To tam decydowały się losy całego kontynentu. Zachodni sojusznicy byli skłóceni, a chwila gdy nad jedną z europejskich stolic powiewać będzie sztandar proroka, wydawała się już bliska. Jedyną realną nadzieją okazała się polska odsiecz. Właśnie o tym przeczytacie w książce "Wiedeń 1683", która jest nagrodą w naszym konkursie.
Tym razem mamy dla Was trzy egzemplarze książki Johannesa Sachslehnera pod tytułem „Wiedeń 1683. Rok, który zdecydował o losach Europy”, które ufundowało wydawnictwo Znak Horyzont. Aby wygrać jeden z nich należy odpowiedzieć prawidłowo na wszystkie pytania i mieć odrobinę szczęścia w trakcie losowania. Pamiętajcie, że wszystkie odpowiedzi znajdziecie w naszych artykułach, także tych opublikowanych na TwojejHistorii.pl.
Konkurs dobiegł już końca. Wszystkim uczestnikom dziękujemy. Lista laureatów pojawi się w najbliższym newsletterze. Pełny regulamin konkursów znajdziecie TUTAJ.
Interesuje Cię książka, ale nie chcesz czekać na rozwiązanie konkursu? Pamiętaj, że „Wiedeń 1683” kupisz w każdej chwili w księgarni Empiku.
KOMENTARZE (3)
Bardziej brzmi to jako współczesna amerykańska agitka, niż opis książki historycznej. „Do walki ze światem chrześcijańskim”? Imperium Osmańskie prowadziło normalną politykę ekspansjonistyczną, a nie żaden dżihad. Ba, wspierało swoich chrześcijańskich sojuszników, np.: węgierskich protestantów przeciwko habsburskim katolikom. „Oczy wszystkich są skierowane na Wiedeń”? Do chwili, w której armia minęla Gyor nie było pewne, czy celem ataku będzie Austria, czy Polska (co zresztą było manewrem zamierzonym, jako że Mehmed IV i Kara Mustafa wiedzieli o sojuszu polsko-habsburskim i chcieli utrudnić przeciwnikowi koncentrację sił). Ponadto, mało kto wtedy interesował się kwestią Osmanów, uważając ich za małe zagrożenie dla zachodniej Europy – Ludwik XIV był bardziej zainteresowany reunionami, a nawet Leopold I odrzucił ofertę pomocy, wierząc w swoją dyplomację. Sojusz został osiągnięty głównie dzięki staraniom Jana III Sobieskiego i papieża Innoccentego XI. „Chwila, gdy nad jedną z europejskich stolic powiewać będzie sztandar proroka”? No proszę was, od kiedy to Turcy wprowadzali swoją religię na podbitych ziemiach? Osmanowie nie przeszkadzali Grekom. Węgrom, Mołdawianom czy Polakom wyznawać swojej wiary ani nie narzucali swojej kultury. Ponadto, od XV wieku nie używali oni flag muzułmańskich, typowych dla ziem arabskich, lecz buńczuków i flag z motywami tureckimi (w 1683 istniały już pierwsze flagi z motywem półksiężyca). Może to tylko tekst reklamowy, ale naprawdę nie świadczy dobrze o książce.
czyli według ciebie mieliśmy czekać w kolejce na potęgę która nas najedzie patrząc biernie na sąsiada
Jestem pozytywnie zaskoczona tą książką. Jest napisana w bardzo ciekawy i przystępny sposób w formie kalendarium, dzień po dniu. Jest źródłem wielu ciekawostek dotyczących codziennego życia ówczesnych ludzi. Książka wzbogacona różnorakimi schematami, rysunkami i zdjęciami. Jest to pozycja nie tylko dla ludzi lubiących historię. Naprawdę polecam!