Ciekawostki Historyczne
Nowożytność

Czy konstytucja 3 maja doprowadziła do rozbiorów? Tak twierdzi jeden z najbardziej znanych krakowskich historyków

Co roku obchodzimy ten dzień jako jeden z najważniejszych w historii Polski. Zdaniem prof. Andrzeja Chwalby - wcale nie ma czego świętować.

O Konstytucji 3 maja zwykło się mówić w samych superlatywach. Podkreśla się jej pionierski charakter i postępowe podejście do wielu spraw. Profesor Andrzej Chwalba w swojej nowej książce „Zwrotnice dziejów. Alternatywne historie Polski” nie odbiera jej tych cech. Wyraźnie podkreśla, że „z tego dokumentu powinniśmy być dumni. Świadczył o naszym patriotyzmie, woli naprawy państwa i ambitnej wizji reformatorskiej”.

Czy to uchwalenie konstytucji 3 maja doprowadziło do rozbiorów?fot.Jan Matejko/domena publiczna

Czy to uchwalenie konstytucji 3 maja doprowadziło do rozbiorów?

Historyk zauważa jednak, że „król i czołowi działacze reformatorscy dali się ponieść atmosferze”. Ich brak wyobraźni politycznej doprowadził zaś… do II i III rozbioru Polski. Oto jak uzasadnia tę tezę:

Rzeczpospolitą polsko-­litewską do grobu złożyli jej sąsiedzi, przede wszystkim Rosja. Ale to prawda, daliśmy jej świetny pretekst, niemal zmusiliśmy do interwencji. Gdyby 3 maja 1791 roku nie uchwalono konstytucji, Rosja nie miałaby powodu, by wkraczać zbrojnie do Polski i nie doszłoby do drugiego rozbioru.

Nie wybuchłoby powstanie kościuszkowskie, które doprowadziło do wymazania Rzeczypospolitej z mapy Europy. Te wydarzenia stanowią niepodzielną całość. Konstytucja była kamieniem, który spowodował lawinę. Była prowokacją, na którą Rosja odpowiedziała tak, jak odpowiedzieć musiała, chroniąc swoje imperialne interesy.

Zdaniem profesora Andrzeja Chwalby uchwalenie konstytucji było prowokacją, która musiała spowodować twardą reakcję Rosji.fot. Kazimierz Wojniakowski/domena publiczna

Zdaniem profesora Andrzeja Chwalby uchwalenie konstytucji było prowokacją, która musiała spowodować twardą reakcję Rosji.

Należało powiedzieć „stop”

Profesor nie pozostawia również czytelnikom złudzeń co do nastrojów panujących w tym przełomowym momencie w Polsce. Konstytucja – wbrew temu, co wiele osób przyjmuje za pewnik – wcale nie spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem. Było to wręcz, jak podkreśla krakowski badacz:

wyzwanie rzucone zdecydowanej większości szlachty, która nie chciała żadnych poważniejszych zmian w ustroju. Reformatorzy, aby pokonać silną krajową opozycję i Rosję, musieliby dysponować potężnymi środkami militarnymi i wiernymi sojusznikami.

Jaki był ostateczny efekt starcia z naszym wschodnim sąsiadem, wszyscy doskonale wiemy. Ale czy losy Rzeczpospolitej mogły potoczyć się inaczej? Zdaniem profesora Chwalby – tak. Należało zadowolić się dotychczasowymi osiągnięciami Sejmu Wielkiego:

Mężowie stanu, racjonalni politycy z krwi i kości zatrzymaliby się w kwietniu 1791 roku. Krok po kroku kontynuowaliby reformy. Trzymaliby w zanadrzu gotowy dokument wprowadzający nowy ład ustrojowy w państwie i czekali na dogodny moment, by wcielić go w życie. […] Przecież dorobek sejmu przed 3 maja i tak był imponujący. W pewnym momencie należało powiedzieć „stop” i nie ryzykować utraty wszystkiego, co udało się osiągnąć.

Jakie właściwie były zdobycze lat 1788-1791, o których mówi historyk? W pierwszej kolejności nałożono na szlachtę i duchowieństwo stały podatek. Dzięki niemu można było wreszcie sfinansować powstanie 65-tysięcznej regularnej armii. Zreformowano przy okazji administrację podatkową, która stała się znacznie bardziej efektywna.

Zniesiono również – powołaną pod rosyjskimi bagnetami i kontrolowaną przez carskiego ambasadora – Radę Nieustającą. Uchwalono ponadto prawo o miastach, które dawało mieszczanom znacznie więcej przywilejów, oraz przeprowadzono gruntowaną reformę sejmików. Wszystko to pozwalało z optymizmem spoglądać w przyszłość.

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

Niewykorzystana szansa?

Ktoś zapewne powie, że brzmi to pięknie, ale koniec końców Rosja i tak nie pozwoliłaby na daleko idące reformy i zbytnią samodzielność dominium, jakim przez ostatnie kilkadziesiąt lat była Rzeczpospolita. Profesor Chwalba w „Zwrotnicach dziejów” wskazuje jednak na okoliczności, które i mimo to przemawiały na korzyść opcji „minimalistycznej”:

Moglibyśmy rozwijać się i czekać na kolejną zmianę sytuacji międzynarodowej. I wtedy próbować kolejnych kroków na drodze do wzmocnienia państwa lub zrzucenia rosyjskiej kurateli. A okazja nadeszłaby dość szybko. Pojawiła się dobra koniunktura.

