Ciekawostki Historyczne
Średniowiecze

Anatomia eksterminacji. 5 zdarzeń, które przesądziły o klęsce Słowian Połabskich

Połowa dzisiejszych Niemiec należała tysiąc lat temu do Słowian. Dziś prawie nie ma tam po nich śladu. Zadecydowała o tym seria niefortunnych przypadków. Oto 5 najważniejszych z nich. Ku przestrodze.

5. Łowca staje się zwierzyną

W 955 roku koalicja Lutyków i Obodrytów (dwóch największych związków plemiennych na Połabiu) zatrzymuje pochód wojsk cesarza Ottona I nad rzeką Rzekienicą (Raxą). Niemcy, utknąwszy na błotnistym brzegu, mają odcięty odwrót. Zmuszeni są zmagać się z głodem i chorobami. Wyborowej niemieckiej armii przed oczami staje widmo haniebnej klęski.

Słowiański wódz Stojgniew trzyma ich w garści. Zrozpaczony Otton I próbuje desperackiego manewru: jeden oddział pozoruje atak, podczas gdy drugi biegnie w kierunku brodu po wewnętrznej stronie zakola rzeki. Słowianie rzecz jasna pilnują drugiego brzegu, ale ich oddział reaguje zbyt wolno. Następuje nieoczekiwany zwrot akcji. Dotąd pewne swego zwycięstwa, zjednoczone siły słowiańskie trafiają w jednej chwili w żelazne kleszcze.

Otto I mógł ruszyć na Stojgniewa, gdyż dopiero co rozgromił Madziarów nad rzeką Lech (bitwa na Lechowym Polu na ilustracji Hektora Mülicha z 1457 roku, źródło: domena publiczna).

Otto I mógł ruszyć na Stojgniewa, gdyż dopiero co rozgromił Madziarów nad rzeką Lech (bitwa na Lechowym Polu na ilustracji Hektora Mülicha z 1457 roku, źródło: domena publiczna).

Ginie Stojgniew, jego doradca zostaje okrutnie okaleczony; następnego dnia dla zasiana grozy Niemcy mordują 700 słowiańskich jeńców. Do roku 963 odbywa się jeszcze kilka mniejszych wypraw, po czym opór Słowian zostaje złamany na dłuższy czas. Serbo-łużyczan na zawsze.

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

4. Zwycięstwo, które jest porażką

10 września 1056 roku sytuacja ma się z pozoru odwrotnie. Słowianie ze Związku Lutyckiego odnoszą decydujące zwycięstwo zbrojne. Ogromna armia saska zostaje rozbita w pył pod Przęcławą.

Klęska jest tak dojmująca, że na wieść o niej cesarz Henryk III umiera ze zgryzoty. Droga do dominacji w regionie staje przed Lutykami otworem. Zwycięstwo wcale jednak nie dodaje sił Słowianom. Dochodzi do zażartych sporów pomiędzy plemionami wchodzącymi w skład związku.

Czrezpienianie i Chyczanie występują przeciwko Redarom pełniącym dotąd wiodącą rolę. Trzykrotnie pokonani Redarowie wzywają na pomoc wrogich Duńczyków i Obodrzyców. Czrezpienianie i Chyczanie popadają w zależność od sąsiadów. Związek Lutycki, przed którym jeszcze nie dawno drżały całe Niemcy, rozpada się.

Niespełna 40-letni cesarz Henryk III na wieść o klęsce zadanej z rąk Wieletów wyzionął ducha. Teraz spoczywa pod tym sarkofagiem w Spirze (źródło: domena publiczna).

Niespełna 40-letni cesarz Henryk III na wieść o klęsce zadanej z rąk Wieletów wyzionął ducha. Teraz spoczywa pod tym sarkofagiem w Spirze (źródło: domena publiczna).

3. Demokratyczna rezygnacja z triumfu

Fortuna postanawia się mimo wszystko ponownie uśmiechnąć do Lutyków. W 1073 r. Sasi powstają przeciwko królowi Henrykowi IV. Obie strony konfliktu wyciągają ręce do Redarów i Tolężan, czyli resztek rozbitego Związku Lutyckiego, by wrócili do gry o najwyższą stawkę i stanęli po ich stronie.

Wykorzystać okoliczności i bezkarnie splądrować bogatą Saksonię, czy odebrać profity z jakie będą płynąć z otwarcia drogi do władzy Sasom? Wypłynąć ponownie na wody wielkiej polityki czy dbać wyłącznie o swoje sprawy? Uczestnicy lucickiego wiecu nie mogą się zdecydować. W końcu wybierają najgorszą opcję ze wszystkich – neutralność. Dobrowolnie rezygnują z szansy na powrót do grona rozgrywających. Tym razem już ostatecznie.

