Ciekawostki Historyczne
Dwudziestolecie międzywojenne

Prawdziwa Syrena Warszawska

Mało kto zna postać Krystyny Krahelskiej, choć jest autorką słynnej piosenki i pierwowzorem symbolu Warszawy! Straciła życie, ratując innych podczas Powstania.

Urodziła się 12 marca 1914 roku na Kresach. Jej ojcem był podpułkownik rezerwy inżynier Jan Krahelski, który w dwudziestoleciu międzywojennym był wojewodą poleskim. Jej matką była Janina Bury, lekarka i biolożka, wykładowczyni Akademii Medycznej w Gdańsku. Patriotyzm miała we krwi. Ojciec Krystyny brał udział w wojnie obronnej w 1920 roku, a jego siostra, Wanda Krahelska, członkini Rady Pomocy Żydom „Żegota”, wraz z dwiema nastoletnimi robotnicami w 1906 roku przygotowała zamach na generała-gubernatora Gieorgija Skałona. Szerzej piszemy o tym tutaj.

Pierwsze lata życia Krystyny były wypełnione przeprowadzkami. Warszawa, Kraków, w 1920 roku Puławy, potem Łachwa na Polesiu. Tam jej ojciec otrzymał stanowisko kierownika odcinka Komisji Granicznej. Po raz pierwszy na dłużej osiedli dopiero w 1926 roku w Brześciu Litewskim nad Bugiem. Tam Krystyna ukończyła gimnazjum im. Romualda Traugutta. I również tam napisała swoje pierwsze wiersze. Od 14 roku życia działała w Związku Harcerstwa Polskiego. Odpowiadała za gromadę zuchów.

Krystyna Krahelska – poetka, syrena, sanitariuszkafot.domena publiczna

Krystyna Krahelska – poetka, syrena, sanitariuszka

Studia na Uniwersytecie Warszawskim zaczęła w 1932 roku. Najpierw na geografii, ale dość szybko przeniosła się na etnografię. Dyplom obroniła w maju 1939 roku. Pracę magisterską napisała o wsi Mazurki, w której przyszła na świat. Miała już wtedy na koncie występy w Polskim Radio. Na antenie śpiewała polskie pieśni. Jeszcze w roku 1938 w Krakowie nawiązała współpracę z popularyzatorem muzyki oraz pieśni ludowej Bronisławem Rutkowskim.

Twarz zaklęta w pomniku

W połowie lat 30. w jej życiu miał miejsce pewien ciekawy epizod. Otóż w Warszawie planowano ustawić pomnik symbolu stolicy – syreny. Obecnie takie monumenty są dwa: na Rynku Starego Miasta oraz nad Wisłą, niedaleko mostu Świętokrzyskiego, na ulicy Wybrzeże Kościuszkowskie. Pomysłodawcą powstania tego drugiego był ówczesny prezydent miasta Stefan Starzyński. I to właśnie z tym pomnikiem związały się losy Krystyny Krahelskiej.

Plany były różne. Na pewnym etapie zamierzano nawet odlać pomnik ze szkła, ale okazało się, że ten pomysł jest zwyczajnie zbyt drogi w realizacji. Ostatecznie wykonawczynią „klasycznego” pomnika syrenki została prof. Ludwika Nitschowa. Monument wykonała z brązu. Pracowała nad nim w latach 1936–1937 na terenie Stacji Filtrów, w hali nieczynnej kotłowni. Potrzebowała jednak modelki. I została nią właśnie Krystyna, o której Katarzyna Węgrzyn pisze, że była wysoką, smukłą blondynką o zielonych oczach.

Pomnik Syreny, do którego pozowała Krystyna Krahelskafot.Adrian Grycuk/CC BY-SA 3.0 pl

Pomnik Syreny, do którego pozowała Krystyna Krahelska

Co ciekawe, choć posłużyła jako pierwowzór Syreny Warszawskiej, to jej twarz nie jest dokładnym odwzorowaniem rysów Krahelskiej. Jak mówiła o tym sama Ludwika Nitschowa, jest to wersja zmonumentalizowana, aby nie było tak łatwo rozpoznać Krysię, co by ją krępowało. Bo chodziła ulicami warszawskimi – prosta, wysoka, jaśniejąca uśmiechem wewnętrznej młodzieńczej radości i siły. Pomnik został odsłonięty przez prezydenta Starzyńskiego 29 czerwca 1939 roku. Przetrwał wojenną zawieruchę.

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

Wojenna poetka i kurierka

Po napaści Niemiec na Polskę Krystyna chciała uczestniczyć w obronie Warszawy, działała zresztą wtedy jako sanitariuszka. Jednakże, być może otrzymawszy takie polecenie, wyjechała w swoje rodzinne strony. Niedługo później, gdy do ataku przystąpił Związek Radziecki, niełatwą drogą przez Grodno i Białystok udało jej się powrócić do stolicy. W grudniu 1939 roku nawiązała kontakt ze Związkiem Walki Zbrojnej, a później już Armią Krajową. Otrzymała pseudonim „Danuta”. Została kurierką na teren Nowogródczyzny i łączniczką w rejonie Warszawy i Puław. Przewoziła rozkazy, meldunki i prasę, a także transportowała broń.

