Ciekawostki Historyczne

Konkurs: Czy Polkę da się poznać po charakterze?

Polki zesłane na Syberię udowodniły, że potrafią przetrwać wszystko. Wiele z nich wspomina, że kobiety z naszego kraju wyróżniały się w piekle „nieludzkiej ziemi” zachowaniem. Czy Polkę można zatem poznać po charakterze? Odpowiedz na to pytanie i wygraj jeden z trzech egzemplarzy książki Anny Herbich pt. „Dziewczyny z Syberii. Prawdziwe historie”.

Na syberyjskim zesłaniu nawet najzwyklejszy dzień był walką o przetrwanie i stanowił prawdziwą próbę charakteru. W tych warunkach często szczególnie wyróżniały się deportowane na  „nieludzką ziemię” Polki. W książce Anny Herbich znajdujemy taką oto scenę:

Wtedy wtargnął do naszego baraku jakiś młokos w mundurze […] Szarpał jedną z kobiet, aż gruchnęła na ziemię. […] Nie wytrzymałam. Wstałam z nar, podeszłam do niego i powiedziałam po rosyjsku: – Ty skurczybyku. Mógłbyś być wnukiem albo prawnukiem tej kobiety! Zostaw ją w spokoju, niech się pomodli. […]

Gdy to usłyszał – zdębiał. Tak do strażników w obozie nikt nie ośmielał się mówić. Złapał mnie za ręce i wykręcił mi je z całej siły. […] zaprowadzili [mnie] do komendanta obozu. Był […] bardzo srogi, nazywali go po rosyjsku Czarny Strach. Kiedy weszłam, odłożył gazetę.

– Polka? – zapytał. – To widać od razu, po charakterze.

W naszym konkursie do wygrania są trzy egzemplarze książki Anny Herbich pt. „Dziewczyny z Syberii. Prawdziwe Historie” (Znak Horyzont 2015).

W naszym konkursie do wygrania są trzy egzemplarze książki Anny Herbich pt. „Dziewczyny z Syberii. Prawdziwe Historie” (Znak Horyzont 2015).

Czy zgadzacie się, że Polki można poznać po zachowaniu? Czy istnieje coś takiego jak charakter Polek? Jaki on jest? Odpowiedzcie na te pytania, a możecie wygrać jeden z trzech egzemplarzy książki Anny Herbich pt. „Dziewczyny z Syberii. Prawdziwe historie”, ufundowanych przez wydawnictwo Znak Horyzont.

Pamiętajcie: odpowiedzi mogą być najróżniejsze, najważniejsze jest ciekawe uzasadnienie. Możecie odwoływać się zarówno do własnych doświadczeń, jak i rodzinnych opowieści lub książek, filmów i innych przejawów kultury.

Konkurs trwa do 23:59 w sobotę 11 lipca. Swoje odpowiedzi piszcie w komentarzach pod tym wpisem. Przed opublikowaniem komentarza na stronie upewnijcie się, że podaliście w odpowiedniej rubryce swój adres e-mail (jest on widoczny tylko dla redakcji). Dzięki temu, jeżeli wygracie, będziemy mogli się z Wami skontaktować. Będzie to również potwierdzenie, że to Wy jesteście autorem danego komentarza.

Informacje prawne

Uczestnik konkursu wyraża zgodę na przetwarzanie ujawnionych przez siebie danych osobowych w postaci adresu poczty elektronicznej, imienia i nazwiska na potrzeby przeprowadzenia konkursu oraz udziału w bezpłatnym newsletterze. W celu uzyskania informacji o przetwarzanych danych osobowych, ich zmiany lub cofnięcia zgody na ich przetwarzania w, tym rezygnacji z udziału newsletterze uczestnik może wysłać maila na adres ciekawostki@ciekawostkihistoryczne.pl.

Interesuje Cię książka, ale nie chcesz czekać na rozwiązanie konkursu? Pamiętaj, że z naszym kodem rabatowym kupisz ją w księgarni Znak.com. pl dużo taniej niż inni. Nie zapominamy również o miłośnikach e-booków, dla których specjalną ofertę ma Woblink.

KOMENTARZE (35)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Erzsébet

Oczywiście, a widać to między innymi na przykładzie doświadczeń pani Wandy Półtawskiej w obozie w Ravensbruck. Największą solidarnością charakteryzowały się Polki. Gdy inne narody powoli się zezwierzęciały, okradały, i robiły wszystko dla jedzenia, Polki pozostały w części sobą. Dzieliły się, pomagały operowanym, nowo przybyłym.
Nasze rodaczki są silne, troszczą się o słabszych i są solidarne ze sobą. Mają również niezwykły temperament i wiele z nich bardzo dba o swój honor, co widać podczas ciężkich czasów dla narodu. To właśnie dzięki Polkom przetrwała Rzeczpospolita i jestem szczęśliwa, że urodziłam się właśnie Polką.

Marta :>

Moim zdaniem jest coś takiego, co sprawia, że łatwo odróżnić Polkę od kobiety innej narodowości. Przede wszystkim Polki są niesamowicie zaradne i przedsiębiorcze, co widać po prostu po naszej burzliwej historii. Kto wychowywał przez wieki kolejne pokolenia patriotów, dbał o ognisko domowe, jedzenie i godny byt, gdy mężczyźni musieli chwytać za szable? Poza tym jesteśmy raczej dumne, nie pozwalamy sobą pomiatać i lubimy dominować. Mamy cech przywódcze, być może po raz kolejny wynika to z historii- żeby ten naród przetrwał Polki po prostu musiały „mieć jaja” i to już od wieków. W tym momencie przypomnijmy sobie również legendarną Emilię Plater, Danutę Wałęsę czy choćby dziewczyny z powstania warszawskiego. Niezależnie od tego, w jakiej sytuacji stawia nas los, potrafimy zachować podniesione czoło. Warto w tej chwili przytoczyć przykład Danuty Siedzikówny i jej słynne: „Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba.”. Potrafimy pomagać w miarę możliwości. Pięknym przykładem tego są kobiety ratujące dzieci żydowskie z gett w trakcie wojny. Oprócz tego na przekór współczesnym trendom chcemy zakładać rodziny, mieć dużo dzieci. Poza tym Polki pielęgnują tradycje polskie (słynna gościnność, panny wijące wianki itp.) oraz dochowały wierności wierze chrześcijańskiej- nawet wojna i komunizm nie odebrała Polkom sił, by wierzyć. Na koniec Choć współczesny świat chce z kobiet zrobić feministki, 'dżendery’ i inne cuda, Polki pięknie się w tym wszystkim odnalazły i w ślad za swoimi przodkiniami pokazują, że można mieć jaja większe niż nie jeden facet i pozostać przy tym najprawdziwszą damą.

