Chrzest króla Franków Chlodwiga w obrządku nicejskim był momentem zwrotnym w historii Europy. Ale niewiele brakowało, by potoczyła się ona zupełnie inaczej.

Tradycyjny opis nawrócenia i późniejszego chrztu Chlodwiga – tak często przedstawianego na obrazach, gdyż uważano, że symbolizuje on nierozerwalną więź między monarchią francuską a katolicką ortodoksją – pochodzi z Historii biskupa Grzegorza z Tours. To wspaniałe, liczące dziesięć ksiąg dzieło powstawało etapami od lat siedemdziesiątych VI wieku aż do śmierci Grzegorza na urzędzie 17 listopada 594 roku.
Nicejska krucjata
Zgodnie z przekazem biskupa Chlodwig został ochrzczony w obrządku nicejskim, zanim odniósł którekolwiek z wielkich zwycięstw, które wzmocniły jego królestwo: nad germańskimi Alamanami w połowie lat dziewięćdziesiątych V wieku, Burgundami około 500 roku, a zwłaszcza nad Wizygotami w bitwie pod Vouillé koło Poitiers w roku 507. Po tych zwycięstwach Chlodwig – znów według Grzegorza – wyeliminował następnie szereg frankijskich rywali, cementując swą władzę nad nowym bytem politycznym, który stworzył.
Grzegorz interpretował wszystkie te zwycięstwa jako Bożą nagrodę za religijną mądrość króla, czyniąc z jego kariery rodzaj nicejskiej krucjaty przeciwko wszystkim tym obmierzłym homojanom (określanym jako „arianie”), którzy zdaniem Grzegorza kalali rzymski niegdyś Zachód.

Zgodnie z przekazem biskupa Grzegorza Chlodwig został ochrzczony w obrządku nicejskim, zanim odniósł którekolwiek z wielkich zwycięstw.
Ale Grzegorz pisał trzy pokolenia po chrzcie, który do tego czasu przeszedł już do legendy; w szczególności jego chronologia rządów Chlodwiga jest pełna przekłamań. Po bliższym zbadaniu okazuje się, że Grzegorz umieszcza kampanie Chlodwiga w zgrabnych pięcioletnich odstępach, podczas gdy w rzeczywistości były one prawdopodobnie przerywane eliminowaniem przez króla licznych pomniejszych władców frankijskich – których Grzegorz umieszcza hurtem po bitwie pod Vouillé.
Jeszcze ważniejsze dla historii religijnej postrzymskiego Zachodu jest jednak to, że opis Grzegorza błędnie datuje też i zaciera prawdziwe okoliczności chrztu Chlodwiga w obrządku nicejskim, ukrywając, jak niewiele dzieliło niegdyś rzymski Zachód od zupełnie nienicejskiej, homojańskiej przyszłości.
Prawdziwe okoliczności chrztu Chlodwiga
O chrzcie wspomina też jedno, znacznie bardziej współczesne źródło: list Awita z Vienne, czołowego nicejskiego biskupa (ok. 490–518) sąsiedniego królestwa Burgundów, które w owym czasie znajdowało się pod frankijską hegemonią. Z listu tego, który został napisany w odpowiedzi na zaproszenie na chrzest, wyłaniają się dwie bardzo ważne kwestie. Po pierwsze, data: list Awita wskazuje, że Chlodwig nie został ochrzczony przed swymi wielkimi zwycięstwami, ale po nich, prawdopodobnie w Boże Narodzenie 507 roku.

Potem następuje prawdziwa rewelacja. Według Awita król nie wskoczył po prostu z frankijskiego pogaństwa w chrześcijaństwo nicejskie, ale raczej wahał się, którą wersję chrześcijaństwa wybrać: wiarę nicejską czy jej homojańską rywalkę. Albo, jak ujął to Awit z odrobiną nicejskiej stronniczości:
Werbownicy wszelkich odszczepieńców przez swe poglądy, przeróżnej natury, mnogie w liczbie, ale wszystkie pozbawione prawdy, próbowali ukryć pod przykrywką imienia „chrześcijan” kłamstwa, które obnażył bystry umysł Waszej Łaskawości […]. Promień prawdy przebił mroki. Boża opatrzność znalazła pewnego sędziego dla naszej epoki. Dokonując wyboru dla siebie, osądzasz w imieniu wszystkich. Twoja wiara jest naszym zwycięstwem.
Innymi słowy, Chlodwig brał pod uwagę inne – według Awita „odszczepieńcze” – opcje, zanim ostatecznie zdecydował się na doktrynę nicejską.
Czytaj też: Jak Karol Wielki został cesarzem?
Dyplomatyczne sojusze
To, że alternatywny, homojański wybór z jego strony był realną możliwością, potwierdza fakt, że dwie jego siostry zostały już wcześniej ochrzczone w wierze Wulfili. Jedna, Lantechilda, przyjęła być może homojański chrzest w samej Galii, gdyż jest odnotowana jako ochrzczona ponownie w obrządku nicejskim wraz z Chlodwigiem. Audefleda, druga homojańska siostra Chlodwiga, poślubiła homojanina Teodoryka, ostrogockiego króla Italii, w ramach sojuszu, który obaj władcy zawarli prawdopodobnie w latach dziewięćdziesiątych V wieku; Audefleda (i być może także Lantechilda) mogła przyjąć chrześcijaństwo w wersji homojańskiej właśnie w tym momencie.

