Pomysłowość różnej maści cwaniaków jest wprost proporcjonalna do naiwności ich ofiar. To powszechnie znana prawda. Jednak zdarzają się wypadki, kiedy ludzka łatwowierność przekracza wszelkie granice. Okazuje się bowiem, że niektórzy są w stanie uwierzyć we wszystko. Nawet w to, że kupią sobie miejsce w niebie!
Historia tutaj opisana wcale nie dotyczy średniowiecznego handlu odpustami. Rozegrała się ona bowiem znacznie później, a konkretnie w połowie lat 30. minionego stulecia w północno-wschodniej Rumunii. Pomysłodawcami oryginalnego „biznesu”, polegającego na sprzedaży „wejściówek” do raju, było kilku tamtejszych oszustów. O sprawie doniósł w Polsce poznański „Dziennik Poranny” w numerze z 12 maja 1936 r.
Niebo za równowartość 200 złotych
Rzecz miała swój początek w pierwszych miesiącach 1936 r., kiedy to przedsiębiorczy jegomoście założyli w pobliżu miasta Jassy biuro swojej sekty, stworzonej specjalnie w celu promowania całego „interesu”. Gdy już zgromadzili wokół siebie spore grono wyznawców, przystąpili do realizacji drugiego etapu szczwanego planu.
Jak pisał poznański dziennik, po zapłaceniu równowartości około 200 złotych (w przybliżeniu dwóch tysięcy współczesnych złotych): kandydat do piekła lub czyśćca otrzymał drukowane imienne zaświadczenie, że nabył prawnie ten i ten numer miejsca w niebie.
Dodatkowo każdy z „klientów” biura podróży niebieskich i sprzedaży miejsca w niebie na odwrocie swej przepustki do życia wiecznego mógł przeczytać, że legitymację tę należy zabrać do grobu i okazać u bram niebieskich celem uniknięcia nieporozumień i uzyskania właściwego miejsca.
Interes kręcił się bardzo dobrze, a naiwniaków gotowych zapłacić za specjalną legitymację nie brakowało. W ciągu zaledwie kilku miesięcy „bilet do nieba” kupiło około 280 osób chcących zapewnić sobie niebiański spokój. Zważywszy na to, że „wejściówka” nie była tania można przyjąć, że nabywali je ludzie zamożni, a nie jacyś tam ciemni chłopi. Może znaleźli się wśród nich również przestępcy, bojący się piekielnych mąk czekających ich po śmierci?
Koniec końców przedsiębiorczymi kanciarzami zainteresowała się jednak rumuńska policja, która pewnego pięknego poranka wkroczyła do biura podróży niebieskich i sprzedaży miejsca w niebie. Przy zatrzymaniu nie obyło się rzecz jasna bez próby przekupienia funkcjonariuszy.
Złapani na gorącym uczynku winowajcy chcieli wręczyć im łapówkę w postaci… biletów do nieba. Najwidoczniej jednak policjanci byli nieprzekupni lub – co bardziej prawdopodobne – uznali, że „waluta” jest bezwartościowa i odstawili oszustów do aresztu.
Niestety poznańska gazeta nie podała jaki wyrok otrzymali handlarze miejscami w niebie, informując jedynie swych czytelników, że trafili oni do więzienia. Jedno wydaje się pewne. Naiwni amatorzy płatnego zbawienia raczej nie odzyskali swoich pieniędzy. No ale przynajmniej przez chwilę byli pewni, że czeka na nich miejsce w niebie.
Źródło:
Ciekawostki to kwintesencja naszego portalu. Krótkie materiały poświęcone interesującym anegdotom, zaskakującym detalom z przeszłości, dziwnym wiadomościom z dawnej prasy. Lektura, która zajmie ci nie więcej niż 3 minuty, oparta na pojedynczych źródłach. Ten konkretny materiał powstał w oparciu o:
- „Murowane” miejsce w niebie za 200 zł, „Dziennik Poranny”, 12 maja 1933, s. 4.
KOMENTARZE (3)
Komentarz z naszego profilu na Fb https://www.facebook.com/ciekawostkihistoryczne:
Bartek P.: Nic nowego. Każda religia to sprzedaje. Jak firmy deweloperskie – sprzedają działki na innym świecie
Podobno rusza po wakacjach nowa sprzedaż działek na Księżycu… poprzednia pula pakietu rozsprzedała się błyskawicznie… nie wiem, czy podziemne działki teraz są w ofercie, czy górskie jakieś, albo w kraterach… trzeba zapytać sprzedawcy…
Kto dysponuje licencją na sprzedaż działek na innych satelitach lub planetach układu słonecznego?… to tyczy się dzierżawy, czy sprzedaż z wpisem do ksiąg wieczystych?… czy prawo do zakupionej działki jest uznawane we wszystkich krajach na Ziemi, czy trzeba to negocjować osobno po, lub przed zakupem?
Wiem, że sprzedawano jakieś 5 czy 10 lat temu, chciałbym mały kawałek dla siebie… gdybym musiał uciekać z Ziemi z dowolnych powodów… a inne planety? Kto ma informacje o firmach, które dysponują jeszcze działkami?… chciałbym zdążyć, zanim wszystko wykupią…
Do Nieba nie chcę… mam własne, darmowe miejsce zaklepane… chciałbym tu na Ziemi i w okolicach, póki żyję… tam nie muszę się martwić… mam obiecane za friko… z wpisem wieczystym… więc luz…
Ktoś ma namiary na firmy? Jedną działkę niedużą, z wodą i powietrzem i dostępem do złóż i tego, co potrzeba, żeby sobie pożyć i odpocząć na emeryturze…
Ciekawe, czy z działek na Księżycu albo z którychś planet jest bliżej do Nieba? Jakie ładne schody…
Wejściówka jest darmowa, czy jak na autostradzie się płaci na bramce?… można na karnet czyjś, jak kogoś nie stać?… Ktoś ma info?
DS`.
Jedynym miejscem poza Ziemią w układzie słonecznym jest Europa księżyc Jowisza, gdzie może ludzie by przeżyli (-171 stopni Celsjusza). Kupuj tam.