majka

Polki byly i sa zadziorne co sie uwidacznia w tym fragmncie przytoczony powyzej.Potrafily byc odwazniejsze od mezczyzn mimo,ze potem pewnie sie bala,ale nadrabiala mina i buta,ale my takie jestesmy.Przeciez Polki wychowywaly przez wieki bohaterow wiec cos w tym jest.No i jak to Polki byly piekne i dumne.

agi

Kiedyś, nad starymi fotografiami babcia opowiadała mi o swojej młodości: śliczna, wypieszczona córeczka bogatego mieszczanina, która miała świat u stóp, bale w szkole, grubą na trzy palce złotą bransoletkę z diamentami, prowadziła automobil do letniego domu na obrzeżach miasta, pierwsze miłostki, śliczne sukienki, kryształy, porcelany, koronki… przyszło jej kopać rowy czy okopy, głębokie to musiało być, Niemiec jakiś kazał. „No i wiesz, ja wtedy taka sprawna byłam, że położyłam łopatę w poprzek rowu i fikołki na niej robiłam i się podciągałam, a ten co nas pilnował podszedł, spojrzał i nawet zły próbował być, ale tylko się uśmiechnął ;)” Siła w charakterze. Do końca życia babcia była damą, ale nawet jej zdarzało się mieć więcej szczęścia niż rozumu :D

Jaga Maculewicz

my Polki mamy poprostu „kręgosłup”, zeby nie użyć bardziej dosadnego określenia :)

WP

Przez wieki Polki były dzierżycielkami pochodni patriotyzmu. Piastowski lud waleczny był i wielkie straty ponosił. Zabory zabierały mężów i synów. Ich matki, żony, ukochane często pozbawione pomocy i pozostawione same w ciężkich czasach, musiały być równie silne lub nawet silniejsze. Historia Polski to w równym stopniu historia bitew, walk i politycznych gier mężczyzn jak i historia domowego ogniska, w którym nigdy nie pozwolono zgasnąć honorowi, miłości do ojczyzny, językowi i zwyczajom.

Moja mama wychowała mnie i sześcioro rodzeństwa. To nie żart lub gra pod wygranie tej książki. Nikt z nas nie skończył w więzieniu, bez pracy, bez wykształcenia. Nikt nie wynosił innego bagażu z domu niż dobre wzorce i wspaniałe dzieciństwo. I nikt poza nami nie wie, jaki ogrom pracy, wytrwałości i miłości włożyła to moja mama. Jak wiele dobra zaszczepiła w naszych sercach i jak wiele siebie oddała w nas.

Polkę da się poznać po charakterze.

Agrest

Polki zawsze były zaradne. Od samego początku powstania państwa były w nim kobiety charakterne. Nasze Piastówny – wysyłane za mąż za książąt i władców, okazywały się lepszymi nie raz politykami od swoich mężów! Co więcej – Polska spolszcza kobiety, dokładnie tak :) Żony naszych władców, zagraniczne niewiasty, nie raz udowadniały, że potrafią walczyć i dumnie nosić tytuły monarsze.
Można więc śmiało stwierdzić, że Polska jako kraj produkuje silne i mądre kobiety.

Agnieszka B.

Polka – to brzmi dumnie…Matka Polka – dziś sarkastyczne i złośliwe określenie,powinno być powodem do dumy. Polskie kobiety wielokrotnie pokazywały hart ducha i nadludzkie siły i nie chodzi mi o znane wielu milionom słynne Polki. Największe poświęcenie ponosiły te niepozorne,anonimowe matki,siostry i żony.Wielokrotnie dowodziły,że odwaga i poświęcenie nie jest im obce a życie warto oddać nawet za zupełnie obcą osobę.Polski charakter jest wpisany w geny i nie daje się lekceważyć.Kiedy kobieta poświęca się dla innych,walczy do upadłego i nie dopuszcza myśli o zwątpieniu i porażce – jednocześnie samą siebie stawiając na szarym końcu ,w cieniu…Nie ma siły : od razu można poznać ,że to POLKA.

Piotr

Polki są niezwykle wytrzymałe i umiejętnie radzą sobie w sytuacji walki o przetrwanie. Gdy mężczyźni walczyli w powstaniach one dzielne zajmowały się domem i utrzymaniem całej rodziny. Na syberii dzielnie stawiały czoło trudnym warunkom dbając o domowe ognisko i nie zatarcie się polskiej tożsamości. W trakcie wojen światowych poza pakietem obowiązkowym przejmowały męskie role, dzielnie stawiały czoło okupantowi. Za czasów PRL dzielnie „kombinowały”, stały godzinami w kolejkach, kulinarnie też musiały się nieźle gimnastykować w czasach „wiecznego niedoboru”. A dziś starają się aktywnie pracować oraz niestety znowu radzić sobie z wyprowadzeniem budżetu domowego na prostą w czasach „najniższej krajowej”. Ten skromny komentarz niech będzie skromnym pomnikiem dla tych wytrzymałych i zaradnych kobiet-chwała wam za to!!!

