Wyzywający, wulgarny, krzykliwy – oto stereotypowy wizerunek prostytutki. Aż trudno uwierzyć, że najważniejsze trendy w modzie i urodzie zapoczątkowały właśnie kobiety lekkich obyczajów. Czy ty też nieświadomie bierzesz z nich przykład?
Najstarszy zawód świata nie cieszy się dobrą reputacją wśród społeczeństwa. Prostytutki oburzają, a jednocześnie… inspirują. Malarze, pisarze, twórcy kina poświęcili upadłym damom wiele miejsca w swojej sztuce. Wizerunek kobiety lekkich obyczajów nierzadko stanowi źródło natchnienia dla projektantów mody.
Jeden z najbardziej znanych kreatorów, Gianni Versace, wyznał w wywiadzie, że jako dorastający chłopiec fascynował się prostytutkami z jego rodzinnego miasta w południowych Włoszech. Kilka lat temu francuski dom mody Louis Vuitton zaszokował swoje klientki filmem reklamowym, w którym znane modelki wcieliły się w role paryskich kurtyzan.
Warto na moment odłożyć stereotypy o wyzywającym, krzykliwym, czy nawet tandetnym wyglądzie kobiet spod latarni i spojrzeć na nie jak na trendsetterki. Wbrew pozorom trochę im zawdzięczamy!
Majtki – bielizna wyklęta
Dziś trudno nam to sobie wyobrazić, ale jeszcze do początków XX wieku majtki uważano za wyklęty element garderoby. Przyzwoita kobieta w ogóle nie zwracała uwagi na intymne części ciała. Długie warstwowe sukienki, halki i płaszcze skrzętnie zakrywały wszystko, czego nie należało wystawiać na publiczny widok, więc nikt nie wnikał, co elegancka dama ma pod spódnicą.
Zgodnie z moralnością naszych odległych prababek części ciała między talią a kolanami, objęte były zmową milczenia – dowiadujemy się z książki „Historia Stroju” autorstwa Maguelonne Toussaint-Samat. Majtki nosiły głównie tancerki kankana oraz kurtyzany, które sięgały po bieliznę, by podniecić swoich klientów (podobnie zresztą czyniły ich poprzedniczki w starożytnym Rzymie).
Katarzyna Medycejska, panująca w XVI stuleciu królowa Francji, nakazała swoim dwórkom nosić specjalne kalesony do jazdy konnej, jednak zwyczaj ten przepadł wraz ze śmiercią władczyni. Majtki bez nogawek zagościły na dobre w naszej garderobie dopiero w XX wieku.
Makijaż – najpierw prostytutki, potem aktorki filmowe
Zmysłowy makijaż smokey eyes, który od lat 90. nie wychodzi z mody, zrodził się na potrzeby filmu. Aktorki kina niemego potrzebowały mocniejszego podkreślenia oczu, by widzowie mogli odczytywać z ich twarzy emocje. Uwodzicielski wizerunek gwiazd szybko podchwyciły wyemancypowane kobiety.
Jak podaje Aleksandra Zaprutko-Janicka w książce „Piękno bez konserwantów. Sekrety urody naszych prababek” jeszcze pod koniec XIX wieku wyrazisty sposób podkreślania urody uznawany był za wulgarny. Uszminkowane usta, zaróżowione policzki i przyciemnione brwi kojarzono z wizerunkiem prostytutki. Szminka, w postaci zbliżonej do tej, którą znamy teraz, pojawiła się w sprzedaży dopiero w 1915 roku.
Paski – diabeł ubiera się w paski
We wczesnym Średniowieczu diabła wypatrywano wszędzie, nawet w szafie. Wierzono wówczas, że paski to wzór diabelski. Pasiaste stroje nosiły przeważnie prostytutki, kaci, trędowaci i inne osoby, egzystujące na marginesie życia społecznego. Obecnie paski to symbol stylu marynarskiego i pin-up, a dzięki Coco Chanel uchodzą za element modowej klasyki.
Piżmo – zapach grzechu
Orientalne perfumy o głębokich, zmysłowych nutach zapachowych wprowadzają do naszego domu powiew egzotyki. Trudno uwierzyć, że jeszcze na początku zeszłego wieku aromat piżma budził wiele kontrowersji, gdyż takie perfumy jako wabik erotyczny wybierały zazwyczaj prostytutki. Przyzwoite kobiety pachniały kompozycjami kwiatowymi, stworzonymi przeważnie na bazie jednego składnika.
Piżmo na salony wprowadziła dopiero w 1925 roku francuska marka Guerlain, tworząc perfumy „Shalimar”. Obecnie jest to drugi najpopularniejszy zapach świata, ale jeszcze 90 lat temu w Paryżu mówiono, że są trzy rzeczy, których nie powinna robić porządna kobieta: palić papierosów, tańczyć tanga i pachnieć Shalimar.
Po kontrowersyjne piżmo sięgnęła też Coco Chanel, która dla swoich perfum poszukiwała zapachu kobiety. W ten sposób powstały słynne „Chanel No 5” – dziś uważane za symbol dobrego smaku i elegancji.
