Ciekawostki Historyczne
XIX wiek

Najlepszy zamek do drzwi

XVIII-wieczny zamek antywłamaniowy Josepha Bramaha perfekcyjnie spełniał swoją rolę. Prawie 60 lat był zamknięty. By go otworzyć, ekspert potrzebował 16 dni!

Na kilka tygodni przed zamknięciem Wielkiej Wystawy w Kryształowym Pałacu, w części przeznaczonej dla wynalazków ze Stanów Zjednoczonych, ni stąd, ni zowąd przybyła jedna dodatkowa ekspozycja: wewnątrz zamkniętej, przeszklonej gabloty wyłożonej na dnie czarnym aksamitem, ułożono w rzędach dwieście świeżo wybitych złotych monet, każda o wartości jednej gwinei. Ta niespodziewana atrakcja dopełni obrazu inżynierii precyzyjnej z połowy XIX wieku, a dotyczy problemu, który czekał na rozwiązanie przez niemal sześćdziesiąt lat.

Zamek-zagadka

Komuś w końcu udało się otworzyć zamek Josepha Bramaha – ten sam, który w 1790 roku wystawiono w witrynie warsztatu mieszczącego się na Piccadilly pod numerem 124. Dokonał tego pewien Amerykanin również biorący udział w wystawie, a zarazem ślusarz i konkurent Bramaha. Ów śmiałek pokonał Ocean Atlantycki z misją rozpracowania każdego zamka, jaki podsuną mu inżynierowie z Wielkiej Brytanii.

Nazywał się Alfred C. Hobbs. Przyszedł na świat w 1812 roku w Bostonie, a jego rodzice byli z pochodzenia Anglikami. Niewykluczone, że to właśnie z tego powodu odczuwał palącą potrzebę udowodnienia, że amerykańskie zamki są lepsze od brytyjskich. Po przybyciu na Wielką Wystawę zajął stoisko numer 298 we wschodniej części hali głównej jako przedstawiciel nowojorskiej firmy Day and Newell, wytwórców tak zwanego parautoptycznego zamka permutacyjnego, który, w przeciwieństwie do zamka Bramaha, zdaniem Hobbsa miał po wsze czasy pozostać synonimem bezpieczeństwa.

Zamek Bramaha pozostawał zamknięty przez niemal 60 lat. Wyzwanie podjął Alfred C. Hobbs.fot.Geni/CC BY-SA 4.0; Aya Reyad/CC BY-SA 4.0

Zamek Bramaha pozostawał zamknięty przez niemal 60 lat. Wyzwanie podjął Alfred C. Hobbs.

Kiedy Hobbs rozgościł się już w Kryształowym Pałacu, wystosował do firmy Bramaha formalny list z prośbą o spotkanie na Piccadilly „w kwestii związanej z widocznym w witrynie warsztatu ogłoszeniem dotyczącym otworzenia zamka państwa produkcji”. Joseph Bramah zmarł czterdzieści lat wcześniej, prawdopodobnie ukontentowany, że nikt nie podołał jego wyzwaniu. Firmę odziedziczyli synowie i to oni odebrali budzący trwogę – reputacja Hobbsa musiała być im dobrze znana – brzemienny w skutkach list. Jako że nie mieli innego wyjścia, zgodzili się na spotkanie i czym prędzej skompletowali komitet ekspercki, który miał dopilnować, aby próba otworzenia zamka – skonstruowanego z precyzją, jakiej XVIII-wieczna Anglia nie znała – przebiegła w sposób uczciwy, a śmiałek nie uszkodził mechanizmu.

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

Z chirurgiczną precyzją

Hobbs podołał wyzwaniu. Odblokowanie zamka zajęło mu pięćdziesiąt jeden godzin rozłożonych na szesnaście dni. Korzystał z zestawu maleńkich instrumentów opracowanych z myślą o tym konkretnym zadaniu, w tym z maciupeńkiej śruby mikrometrycznej. Hobbes przymocował ją do drewnianej podstawy, na której Joseph Bramah umieścił swój zamek-zagwozdkę.

Gdyby podstawę wykonano z litego żelaza, urządzenie byłoby bezużyteczne. Śruba wgryzła się w drewno, blokując ruch części z łącznie osiemnastu maleńkich zapadek, co pozwoliło Hobbsowi majstrować przy pięciocentymetrowym bębenku zamka obiema dłońmi. Wykorzystał też kilka szkieł powiększających i układ specjalnych lusterek, aby podświetlić wnętrze mechanizmu jasnym snopem światła.

Żeby wybadać, jak głęboko cofają się zapadki, posłużył się maleńkimi, mosiężnymi linijkami, by następnie, za pomocą miniaturowych haczyków, podniósł te, które cofnęły się za daleko. Zestaw narzędzi przypominał instrumentarium chirurga, z wyłączeniem skalpelów, a wszystko to miało mu pomóc złamać zamek Bramaha i tym samym udowodnić wyższość amerykańskiej inżynierii precyzyjnej.