Natalia

Polki sądzę, że są to wyjątkowe pod względem charakteru kobiety. Niby najbardziej agresywne a zarazem najbardziej tradycyjne niekiedy feministki i tak dalej. Co je wyróżnia? Moim zdaniem największym wyróżnikiem Polek wśród innych kobiet pod względem charakteru jest umiejętność szybkiego dostosowania się do warunków panujących wokół nich. Bardzo dobrze pokazała to wojna ( w naszych dziejach jak wiadomo nie jedna). Podczas niej potrafiły zająć się domem, opiekować dziećmi zarazem pracując na roli, w walkach biorąc udział jako sanitariuszki a ponad to sięgnąć nawet po broń i bez wahania strzelać do wroga. W kryzysowych sytuacjach gdy mężczyźni załamywali ręce potrafiły wyjść z każdej trudnej sytuacji. Charakteryzowały je proste i funkcjonalne pomysły na ułatwienie sobie życia w niełatwej rzeczywistości. Umiejętności których nabierały przekazywały dzieciom co daje im kolejne miano nauczycielek. Tak teraz można powiedzieć fajnie ale przecież inne kobiety też tak robiły i też podobnie sobie radziły. Ogólnie rzecz ujmując mogę się z tym zgodzić ale nie w taki sposób jak to robiły nasze rodaczki. Syberia, okupacja i wyniszczające wojny oraz czasy kryzysu wystawiły na próbę wyjątkowość Polek. To, że potrafiły ( i potrafią nadal) w każdych warunkach sobie poradzić nadaje im pewną specyfikę bycia. Gdzie diabeł nie może tam ( nie babę) Polkę pośle. Tak powinno brzmieć to powiedzenie by było w pełni prawdziwe.
Przez swoją postawę wobec życia, zachowanie, usposobienie i niezwykły słowiański temperament zasługują na miano kobiet ( nie jak często się określa „słaba płeć” ) wyjątkowych, wytrzymałych, odważnych a co najważniejsze w tym wszystkim skromnych i będących sobą. Wyjść z wojny, czasów kryzysowych i okupacji jest nie lada wyzwaniem któremu podołały a najlepszym dowodem na to, że dały radę jesteśmy my sami :).

aga

Polski są silne, zaradne, potrafią zrobić coś z niczego, nie łatwo je złamać czy zastraszyć. Za to łatwo je rozśmieszyć i niestety uwieść

Kamila

Oczywiście, że Polki da się odróżnić od innych narodowości. Kiedy trzeba jesteśmy kruche, ale kiedy sytuacja od nas będzie wymagała, aby wziąć się w garść to niepozorne kobiety przemieniają się w prawdziwe wojowniczki. Żadna sytuacja nie jest nam straszna i umiemy działać kiedy trzeba, by zawalczyć o siebie i swoich bliskich. Wszystko zależy od danego momentu, dlatego nawet w tym przykładzie można powiedzieć, iż kobieta zmienną jest. JA bym nawet powiedziała Polka zmienną jest.

Ilona

Ja niestety uważam, że z pokolenia na pokolenie Polki zatracają swoją wyjątkową tożsamość. Charakter naszych Babć i Mam kształtowały trudne czasy, w których dorastały. Musiały być energiczne, zaradne, pracowite. Tak, jak wszyscy wtedy, musiały „kombinować” Moje pokolenie już jest inne…bardziej leniwe, mniej zorganizowane. Więcej podano nam na tacy. Nasza młodość to już czas reformacji, młodej demokracji. Ja i moje koleżanki jesteśmy już bardziej Europejkami niż tylko Polkami. Obawiam się, że moja córka będzie bardziej Kobietą Świata niż Europejką a tym bardziej Polką. Świat dąży do ujednolicenia. Wyróżnianie się niestety nie jest już w modzie. Przykro mi to stwierdzać ale niestety Polki coraz trudniej rozpoznać po wyjątkowych charakterze. Tracimy swoją zadziorność, pracowitość…A szkoda.

Aleksandra

Polki to bardzo wyjątkowe, niezwykłe kobiety. Już w czasach wojennej okupacji pokazały jaką wartością jest dla nich Bóg, Honor, Ojczyzna. Historia od zawsze była zakłamywana, bohaterki narodowe uznawane były za zdrajczynie, lecz w dzisiejszych czasach prawda wychodzi na jaw. Kobiety podczas II wojny światowej były miłe, koleżeńskie, życzliwe, zawsze uśmiechnięte, pomimo tego, że był to okres ciągłego lęku, strachu, okrucieństwa. W ich głowach rodziły się marzenia o wolności, o znalezieniu partnera, założeniu rodziny. Były takie same jak my, lubiły się stroić w piękne sukienki, gotować. Charakteryzowała je odwaga, wiara we własne możliwości, siła. Kobiety niosły pomoc ludziom, opatrywały rany, a kiedy zaszła potrzeba walczyły w obronie polskości. Moim wielkim autorytetem jest Irena Sendlerowa, która uratowała 2,5 tys. żydowskich dzieci z warszawskiego getta. To właśnie z niej powinnyśmy brać przykład, a nie z amerykańskich gwiazdek. Swoim zachowaniem udowodniła jak ważne było dla niej życie niewinnych ludzi. Takich bohaterek jak ona było wiele – niektóre z nich nadal żyją, każdej z nich należy się wieczna chwała i szacunek. Polki dbały o swoich mężów i synów, którzy wyruszali walczyć o niepodległość. Ich córki uczone były tego samego – patriotyzmu i szacunku. Moja prababcia podczas wojny prowadziła tajne nauczanie, ryzykowała wiele, ale chciała nieść kaganek oświaty wśród okolicznej młodzieży. W mojej rodzinie kobiety były patriotkami, miały wielkie poszanowanie do tradycji. Ich głównym zajęciem było prowadzenie domu, gospodarstwa i opieka nad rodziną. Dzisiaj mamy inną sytuację. Dla niektórych kobiet najważniejsze są pieniądze, popularność. Często potrafią wyśmiewać się z innych, którzy gorzej wyglądają lub mają inne poglądy na świat. Ważniejsze są dla nich imprezy, praca niż założenie rodziny. Przemawia nimi zawiść, zazdrość, chciwość, egoizm, arogancja. Na szczęście istnieją jeszcze kobiety, które mają swoje marzenia, pasje. Chcą nieść pomoc innym, są wrażliwe na ludzkie cierpienie. Na ich twarzy często gości uśmiech, a swoją pozytywną energią zarażają inne osoby. Poza granicami Polski znajdziemy dużo samotnych kobiet, które zwiedzają świat, odwiedzają 'niebezpieczne’ miejsca, przełamują stereotypy i pokazują jaki świat może być piękny. Za to jesteśmy naprawdę doceniane i podziwiane. Prawdziwych Polek nigdy nie wolno lekceważyć, ich zdanie jest święte.