Czy gdyby Polska przetrwała do czasu objęcia władzy przez cara Pawła I miałaby szansę na liberalne reformy?fot.Władimir Borowikowski/domena publiczna

Czy gdyby Polska przetrwała do czasu objęcia władzy przez cara Pawła I miałaby szansę na dalsze reformy i odzyskanie suwerenności?

Siedemnastego listopada 1796 roku zmarła w Petersburgu imperatorowa Katarzyna II Aleksiejewna […]. Syn imperatorowej, Paweł I, nie odziedziczył jej wielkości. I szczerze nienawidził matki. […] Skoro więc Katarzyna II zalecała twardy kurs wobec Polski, można się spodziewać, że Paweł I nie byłby przeciwny kolejnym reformom w Rzeczypospolitej.

Nigdy nie dowiemy się jak potoczyłaby się historia, gdyby 3 maja nie uchwalono konstytucji, jednak argumenty profesora Andrzeja Chwalby przedstawione w „Zwrotnicach dziejów” na pewno dają do myślenia. A co Wy sądzicie na ten temat?

Źródło:

Ciekawostki to kwintesencja naszego portalu. Krótkie materiały poświęcone interesującym anegdotom, zaskakującym detalom z przeszłości, dziwnym wiadomościom z dawnej prasy. Lektura, która zajmie ci nie więcej niż 3 minuty, oparta na pojedynczych źródłach. Ten konkretny materiał powstał w oparciu o książkę:

Zobacz również

XIX wiek

Powstanie Księstwa Warszawskiego

Kilkanaście lat po tym, jak Polska zniknęła z mapy Europy, pojawiła się szansa na namiastkę wolności. Za sprawą Napoleona powstało Księstwo Warszawskie.

7 listopada 2023 | Autorzy: Herbert Gnaś

Nowożytność

Historia liberum veto w Polsce

Symbol wolności, który pielęgnowała polska szlachta, prowadząc wielokrotnie do paraliżu decyzyjnego. W imię prywatnych interesów i powolnej destrukcji państwa.

11 czerwca 2023 | Autorzy: Herbert Gnaś

Nowożytność

Porwanie Stanisława Augusta

Na początku lat 70. XVIII wieku sytuacja konfederatów barskich stawała się coraz trudniejsza. Potrzebowali spektakularnego sukcesu. Postanowili... porwać króla.

22 marca 2023 | Autorzy: Herbert Gnaś

Nowożytność

Tadeusz Kościuszko w USA

Tadeusz Kościuszko był bohaterem narodowym nie tylko w Polsce, ale i w Stanach Zjednoczonych. Jednak niewiele brakowało, by... w ogóle tam nie dotarł.

1 września 2022 | Autorzy: Maria Procner

Nowożytność

Wstydliwa rana Kościuszki

Zanim stanął do walki o Polskę w insurekcji, Kościuszko bił się o wolność Ameryki – i przelał za nią krew, która popłynęła z... raczej wstydliwego...

27 sierpnia 2022 | Autorzy: Cezary Harasimowicz

Nowożytność

Pierwsza w Europie, druga na świecie. Konstytucja 3 Maja

Konstytucja 3 Maja rodziła się w atmosferze sporów politycznych, a jej uchwalenie okazało się ciężkim orzechem do zgryzienia. Jak doszło do powstania pierwszej konstytucji w...

2 maja 2021 | Autorzy: Maciej Danowski

KOMENTARZE (40)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Krzysztof z Zamścia

A ja uważam, że upadek Rzeczypospolitej, zniknięcie z mapy, to wina króla Stanisława Augusta. Pomimo, że dołączył do postępowego obozu twórców Konstytucji Trzeciomajowej, to jego związki z i łajdaczenie się z carycą Katarzyną, nieudolność rządzenia doprowadziły do upaku Polski. Należy pochwalić króla tylko za działalność w sferze kultury, nauki. I tyle. Jeden z najsłabszych królów polskich w dziejach Rzeczypospolitej. Salonowy królbez jak.

Gość

Nie zgadzam się się z profesorem konstytucja 3 maja, a wcześniej konfederacja warszawska nie była, na rękę Watykanowi, bali się o swoje majątki. Watykan potępił wybuch powstania listopadowego, styczniowego, twierdząc że Polacy występują przeciw prawitowemu władcy carowi. Mieliśmy w swojej historii zdrajców Polski biskup Stanisław, Michał Poniatowski, magnaci Branicki, Rzewuski, za dużo ich żeby wszystkich wyliczać. Mocne słowa, nie obrażam uczuć religijnych katolików, ale taka prawda.

    Woziwoda

    W ogóle czytałeś co ta Konstytucja mówiła o statusie wyznawców katolicyzmu w Rzeczpospolitej (czyli Watykańczyków w Twojej poetyce) czy też pleciesz bez wiedzy o tym fakcie?

    Ania Cukierman-Podgórska

    Tak jest. I tego się na historii i polskim (patrz Słowacki) nie mówi.

Aleksander.K

Polska straciła niepodległość w chwili, kiedy wojska rosyjskie ingerowaly w wybór króla elekcyjnego. Od tego momentu kończy się wolna RP, a upadek konfederacji Barakiej to przypieczętował.

