Miłość bliźniego? Nadstawianie drugiego policzka? Nic z tych rzeczy. Polscy ekstremiści próbowali zbudować dyktaturę nie mniej bezwzględną od hitlerowskiej. Na dodatek twierdzili, że... dokładnie tak chce Bóg.
Funkcjonujący po dziś dzień, otwarcie faszyzujący Ruch Narodowo-Radykalny (potocznie: ONR „Falanga”) powstał w wyniku rozłamu w działającym od 1934 roku Obozie Narodowo-Radykalnym. Grupa pod przewodnictwem Bolesława Piaseckiego przewyższała radykalizmem inne grupy nacjonalistyczne.
Jej członkowie, tak zwani „bepiści”, będący zwolennikami „egoizmu narodowego”, wsławili się między innymi postulatami wprowadzenia na polskich uczelniach gett ławkowych i zasady numerus clausus. Ograniczenia liczby studentów pochodzenia żydowskiego, a także wizją stworzenia Polskiej Organizacji Akcji Kulturalnej, mającej na celu unarodowienie – „odżydzenie” – kultury polskiej.
Wizja narodowców spod znaku Falangi w pełni objawiła się dopiero w koncepcji Katolickiego Państwa Narodu Polskiego. Została ona ogłoszona i przyjęta podczas uroczystej mszy świętej, w czasie pielgrzymki ruchów narodowych na Jasną Górę w maju 1936 r. Postulaty KPNP sprowadzały się do zaproponowania ustroju totalitarnego, bazującego na… wierze katolickiej! Choć może wydawać się to paradoksalne, twórcy koncepcji nie widzieli między nimi żadnej sprzeczności.
Katolicki totali(tary)zm
Oparcie koncepcji KPNP na zasadach katolickich wynikało z charakterystycznej dla „Falangi” syntezy katolicyzmu z nacjonalizmem. Główni ideolodzy ruchu – Jan Ludwik Popławski, Zygmunt Balicki i oczywiście Roman Dmowski podkreślali, iż nadrzędnym spoiwem Polaków była, jest i musi być wiara katolicka. W ten sposób etyka narodowa stawała się de facto etyką katolicką. Jak pisał Dmowski:
Państwo polskie jest państwem katolickim. Nie jest nim dlatego, że ogromna większość jego ludności jest katolicką, (…) lecz państwo nasze jest państwem narodowym, a naród nasz jest narodem katolickim.
Przy tym to nie poszczególne jednostki, ale państwo miało być odpowiedzialne za zbawienie narodu – rościło sobie prawo do sprawowania władzy nad sumieniami obywateli poprzez ingerencję w każdą dziedzinę ich życia. Narodowcy zdecydowanie sprzeciwiali się ustrojowi demokratycznemu, uznając go za „żydowskiego bękarta XIX wieku”. Lekarstwem na całe „masońsko – żydowskie” nieszczęście Polski miało być wprowadzenie „porywającego masy do heroicznych wysiłków” katolickiego „totalizmu”.
Rozprawiono się też z monteskiuszowską zasadą trójpodziału władzy: jej odrzucenie miało rozwiązać potencjalne konflikty w obszarze praworządności. Szczególny nacisk kładziono na konieczność włączenia sądownictwa w struktury rządu. Tak właśnie Polska miała przekształcić się w Katolickie Państwo Narodu Polskiego
Zbawienie poprzez naród
Naród był rozumiany przez „bepistów” w sposób, przynajmniej z dzisiejszego punktu widzenia, nieoczywisty. Określano go jako „osobę moralną”, wspólnotę emocjonalną jednostek wyznających ten sam system wierzeń i idei, za najwyższy cel człowieka uznających zbawienie. Miało być ono osiągnięte przez budowę potęgi narodu.
Co ciekawe, przynależność do narodu nie była jednakże uzależniona od miejsca urodzenia – uznano na przykład polskość ziemiaństwa pochodzenia litewskiego, a nawet tatarskiego.
Warunkiem bycia Polakiem była pełna asymilacja, czyli uznanie się za obywatela polskiego i respektowanie zasad wiary katolickiej. Brzmi pięknie? Pojawił się jednak istotny wyjątek, wynikający z głęboko zakorzenionego w polskiej myśli nacjonalistycznej antysemityzmu. Żydów uznano za zupełnie niezdolnych do asymilacji z jakimkolwiek narodem, gdyż… ich zdegenerowanych dusz nic nie jest w stanie zmienić! Jak w innych totalitaryzmach, tak i tu określenie wroga wewnętrznego było dodatkowym czynnikiem spajającym naród.