Anonim

Nie umniejszając dokonań Polek uważam, że nie ma czegoś takiego jak „charakter Polek”. Różnicowanie ludzi ze względu na narodowość jest w pewnym stopniu objawem faszyzmu i w związku z tym proponuję ujęcie jednostkowe. Różnice osobowościowe to jeden z przedmiotów badań psychologii, a nie historii, i właśnie pod tym kątem należy owe zjawisko interpretować. Najświeższe zaś badania psychologiczne mówią, że na osobowość składają się: cechy wrodzone układu nerwowego, wychowanie oraz wpływ środowiska zewnętrznego. Wychodząc od tego założenia, „fenomen Polki” tłumaczyć można, wykorzystując już wiedzę z zakresu historii, trudnymi warunkami w jakich przyszło im żyć oraz surowym wzorcem wychowania.

Kaśka

Polka – kobieta z Polski. Kobieta, czyli wrażliwa, delikatna, rzekomo słaba istota. Ale z Polski, czyli osoba, która walczy o swoje do końca. Co wychodzi z połączenia? Mieszanka wybuchowa :) oczywiście, że rozpoznawalna przez charakter! Np. moja ciocia – piekna fryzura na motorze albo babcia – ślicznotka, która biła się z chłopakami. Polki mają w sobie jakąś dziwną wytrwałość i zapędy, by nie czuć się gorsze od facetów. A niech mi ktoś powie, że Polek nie rozpoznaje, to pobiję ;)

Emilia

Historia mojego imienia w rodzinnym przekazie, laczyla sie z historia Emilii Plater. Tak zapamietalam- silna, niezalezna, wie czego chce. Z tym ostatnim roznie bywalo/bywa, reszta faktycznie, to jakies pietno, lub piekno jak kto woli w mojej rodzinie. Dzis, sama mam dwie corki i swoje zyciowe zakrety i wyjatkowo klarowne tlo, zeby pokazac ten swoj charakter- emigracje. Dzis, gdzies tam, wiem ze niezaleznie gdzie jestesmy ten pierwiastek polskiej kobiecosci przebija sie niezaleznie od otoczenia.Mam nadzieje, ze corki tez beda swiadomie pielegnowac to, co w nich takie cenne.

Sylwia WS

Polka. Pierwsza na myśl przyszła mi moja Babcia. Dlaczego ona? Urodzona po za granicami kraju, na obcej ziemi amerykańskiej. W tym roku mija dokładnie 100 lat od tego momentu. Jako dziecko bawiła się niedaleko wodospadu Niagara. Chłopczyca, która rzucała kamieniami w chłopaków, bo nie byli z ich paczki. Zapatrzona w starszego brata ale też zmuszona do zajmowania się młodszym rodzeństwem. Przez urażoną dumę jej matki zmuszona była udać się do Polski. Była jeszcze dzieckiem, które ukończyło ledwo 2 klasy podstawówki. Na statku spędziła długie dwa tygodnie. Była prawdopodobnie jedynym dzieckiem, które nie nudziło się podczas podróży. Jej ciekawość doprowadziła ją na bocianie gniazdo. Tak długo męczyła marynarzy, że jej ustąpili. Dla świętego spokoju jeden z marynarzy wdrapał się z nią na górę. Pod koniec życia często opowiadała jak wyglądała podróż, jak ją w czasie burzy marynarze wyganiali z pokładu, jak wkradła się do maszynowni. Kiedy była już w Polsce, chciała wracać. Przerażona była wszami, spaniem na „materacu” ze słomy, biedą i ciągłą pracą. Stawiając pierwsze kroki na polskiej ziemi od razu stała się dorosła. Po kilku miesiącach przypłynął jej brat. Chciał ją zabrać ze sobą. Nie zostawiła matki i rodzeństwa.
Czytając historie mojej babci widzę obraz Polki. Kobiety pełnej energii, mającej dużo pomysłów, zaradnej i dążącej do celu. Jednak posiadającej słabość jaką jest rodzina. W przypadku mojej babci podcięło jej to skrzydła. Może gdyby wróciła do Polski jako dorosła kobieta, to świat jej wyglądał by inaczej. Nawet ta rodzina była by dla niej wsparciem a nie przymusem.