Anonim

Zaczyna sie majstrowanie przy konstytucji…
Polskosc uwiera?

Ania Cukierman-Podgórska

Jakoś wydaje mi się, że rewelacja owego historyka przypomina news, że królowa Bona umarła. nie tego uczyli na historii oraz w domu. Jak również tego, że bardziej warto mieć wrogów zarówno wewnętrznych jak zewnętrznych, ponosić bolesne konsekwencje, ale żyć mądrze i etycznie.Zresztą prowokacja, jeśli uda się sprowokować, bywa zwykle pretekstem. Przypomina mi się rozmówka z panem od komputera, który przekonywał mnie, jak dobrze by to było, gdyby Polska opowiedziała się za Hitlerem. Wyrzuciłam go z mieszkania. A historii, choć w PRL, uczona byłam dobrze.

Jan A Gorlach

Co tu gadac, Polska nie miala armi, silnego krola i stala otwarta na pastwe kazdego sasiada. Krolami Polski nie byli Polacy, ci ktorzy byli Polakami byli zdrajcami. Powstania XIX wieku inspirowali Zydzi, dzieki czemu przejeli majatki powstancow i nietylko.

Czytacz

Drodzy komentatorzy, artykuł dotyczy książki obracającej się moim zdaniem w sferze fantastyki naukowej. Co by było gdyby tak można podsumować całe to wodolejstwo. Fakty i tylko fakty tym powinna zajmować się historia. Widzę, że polscy historycy zarazili się modną w niektórych kręgach „gdybaniną” i wróżeniem z fusów lub INTERPRETOWANIEM dokumentów i wypowiedzi świadków. Podaje się tezę, potem trochę dokumentów podlewamy to sosem sensacji i myśleniem życzeniowym. I oto mamy książkę!

    yamata

    Doucz się! Na szczęście historycy nie muszą sie zajmować tym, co tobie się podoba. Większość naszego rozumienia i wiedzy o historii świata wynika z „gdybania” historyków. I łatania tym „gdybaniem” dziur w źródłach. To właśnie „gdybanie”, oraz wiedza interdyscyplinarna, głównie archeologiczna – pozwoliła nam w ostatnich latach bardzo zmienić perspektywę. Od celtów, przez „barbarzyńców” po średniowiecze czy podbój Ameryk.
    Podobne „gdybanie” w naukach przyrodniczych pozwoliło wyciągnąć ociężałego brontozaura z bagna w którym równoważył swoją straszliwą masę, a innym dinozaurom nadać kolory, ubrać w pióra czy zmusić do biegu…
    Właśnie takie „gdybanie” pcha naukę do przodu. Oczywiście jak komuś z nią po drodze… Istnieją przecież w Polsce miłośnicy radosnej twórczości IPN, też często fantastycznej, za to tworzonej pod tezę rządzącej partii.
    Ci takich problemów nie mają…

      Alchemik

      I co ma z tego douczania wynikać? Nawet w tytule artykułu podano złą przyczynę upadku Rzeczypospolitej. Zapominasz też o bardzo istotnym elemencie historię piszą zwycięzcy. Reasumując twoja osobista wycieczka jest nietrafiona. Rzetelność historyków też jest mizerna często przyklaskują niskim pobudkom, jak ty.

AS z rękawa

Typowo polskie gdybanie. To samo można słyszeć w przypadku Józefa Becka, gdyby nie powiedział NIE Hitlerowi. Początków końca dopatruje się w licznych wojnach XVII wieku, gdy walczyliśmy na kilku frontach naraz (Szwedzi, Rosjanie, Kozacy,Turcja). Kraj na początku XVIII wieku był totalnie wykończony , a doszła do tego wojna północna na Naszym terytorium i wybraliśmy złych królów , Saksończyków. Pod koniec XVIII wieku byliśmy totalnie zepsutym państwem, a zaczęło sie to właśnie od wyborów Saksończyków na królów Polski. Biedny Leszczyński coś tam chciał zdziałać, ale był za słaby. Upadek konfederacji barskiej jest końcem upadku. Konstytucja tylko próbną reanimacją, a Targowica dopełnianiem. Smutne to, że do upadku doprowadzili magnaci Braniccy, Potoccy, czy co niektórzy biskupi :/ Poniatowski też ma na sumieniu rozbiór Polski.

    Zeed

    Wszyscy zastanawiają się co by było gdyby, a tu sytuacja obecna jak kalka tylko imperatorowa to Angela, czy teraz Urschula.
    Za 200 lat następni Polacy będą rozważać, co by było gdyby. Tak naprawdę wtedy znależli się ludzie, tacy jak Kościuszko, a co jest dzisiaj? Większość idzie na rzeź i jeszcze twierdzi,że to dobre dla Polski.

      yamata

      Jak nie widzisz różnicy, dzieciaku, między rosyjskim zaborem a dobrowolnym członkostwem w UE, to ci serdecznie współczuję. To jest uleczalne. Ale będziesz musiał naprawdę dużo poczytać i dowiedzieć się o świecie. O ile nacjonalizm nie uszkodził ci mózgu tak, że już nic nie da się zrobić, i dokonasz żywota w świecie urojeń…

      PS. Kościuszko też podpisał lojalkę. Według mnie słusznie. Ale ty byś go uznał za zdrajcę, gdybyś o tym fakcie wiedział. Tyle że nie wiesz. Boś… niedouczony! ;)

        Znafca

        „Jak nie widzisz różnicy, dzieciaku, między rosyjskim zaborem a dobrowolnym członkostwem w UE, to ci serdecznie współczuję”
        Dla kogo dobrowolnym?

