodzili do świątyni razem, nie kryjąc się przed wzrokiem ciekawskich moskwian.
Agafia urządziła pierwsze w historii przyjęcie z okazji własnych imienin i zaprosiła na nie wszystkich bojarów. Gdy na Kremlu pojawiali się zagraniczni wysłannicy, Fiodor przyjmował ich wspólnie z żoną, zasiadającą obok niego na własnym tronie.
Dworzanie byli zszokowani tym, że młoda caryca mieszała się do spraw państwowych. Gdy w 1680 roku pewien urzędnik na dworze cara Fiodora miał być ukarany za rzekomą kradzież 300 rubli, 17–letnia caryca Agafia zażądała zbadania tego przypadku.
Jednak panowanie postępowej carycy trwało nieco ponad rok. 18-letnia Agafia zmarła 14 lipca 1681, zaledwie 3 dni po urodzeniu syna Ilji. Fiodor, zdruzgotany śmiercią żony, nie był w stanie towarzyszyć jej w ostatniej drodze. Ból monarchy pogłębiła rychła śmierć nowo narodzonego dziecka. Pół roku po odejściu żony car, ponaglany przez dworzan oczekujących narodzin następcy tronu, ożenił się po raz drugi.
Zły stan zdrowia (m.in. szkorbut) uniemożliwił mu skonsumowanie tego małżeństwa. Fiodor III zmarł rok po śmierci swej polskiej małżonki. Car i Agafia spoczywają w kremlowskim Soborze św. Michała Archanioła.
Bibliografa:
- V. Wiernicka, Polki, które rządziły Kremlem. Warszawa, 2018
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.