Rzecznicy fałszywych prawd
Choć główni ideolodzy polskiego nacjonalizmu podkreślali swoją wyjątkowość na tle innych ruchów narodowych w Europie, nie kryli pewnego podziwu zarówno dla Włochów, jak i dla Niemców. Jaka była, ich zdaniem, zasadnicza różnica między ich koncepcją a innymi totalitaryzmami?
Otóż niemiecki nazizm (hitleryzm), włoski faszyzm oraz rosyjski bolszewizm miały być „złymi totalizmami”, ponieważ „służyły fałszywej prawdzie” – kultowi jednostki, mitowi wyższości rasowej czy idei bezklasowego społeczeństwa. „Dobry totalizm” natomiast, czyli, rzecz jasna, ten falangistowski, realizował, jak wyjaśniał Marian Reutt, cel najwyższy człowieka – zbawienie. Pod tym względem polskim narodowcom najbliżej było do hiszpańskich falangistów Primo de Rivery oraz Franco.
Jesteś wart tyle, ile wnosisz w życie narodu
Jan Józef Lipski podkreśla, że nazwa Katolickiego Państwa Narodu Polskiego, narzucająca skojarzenia z Cesarstwem Rzymskim Narodu Niemieckiego, dowodzi fascynacji ideologów „Falangi” ideą średniowiecznego państwa wyznaniowego. Podstawą KPNP, którego twórcy taki właśnie ideał mieli przed oczami, było odrzucenie równości i praw jednostek, ponieważ te stanowiły jedynie komplikację i przeszkodę w drodze do budowy wielkości Polski.
Miarą wartości człowieka był jego wkład w pracę na rzecz narodu; wielkość tego wkładu stanowiła o miejscu człowieka w hierarchii. Równość zaś miała wyrażać się tym, że ludzie o podobnych walorach intelektualnych oraz zbliżonych cechach charakteru mieli zajmować te same miejsca w hierarchii.
Przynależni i wykluczeni
Narzuca się pytanie, jakie prawa obywatelskie mogły mieć jednostki w tym negującym indywidualizm społeczeństwie? Otóż byłyby to kolejno: prawo do inicjatywy w samorządzie, odbycia służby wojskowej, działalności gospodarczej oraz … wstąpienia do Organizacji Politycznej Narodu, będącej jedyną legalną partią! Sprytny zabieg narodowców polegał na tym, iż warunkiem uzyskania pełni praw było właśnie wstąpienie do OPN. Dzięki temu, Katolickie Państwo Narodu Polskiego miało być docelowo wolne od osób bezpartyjnych.
Co więcej, naturalną konsekwencją ONR-owskiej hierarchizacji byłaby nierówność jednostek wobec prawa – wszak skoro odpowiedzialność najwybitniejszych jednostek jest niewspółmiernie wyższa, to i zakres ich praw musiał być proporcjonalnie szerszy. Prawo obowiązywać miało o tyle, o ile było zgodne z zasadami wiary i sumieniem katolika.
A co z tymi, którzy odrzucali wspólny cel? Tracili status obywatela, stając się jednostkami „przynależnymi” do państwa i pozbawionymi jakichkolwiek praw obywatelskich. Wszystko wskazuje na to, że była to kategoria stworzona głównie z myślą o osobach pochodzenia żydowskiego…
Niekatolicki katolicyzm
Państwo katolickie powinno, przynajmniej teoretycznie, w pełni szanować autonomię i wolność jednostki. W koncepcji KPNP zawężono tymczasem pojęcie obywatela do osób poczuwających się do służby na rzecz kraju, realizującego społeczną misję kościoła. Pozostali, niejako na własne życzenie, skazywaliby się na banicję. Na dodatek jedną z podstawowych zasad katolicyzmu – miłość bliźniego – zmodyfikowano tak, aby zamykała się w wąsko zakreślonym pojęciu „narodu”. Czy wizja KPNP była zatem naprawdę zgodna z zasadami katolicyzmu? Jak pisał Lipski:
Terror rodzi się z nienawiści i nienawiść rodzi. Ideologia zaś temu towarzysząca zbudowana na nienawiści samookreślała się, moim zdaniem bezprawnie, jako katolicka przy słabym i rzadkim sprzeciwie Kościoła.
Prawdopodobnie wiele osób uzna koncepcję Katolickiego Państwa Narodu Polskiego za absurdalną mrzonkę, ale nie sposób uciec przed zestawianiem jej z postulatami przeciwników rozdziału państwa i kościoła. Są przecież i tacy, który jeszcze dzisiaj widzą Polskę jako „Kraj Chrystusowy”, samotną wyspę na morzu świata pogańskiego.