JOLA

Nasza skomplikowana i pełna tragizmu historia to historia,w której kobiety odegrały znaczące role.Nie zawsze chlubne niestety.Ale czasy,w których niekiedy im przyszło żyć były niekiedy piekielne.Jednak Polka zawsze brzmiało i brzmi dumnie.W mojej rodzinie były kobiety,które przeżyły syberyjskie piekło,niektóre były więżniarkami obozu koncentracyjnego,a część to zwyczajne żony ,matki i babki.Mimo szlacheckiego pochodzenia i przedwojennego dobrego wychowania musiały w swoim życiu poznać smak wygnania,biedy i wojennej poniewierki.Zawsze jednak strały się,by swoją godnością i dumą zarażać innych i nie dawać powodu do drwin swoim wrogom.Nie było to łatwe,a jednak się udawało.Pomagała im na pewno kindersztuba w jakiej były wychowane i wiara w wolność,Boga i ojczyznę.Moja ciocia,która przeżyła syberyjskie piekło zawsze powtarzała.Tam było strasznie,ale zawsze starałyśmy się by słowo Polska i Polak miało swoje znaczenie i napawało nas dumą.Codzienna modlitwa i wiara dawała siłę,której nie sposób nie docenić.Bo ,gdy było beznadziejne i człowiek myślał,że to już koniec klękaliśmy i prosiliśmy Boga o siłę i mądrość.Pomagało.To,co dzisiaj się opluwa wtedy było doceniane i hołubione jak największy skarb przywieziony na Syberię z utraconej ojczyzny.

Dominika

Polacy to niezłomny naród. To niesamowita społeczność, choć tak różnorodna zawsze potrafi dojść do porozumienia i zjednoczenia w słusznej sprawie. O Polkach można powiedzieć, że są to kobiety z charakterem. Z polskim charakterem, drapieżnym i nieustępliwym. Patrząc na naszą historię to właśnie kobiety niejednokrotnie musiały dźwigać trud życia na swoich barkach. Wiem to na podstawie życia moich babć. Jedna z nich w wieku 17 lat straciła tatę, który pozostawił żonę z szóstką dzieci. Warto wspomnieć, że był to okres powojenny, a więc do spółdzielni ludzie musieli dostarczać określone ilości zboża, mięsa i wszystkich innych plonów. Babcia była najstarsza z rodzeństwa i musiała pomagać mamie w codziennych obowiązkach. Przy takiej gromadce dzieci nie można posiedzieć spokojnie, zawsze czegoś im brakowało. Jednak moja prababcia w tym całym codziennym zaplątaniu umiała znaleźć czas zarówno dla dzieci jak i dla Boga. Jestem też pełna podziwu dla mojej drugiej babci, która pomimo tego, iż urodziła się w ’50 też nie miała łatwego życia. Babcia nie tyle musiała się wykazać siłą charakteru, co siłą fizyczną wykonując wszystkie polecenia w gospodarstwie despotycznego ojca. Babcia zawsze próbowała oszczędzać swoją mamę przed ciężką pracą na roli, więc zawsze brała większość jej obowiązków na siebie. Przez co niejednokrotnie pracowała za dwóch, jednak nigdy nie narzekała. Zawsze szukała oparcia w Bogu i posłusznie wykonywała polecenia ojca, nosząc ze stawu wiadra z wodą dla zwierzyny. Pokonywała przy tym własne słabości i lęki, np. kiedy musiała zagnać krowy na pole w sąsiedniej wiosce i przejść przez ciemny las, którego się panicznie bała. Współcześnie obserwując to co dzieje się dookoła mnie dostrzegam pewne cechy charakterystyczne dla Polek. Kiedy wymaga tego sytuacja jesteśmy poukładane, miłe i nienaganne. Ale niech każdy wie, że z Polkami lepiej nie zadzierać, zwłaszcza wtedy, kiedy idzie o rodzinę, bo dla każdej prawie Polki rodzina to świętość, której nie da skrzywdzić, za którą wskoczy w ogień, a tego, kto rodzinę skrzywdzi w ten ogień wepchnie. W myśl powiedzenia, że mężczyzna to głowa rodziny, a żona to szyja nim kręci, Polki mają niewątpliwie zdolności przywódcze. Dzięki swej ukrytej intuicji mogą dużo więcej pomóc innym.

Kasia Stachewicz

Oczywiście że jest coś takiego jak „polski charakter”! Nie można wrzucać wszystkich do jednego wora, ale wystarczy nawet pobieżna znajomość historii. Przewinięcie w myślach takich okresów jak rozbicie dzielnicowe, rozbiory, potop szwedzki, wojny światowe, notoryczne porzucanie przez sojuszników i atakowanie przez sąsiadów. Kraj w sercu Europy, atakowany przez wszystkich, nie dał się złamać przez setki lat największym armiom świata, plugawiony, wyniszczany, torturowany, niszczony reżimem – powstaje z kolan i dalej walczy o swoje. Patrząc na historię można stwierdzić że niezłomność przechodzi w genach, inaczej nie byłoby nas na mapie od kilku stuleci. A ktoś te waleczne pokolenia na świat musiał wydać – nie raz stojące w cieniu i płaczące za mężczyznami, innym razem czynnie biorące udział w walce i znoszące represje z podniesioną głową – Polki z charakterem ze stali.

Piotr Węgrzyn

Polski charakter na świecie znany
Przez wieki skrzętnie hartowany
Przepełniony siłą, miłością i wiernością

Przetrwał lata niewoli, wojny i rozbiory
Rozdarty męzów i synów słał
by bronili biało-czerwonych barw

Litry łez wylanych, serc na zawsze złamanych
mimo to wiernie trzymały ideałów

Bo nie znajdzie nikt drugiej takiej na świecie
na które można oprzeć wszystko
jak na Polskiej kobiecie

Anonim

Polki na tle kobiet świata
– Niezmordowane i silne psychicznie
– Kochające oddane mamy i żony
– Kobiety z gustem, potrafiące zabłysnąć w towarzystwie nawet przy minimalnym budżecie
– Zorganizowane, przedsiębiorcze
– Wspaniałe gospodynie, w domu o który dbają, nadając im przytulny klimat
– Odważne – a w wielu sprawach – odważniejsze od mężczyzn

Takie Polki kochamy. To największy skarb.