Lu

Znamienne jest to, że sygnatariuszami Targowicy w 50% uczestników byli biskupi oraz sam Prymas Polski. Konstytucja 3 Maja pierwszy raz w historii nakładała stałe podatki na Kościół…. Do tego podważała odwieczny porządek społeczny, obciążajac finansowo magnatów i właścicieli ziemskich. Większość osób z dwóch dominujących wówczas stanów społecznych (duchowieństwo i szlachta) była przeciwna Konstytucji. To był zbyt rewolucyjny dokument na ówczesne czasy feudalizmu w rozkwicie. Sąsiednie mocarstwa bały się rozprzestrzeniania takich wolnościowych myśli, że zagrożą dotychczasowemu porządkowi społecznemu. Dla przypomnienia, żaden kraj w Europie nie pozwolił sobie na tak rewolucyjny dokument w tamtym czasie. We Fracji niedługo potem potrzebna była do tego aż krwawa rewolucja.

Stañcz

„Dzieje głupoty w Polsce”

Reinmar Bielau

Najbardziej w wynurzeniach prof Chwalby bawi mnie teza, że po śmierci Katarzyny nastałyby bardziej sprzyjające okoliczności do reform w Polsce. Bo oto czytamy, że pod rządami Katarzyny Rosja nie mogła zaakceptować Konstytucji 3 Maja jako godzącej w jej imperialne interesy, ale po jej śmierci jej syn Cesarz Paweł, z nienawiści do matki położyłby lagę na imperialne interesy Rosji i „nie byłby przeciwny kolejnym reformom w Rzeczypospolitej”. To dopiero logiczny wywód naukowy.

    yamata

    Logiczny daleko bardziej niż ci sie zdaje. Paweł był polonofilem. Widać to po jego postępowaniu wobec Kościuszki czy Poniatowskiego. Mógłby zwyczajnie się nie wtrącać…

A...

…prof. Chwalba (z wywiadu dla prasy):
– „Polska tradycja romantyczna miała zasadniczy wpływ na treść polskiego dziedzictwa, ale to nie znaczy, że bez tej tradycji Polska nie odzyskałaby niepodległości.”

Zgoda. Problem w tym jednak jaka by to była ta Polska niepodległa – w pełni suwerenna (?), czy też byłaby to… np. republika rad typu Tatarstanu…

Czy Tatarstan może odzyskał niepodległość panie „psorze” tylko ja o tym nie wiem?

– „Nigdy w XIX stuleciu byt biologiczny narodu nie był zagrożony, mimo upływu krwi bratniej podczas powstań i efektywności germanizacji w zaborze pruskim.”

Bzdura totalna, nonsens pseudonaukowy p. „psorze”!
Po pierwsze to co się stało choćby po powstaniu styczniowym mogło zagrozić bytowi biologicznemu narodu.
Naprawdę niewiele brakowało byśmy na zawsze zniknęli jako naród!
Zresztą skrajne plany rusyfikacyjne już z przed tegoż powstania, nie miały precedensu w dziejach Europy aż do czasów Hitlera!
Gdyby nie samo powstanie styczniowe i reakcja zachodu na nie, niewątpliwie mówilibyśmy teraz po rosyjsku!!!

Po drugie mit rzekomej „efektywności” germanizacji – gdyby „psor” choć skonstatował, jak niekonsekwentnie i często wręcz „niechlujnie” – a głównie niechętnie była ona – germanizacja, prowadzona przez „władztwo” pruskie w rzeczonym zaborze pruskim (i dlatego głównie polityka germanizacyjna poniosła klęskę, nie ze względu na polski opór, w każdym bądź razie nie tylko), poczytał, postudiował np. o tym w bogato udokumentowanym w tym względzie, opracowaniu Ch. Clarka „Prusy. Powstanie i upadek 1600-1947”, to by pseudouczonych „stereotypowych” bajek nam nie…

– „W latach 1918–1920 niepodległość po raz pierwszy uzyskały narody, które nigdy wcześniej nie miały własnego państwa ani bogatych kulturowych tradycji. I stworzyły własne i dobrze funkcjonujące państwa.”

A nie zadał sobie pan „psor” pytania dlaczego uzyskały one owe narody bezpaństwowe „niepodległość po raz pierwszy”?
Dlaczego pieśń „Hej! Słowacy” napisano do melodii Mazurka Dąbrowskiego? Dlaczego zyskała ona później miano „Hymnu Wszechsłowiańskiego”?
Czy aby nie dla tegoż, iż polski opór, polskie idee powstańcze stały się wzorem dla słowiańskich i nie tylko „bezpaństwowych narodów”? Nawet dla Garibaldiego? Czy to aby nie nasze powstania, konstytucja majowa, dały im podstawy dla stworzenia „ideologii” narodowej niepodległości?

Czy wreszcie – pytanie „tematyczne” – konstytucja trzecio-majowa spowodowała rozbiory Polski?