Głosy te do niedawna wydawały się raczej marginesem, typowym dla radykalnych ugrupowań, takich jak Młodzież Wszechpolska, która w swej deklaracji w pierwszym punkcie uznaje „Prawo Boże jako prawo najwyższe”. Obecnie pojawiają się jednak w dyskursie publicznym coraz częściej. Warto więc może wsłuchać się w słowa Lipskiego i razem z nim spytać, czy przypadkiem samo KPNP nie miało tyle wspólnego z katolicyzmem, co „demokracja ludowa” z demokracją.
Bibliografia:
- Józef Maria Bocheński, Szkice o nacjonalizmie i katolicyzmie polskim, Antyk 1999.
- Roman Dmowski, Myśli nowoczesnego Polaka, Liber Electronicus 2012.
- Jędrzej Giertych, Nacjonalizm chrześcijański, Ostoja 2004.
- Bogumił Grott, Nacjonalizm chrześcijański: narodowo-katolicka formacja ideowa w II Rzeczypospolitej na tle porównawczym, Ostoja 1999.
- Jan Józef Lipski, Idea Katolickiego Państwa Narodu Polskiego. Zarys ideologii „ONR Falanga”, Wydawnictwo Krytyki Politycznej 2015.
- Korowiec, Małopolska – bastion ruchów ludowych – staje się terenem ekspansji Ruchu Narodowo-Radykalnego, „Falanga” nr 39 (1938).
- Witold Nowosad, W walce o Katolickie Państwo Polskiego Narodu, Lwów 1938.
- Jerzy Pawski, Polska na tle tendencji totalnych, „Pro Christo” nr 10 (1937).
- Michał Poradowski, Katolickie Państwo Narodu Polskiego, Nortom 2010.
- Marian Józef Reutt, Zalety ustroju totalnego, „Pro Christo” nr 10 (1937).
- Szymon Rudnicki, Obóz Narodowo-Radykalny: geneza i działalność, Czytelnik 1985.
KOMENTARZE (58)
to nie jest tylko czyta teoria to się właśnie dzieje mały wielki prezio jest zafascynowany Dmowskim i jego działania jasno wskazują kierunek przedwojennego ONR`u
Tyle że ten „wasz” prezio to osobnik podwójnego „chrztu” – najpierw scyzorykiem w synagodze u Nożyków(tak gdzieś tu pisali) a drugi – wodną – w wieku dorosłości. Jak na to nałożymy prezent MAME zrobiony chłopcom na 21-sze urodziny „Dzieła Zebrane W.I.Lenina to wychodzi przedziwny konglomerat Psyche i Schoizo…
Mały wielki prezio nie cierpi Dmowskiego. Jest piłsudczykiem. NIgdy tego nie nie utajał. Politykę zagraniczną ma taką samą jak PO. Ani kropki więcej. Co za bzdury…
Bibliografia to żart. Czytałem „Myśli Nowoczesnego Polaka” i nic w „artykule” nie jest stamtąd zaczerpnięte. Dodanie losowych bądź sztandarowych publikacji „bo tak” nie zwiększa wartości tekstu.
Przykre jest to, że zamiast przełamywać stereotypy, autorka (a za nią i redakcja) je powiela.
Co do Lipskiego – nie był bezstronny, był socjalistą, niejako z zasady stał po drugiej stronie barykady. Jeden głos to za mało by oceniać.
Kiedy po raz pierwszy wyszły „Myśli nowoczesnego Polaka”? Podpowiem-w 1904.Jezeli czytałeś powyższy artykuł, to wiesz, że opisywaną w nim koncepcję Katolickiego Państwa Narodu Polskiego ogłoszono po raz pierwszy w 1936 r.! Już wiesz,że w związku z powyższym twój komentarz nie ma sensu?A co do Lipskiego-idąc Twoim tokiem rozumowania, żeby być „obiektywym” można sięgać tylko i wyłącznie do autorów prawicowych?Że niby oni beztroski? To jakiś żart.
Twój komentarz nijak ma się do mojego zarzutu. A „Myśli…” w formie artykułów wydano po raz pierwszy w 1902 roku, później Dmowski tylko je złożył do kupy i wydawał bodajże cztery razy, dodając kolejne rozdziały do wstępu, choć nie zmieniając głównej części książki. Choć muszę przyznać się do błędu w czym innym – „Myśli…” są wspomniane, umknął mi cytat, za to przepraszam.
Podtrzymuję zdanie jeśli chodzi o hołdowanie stereotypowi. Artykuł jest pisany pod tezę, niestety. Zamiast wyjaśnić złożony fenomen polskiego nacjonalizmu – słusznego, czy niesłusznego, to w tej chwili nieistotne, ale ciekawego – jest jazda po, nazwijmy to skrótowo, całej ideologii. Bo tak szanownej autorce pasuje. Można by w ramach „odwetu” równie płytko skrytykować liberalizm, ale to byłoby równie wielki błędem, jako że to wręcz cała, wewnętrznie zróżnicowana, rodzina ideologii.
