Przez sypialnię Stanisława Augusta Poniatowskiego przewinęły się tłumy kochanek. Chociaż każdy krok monarchy był skrzętnie odnotowywany, nawet najdociekliwsi obserwatorzy jego życia nie byli w stanie zliczyć, ile kobiet romansowało ze Stanisławem Augustem. Tym bardziej że często król miał kilka kochanek w tym samym czasie!
Pierwszą miłością Poniatowskiego była jego kuzynka Elżbieta Izabela z Czartoryskich Lubomirska, córka Augusta, rodzonego brata jego matki. Jeszcze jako dzieci kuzyni często widywali się w domu swojej babki Izabeli Czartoryskiej, kasztelanowej wileńskiej. Stopniowo Stanisław August zaczął dostrzegać, że Elżbieta Izabela staje się uroczą młodą damą. Jej wygląd zewnętrzny był odzwierciedleniem ówczesnego ideału kobiety: miała ona zaledwie 150 cm wzrostu, okrągłe ramiona, małe dłonie i stopy.
Dziewczyna odwzajemniła uczucia kuzyna. Była to miłość platoniczna, młodzi ludzie jedynie wymieniali czułe spojrzenia i wspólnie czytali poezję. Łączyły ich podobne gusta i zamiłowania. Poniatowski cenił też wykształcenie i wrażliwość Elżbiety Izabeli. „Znajdowałem, że miała więcej rozumu i uczucia niż wszystkie inne kobiety” – pisał po latach.
Dla Augusta Czartoryskiego Poniatowski nie był dobrym kandydatem na męża. Powodem jego niechęci nie było bliskie pokrewieństwo pary, bo wówczas nie podejrzewano o istnieniu chorób genetycznych. Po prostu fortuna Poniatowskich oraz prestiż ich rodu nie dorównywały pozycji Czartoryskich. Aby ostudzić uczucia zakochanych, Stanisława Augusta wysłano w pierwszą zagraniczną podróż. Elżbietę Izabelę wydano za mąż za marszałka wielkiego koronnego Stanisława Lubomirskiego, bodajże najbogatszego człowieka w kraju. Poniatowski i jego kuzynka utrzymywali kontakt także po jej ślubie. Kobieta została jego powiernicą, której on opowiadał o miłości swojego życia – Katarzynie II.
Katarzyna Wielka
Polak określał carycę mianem „pani moich losów”. Również Katarzyna – już jako dojrzała kobieta – przyznawała, iż „Poniatowski kochał mnie i ja go kochałam”. Łączył ich namiętny związek z czasów, gdy monarchini, wówczas jeszcze wielka księżna Katarzyna Aleksiejewna, była żoną następcy tronu.
Stanisława Augusta wysłali do Petersburga bracia jego matki, mający nadzieję na wsparcie Rosji przy obaleniu elekcyjnego króla Augusta III Sasa i założeniu polskiej dynastii. W rosyjskiej stolicy Poniatowski został sekretarzem brytyjskiego ambasadora Charlesa Hanbury’ego Williamsa, który nawiązał kontakty z następcą tronu i jego żoną, a następnie zapoznał z nimi swojego podwładnego. Poniatowski zakochał się w Katarzynie, która odwzajemniła jego uczucie. Nie kwapił się do uwodzenia jej, gdyż był nieśmiały, nie miał seksualnych doświadczeń z kobietami i obawiał się surowej kary za romans z żoną następcy tronu. Uczucie jednak okazało się silniejsze.
Gdy kobieta zaprosiła go do swoich apartamentów, Stanisław August był tak szczęśliwy, że – jak przyznał sam – „właśnie wtedym zapomniał, że Sybir istnieje”.
Ich relacja rozpoczęła się w grudniu 1755 roku, w 1757 r. Katarzyna urodziła ich wspólne dziecko-córkę Annę, która zmarła po kilkunastu miesiącach. Mąż następczyni tronu wiedział o zdradzie żony, ale nie był zazdrosny, bo sam miał kochankę. Z jego inicjatywy Poniatowski i Katarzyna często spędzali czas z nim i jego metresą. Chociaż na rosyjskim dworze imperialnym zdrady były na porządku dziennym, ten dziwaczny czworokąt zbulwersował cesarzową Elżbietę i w 1758 roku monarchini zarządziła, by Polak opuścił Petersburg.
Po wstąpieniu Katarzyny na tron Stanisław August łudził się, że ukochana wezwie go do siebie. Młoda cesarzowa jednak zadeklarowała, że ich związek należy do przeszłości. Miała na niego inne plany i doprowadziła do wyboru Poniatowskiego na króla.
Stara miłość i nowa miłość
Po powrocie do Polski mężczyzna nadal utrzymywał przyjacielskie stosunki ze swoją kuzynką Elżbietą Izabelą Lubomirską. Z biegiem czasu ich zażyłość przekształciła się w romans. Po koronacji Stanisława Augusta Elżbieta Izabela miała swobodny dostęp do jego apartamentów, a jej mąż traktował monarchę dosyć oschle.
Jednocześnie Poniatowski romansował z jej bratową – Izabelą z Flemingów Czartoryską . Dowiedziawszy się o zdradzie, Lubomirska poczuła się bardzo zraniona. I to nie z powodu niewierności kochanka! Po prostu Elżbieta Izabela nie znosiła swojej bratowej i uważała ją za brzydulę. Istotnie w pierwszych latach swojego małżeństwa Izabela z Flemmingów Czartoryska, ur. w 1745 r. córka podskarbiego wielkiego litewskiego, była koścista i na twarzy miała ślady po ospie. Ale po urodzeniu dzieci zaokrągliła się i wypiękniała.