Nie i jeszcze raz Nie!!!
Wręcz przeciwnie: o mało co nas przed niemi nie uratowała!!!
Po pierwsze bowiem drogi „psorze”: przecież rozbiory zaczęły się przed jej uchwaleniem!
Rosja od ponad dwustu lat, bez względu na wszystko, chciała wcielić Polskę jako część swego imperium. Wolna Polska była dla niej stałym zagrożeniem!!!
A „rozgrywającym” były tutaj Prusy, a nie Rosja. Prusy! Prusy, które dobrze wiedziały, że ich głównym „skutecznym” przeciwnikiem zawsze będzie Rosja, nie Polska. Nauczyła ich tego wojna siedmioletnia, gdzie mimo zwycięstw w bitwach, Prusy omal nie zostały pokonane i tylko i wyłącznie przez Rosję – jej ogromny wydawałoby się niezniszczalny potencjał. „Naprawa Polski” była więc dla nich – Prus, kuszącą perspektywą, jednak nadmierne podziały w polskim społeczeństwie i…
I Polska szlachecka miała niestety podwójnego „pecha”: po pierwsze nasi magnaci – warstwa rządząca, zwłaszcza hetmani XVIII w. (wbrew temu czego nas uczono, często nieźli wodzowie) w tym ci „wieszani” w czasie insurekcji, nie byli niestety „państwowcami” – prywata dominowała w ich poglądach, postawie, a…
A po drugie następcy Fryderyka Wielkiego (parę lat za wcześnie… niestety dla nas ten genialny biedak umarł) to były zwykłe, tchórzliwe, do tego tępe miernoty na tronie!
Zabory na pewno nie leżały w interesie Prus!
A…
Dzięki konstytucji majowej – jak słusznie stwierdził dr inż. W. Łysiak: „Napoleon stworzył namiastkę Królestwa Polskiego, wstęp do niego, jego odrodzenia – Księstwo Warszawskie.” To dlatego Car musiał „stworzyć” Królestwo Polskie w wyniku kongresu wiedeńskiego – a więc pośrednio dzięki konstytucji majowej.

Powstanie listopadowe…
To naprawdę prawdziwe „dziecko” konstytucji majowej. Lubię je porównywać do bitwy warszawskiej będącej zwieńczeniem zwycięskiego – dla mnie powstania, a nie wojny; o niepodległość, powstania roku 1918-20. Gdybyśmy (a powinniśmy – mieliśmy zdecydowanie od Rosjan Dybicza wówczas lepsze wojsko – gdybyśmy tylko wtedy takich jak w 1920 roku, wybitnych wodzów mieli!) błyskotliwie wygrali bitwę o Olszynkę Grochowską, to…
To nawet rządzone przez „królewskie miernoty” Prusy uznałyby, że bardziej im się opłaca sojusz z powstańczą Polską, aby się uwolnić od brzemiennego dla ich polityki przez następne wieki, strachu przed Rosją…
A za Prusami poszli by i Habsburgowie przeciwni zaborom…
No i – na marginesie ale ważnym – nie było powstanie listopadowe jednak całkowitą klęską jak chcą nasi historycy. Dało ono bowiem wolność Belgii, a….
A to uczyniło dla państw narodowych jakże istotny precedens!

Wniosek I: bez konstytucji 3 maja, dalej powstań narodowych, powstania warszawskiego, najprawdopodobniej nie byłoby nigdy suwerennej Polski. Owszem były one – te powstania, z reguły źle dowodzone ale bez nich…

Witaj więc „…Trzeci Maj u Polaków błogi raj…”

Wniosek II. Neopozytywizm w nauce historii zwany ostatnio popularnie „postłowmiańszczyzną” lub „sikorszczyzną”, jest nie tylko błędnym metodologicznie hiperkrytycznym podejściem do procesu wnioskowania naukowego ale i myśleniem niebezpiecznym dla właściwego wartościowania zdarzeń historycznych w życiu publicznym, czyli dla tzw. polityki historycznej.

    Czytacz

    Zgadzam się, A… że pan profesor odleciał z swoimi teoriami. Dziwne, tylko że jego fantastykę reklamuje się tutaj jako rewelacje „Czy konstytucja 3 maja doprowadziła do rozbiorów? Tak twierdzi jeden z najbardziej znanych krakowskich historyków”. Po prostu klawiatura „więdnie”.

    Anonim

    Co przyniosły RON ,konstytucja 3 mają i powstanie kościuszkowskie ? 2 i 3 rozbiór RON. Jest rzeczą ciekawą że Rosja sama bez pomocy Prus i Austrii nie była w stanie doprowadzić do rozbiorów RON. Najbardziej zainteresowanym w rozbiory RON państwem były Prusy. Co więcej rdzenni Polskie ziemie nie weszły do żadnego rozbioru Rosyjskiego z lat 1772-1793-1795. Najgorsza rzeczą jaką spotkała RON było Powstanie kosciuszkowskie w 1794 roku. Bez tego głupiego i niepotrzebnego powstania nie było by 3 rozbioru RON w 1795. Rok później Niemka na Rosyjskim tronie już nie żyła ,natomiast jej następca Car Paweł uważał sam siebie za syna Poniatowskiego. Rosja w tym czasie musiała wchłonąć ziemię 2 zaboru ,więc dla Polski rysowala się świetna koniunktura ,przychylny Polsce Car ,można było odbudowywać gospodarkę ,zreformować Państwo i czekać na jeszcze lepszą okazję do odbudowy Polski. W czasie wojen napoleońskich tzw. Księstwo Warszawskie trzeba było budować w 1807 roku od zera. O ile łatwiej można było odebrać Prusom ziemię 1 i 2 rozbioru oraz Austrii ziemię 1 rozbioru ,gdyby istniała Polska w kształcie bez 3 rozbioru RON ,zreformowana ,silną gospodarczo i dysponująca dobrze wyszkolonym i uzbrojonych wojskiem ? Tymczasem w Polsce króluje kult głupich i przegranych powstań ,które odbywały się zawsze wtedy kiedy sytuacja geopolityczne Polski była najgorsza. Natomiast zwycięskie Powstania Wielkopolskie ,Śląskie czy Sejnenskie są pomijane milczeniem ,bo przecież nie przyniosły 200 000 tysięcy ofiar tak jak głupie i niepotrzebne powstanie sierpniowe w 1944.