Anna

Mam na imię Anna i mam 35 lat. Z dzieciństwa pamiętam opowieści mojej prababci, historie z czasów wojny, które mi opowiadała i które do dnia dzisiejszego tkwią w mojej pamięci. Jedna szczególnie.
Moja prababcia i pradziadek mieszkali na wsi w małym domku pod lasem razem z pięciorgiem dzieci ( wśród nich moja babcia, która obecnie ma 78 lat). Ich życie było spokojne i zgodne – a wojna, którą przeżyli, rzeczy, które widzieli zapewne były dla nich ciężkim i bolesnym przeżyciem.
Któregoś ranka, koło godziny czwartej, piątej nad ranem babcia usłyszała jakieś głosy przed domem. Było deszczowo i szaro. Szybko wstała z łóżka, podeszła do okna i zamarła, kiedy zobaczyła kilku stojących przed furtką niemieckich żołnierzy. Coś krzyczeli do siebie, jednocześnie przesuwając popsutą i tak furtkę, która blokowała im wejście. Zaczęli iść w stronę domu. Babcia nigdy nie bała się tak jak wtedy, wręcz słyszała bicie swojego serca. Bez namysłu potargała jeszcze bardziej włosy, wyrwała ze snu jedno z dzieci (nigdy nie umiała powiedzieć które). I kiedy usłyszała głośne uderzenia do drzwi i słowa wypowiadane w języku niemieckim po prostu poszła je otworzyć. Zawsze zastanawiała się co bardziej przyczyniło się do takiego przebiegu wydarzeń – czy to, że była zaspana i wyglądała na chorą?, czy uczynił to jej słaby głos?, czy jej postawa, która świadczyła, że ledwo trzyma się na nogach?, czy może dziecko trzymane na rękach i jego płacz? Na pewno życie swoje i swojej rodziny zawdzięcza słowom, jakie wypowiedziała zaraz po lekkim uchyleniu drzwi – jedno słowo wypowiedziane tylko, a może aż trzy razy – KRUP.
Niemcy w obawie przed chorobą, którą mogliby się zarazić zrezygnowali z wejścia do domu, wycofali się, szybko opuszczając podwórko mojej prababci. Ulga była tak ogromna, że babcia usiadła na podłodze i tuląc swe dziecko płakała.
Kobieta z charakterem – oczywiście – to moja prababcia. Kobieta, która w sytuacji zagrożenia nie straciła trzeźwego myślenia, jedna myśl, którą słyszała w głowie to chronić swe dzieci. Pomysłowa i odważna. Polka z charakterem – moja Prababcia – moja Bohaterka – zmarła w 2002 roku, rok po narodzinach mojej córki. Trwało na świecie jednocześnie – przez rok – pięć pokoleń mojej prababci: Ona sama – moja babcia – moja mama – ja – i moja córka. Wszystkie kolejne życia, które były i które będą – dzięki niej.

mika19

Każda Polka
Jest dziewczyną
z wesołą miną, która poznaje ten dziwny świat już parę ładnych lat.
I tak o sobie może mówić cytuję:
Energii mi nie brakuje,
sporo czasem podróżuję.
Lubię wesołą zabawę
bardziej niż mocną kawę.
Otwarta jestem na ludzi,
chcę pomóc każdemu w trudzie.
Moim marzeniem jest,
by ludziom żyło się the best.
Umiem się bawić ze wszystkimi,
przy każdej muzyce.
Nade wszystko jednak chcę
brać od życia jak najwięcej.
Nadzieję mam, że to co złe
szybko na dobre
odmieni się.
Wierzcie mi,
przyznaję Wam skrycie,
że bardzo kocham życie!!!!

Masion

Przepraszam, ale po tym pełnym patosu i wspaniałych historii opowieściach pań opowiem co usłyszałem kilka lat temu mieszkając w Liege. Otóż spotkałem tam pewną kobietę – Polkę od lat mieszkającą w Belgii, która w tej sprawie miałaby wiele do powiedzenia. Sama przyznała, że Polki są zaradne jak nikt inny realizują swoje cele w sposób niedościgły. Chodziło jej głownie o pomoce domowe, które potrafiły w sposób niemalże książkowy uwieść pana domu i zająć miejsca pań które nie miały nawet pojęcia w jaką grę zostały wciągnięte. Tych przykładów usłyszałem wiele dlatego w okolicach Liege można powiedzieć, że charakter Polek jest bardzo dobrze znany – niemal przysłowiowy.

Martynica

Każdy naród ma swoje cechy charakterystyczne, także Polacy, a w szczególności – Polki. Oprócz pięknej słowiańskiej urody, od innych kobiet można odróżnić je niezwykłą gościnnością – jak mówi przysłowie: gość w dom – Bóg w dom – postaw się, a zastaw się. Jednak, gdy wróg w dom… to won! Żadne inne kobiety nie są tak wredne, mściwe, zawistne i złośliwe, kiedy ich święty teren naruszy nielubiana cioteczka, wkurzająca teściowa czy jędzowata sąsiadka. Nie radzę być w skórze tej osoby, bo do odarcia ze skóry…. niewiele brakuje!

Wojciech Kowalski

To ja też przytoczę opowieść rodzinną. W czasie wojny moja pochodząca z Wileńszczyzny nastoletnia wówczas babcia trafiła wskutek kolei wojennych wraz z całą rodziną na roboty na Mazury. Gdy ruszył rosyjski front, gospodarz u którego pracowała (nazywał się Bauer o ile pamiętam i był porządnym człowiekiem jak na te czasy) postanowił uciekać samochodem, natomiast swoim robotnikom zostawił wóz z końmi, rowery i zapasy jedzenia. Babcia z rodziną ruszyli na zachód, ale front ich dogonił i Sowieci wszystko im „zarekwirowali”. Babcia poszła do kwatery lokalnego dowództwa na skargę, gdzie nikt z szeregowego personelu nie chciał z nią rozmawiać. Stał tam natomiast pośród innych zrabowanych sprzętów, fortepian. Babcia usiadła do niego i zaczęła grać. Po dłuższej chwili pojawił się zwabiony muzyką oficer i zapytał kto tak ładnie gra. Babcia prosto z mostu wyłuszczyła mu swoją sprawę, a wtedy oficer przydzielił jej rodzinie, jak mówiła babcia „taki mały rozklekotany wózek z kudłatym konikiem”. I tak dzięki swojemu uporowi babcia z rodziną dotarła tym wózkiem do Warszawy.