Przypisywanie mi toku rozumowania, wg. którego tylko prawicowy jest obiektywny, jest manipulacją, nigdzie niczego takiego nie napisałem. Bynajmniej nie twierdzę, że tak jest, to po pierwsze. Sam mam zarzuty względem Dmowskiego, narodowców – zarówno przedwojennych, jak i współczesnych, czy fatalnej polityki narodowościowej w II RP – to po drugie. A po trzecie – głównym motywem było to, że Lipski, jako socjalista, jednoznacznie opowiadał się po jednej ze stron, był aktywnym działaczem socjalistycznym. Równie dobrze narodowiec mógłby opisać socjalizm jako „zło wcielone”, czy wówczas mogłoby to zostać uznane za dowód na cokolwiek? Byłaby to praca równie wypaczona jak ta.
I jaki „beztroski”?
I po co się zniżasz by go komentować? Po prostu ONR FALANGA była organizacją niebezpieczną. I kto tego nie rozumie to jest historycznym analfabetą.
Dokładnie!!!! Lipski od zawsze nienawidził EnDeków.
Prezio jest zafascynowany niejakim Józefem P. Osobnik ten nie czytał Dmowskiego, a swoje idee państwowotwórcze realizował poprzez uzbrojone bandy oficerów napadających na „niepokorne” redakcje.
Owszem prezia fascynuje Józef P., ale raczej jego metody, a nie poglądy. O Józefie P. można powiedzieć wiele złego, ale nie to, że był nacjonalistą, a tym bardziej kato-nacjonalistą. Z Dmowskim się serdecznie nie lubili i nie przypadkiem nacjonalizm w Polsce rozkręcił się na dobre dopiero po jego śmierci, także w obozie sanacji.
Więc to JP (hehe) jest odpowiedzialny za terror z 2 rp, i za zabicie pierwszego prezydenta w wolnej Polsce?
Dokładnie Józef Piłsudski jest odpowiedzialny za terror Zamachu Majowego 1926 (śmierć 215 osób), przejęcie siłowe władzy i likwidacje demokracji w II RP a pośrednio za klęskę Polski we wrześniu 1939 (Polską i Polskim Wojskiem rządzili jego ludzie)!
Stek bzdur wyssanych z palca!
poproszę o konkrety .
Ci którzy fascynują sie Historią i i obserwują to co sie dzieje dzisia Doskonale wiedzą że Kler plus narodowiec w efekcie zle sie konczy a te komentarze to tylko przepychanki z popisu wiedzy
[…] A jak omdleje prawa ręka to pałę przekładamy do lewej. I tak powtarzać do skutku !!!
Komentarz został poddany edycji ze względu na nawoływanie do przemocy.
Ciekawie waść mówisz… Zwłaszcza, że to ONR popiera kary cielesne, nie demokraci…
Mądrość niektórych przekracza najśmielsze wyobrażenia najmniej realistycznych snów największych filozofów.
Synku napisz jakie masz pochodzenie bo na pewno nie Polskie ? I napisz gdzie służył twój ojciec za komuny ? Są to pytania do cycosza
Katolski przybłędo z czworaków. Jak uznajesz nieżywego żyda za twego pana, żydowskie przykazania, żydowskie bajki jako wyznacznik życia to jakie twoje jest pochodzenie? Żydowski bożek ciebie stworzył? bo HOMO SAPIENS to ty nie jesteś. Popieraj katoloprawice……..obyś miał pieniądze i pozycje społeczną bo przeciwnym razie czeka cie los sługi-parobka, chama w czworakach albo nędzarza zdychającego z głodu w suterenach smrodu i nędzy. Tak dopomóż „buk”.
Bardzo proszę aby powyższy komentarz usunąć i zgłosić do odpowiednich służb jest to jawne nawoływanie do przemocy na tle nienawiści jeżeli Państwo nie usunięcie tego komentarza będę zmuszony zgłosić to osobiście gdyż mowa nienawiści jest niedopuszczalna.
Drogi Dragonie, komentarz pochodzi sprzed roku, gdy forum nie posiadało jeszcze jednego stałego moderatora. Oczywiście został on wyedytowany. Dziękujemy za zwrócenie uwagi – nie jesteśmy w stanie przeczytać wszystkich dyskusji sprzed lat, ale dobrze, że mamy uważnych czytelników. Pozdrawiamy i dziękujemy.
To nie jest żadne nawoływanie do nienawiści, a pisanie prawdy której katole nie chcą czytać!