2. Śmierć znienacka

Henryk Gotszalkowic morduje w 1093 roku obodrzyckiego władcę, by samemu zająć jego miejsce. Pod jego przewodem państwo obodrzyckie znacznie powiększa swe terytorium. Chętnych do uszczknięcia z tego tortu choć kawałka dla siebie jest wielu. Mimo to „król Słowian i Nordalbingów”, chrześcijański władca w pogańskim kraju, nie jest w stanie przewidzieć, że może mu się przydarzyć to samo, co jego poprzednikom. Nie zawraca sobie głowy uporządkowaniem spraw sukcesyjnych.

Kanut Laward z Danii władał Obodrytami już tylko z woli cesarza (obraz z Vigersted w Danii, źródło: domena publiczna).

Kanut Laward z Danii władał Obodrytami już tylko z woli cesarza (obraz z Vigersted w Danii, źródło: domena publiczna).

Kiedy Henryk zostaje zamordowany w 1127 roku, w walce o władzę szybko giną jego synowie. Ród wygasa. Następny władca, Kanut Laward, narzucony zostaje przez cesarza i rządzi już obszarem znacznie skromniejszym.

Wkrótce również zostaje zamordowany a kraj rozpada się na dwie części. To jednak nie koniec zjazdu po równi pochyłej. Rozkład trwa i po państwie Obodrzyców wkrótce nie pozostanie żaden ślad…

1. Dziecięca zabawa niszczy Arkonę

Po wszystkich tych zawirowaniach istnieje już tylko jedna niepodległa część Połabia – wyspa Rugia. Kraj Rugian rozwija się lepiej lub gorzej, ale jednak radzi sobie z kolejnymi najazdami wrogów. Dać odpór wyprawie króla duńskiego Waldemara I wraz z Sasami i Pomorzanami w 1168 r. to dla wyspiarzy nie pierwszyzna!

Naczelny gród, Arkona, jest świetnie chroniony wysokim obwałowaniem ziemnym i nie daje dostępu najeźdźcom. Pozostaje im rozłożyć się obozem i spędzać czas na krotochwilach. Obrońcy są zupełnie pewni siebie – wiedzą, że mają zapasy i że Duńczycy będą zmuszeni wracać do domu z niczym.

Zniszczenie Arkony - duński biskup Absalom niszczy posąg Świętowita (XIX-wieczny obraz Lauritsa Tuxena, źródło: domena publiczna).

Zniszczenie Arkony – duński biskup Absalom niszczy posąg Świętowita (XIX-wieczny obraz Lauritsa Tuxena, źródło: domena publiczna).

Nikt w tej sytuacji nie zwraca uwagi na zabawy dzieci. Te tymczasem zapuszczają się w okolice bramy grodu i.. zaprószają tam ogień. Brama staje w ogniu, płoną chorągwie Świętowita, po chwili zapadają się zgliszcza. Gród staje otworem. Zaskoczeni „zwycięzcy” wpadają do środka i zaprowadzają w Arkonie swoje porządki. Upada ostatnia pogańska twierdza.

Bibliografia:

  1. Adam Turasiewicz, Dzieje polityczne Obodrzyców: od IX wieku do utraty niepodległości w latach 1160-1164, Nomos, 2004.
  2. Gerard Labuda, Fragmenty dziejów Słowiańszczyzny Zachodniej, PTPN, 2002.
  3. Artur Szrejter, Pod pogańskim sztandarem. Dzieje tysiąca wojen Słowian połabskich od VII do XII wieku, Erica, 2014.
  4. Jerzy Strzelczyk, Po tamtej stronie Odry. Dzieje i upadek Słowian połabskich, Książka i Wiedza, 1968.
  5. Jerzy Strzelczyk, Słowianie i Germanie w Niemczech środkowych we wczesnym średniowieczu, Wydawnictwo Naukowe UAM, 1976.
  6. Jerzy Strzelczyk, Słowianie połabscy, Wydawnictwo Poznańskie, 2013.

Zobacz również

Starożytność

Chcesz zapewnić sobie przychylność bogów? Zabij sąsiada!

Tak przynajmniej załatwiali te sprawy Celtowie, zwani też Galami lub Galatami. Mordowanie ludzi podczas obrzędów religijnych było chlebem powszednim dla starożytnych ludów Europy i basenu...

6 lutego 2016 | Autorzy: Mateusz Okoński

Średniowiecze

Mafijne początki Polski. Czy pierwsi Piastowie byli zwyczajnymi gangsterami?

Wykopaliska archeologiczne z ostatnich dekad postawiły na głowie tradycyjne wyobrażenia o narodzinach Polski. Nasze państwo wcale nie krzepło przez sto kilkadziesiąt lat, stopniowo rozszerzając swoje...