Czytaj też: 10 największych polskich wynalazków – czy znasz je wszystkie?

Najlepsze zabezpieczenie antywłamaniowe świata

Bramahowie wypłacili nagrodę, narzekając przy tym, że wykonanie zadania zajęło Amerykaninowi mnóstwo czasu i potrzebował do tego całego stosu narzędzi, a nie tak to miało wyglądać. Innymi słowy, Hobbs nie zastosował się do reguł gry. Żaden szanujący się włamywacz nie poświęciłby na złamanie zabezpieczeń zamka tyle czasu i energii, co on.

Komisja przyznała im rację. Jej członkowie zaznaczyli, że Hobbs nie grał fair i z całą żarliwością podkreślono – z pełną świadomością, że owe dwieście gwinei zostało mu wypłacone zgodnie ze sportowym duchem – „iż jego dokonanie w najmniejszym stopniu nie zadaje uszczerbku reputacji rodziny Bramahów; co więcej, wysiłek, jaki włożył w realizację tego zadania potwierdza jedynie, że w ostatecznym rozrachunku zamek się obronił”.

Z lewej: Joseph Bramah, twórca zamka, z prawej: Alfred C. Hobbs, który zdołał sforsować zabezpieczenie.fot.domena publiczna; Samuel Orcutt/domena publiczna

Z lewej: Joseph Bramah, twórca zamka, z prawej: Alfred C. Hobbs, który zdołał sforsować zabezpieczenie.

Właśnie te dwieście gwinei przez kilka kolejnych tygodni pobłyskiwało bezczelnie w blasku lamp Kryształowego Pałacu, jako że upojony wygraną Alfred Hobbs nalegał na publiczną prezentację nagrody jako świadectwa jego triumfu. Nie cieszył się nim długo i nietrudno się domyślić, dlaczego.

Jak podkreślili sędziowie, otworzenie zamka Bramaha nie odbiło się negatywnie na interesach sklepu: przed wejściem ustawiały się długie kolejki klientów zainteresowanych zakupem zamka, którego otworzenie zajęło ekspertowi szesnaście dni. Londyńska firma istnieje do dziś i sprzedaje swoje produkty, bazujące na pierwotnym projekcie Josepha Bramaha z 1797 roku, odbiorcom z całego świata. Tymczasem Day and Newell z Nowego Jorku zamknęło podwoje niedługo po zakończeniu Wielkiej Wystawy. Ich parautoptyczny zamek permutacyjny uległ śmiałkowi, który otworzył go bez większego trudu, posługując się, jak wieść gminna niesie, patyczkiem.

Źródło:

Tekst stanowi fragment książki Simona Winchestera „Siła precyzji. Jak inżynierowie konstruowali współczesny świat” (Bo.wiem, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego 2024).

Zobacz również

Historia najnowsza

Początki teleskopu Hubble’a

Pierwsze zdjęcia robione przez teleskop Hubble’a były bezużyteczne! Dopiero po wyniesieniu go na orbitę wyszło na jaw, że inżynierowie popełnili fatalny błąd.

9 października 2024 | Autorzy: Simon Winchester

Dwudziestolecie międzywojenne

Jak powstawał kultowy ford T?

Legendarny Model T sprzedał się w ponad 16,5 mln egzemplarzy. Pomysł na metodę produkcji kultowego auta Henry Ford zaczerpnął z... rzeźni.

6 października 2024 | Autorzy: Maria Procner

Zimna wojna

Kto stworzył Commodore C64?

Pod koniec lat 80. w polskich domach zaczęły pojawiać się kultowe komputery Commodore C64. Nieliczni wiedzieli, że był to autorski projekt... Polaka z Łodzi!

19 lipca 2024 | Autorzy: Jacek Perzyński

Nowożytność

Wynalazki rewolucji przemysłowej

Potrzeba jest matką wynalazków. Ale w przypadku rewolucji przemysłowej na przełomie XVIII i XIX wieku potrzeba generowała wynalazki, a te – kolejne potrzeby.

3 października 2023 | Autorzy: Herbert Gnaś

Historia najnowsza

Krótka historia zegarów

Przez tysiąclecia ludzie odmierzali czas na różne sposoby. Kolejne urządzenia służące do tego celu były konsekwencją rosnących potrzeb – oraz rozwoju nauki.

20 września 2023 | Autorzy: Agata Dobosz

Starożytność

Vitrum flexile – starożytne elastyczne szkło

Jako pierwszy o vitrum flexile pisał w I wieku Gajusz Petroniusz. Wynalazek był przełomowy. Ale czy w starożytnym Rzymie faktycznie stworzono elastyczne szkło?

12 września 2022 | Autorzy: Herbert Gnaś

KOMENTARZE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W tym momencie nie ma komentrzy.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.