Romans pomiędzy Izabelą a Stanisławem Augustem zaczął się w listopadzie 1765 roku. Jej mąż tolerował ten związek i nawet osobiście odwoził żonę do Zamku Królewskiego na spotkania z królem. Ba, przedtem sprawdzał, czy w pokojach monarchy nie gości jego siostra Elżbieta Izabela, bo panie się nie znosiły. Owocem tej relacji była Maria Anna, którą Czartoryski uznał za własne dziecko. Córka polskiego króla poślubiła Fryderyka Ludwika Wirtembergskiego, siostrzeńca króla Prus i brata cesarzowej Marii Fiodorowny, z domu księżniczki wirtembergskiej. To małżeństwo okazało się nieudane i zakończyło się rozwodem.
W Izabeli Czartoryskiej kochał się rosyjski ambasador w Warszawie Nikołaj Riepnin. Aby uzyskać przychylność Rosjanina, Stanisław August kazał swojej kochance odpowiedzieć na jego zaloty. Ze związku Izabeli i Riepnina urodził się syn Adam Jerzy Czartoryski, jeden z najwybitniejszych polskich polityków XIX wieku.
Elżbieta Sapieżyna
Stanisław August wdał się w romans z Elżbietą Sapieżyną. Była ona córką kasztelana bracławickiego Piotra Branickiego, uważanego za twórcę potęgi rodu Branickich. Jej starszy brat to przywódca targowicy, Franciszek Ksawery Branicki.
Relacja rozwijała się na początku lat 60. XVIII wieku. Oznacza to, że Poniatowski był związany jednocześnie z Elżbietą Sapieżyną, Elżbietą Izabelą Lubomirską i kolejną… Sapieżyną – Magdaleną.
Elżbieta czerpała duże korzyści z tego związku, bo król wyznaczył jej wysoką miesięczną pensję – 200 tys. dukatów. Także jej rodzina mogła liczyć na szczodrość Poniatowskiego. Jako że Elżbieta kochała politykę i była jej znawcą, więc Stanisław August zapraszał ją do udziału w tajnych naradach. Powierzano jej delikatne misje polityczne. Ona także uczestniczyła w przygotowaniach obrad sejmów i sejmików, na których była częstym gościem. Ale z biegiem czasu pomiędzy Elżbietą a Poniatowskim pojawiły się poważne różnice i na początku lat 80. kobieta znalazła się na czele opozycji antykrólewskiej skupionej wokół Puław.
Kochana „Grabula”
Elżbieta z Szydłowskich Grabowska, córka wojewody płockiego Teodora Szydłowskiego, była najbardziej pospolitą wśród królewskich kochanek. Przede wszystkim nie była ona osobą wykształconą i obytą w świecie. W 1769 r. Elżbieta poślubiła wdowca Jana Jerzego Grabowskiego, generała wojsk koronnych. Para miała 4 dzieci, ale najprawdopodobniej ich ojcem był król, bo otrzymały one imiona po rodzeństwie Stanisława Augusta.
Ten romans zaczął się po koniec lat 60. XVIII wieku i trwał do samej śmierci Poniatowskiego w 1798 roku, w Petersburgu. Grabowski przymykał oko na zdrady żony, za co otrzymywał nagrody pieniężne i nawet ordery. Stanisław August obsypywał Elżbietę klejnotami, czule nazywał ją „Grabulą” i kazał jej zamieszkać na Zamku Królewskim.
Poniatowski wprawdzie nie był jej wierny, ale uznawał ją za najważniejszą kobietę swojego życia. Grabowską postrzegano jako oficjalną metresę monarchy. Księżna kurlandzka, która podczas swojego pobytu w Warszawie sypiała z królem, w ramach „zadośćuczynienia” podarowała Elżbiecie sznur pięknych pereł. Grabowska otrzymywała drogocenne klejnoty także od zagranicznych dyplomatów – była to zapłata za wywieranie wpływu na Poniatowskiego.
Elżbieta okazała się kobietą na dobre i na złe. Nie opuściła zdetronizowanego Stanisława Augusta. Najpierw – wraz ze wspólnymi synami – mieszkała z nim na zamku w Grodnie, następnie podążyła za królem do Petersburga.
Bibliografia:
- Fumaroli M., Polska i jej ostatni król Stanisław August Poniatowski. Warszawa, 2015
- Hen J., Mój przyjaciel król: opowieść o Stanisławie Auguście. Warszawa, 2003
- Wasylewski St., Portrety pań wytwornych. Warszawa, 2011
- Wiernicka V., Sekrety rosyjskich carów, Łódź, 2018
KOMENTARZE (5)
Nie lepszy od tego Radziwiłła. Kto by się spodziewał po takim zniewieściałym fircyku.
Tylko co wynikło dla Polaków z faktu jego niepohamowanej żądzy? Ćwok, babiarz i drobny cwaniaczek, nieogarniający własnej służby a co dopiero państwa. Wypisz wymaluj …..
Wychodzi na to że król Staś to raczej Wackiem myślał niż głową. Nie potrafił nawet jako kochanek carycy, zrobić coś dla państwa,którego był królem, a mógł wiele osiągnąć dogadujac się z Rosja. Doprowadzenie do rozbiorów RON to w połowie wina króla Stasia,a w drugiej połowie szlachty.
Jeden z gorszych „krolow” polskich. Podobny do Kazika „co lubil Esterke”. Niby duzo zaslug, ale po owocach ich poznacie ( upadek RP / skierowanie Korony na wschod i odpuszczenie zachodnich ziem polskich)
Izabela z Flemingów nie urodziła się w 1736 lecz w 1746 roku