16 grudnia 2015 | Autorzy: Kamil Janicki

Średniowiecze

Wyczyn godny króla. Czy pałac w Poznaniu powstał gdy Mieszko wciąż był poganinem?

Dwie wysokie kondygnacje, nawet kilkanaście pomieszczeń i trzysta osiemdziesiąt metrów kwadratowych powierzchni. Gdyby nie problemy ze światłem dziennym, typowe dla rezydencji tej epoki, nawet dzisiejsi...

14 grudnia 2015 | Autorzy: Kamil Janicki

Średniowiecze

Zhańbiona, przepędzona, zapomniana. Kim była pierwsza żona Bolesława Chrobrego?

Kronikarze nie zadbali o zanotowanie jej imienia. W pracach historyków występuje tylko jako namacalny dowód na brutalność Chrobrego. Człowieka, który ponoć nie liczył się z nikim,...

29 listopada 2015 | Autorzy: Kamil Janicki

Średniowiecze

Średniowieczni naziści? 1000 lat temu Niemcy głosili idee, których Hitler by się nie powstydził

Czystość rasowa za wszelką cenę. Przekonanie o wrodzonej wyższości nad sąsiednimi nacjami. I bestialskie zbrodnie na tysiącach ofiar, uzasadniane jednym, szokującym argumentem: zabijamy słowiańskich podludzi,...

16 listopada 2015 | Autorzy: Kamil Janicki

KOMENTARZE (11)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

kaf

Pozycja 'Troja Północy’ – Zofia Kossak i Zygmunt Szatkowski, Warszawa 1964 – ja akurat mam wersje Instytutu Wydawniczego PAX. Mam nadzieję, że reklamowana pozycja nie jest powtórzeniem tej ogromnej pracy, którą serdecznie polecam – bardzo rzetelne przedstawienie historii zachodniej Śłowiańszczyzny od pierwszych pisanych wzmianek o niej.

dende

Serbo-Łużyczan można jeszcze spotkać w okolicach Cottbus sam odbyłem raz pogawędkę z jednym:) Niestety jest ich z roku na rok mniej ponieważ młodzi niechętnie pielęgnują tradycje starszych. Chyba nawet raz złapałem radio prowadzone przez Serbów. Pozdrawiam :)

Anonim

Warto tutaj przypomnieć o innym waszym artykule, w którym pisaliście o pomocy udzielonej przez Niemców Kazimierzowi Odnowicielowi, dzięki czemu Polskę nie przejęli Czesi i do państwo Polan przetrwało i nie przemieniło się w kolejną ciekawostkę historyczną…

    Nasz publicysta | Agnieszka Wolnicka

    Tak, tak właśnie było. I jakby nie patrzeć cesarz zrobił to we własnym interesie – lepiej mieć na wschodzie dwóch sąsiadów, niż jednego i to bardzo silnego…

Anonim

puenta jest z tego taka – z tego artykułu: dzieci trzeba pilnować! pamiętajcie rodzice! :)

Anonim

Hm, zlepek faktów, brak wyjaśnień autora. Szkoda a mógłby to być naprawdę dobry artykuł…

Asia

„Ginie Stojgniew, jego doradca zostaje okrutnie okaleczony; następnego dnia dla zasiana grozy Niemcy mordują 700 słowiańskich jeńców. Do roku 963 odbywa się jeszcze kilka mniejszych wypraw, po czym opór Słowian zostaje złamany na dłuższy czas. Serbo-łużyczan na zawsze.”

A może warto po polsku spróbować? ;)

Anka

jacy Niemcy? W 955r. nie było nawet mowy o takim kraju…

Anonim

Wszystko pięknie tylko że pobudki, albo raczej pretekst ówczesnych ludzi do wojen na wymienionych ziemiach nie był etniczny (germanie vs słowianie) tylko religijny (chrześćijaństwo vs poganie) Czesi (słowianie) przecież przyjęli chrzest i nie mieli takich akcji jak najazd ze strony zachodnich ochrzczonych sąsiadów.
Robienie dziś, dostosowywanie do obecnych czasów i obecnego duchu historii sprzed setek lat jest trochę głupie.

Marcin Łuczka

Wszystko pięknie tylko że pobudki, albo raczej pretekst ówczesnych ludzi do wojen na wymienionych ziemiach nie był etniczny (germanie vs słowianie) tylko religijny (chrześćijaństwo vs poganie) Czesi (słowianie) przecież przyjęli chrzest i nie mieli takich akcji jak najazd ze strony zachodnich ochrzczonych sąsiadów.
Robienie dziś, dostosowywanie do obecnych czasów i obecnego duchu historii sprzed setek lat jest trochę głupie.

Dominik

Marny Troll

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.