Jeśli już tu ktoś nawołuje do nienawiści to Ty czy K2 który ocenia cudze pochodzenie na podstawie poglądów. Wstyd za Was.
Oprócz opracowań, warto poczytać prasę z tamtych czasów. Na przykład w tygodniku „Prosto z Mostu” w 1936 roku polemika pomiędzy działaczami katolickimi a Zofią Kossak na temat sposobów rozwiązania kwestii żydowskiej: pałkami ,siekierami czy bardziej humanitarnie – ekonomicznie czyli zagłodzić. Referat o ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej w humanitarny sposób był bardzo wysoko oceniony przez hierarchię kościelną, a konieczność zwalczania Żydów przyjmowana oklaskami. Artykuły ukazały się w numerach 41, 42, 44 i 45 w roczniku 1936 Prosto z Mostu dostępnych na przykład w Bibliotece cyfrowej Uniwersytetu Warszawskiego.
warto dla uczciwości skonfrontować to z postawą Bundu i innych organizacji żydowskich, oraz przedstawić na tle bardzo ostrej konkurencji ekonomicznej i faktu że Żydzi wykazywali się na tym polu czymś co trudno mi nazwać inaczej niż szowinizmem.
Moim zdaniem artykuł jest mocno zmanipulowany. Pomieszana jest w nim NDecja i Narodowy Radykalizm, które były innymi ruchami(ONR odrzucał kapitalizm, w przeciwieństwie do NDecji, która stawiała na odbudowę polskiej klasy średniej – stąd w nazwie demokracja). Poza tym sam ONR był organizacją bardzo marginalną miał najwyżej kilka tysięcy członków(dla przykładu, Syjonistyczny Betar miał ok. 50 tys. członków). Dobrze jednak, że jest zaznaczone, iż głównie chodzi tu o „Falangę”. ONR ABC był trochce innym ruchem(Jan Mosdorf potępiał totalitaryzmy Mussoliniego, czy Hitlera i sam zginą w Oświęcimiu pomagając… ludności Żydowskiej). Odnosząc się do antysemityzmu, przed wojną organizacje syjonistyczne również chciały przesiedlić Żydów do Izraela, a i lewica nie byli do niego wolni(działacz KPP Stanisław Ryszard Stande, szczycił się że w teatrze, którym kierował, pracuje tylko trzech Żydów, a chęć przesiedlenia Żydów proklamowali nawet piłsudczyków skupionych wokół „Polityki” i Giedroycia). To o gettach ławkowych jest akurat kłamstwem, gdyż jak napisałem sama organizacja była bardzo nie wielka, więc bez większego wpływu na rektoraty poszczególnych uczelni. Podsumowując, wtedy były takie czasy, była większa nietolerancja i porównywanie dzisiejszych organizacji(MW) do tych przedwojennych wydaje się być dużym nadużyciem.
„Co szykowali dla nas przedwojenni narodowcy?”
W porównaniu z tym, co uszykowali nam Niemcy i komuniści, nie brzmi to w cale źle.
Nie tylko chodzi o porównanie kilku debilnych systemów społecznych. Problem jest że od tamtych czasów mija 100lat a my znowu wracamy do idei które już raz pokazały że są nic nie warte.
Czcigodny, ależ nie pokazały, że są złe! Komunizm pokazał przez kilkadziesiąt lat, nazizm przez dwanaście, ale to ugrupowanie nie doszło do władzy i, siłą rzeczy, nie pokazało swej zawodności.
To skandaliczny brak rozróżnienia między nacjonalizmem (cnotą chrześcijańską) a szowinizmem (grzechem). Patriotyzm (łac. patria, tj. ojczyzna) to miłość do ojczyzny, czyli kraju, swej rodzinnej ziemi. Nacjonalizm (łac. natio, tj. naród) to miłość do narodu, czyli ludzi będących kultywującymi te same tradycje spokrewnionymi etnicznie mieszkańcami najczęściej terytorium danego kraju. Szowinizm zaś (fr. chauvinisme) to postawa wroga wobec innych narodów, czyli nacjonalizm skażony (!) nienawiścią.
Porównując, można rzec, że nacjonalizm utożsamia się z szowinizmem. Jest to błędna terminologia. Język polski jest w tym przypadku na tyle ścisły, że odróżnia miłość do narodu pozbawioną nienawiści do rzekomej miłości tą nienawiścią przesyconej.
Te błędy w nieco innym wydaniu: patriotyzm to zło! Głosi, że musimy kochać tylko polską ziemię, a już ziemię niemiecką musimy niszczyć!
Tak samo traktuje się nacjonalizm.
Ja kocham Ojczyznę i Naród, ale nie mam nienawiści do innych ziem i narodów.