      niepoprawny politycznie

      Powstania dały Panu – Pani, możliwość napisania tego komentarza i to po polsku…

        Anonim

        Śmiem się niezgodzić z tym że przegrane powstania dały mi możliwość pisania tego komentarza po polsku. W latach 1815-1932 a więc już po rozbiorach RON istniało Królestwo Polskie, że stolica w Warszawie, w którym językiem urzędowym był język polski. Owszem państwo nie było samodzielne i niezależne, a królem Polski był car Rosji. Ale państwo to miało własną konstytucję, szkolnictwo, sejm, armię. I można było zacząć od modernizacji kraj – przemysł, rolnictwo, likwidacja panszczyzn, reforma podatkowa, ale nie banda głupich podchorążych bez żadnego planu i pomysłu wywołała powstanie w 1831 roku, które nawet nie miało dowódcy. A głupim podchorazym najlepiej wychodziło… mordowanie Polskich generałów. Dzięki temu przegranemu powstaniu straciła Polska sejm, konstytucję, wojsko polskie, wyższe szkolnictwo w języku polskim i w 1832 Królestwo Polskie stało się regionem autonomiczny w ramach cesarstwa rosyjskiego. Natomiast drugiemu głupiemu powstaniu w 1863 zawdzięczamy to ze językiem urzędowym na terenie KP od 1867 został język rosyjski. A walutą zamiast złotego został rubel. Całkowita likwidacja autonomii przez Królestwo Polskie nastąpiła w 1874 i KP stoczyło się do roli Nadwislańskiego Kraju. Więc to powstańcom zawdzięczają polacy, likwidację języka polskiego i zastąpienie go językiem rosyjskim. To cud ze piszę po polsku chociaż powstańcy chcieli żebym pisał po rosyjsku. Dlaczego powstanie wybuchło w 1831 zamiast podczas – wiosny ludów w 1848, albo czemu nie wybuchło podczas wojny Krymskiej w 1853-1856, tylko w 1863 ? Właściwie tylko wojna Krymska nadawała się do wywołania powstania w Królestwie Polskim. Zresztą same powstania 1831 i 1863 były powstaniami szlachty, która w 1830 roku odrzuciła na sejmie projekt likwidacje panszczyzny, którą w zlikwidował dopiero ….car Rosji w 1864.

        niepoprawny politycznie

        Patrzy Pan Anonimie bardzo jednostronnie przez swe „pozytywistyczne” okulary.
        Dlaczego „…w 1863…”?
        „Kiedy [wg Pana liberalne jeszcze] w 1861 roku władze carskie krwawo spacyfikowały demonstrację religijno-patriotyczną, zamknęły kościoły i ostrzelały bezbronny [!!!] tłum, prasa francuska ZAWRZAŁA GNIEWEM.”
        „…naród francuski powitał wybuch powstania entuzjastycznie…” „…ponad 6500 zwykłych Francuzów wystosowało list do osobistego sekretarza Napoleona III domagając się natychmiastowej pomocy Polsce.”
        W 1861 r. dzięki Napoleonowi III z niezbyt cichym poparciem Anglii, doszło do zjednoczenia Włoch, a…
        A skoro oni mogli się zjednoczyć, liczyć na zachód, dlaczego nie my, myślano w Polsce…
        No i w tym powstaniu rzekomo tylko szlachty w ziemiach dawniej koronnych – jak Pan za prl-owską propagandą twierdzi, regionalnie do 42% powstańców (Mazowsze) stanowili chłopi…
        Piłsudski (1919): „…niewola wciskać się poczęła do dusz polskich, czyniąc z Polaków nie niewolników z musu, lecz nieledwie z własnej chęci, szukających poprawy losu przez PROTEKCJĘ u swych panów rozbiorców… [to o was pozytywistach…]”

zły porucznik

Czy ktokolwiek z tak krytycznie komentujących prof. Chwalbę zadał sobie trud przeczytania książki, czy też swe „oburzenie” buduje na tym tabloidowym tytule artykułu, który w zamyśle ma zachęcić do lektury książki?
Szanse na reformy Rzeczpospolitej zostały pogrzebane a właściwie utopione, jak to napisał chyba Z. Wójcik, w nurtach Noteci, podczas bitwy pod Mątwami. Z czasem staliśmy się przedmiotem a nie podmiotem polityki międzynarodowej. Ale było światło w tunelu. Pozytywne zmiany, choć powolne, nie zawsze konsekwentne, zaczęły zachodzić w epoce saskiej. Zabrakło czasu, trzech, może czterech dekad aby dosyć gruntownie zmodernizować społeczeństwo. Istotny był tu fiskalizm. Wpływy podatkowe były kluczowe, budżet musiał mieć pieniądze i stały podatek wpływający przez kilka lat rzeczywiście mógłby dosyć istotnie wzmocnić armię. W latach 80-tych XVIII w. mieliśmy budżet wynoszący 80-ton srebra rocznie, Prusy mające mniejszy PKB brutto – 425 ton. Bez pieniędzy nie było szans na obronę niepodległości. I to było w tamtym czasie najważniejsze.