Włosy w kolorze blond – czy blondynki zawsze miały więcej zabawy?
Odcienie blond od lat nie wychodzą z mody, a kobiety cierpliwie poddają się zabiegom koloryzacji w salonach fryzjerskich. Moda na blond panowała już w czasach starożytnych. Rzymskie prostytutki uporczywie rozjaśniały swoje ciemne włosy, bynajmniej nie dlatego, że już wtedy wierzono, że mężczyźni wolą blondynki – po prostu wymagało tego od nich prawo.
Kobiety parające się prostytucją musiały się odróżniać od innych. Warto pamiętać, że w starożytnym Rzymie prostytucja nie była zawodem potępianym, dlatego wśród szerszych warstw społeczeństwa szybko zapanowała moda na blond.
Bogatsi obywatele wcierali sobie w głowę złoty proszek, a mniej zamożne damy musiały korzystać z mikstury sporządzonej z pijawek i octu. Smarowały taką mazią włosy i spędzały wiele godzin na słońcu. Mniej kłopotliwym rozwiązaniem było noszenie blond peruki.
Kontrastowe kolory – gorące sprzeczności zamiast futra
Dziś możemy wprowadzić do naszych szaf wszystkie kolory tęczy. Jednak przez wiele wieków ostre kolory zestawione ze sobą na zasadzie kontrastu nosiły wyłącznie prostytutki. Kobietom, które zajmowały się nierządem, w różnych epokach i kulturach odmawiano wielu przywilejów.
W XIV-wiecznym Londynie prostytutki nie mogły nosić futer, a nawet biżuterii pod groźbą więzienia. By wyróżnić się z tłumu ubierały za to jasne, krzykliwe stroje, często zdobione kolorowymi tasiemkami.
***
Dziesiątki niezawodnych przepisów. Przystępne receptury. A do tego: fascynująca opowieść o tym, jak Polki dbały o siebie w przedwojennej Polsce. Już dzisiaj kup własny egzemplarz nowej książki Aleksandry Zaprutko-Janickiej pod tytułem „Piękno bez konserwantów. Sekrety urody naszych prababek”
Bibliografia:
- Piu Marie Eatwell, F is France: A Curious Cabinet of French Wonders, Thomas Dunne Books 2016.
- Rebecca Guenard, Hair Dye: A History, The Atlantic, 2 stycznia 2015.
- Marek Karpiński, Najstarszy zawód świata. Historia prostytucji, Iskry 2010.
- Ubiór starożytnych Rzymian, Imperium Romanum.
- Maguellone Toussaint-Samat, Historia Stroju, W.A.B. 1998.
- Michel Pastoureau, Historia pasków i tkanin w paski, Oficyna Naukowa 2004.
- Michał Zaczyński, Moda spod latarnią, Newsweek.pl 13 września 2009.
- Aleksandra Zaprutko-Janicka, Piękno bez konserwantów, CiekawostkiHistoryczne.pl 2016.
KOMENTARZE (8)
Skąd ten pomysł o diable i paskach we wczesnym średniowieczu? Większość tkanin znalezionych w Polsce było właśnie pasiastych. Paski weszły na stale do kanonu strojów ludowych..
Ciekawy komentarz z facebooka:
https://www.facebook.com/ciekawostkihistoryczne/posts/1427569370605051
Katarzyna J.: „Zapomnieli o gorsetach (początkowo był to atrybut aktorek, które, jak wiemy, w zamierzchłych wiekach miały sporo wspólnego z paniami lekkich obyczajów) a także o… torebkach (tak, tak) :-)”
Nie tylko wtedy ;)
damskie torebki to nic innego jak szabeltasze ułańskie w których przewożono ostrzałki i smary do konserwacji szabli.
Bardzo ciekawy artykuł faktycznie wiele się zmieniło od dawnych czasów, cieakawa informacja, że noszenie majtek przez prostytutki było passe – tego nie wiedziałam
obecnie z tego wszystkiego można się tylko dobrze pośmiać np. http://www.blasty.pl/8600/ona-jeszcze-nie-wie – ale prostytucja była i będzie – najstarszy zawód świata nie zginie, tego możemy być pewni
dopóki jest popyt to będzie i podaż i nic tego nie zmieni, żadne choroby świata ani rządy i podatki. Tak było jest i będzie.
Gdyby ktoryś rząd zdecydował się opodatkować te usługi to wybuchł by chyba bunt społeczny :) no cóż takie to życie jest.
A co z koronkowymi pończochami i szpilkami?
Skąd pomysł, że we wczesnym średniowieczu paski były „diabelskie”? W późnym, to się bym jeszcze mogła ostatecznie zgodzić, ale we wczesnym, gdzie pasków było od groma? Wystarczy pobieżne poprzeglądanie wykopalisk archeologicznych, by wiedzieć co i jak. Autorce należy się klęczenie na grochu za pisanie takich bzdur… zwłaszcza na portalu – nomen omen – związanym z historią.
Na to wychodzi że kobieta powinna chodzić w szarym worku ;)