Właśnie problem w tym, że w Polsce nikt z narodowych szowinistów (RN, ONR, MW, MN) nie chce się dobrowolnie nazwać narodowym szowinistom. Dlatego obecnie narodowi szowiniści = narodowcynarodowcy. Podobnie odkąd kibole i dresi zaczęli się nazywać tłumnie patriotami, samo słowo nabrało pejoratywnego wydźwięku. Tym się właśnie różni teoria i praktyka.
Nacjonalizm nie jest tożsamy z chrześcijaństwem. Wręcz nie można mieszać religii do polityki, bo Kościołowi wcale nie zależy na dobrze narodu, a jedynie na ubraniu własnych interesów, które naród ma spełniać.
No i nacjonalista wcale nie musi praktykować jakiejkolwiek religii. Utożsamianie nacjonalizmu z chrześcijaństwem czy jakąkolwiek inną religią to relikt przeszłości.
ONR TO ZBIÓR ZER;)
Artykuł zawiera wielkie pomieszane pojęć, odnosi się tylko i wyłącznie do programu RNR-Falangi. RNR była tworem Piaseckiego, który de facto odciął się do endecji już przed II WŚ kiedy współpracował z rządzącym obozem sanacyjnym. Ponadto:1) Synteza katolicyzmu z polskim nacjonalizmem przypadła na lata 30 XX wieku, wcześniej zaś szczególnie tzw. starzy endency mieli indyferentny (obojętny) stosunek do religii. Podobnie było z samym Dmowskim, który początkowo z odnosił się do katolicyzmu z dystansem (choćby czasy powstania Ligi Narodowej). 2) „narodowcy sprzeciwiali się ustrojowi demokratycznemu (..); ciekawe, bo to właśnie endecja włączyła w życie narodowe szerokie masy społeczne, a Związek Ludowo-Narodowy położył ogromne zasługi pod przygotowanie konstytucji marcowej, które de facto wprowadzała w Polsce parlamentaryzm. Późniejszy krytyczny stosunek był wynikiem zmieniającej się sytuacji na świecie oraz zamachu majowego, który w dużej mierze przyczynił się do radykalizacji obozu narodowego. Trzeba podkreślić dosadnie, że tradycja endecka była znacznie bardziej demokratyczna od sanacyjnej. Aczkolwiek autorka o tym nie pisze, bo nie pasowałoby to pod tezę, pod jaką pisany był ten artykuł. 3) Podsumowując, autorka przedstawiła de facto zarys ideologii Falangi, która była skrajnym odłamem obozu narodowego jak i ONR-u. Żadnej głębszej analizy oraz sensu przy tym nie widać. Rozciąganie ideologii tego ruchu na cały obóz narodowy jest po prostu jawną intelektualną nieuczciwością.
Zabrali się psychopaci pod jednym dachem. Poruwnywać ich do Kaczyńskich to mało. Mamy teraz powtórkę z Historii.
Tu jakiś następny Bul-Komorowski „poruwnuje”.
Kolejny najazd na katolików i narodowców. Równie dobrze jako bibliografię mogliście przytoczyć gazetę wyborczą po raz ostani zajrzałem na ten portal
ALBO katolików, ALBO narodowców, zdecyduj się. Nie można być jednym i drugim, bo nacjonalizm jest SPRZECZNY z chrześcijaństwem, co niedawno potwierdził Episkopat Polski. Wywyższanie jednego narodu nad inne, miłowanie bardziej „swoich” niż „obcych” jest niechrześcijańskie i niekatolickie. Kościół katolicki ma wiernych na całym świecie, są to ludzie o różnym kolorze skóry, z różnych kultur, mówiący różnymi językami. Łączy ich wiara w Boga i pewne zasady, które głosi Kościół katolicki. Polskie „moherstwo” i „narodowi katolicy” to ABERRACJA, która powinna być wypleniona – przydałaby się jakaś Inkwizycja, która by takich ludzi (nacjonalistów) wzywała do opamiętania i porzucenia tych błędnych poglądów ,a opornych – ekskomunikowała i głośno potępiała ich antychrześcijańskie i antyludzkie poglądy i wybryki.
Brutalnej, krwawej dziczy to nie przeszkadza. Wystarczy to co co mówią i piszą morawieccy, dudowie, kaczyńscy, terleccy, karnowscy, andruszkiewicze, ONR, MW, rydzyk, łon, płażyński, itd. To bestie których drażni obecność w gnieździe innego zwierzęcia. Zachowują się jak wściekłe psy.