    As z kraju Karoliny

    Ale do tego potrzeba było reform strukturalnych i fiskalnych, co przy oporze szlachty i Kościoła nie mogło dojść do skutku! Weź pod uwagę jeszcze stosunek reszty obywateli do szlachty tj. chłopów i mieszczaństwa.

      A...

      Wziąłem ja to (I. „…stosunek reszty obywateli do szlachty tj. chłopów i mieszczaństwa…”) pod uwagę, a..
      A raczej… Napoleon…

      II. „…zadał sobie trud przeczytania książki…”

      ad. II. na początek…
      Problem w tym, że prof. Chwalba już od co najmniej kilkunastu lat przedstawia swe…, i tych poglądów na jotę nie zmienia. Często publikuje bardzo szczegółowo swoje „odkrywcze” konstatacje dot. Konstytucji 3 maja, stara się je w różny sposób wyartykułować – proszę tylko „zerknąć” w Internet.
      Np. twierdzi, że straciliśmy szansę na utrzymanie znacznie większego państwa niż te nasze dzisiejsze, i że być może pierwszej wojny nie mówiąc o drugiej, by nie było bez majowej konstytucji – tak oto sobie uczenie „baja”.
      (Ponadto, zapewne ze względu na liczne prominentne stanowiska, które zajmuje, kompletnie ignoruje krytykę swoich poglądów.)
      Oczywiście byłoby to możliwe – te „utrzymanie” ww., wg profesora gdybyśmy tylko tak powoli – pozytywistycznie – zaczęli od podstaw, kroczek po kroczku…
      Czyli tak absolutnie nieromantycznie…

      Nie przypadkowo przytoczyłem powyżej w mym komentarzu przykład Tatarstanu – tam też założono, że bez zmiany kompletnej mentalności – głównie rezygnacji z życia z najeżdżania i łupienia innych – jednym słowem, bez „pracy od podstaw” – naśladowania zachodu, budowy silnej gospodarki itp., nie ma sensu jakakolwiek walka o niepodległość…
      I co???
      I nic, chciałoby się powiedzieć… Po tatarsku bowiem dzisiaj prawie nikt nawet w Tatarstanie nie mówi…

      Jeden z adwersarzy prof. Chwalby prof. N. Devis stwierdza – odnośnie np. skuteczności germanizacji; – zauważa: „Do połowy XIX w. Prusy były państwem wrogo nastawionym do nacjonalizmu niemieckiego…” Ach tak?
      A dlaczego?
      No bo po zaborach Polacy stanowili blisko 40% ludności Prus! Dlaczego więc miałby być Prusy państwem antypolskim?
      Niestety nasz „o mało co” wybawiciel, Napoleon, przyłączył do Prus sporą część Nadrenii, drastycznie – wg Devisa, zmieniając te proporcje na naszą – Polaków, niekorzyść…

      A Rosja chciała „połknąć” i zrusyfikować całą Rzeczypospolitą!
      A zatem dokonać jej zaboru jako całości? Tak! I to stąd taki jak najbardziej słuszny pośpiech polskich reformatorów i…
      I Konstytucja 3 maja!
      Czas był bowiem naprawdę ostatni, nie było na co czekać! – jak chce prof. Chwalba! Rozbiór – zabory, a nie jeden zabór rosyjski – to on był stawką!, – zabór przez Rosję całej Polski! Zabory, które pozwalały liczyć, że w razie wojny MIĘDZY zaborcami…
      A będąc w całości protektoratem – zaborem Rosji (tj. bez Konstytucji 3 maja), czy nie(s)kończylibyśmy tak jak rzeczony Tatarstan…?
      Mielibyśmy – jak chce Chwalba, liczyć na zamordowanego cara Pawła, który rządził „tyle co nic”?

      ad. I.
      „…Zabrakło czasu, trzech, może czterech dekad…” bowiem „…potrzeba było reform strukturalnych i fiskalnych…”
      – Błąd !!!
      Napoleon załatwił to dosłownie w ciągu kilku miesięcy – roku! Co przyznaje zresztą „ochoczo” i prof. Chwalba.

      A książkę.., a i owszem należy przeczytać, choćby tylko po to aby umieć skutecznie „skontrargumentować” szerzącą się obecnie neopozytywistyczną fantastykę historyczną.