Według przekazów Chlodwig miał przyjąć chrzest po bitwie pod Tolbiac (na il.), ale niewykluczone, że nastąpiło to później.
Około 500 roku Teodoryk był dominującą postacią w zachodniej części regionu śródziemnomorskiego, Chlodwig zaś – wciąż pomniejszym władcą. Owo małżeństwo oraz sojusz dyplomatyczny, jaki z sobą niosło, zawarte zostało na stosunkowo wczesnym etapie budowy frankijskiej potęgi, stanowiąc przekonujący kontekst, w którym król również mógł, jak sugeruje Awit, poważnie myśleć o nawróceniu się samemu na homojanizm.
Co więcej, wielkie zwycięstwa Chlodwiga z pierwszych lat VI stulecia i ostateczne przyjęcie przez niego chrześcijaństwa w wersji nicejskiej miały związek z innym, konkurencyjnym sojuszem dyplomatycznym, który zawarł w późniejszym czasie ze wschodnim imperium rzymskim.
Czytaj też: Kłamstwo 966 roku. Czy to Bolesław Chrobry, trzydzieści lat później, ochrzcił Polskę?
Alternatywna historia chrześcijaństwa
Zwycięstwo nad Wizygotami pod Vouillé w 507 roku było zwieńczeniem szeregu agresywnych posunięć, w których jawnie dystansował się od wcześniejszego sojuszu z Ostrogotami i otwarcie kwestionował hegemonię Teodoryka nad postrzymskim Zachodem w połowie pierwszej dekady VI wieku. Miał przy tym poparcie Konstantynopola, który podejrzliwie patrzył na rosnącą potęgę Teodoryka.
W 507 roku wschodniorzymska flota wojenna u adriatyckiego wybrzeża Italii zaabsorbowała armię Teodoryka: zaabsorbowała ją zanadto, by mogła przyjść z pomocą wizygockiemu królowi Alarykowi w zbliżającym się starciu z Chlodwigiem. To, że nowy frankijski król Galii wybrał chrześcijaństwo w wersji przyjętej na soborze nicejskim, a nie na konkurencyjnych synodach w Seleucji i Ariminum, trzeba zatem rozumieć w szerszym dyplomatycznym kontekście: decyzji Chlodwiga o szukaniu wsparcia cesarstwa wschodniego, gdy rzucał wyzwanie Teodorykowi na Zachodzie.

Gdyby Chlodwig nie wybrał wiary nicejskiej, wszystkie rody panujące dawnego rzymskiego Zachodu wyznawałyby chrześcijaństwo w wersji homojańskiej.
Wszystko to otwiera kuszącą historię alternatywną. Gdyby Chlodwig nie wybrał wiary nicejskiej, co – wzorem swych sióstr – wyraźnie mógł uczynić, wszystkie rody panujące dawnego rzymskiego Zachodu (na południe od kanału La Manche: na tym etapie anglosascy królowie byli zdeklarowanymi poganami) wyznawałyby chrześcijaństwo w wersji homojańskiej.
Potencjał tej sytuacji do wydania zupełnie odmiennego wyniku historycznego, w którym homojanizm zająłby miejsce swej nicejskiej rywalki jako dominująca religia na całym postrzymskim Zachodzie, nigdy nie został dostrzeżony. Jednakże, kiedy rozwój wydarzeń w zachodniej Europie rozważy się w świetle religijnych konsekwencji drugiej fazy politycznego kryzysu imperium, która doprowadziła w VII wieku do rozpadu wschodniej połowy państwa rzymskiego, szybko staje się jasne, że około 500 roku trwała dominacja nicejskiego chrześcijaństwa na Zachodzie wisiała na włosku.
Źródło:

Il. otwierająca tekst: François Louis Dejuinne/G.Garitan/CC BY-SA 4.0
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.