Co za bzdury przeciez monteskiuszowski podzial trojwadzy i demokracja sa antychrzescijanskie i wymyslone przez masonow zgodnie z ateistyczna chora wizja swiata ze to nie Bog daje wladze tylko czlowiek. Widac autor tego tekstu jest owladniety taka sama zadza wszelkich masonskich bzdurek jak cala lewica. Demokracja nigdy sie w Polsce nie sprawdzila i jamo najgorszy system totalitarny powinien zostac zniszczony i zakazany. O trojpodziale to juz szkoda gadac jest to tak bzdurny wymysl ze po za polityka panstwowa jest on wrecz zwalczany. Juz sobie wyobrazam jak uczniowie w szkole wymyslaja ustawy dyrektor je podpisuje a nauczyciele wydaja wyroki czy je realizowac czy nie. Paradoks. W same dziania onr nie wnikam wiadomo ze dla lewactwa kazda budowa niezaleznego gospodarczo swiadomego spolecznie panstwa jest faktem niedowytrzymania ile mialoby by to bledow i jakby funkcjonowalo wiadomo bynajmniej napewno lepiej niz lewacko masonsko liberalny system wyzysku.
I ja dodam swoje trzy grosze. Drodzy interlokutorzy, cały artykuł to domniemanie i przypuszczenie! Do czegoś takiego nie doszło w Polsce, więc teza postawiona przez autorkę jest czystą fantastyką. Szkoda waszego czasu i energii na komentowanie! Dodam tylko, że nie jestem ani „prawakiem” ani „lewakiem”, brzydzi mnie jednak taka propaganda w stylu „Wyborczej”. Politycy polscy niezależnie od opcji mają nas obywateli w „głębokim poważaniu” chyba, że wybory się zbliżają. Drodzy rodacy, życzę wam wszystkim wspaniałego Nowego Roku i spokoju.
Chorzy ludzie. W najważniejszych kwestiach olewaja Ewangelię i sami się z tego rozgrzeszają. Psychole. No ta Jasna Góra wciąż z nimi. Smutne.
Co do Narodu Zmijowego to mieli racje, to sa hybrydy ludzi z Jaszczurami wiec nie moizna im wierzyc za zlamany grosz!
Od totalitaryzmu katolickiego gorszy jest już tylko totalitaryzm północnokoreański. Życzę prawicowym „intelektualistom” aby […] – to jest ich wymarzone państwo. Prawicowca brzydzę się bardziej niż gówna. A po czym poznać na forum prawicowca – patriotę? Po tym że nie potrafi pisać po polsku. Prawicowcy – jesteście rakiem, nie tylko tego kraju, ale ogólnie cywilizacji i postępu.
Komentarz został poddany redakcji, ze względu na nawoływanie do nienawiści na tle odmiennych poglądów politycznych.
Szanowny atomie, takimi komentarzami nie obraża Pan prawicowców, ale niestety wystawia sobie świadectwo jako agresywnego i nietolerancyjnego. O ile więcej warte byłyby merytoryczne argumenty przeciw ideom, z którymi się Pan nie zgadza, a nie komentarz pełen jadu i obelg na tak niskim poziomie… Szkoda, że dziś zamiast dyskusji pod tekstami czytamy coraz częściej takie wpisy…
atom Jesteś zidioconym lewackim psem którego nie powinno być w żadnym kraju, ze względu takiego że jesteście najbardziej szkodliwym, nietolerancyjnym i egoistycznym środowiskiem na świecie.
Oto jest wasz cały urojony świat tolerancji gdzie dozwolone są tylko WASZE poglądy, bo inaczej do łagru albo odstrzelić na miejscu.
Nie pozdrawiam
Sokal
Obydwaj jesteście żałośni.
Przepychanki lewicy i prawicy niech odejdą do lamusa. Gdyby połączyć prawicę i lewicę w jedność, byłoby znacznie lepiej. Żadna ze stron nie ma tak naprawdę w 100% racji, więc nie ma sensu się dzielić i z tego powodu sprzeczać o to która ideologia jest lepsza.
Porównywanie totalitaryzmu chrześcijańskiego do Korei Północnej trochę się mija z celem, zwłaszcza, że KRLD w ogóle nie uznaje żadnej religii, i wychodzi na tym znacznie lepiej niż wszystkie ruchy które to robią. Korea Północna ani trochę nie przypomina skrajnej prawicy. Co najwyżej może przypominać państwo faszystowskie, a faszyzm jak wiecie jest ideologią synkretyczną. Lepszym porównaniem byłyby kraje islamskie, bo te rzeczywiście powołują się na religię.
Nie zapominajmy, że współzałożycielem Młodzieży Wszechpolskiej w 89 był Roman Giertych – obecnie mecenas rodziny Tuska i bardzo „fajny” facet walczący z PiS. Nie zapominajmy.
Chyba dobrze, że ktoś mądrzeje. Zbyt wielu jest takich, co zgłupieli.