      I kluczem do zrozumienia jest tutaj, powtórzę to raz jeszcze, powstanie listopadowe bo naprawdę miało wielką szansę na sukces…
      A powstanie listopadowe to naprawdę dziecko konstytucji – to, że poniosło klęskę…

        Anonim

        Co załatwił Napoleon w ciągu kilku miesięcy ? Oddał Rosji Obwód Białostocki ? Doprowadził do 4 rozbioru tym razem Księstwa Warszawskiego pomiędzy Prusy i Rosję w 1815 ,podczas kongresu w Wiedniu ? Gdyby nie powstanie kosciuszkowskie którego następstwem był 3 rozbiór RON w 1795 w 1815 ,istniało by Państwo Polskie a nie jakieś Księstwo Warszawskie ,które było francuskim projektoratem. Więc Polską była by po 1815 wciąż Niepodległych Państwem ,a nie częścią Rosji i nie było by idiotycznych powstań listopadowego i styczniowego.

        niepoprawny politycznie

        Anonimie tkwisz w propagandzie po szyję.
        II rozbiór wymazał Polskę z mapy Europy – wg treści traktatu: „…uznana została konieczność uchylenia wszystkiego, co może nasuwać [nawet] wspomnienie istnienia Królestwa Polskiego… …wysokie strony, zawierające umowę, postanowiły i zobowiązują się odnośnie do trzech dworów, nie zamieszczać w tytule miana i nazwy łącznej Królestwa Polskiego, która zostanie odtąd NA ZAWSZE SKASOWANA.” i gdyby nie decyzja Napoleona, nikt by tego niewygodnego „gorącego kartofla” na kongresie nie ruszał!
        Napoleon z wielkim trudem – w jego najbliższym otoczeniu nikt bowiem tego nie chciał, wskrzesił sprawę polską, bo nawet Rosjanie nie udawali, że mowa jest de facto li tylko o jakimś księstwie warszawskim…
        To dzięki zatem WYŁĄCZNIE Napoleonowi, sprawa Polski stanęła na Kongresie wiedeńskim.

        niepoprawny politycznie

        …oczywiście III rozbiór, a powstanie kościuszkowskie było tylko pretekstem…

    Znafca

    Nie trzeba do wygranej dużej ilości forsy tylko technologii.Wystarczyłyby wtedy 3 proste bombowce z pracownikami i wyposażeniem żeby przywołać do pionu sąsiednie kraje.Właściwie to można też inaczej-wystarczyłyby armatki wyposażone w tanie gazy bojowe typu fosgen czy chlor i by wielu zwątpiło.

Anonim

trudno nie zgodzić się tym komentarzem , uważam ,że konstytucja to fakt historyczny i tylko w tym wymiarze powinien być analizowany , nie ma żadnego przełożenia na obecne czasy i powstała w okolicznościach daleko odległych , możemy mówić tak jak o starożytności , zresztą nigdy nie wiadomo do końca gdzie ta prawda obiektywna , a spekulacje równego typu raczej wynikają z wyobraźni ludzi piszących i tzw. pamięci narodowej , cos podobnego jak teraz działa pamięć w IPN , nie fakty historyczne a relacje z pamięci ludzi którzy niewiele pamiętają, co potwierdzają badania psychiatryczne co do relacji ludzi w starczym wieku na podstawie relacji których tworzy się pamięć narodowa.

Anonim

Taki profesor mądry, a o roli Kościoła ani słowa.

Anonim

To Prusy przede wszystkim dążyły do rozbioru Rzeczypospolitej a nie Rosja.

Alchemik

Profesor Chwalba, to rzeczywiście pisarz fantastycznonaukowy. Alternatywne dzieje to takie, że Polska nie istnieje np.Do tego nie lubi krytyki:-(

Znafca

Nie czytałem książki więc odniosę się do najważniejszej sprawy.Ta konstytucja mogła prowokować i przypuszczalnie sprowokowała do ataku.Czytałem że Francja w czasie rewolucji francuskiej z podobnych powodów została zaatakowana.

Syrenka

Takie wydarzenia, jak odsiecz wiedeńska czy potem uchwalenie Konstytucji 3 maja to są wydarzenia rangi światowej. Ich w ogóle nie powinno się kategoryzować w dyskusji o rozbiorach. Już o XVII wieku mówiono jako o „srebrnym”, a zatem zwracano uwagę na liczne problemy, z którymi zmagało się polskie mocarstwo. Już wtedy dyskutowano o planach rozbioru Polski, ale wówczas strony podejmujące się takiego przedsięwzięcia same były między sobą skłócone. Dużo do powiedzenia miały Szwecja i Turcja, z naturalnych względów będące pierwszorzędnymi wrogami Rosji, Prus i Austrii. Dopiero po ich osłabieniu rozbiory były możliwe. Ani odsiecz wiedeńska ani Konstytucja niczego nie zmieniły. Rozbiory i tak by nastąpiły prędzej czy później.

آموزش یوس

معمولا سر آستین و قسمت پایینی این لباس کشبافت است تا
از نفوذ سرما به داخل آن جلوگیری
شود.

فروشگاه اینترنتی دایان‌شاپ، راهکاری آسان برای
خریدهای آنلاین شماست. پرداخت در محل،
ارائه درگاه‌های امن، پیگیری سریع سفارشات، تضمین سلامت و کیفیت کالا
از جمله کلیدی‌ترین ویژگی‌های این فروشگاه اینترنتی است.
کالاهای دایان شاپ در ۳ دسته بندی اصلی شامل پوشاک مردانه، زنانه و اکسسوری طبقه‌بندی می‌شوند.

wiki

Potop szwedzki, powstanie Chmielnickiego ,wojny z Turcją i Rosją tak naprawdę zapoczątkowały powolna agonie Rzeczypospolitej.Konstytucja 3 maja to była próba leczenia złośliwego nowotworu,który już spustoszyl cały organizm!

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.