Gdybyś tylko, drogi czytelniku, wiedział, co siedzi w prawdziwych baśniach braci Grimm, w życiu nie przeczytał byś ich swojemu dziecku! Współczesna cukierkowa wersja nijak ma się do brutalnego i ociekającego krwią oryginału.
Wydaje Ci się, że znasz dobrze te najsłynniejsze bajki świata? Dokładnie! Wydaje Ci się! Zanim opowieści braci Grimm sprowadzono do wersji nie powodującej traumy z dzieciństwa i koszmarów, książę robił pogrążonej we śnie Śpiącej Królewnie gromadkę dzieci (i to bez buziaka!), a Czerwony Kapturek zjadał własną babcię. Już my (we współpracy z działem wideo „Gazety.pl”) Cię uświadomimy!
Więcej komentarzy do materiału znajdziecie na stronach Deseru.pl. Polecamy Wam też sam artykuł, jeśli nie mieliście jeszcze okazji go przeczytać. Znajdziecie w nim trzy razy dłuższą i bardziej szczegółową wersją tej samej historii.
KOMENTARZE (7)
Znowu gazeta.tv?
Dział wideo Agory to nasz stały partner w dziedzinie filmów – wszystkie materiały wideo publikowane na stronach Ciekawostek historycznych powstają właśnie ze współpracy z nim. Natomiast zawsze treść scenariuszy pochodzi od naszych autorów.
Ups! Bez tego partnera byliście bardziej wiarygodni.
Pani Martyno, nie rozumiem problemu. Na każdym etapie pracy, od początku do końca współtworzymy z Agorą te materiały. Przygotowujemy scenariusze na podstawie naszych artykułów, czasem pomagamy wynajdywać ciekawe ilustracje. Czy to źle, że w kwestii produkcji i montażu zdajemy się na doświadczonych specjalistów?
Aleksandra Zaprutko-Janicka
No cóż, może warto byłoby zwrócić się do innych specjalistów, bo ci znani są przede wszystkim jako spece od propagandy i zakłamania.
Ktoś tu jest napruty „wiedzą” jak Marysia z lubuskiego, pośmiewisko internetu.
Wybrane komentarze z naszego profilu na Fb https://www.facebook.com/ciekawostkihistoryczne:
Lidia T.: Takie creepypasty tamtych lat.
Swoją drogą, miałam bajki Grimm w wersji nie do końca ocenzurowanej . I nie czuję żebym nie wyrosła na ludzi. Chyba trochę przeginamy z roztrząsaniem się nad dziećmi i serwowaniem im jak najbardziej ucukrzonych bajek, one i tak kiedy nie patrzysz podglądają horrory i kryminały w telewizji ;P
Diana L.: Również czytałam wersję… hm… nieocenzurowaną? Nie jestem pewna w jakim wieku, ale gdzieś około 11, 12 roku życia i jeszcze żyję A nie dawno wpadł mi w ręce kryminał „Baśniowy morderca”, o takim sympatycznym gościu, który owe baśnie wprowadzał w rzeczywistość
Monika Z.: Paulina Z.: my tam znamy prawdzie historie
Maciej H.: To, że te baśnie są krwawe to fakt, są potem cenzurowane i zmieniane tak aby dzieci je czytały, oglądały, obecne baśnie nie mają nic wspólnego z dawnymi.