Nacjonalizm jako taki jest SPRZECZNY Z CHRZEŚCIJAŃSTWEM. Niedawno prawdę tę oficjalnie wygłosił Episkopat Polski. Kościół katolicki powinien się pozbyć ze swoich szeregów wszystkich, którzy głoszą nacjonalizm, bo chrześcijaństwo nakazuje miłowanie WSZYSTKICH bliźnich, zakazu wywyższania jednych nad drugimi. Jak to powiedział święty Paweł z Tarsu:
„tu już nie ma Greków ani Żydów, wolnych ani niewolników…. Lecz we wszystkich jest CHRYSTUS”. Piękne słowa.
Głupszego ,zmanipulowanego tekstu tylko nie powstydził by się żyd komunista,wstrętne
a myślisz, że kto prowadzi takie portale jak nie mądrzejsi od Polaków, toż Polak ma znać z historii tylko Holo i wyczyny złe i najgorsze ale TYLKO polskie, a druga strona zawsze przedstawiana jest na apolityczną, wiecznie pokrzywdzoną ofiarę, której trzeba zawsze ustępować. Choć roiło się w przedwojennej Polsce od skrajnych ortodoksów, syjonistów, bundowców, zwolenników zaborców, bolszewików, trockistów i kto wie co jeszcze im w duszy grało.
Zero konkretów, przekłamania i maniplacja pokazuje kompletne zidiocenie autorki.
Ludzie, po pierwsze krytyka źródła. Patrzymy na dane autorki, krótkie bio i widać w czym publikowała: w skrajnie lewicowym „Przeglądzie” i lewicowej „Kulturze liberalnej” (czyli marksizm kulturowy pełną parą). I jeśli pani Daniela, osoba o poglądach ewidentnie lewicowych napisała Wam o ONR to jak myślicie, jaki wydźwięk będzie miał ten artykuł? Pomyślcie trochę.
No to dla równowagi proponuję oczekiwać pozytywnego wydźwięku w publikacjach na temat lewicy i ideologii lewicowych ze strony publicystów o poglądach prawicowych pisujących w prawicowych mediach. Jak wymagać, to od każdego po równo! Jak wszyscy, to wszyscy, babcia też! Za pozwoleniem, ale z tego rodzaju podejścia można tylko kpić i drwić. Poza tym ideologie mają to do siebie, że jedni w nie wierzą, inni nie, jedni afirmują, inni krytykują, jedni popierają, inni zwalczają. Nic nie jest dane z góry i zawczasu, zwłaszcza prawda i słuszność. Wiele też jest takich – jak ta opisana w artykule – które wyznają i popierają ci, którzy w nie uwierzyli, a krytykują i zwalczają ci, którzy je zrozumieli. Nie ma co też czynić zarzutu krytykom z tego, że nie mają prawa jej potępiać, bo akurat nie została zrealizowana w praktyce. Bo że tak się stało, to akurat bardzo dobrze, a tego, co o niej wiadomo z literatury i źródeł, naprawdę aż nadto. I wdzięczni powinniśmy być losowi, że nie dopuścił, aby naród polski aż do tego stopnia zidiociał.
szczyt manipulacji i nieuctwa.
nie jest jednak pewne, z jakich pozycji to pisane, czy marksistowskich czy tylko antykatolickich.
wstydziłbym się publikować cos takiego nawet anonimowo na niszowym blogu.
aha, zapomniałem jeszcze pogratulować zilustrowania zdjęciem nazistów. redakcji i całemu portalowi również. myślę, że nie będziecie mieli nic przeciwko, gdy obok waszych nazwisk w sieci pojawią sie podobne zdjęcia
Te portale niby historyczne zawsze piszą tylko półprawdy, a tak naprawdę służą do propagandy pro wiadomo jakiej, żeby Polak nie podskakiwał pewnej znamienitej i genialnej nacji.
To co złe było w Polsce (nawet jako teoria) jest dobre w Izraelu (jako rzeczywistość), bo w Izraelu nie ma rozdziału państwa od religii, „…ultra ortodoksyjny rabinat ma ogromny wpływ na państwo. W Jerozolimie rozdzielenie płci ma miejsce w szkołach, na ulicach, w autobusach”. RABINI zlecają Badania genetyczne DNA w laboratoriach, żeby stwierdzić czy dany kandydat na obywatela ma odpowiednie GENY, nie wspominam o badaniach drzewa genealogicznego przed decyzją o przyznaniu obywatelstwa Izraela i cacy, żaden redaktor się nie zająknie, że jednak coś nie halo i rasizm, wręcz przeciwnie wszystko CYMES, a Polaków trzeba młotkować nawet za myślo-zbrodnie.