Anna Parol (@annaparol)

Trzeba przyznać z całym przekonaniem, że lico Polki jest niezwykle interesujące. Absolutnie nie można tu mówić o bezbarwnym, nietreściwym, bądź pospolitym charakterze. Myślę, że to nie generalizacja czy mit. My – Polki – same czujemy, że naszą szczególną tożsamość niezaprzeczalnie buduje narodowość, jako jeden z ważniejszych jej filarów. Niepospolitość ujawnia się najczęściej na tle skrajnych sytuacji, więc zapewne dlatego to właśnie nasza bogata historia najlepiej obrazuje skrywane płycej lub głębiej cnoty Polek. I w żadnym wypadku nie możemy limitować ze względu na wiek. Przychodząca z czasem dojrzałość owszem, ale to co nas tak żywo wyróżnia to wewnętrzny sukcesyjny imperatyw. Żeby to zobrazować podzielę się z Wami dwoma symbolicznymi wydarzeniami z życia znanej mi Polki.
Jako młoda dziewczyna musiała się mierzyć z trudami życia pod niemiecką okupacją. Codzienny widok niesprawiedliwości i okrucieństwa wymierzanego bezpodstawnie wobec niewinnych rodził w niej sprzeciw i bunt, a nadto najzwyczajniej ludzkie miłosierdzie. Młodziutka Polka będąc w tramwaju jadącym obok przejazdu przez Litzmannstadt Getto nie odwracała głowy od żydowskiej biedy. Mimo wszędzie przyczajonych i obserwujących tajniaków, stawała blisko drzwiczek i trzymaną w ręku pajdę chleba niezauważenie spuszczała na podłogę. Zaraz też jedną nogą podnosiła klapę, a drugą szybkim ruchem wykopywała chleb na ulice, gdzie momentalnie pojawiała się wataha wygłodniałych. Miała to już wypraktykowane. Innym zaś razem, ta sama polska dziewczyna pasła kozę niedaleko obozu dla jeńców wojennych. Ci przekazując jej uciułane pieniądze poprosili ją, żeby kupiła im chleb. W chwili, gdy dawała go proszącym, pojawił się strażnik niemiecki. Kiedy już chciała oddać resztę pieniędzy jeńcom, ci zdążyli uciec, a ona wpadła w ręce Niemca. Mimo, iż jej naubliżał, a purpurowa od wymierzonego policzka twarz bolała jeszcze dłuższą chwilę, niczego nie żałowała. Uciekła zabierając po drodze kozę.
Nie bez powodu mówi się o „matce Polce”, czy wspomina wspaniałe polskie bohaterki, sportsmenki, wynalazczynie czy też święte kobiety. Niemniej, czasy współczesne nie są dużo uboższe w tym względzie – może dla nas mniej jaskrawe w percepcji. Jestem przekonana, że w Polce jak echo odzywa się przeogromna wewnętrzna potencja: „nie będę ptakiem wypłoszonym, ani jak puste gniazdo po nim”. Wystarczy iskra, by zapłonęła Polka dumna z pochodzenia.

Rafał Stacherczak

Zawzięte, nieustępliwe a jednocześnie piękne i kochane…oto właśnie Polki. Często, można poznać naszą rodaczkę po charakterze, ale niestety ta cecha powolutku odchodzi w zapomnienie. „Luksus” jaki dotarł do nas po 1989 roku sprawił, że nowe pokolenie kobiet w Polsce najczęściej nie posiada cech typowych dla kobiet starszych o dekadę lub dwie. Owszem także są piękne i kochane, ale nieustępliwość i zawziętość to nie są ich cechy charakterystyczne. Świat się zmienia, ludzie się zmieniają, ale także wartości. Mam nadzieję, że jednak w tym młodym pokoleniu, gdzieś ukryte są cechy charakterystyczne dla Polek i w razie potrzeby zaświecą pięknym blaskiem budząc podziw i zachwyt.

Oblicza Rozy

Trudno porównywać zachowanie kobiet, którym przyszło żyć w czasach wojennych, a tych współczesnych, bo naprawdę wiele się przez lata zmieniło. Wydaje mi się, że Polki są silnymi kobietami, które nie płaczą długo „nad rozlanym mlekiem”, tylko działają, potrafią sprawnie podnieść się po osobistych tragediach, nie histeryzują, ale z zacięciem dążą do celu. Potrafią być ciche i pokorne, ale zawsze myślą swoje. Do tego są ciekawe świata, lubią poznawać innych ludzi i z tolerancją (choć nie raz po pierwszym szoku) okazują tolerancję.
Polki chwalą sobie tradycję, stąd zapewne ta nasza gościnność, bo od wieków wiadomo, że „gość w dom, Bóg w dom”.
W obliczu jakiegoś zagrożenia Polka myśli trzeźwo i potrafi szybko podjąć decyzję. Ale i jest bardzo wrażliwa na cudzą krzywdę.
Mam nadzieję, że takie cechy pozostaną w tym zmieniającym się świecie :)

Iwona

Po czym poznać Polkę za granicą?
Przede wszystkim po urodzie :)
Nie ma piękniejszych białych kobiet niż nasze rodaczki.
Jeśli więc jakaś ślicznotka uśmiecha się do Ciebie serdecznie i bez cienia nienawiści, możesz być przekonany, że masz do czynienia z Polką.
Utwierdzasz się w swoim przekonaniu, jeśli próbuje pomóc Ci bezinteresownie.
Kiedy podajesz obiad, a ona chce po sobie pozmywać lub po prostu chce pomóc Ci w kuchni. To z pewnością Polka.
Polki są wyjątkowo pomocne i dla nich to naturalne, by pomagać gospodarzom, nawet jeśli przychodzą w gości.
Jeśli zapraszasz za granicą polkę na randkę, nie zdziw się, że będzie chciała zapłacić za siebie.
My Polki, jesteśmy honorowe i nie musimy być uzależnione od jakiegoś tam faceta.

Monika

Przeczytałam kiedyś takie słowa o wychowaniu dziewcząt w domu rodzinnym Prezydentowej Marii Wojciechowskiej – „dziewczyna musi być tak wychowana, żeby potrafiła na Syberię pojechać za swoim mężczyzną i przywieźć go z powrotem!”. Czy to zdanie nie oddaje tego jakie jesteśmy? że jesteśmy odważne, silne i zdeterminowane, kochające, walczące o to co dla nas ważne, mądre mądrością życiową. Kobiety pokroju Wandy Półtawskiej, Stanisławy Leszczyńskiej, Inki, Janiny Lewandowskiej, Prezydentowej Karoliny Kaczorowskiej czy druhen z Szarych Szeregów to dla mnie wzory do naśladowania właśnie za swoją nieugiętą postawę, za odwagę i ciężką pracę dla innych. To kobiety niezłomne, choć jest ich znacznie więcej, często są bezimiennymi bohaterkami. Moja mama zawsze mówi, że „mężczyźni są silni siłą swoich kobiet” dlatego nie zawsze znamy ich imiona, historie czy twarze. Nasza historia pisana jest nazwiskami wielu mężczyzn, ale możemy być pewni, że pisana jest kobiecą ręką! Ręką kobiet, które stały w ich cieniu – wspierały, pomagały, pracowały, zmagały się z codziennością. Polska też jest kobietą i też po charakterze daje się poznać światu :)

ewanna

Oczywiście, że się da. Taka historia, takie położenie (ładnie o tym Szczypiorski pisał w „Początku”), takie (wymieszane) geny.

Cóż, do chrztu zmusiła Mieszka Dobrawa (niby Czeszka, ale wtedy – co to była za różnica)… Już wcześniej Rzepicha robiła swom mężczyznom imprezę oczepinową, a Wanda rzucała się do Wisły (zdaniem Samsonowicza dlatego, że zamiast do Niemca wolałaby jechać do Bagdadu). Blondwłose niewolnice robiły karierę na arabskich dworach (bynajmniej nie haremową, przynajmniej nie zawsze), a córka Chrobrego pokazała Skandynawom, co to znaczy rządzić.

Potem było już tylko weselej – Kazimierz Wielki w wielu kochał się na zabój (Esterka, chociażby, i proszę tu nie marudzić, że pochodzenie nie takie – to jest nasza, kobieca, polska historia,a żaden naród się ot tak nie wyrzeka własnej historii), Jagiełło nie lepiej (od unii w Krewie do Polek wliczamy także Litwinki), tyle, że on preferował związki konwencjonalne…

Czasy Zygmuntów do miłość tego młodszego (osobiście nie przepadam) do Radziwiłłówny, Nawojka na UJocie, Kopernik z intelektualną pomocnicą Anną i piśmienne kobiety zarządzające niemałymi majątkami.

W burdelu siedemnastowiecznych wojen ratowały, co się dało.
A potem… A potem to już wszyscy wiedzą – rozebrali nas, ale nie zgermanizowali i nie zrusyfikowali – bo… wiadomo – siła jest kobietą, a polska kobieta, to już siła wagi ciężkiej…

Ktoś tu nade mną napisał, że teraz mamy Europejki, że kolejne pokolenie, to będą kobiety świata… Pewnie tak. Ale czy wcześniej było inaczej? Geny z 4 stron świata zostawiały w urodzonych tu dziewczynach wszystko co najlepsze.
Węc nie ma się co dziwić :)

Fiona Dzierucha

Oczywiście, że Polkę można rozpoznać po charakterze. Nikt też nie żartował mówiąc, że Polki to najpiękniejsze kobiety na świecie. Więc można je rozpoznać nie tylko po charakterze. Jednak kobiety polskiej narodowości cechuje nietypowa wytrwałość. Coś innego, niż wszystkie. Polki są niezwykle zaradne, a także sprytne. Jestem pewna, iż kobieta tejże narodowości znakomicie poradziłaby sobie w prawie każdej sytuacji. Kiedy widuję polskie kobiety, jestem dumna, że mogę być jedną z nich. W ich twarzach oprócz urody zieje zaciętość. Zawsze miałam wrażenie, że Polki są inne od innych. One są wzorowymi paniami domu, czułymi żonami, namiętnymi kochankami i silnymi kobietami. W życiu nie ma nic lekkiego, ale one zawsze jakoś dają radę przeciwnościom losu. Pełno jest w historii kobiet, które są dla mnie wzorem. Pokazują, że Polka może znieść wszystko. Pokazują, że w ich przypadku zdanie „Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać” ma sens, sprawdza się. Istnieje coś takiego, jak charakter Polek. On jest zawzięty, zacięty, niepokorny, a przede wszystkim ludzki. Jest to charakter, który mógłby być marką. Czułość łączymy z zaciętością. Kochamy namiętnie, i tak samo nienawidzimy. Charakter polskich kobiet jest niesamowicie intensywny. Rozpoznać je można po tym, że nie wiedzą co to jest przegrana i „mają jaja”. Więc trzeba je szanować i doceniać, bo świat bez polskich kobiet straciłby smak.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.