Można domniemywać, że kilka wersów w jej wierszu Kołysanka z 1941 roku odnosi się po części do tej roli: Śpi w mogiłach zakopana broń, / Czujnie drzemie zakopana broń / (…) Śpij dziecino, śpij żołnierski synu, / Już niedługo obudzimy broń. Nie przestała bowiem pisać. Wojna zmotywowała ją do tworzenia utworów idących jednak w zupełnie innym niż dotychczas kierunku. W 1941 roku napisała również wiersz O wojence rozpoczynający się słowami: O wojenko, wojenko, jaka siła w tobie… / Cicho śnią twoi chłopcy w płytkim swoim grobie. Natomiast w 1943 roku powstał chyba najbardziej znany z jej utworów – piosenka Hej chłopcy, bagnet na broń!, która stała się później hymnem powstańczego batalionu „Baszta”.

Legitymacja studencka Krystyny Krahelskiejfot.University of Warsaw – Archiwum Akt Nowych/domena publiczna

Legitymacja studencka Krystyny Krahelskiej

Zanim te wiersze powstały, jeszcze w roku 1940 Krystyna ponownie przeniosła się do Puław. Podjęła tam pracę jako laborantka w Zakładzie Mikrobiologii Rolniczej Instytutu Gospodarstwa Wiejskiego, który został przez okupantów przemianowany na Rolniczy Zakład Badawczy Generalnego Gubernatorstwa. W międzyczasie nadal była kurierką. Dość często podróżowała do Warszawy. W ciągu kolejnych dwóch lat znów kilkakrotnie się przeprowadzała. Najpierw była to Warszawa, później Włodawa, gdzie pracowała w szpitalu jako pielęgniarka, następnie Kraków i znowu Warszawa.

Czytaj też: Napisała słowa wojennego przeboju Warszawy „Siekiera, motyka, bimber, szklanka…”, ale nigdy nie doczekała się uznania autorstwa

Śmierć w godzinie „W”

Prawdziwe i prorocze okazały się słowa z jej słynnej piosenki: Przyjdzie rozkaz, że już, że już trzeba nam iść, / Granaty w dłoniach i bagnet na broni. Był rok 1944. W lipcu Krahelska została przydzielona do 1108 plutonu, czwartego dywizjonu „Jeleń” w ramach pułku „Baszta”. Liczący w tamtym momencie 47 osób pluton 1 sierpnia 1944 roku zaatakował wzdłuż ulicy Polnej, kierując się na Dom Prasy przy Marszałkowskiej 3/5. W trakcie ataku na trawnik padł ranny żołnierz o pseudonimie „Marek”. Krystyna rzuciła się, by mu pomóc.

Dom Prasy, w pobliżu którego została śmiertelnie ranna Krystyna Krahelskafot.Jerzy Borowski /domena publiczna

Dom Prasy, w pobliżu którego została śmiertelnie ranna Krystyna Krahelska

Jak wspominał Henryk Rostkowski, w pewnym momencie w dziwnym skręcie tułowia padła twarzą na bruk. Jej najbliższa koleżanka wśród sanitariuszek, Janina Krassowska „Jagienka”, opisywała później:

Tuż przy mnie padła «Danuta», trafiona trzykrotnie przez Niemców w momencie, gdy usiłowała dotrzeć do rannego powstańca. Podpełzłam do niej razem z «Wrzosem» [pchor. Zbigniewem Wrześniowskim]. Staraliśmy się ją obrócić na plecy. W tym momencie «Wrzos» trafiony padł koło niej. Byłam sama, reszta plutonu gdzieś się rozpierzchła. Nic jej pomóc nie mogłam. Po zapadnięciu zmroku wycofaliśmy się na Polną do jakiejś fabryczki. Stamtąd wyszedł patrol z noszami. Przyniósł «Danutę» na punkt sanitarny.

Krahelska była operowana, lecz zmarła rano 2 sierpnia 1944 roku. Jej towarzysze z powstania pochowali ją niedaleko domu na ulicy Polnej 36. Po wojnie jej ciało zostało przeniesione na Cmentarz Służewiecki. Pośmiertnie została odznaczona Krzyżem Walecznych oraz Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami. Jak podsumował okoliczności jej tragicznej śmierci Władysław Bartoszewski: Krystyna Krahelska pisała kiedyś: „Gdy przyjdzie dzień odlotu do krainy innej / chcę odlecieć w porywie szczęścia i natchnienia”. W takim porywie szczęścia i natchnienia odeszło tej nocy wielu.

Bibliografia

  1. Rocznica śmierci Krystyny Krahelskiej „Danuty”, uczestniczki Powstania Warszawskiego– Gdańsk, 1-2 sierpnia 2018, gdansk.ipn.gov.pl, dostęp: 11.09.2023.
  2. W. Bartoszewski, Dni walczącej stolicy. Kronika Powstania Warszawskiego, Świat Książki, Warszawa 2004.
  3. W. Budzyński, Testament Krzysztofa Kamila, Wydawnictwo Książkowe „Twój STYL”, Warszawa 1998.
  4. S. Głażewski, Krystyna Krahelska. Poetka – żołnierz Armii Krajowej. Wiersze i piosenki, „Przeszłość Przyszłości”, nr 4/1981.
  5. M. Klecel, Śmierć poetki. Krystyna Krahelska (1914–1944), „Biuletyn IPN”, nr 7-8/2021.
  6. M. R. Kudłacik, #ciekawieowarszawie: historie (nie)zwykłe, część 1, Ridero, Warszawa 2021.
  7. M. Nasiadka, Małopolski Przełom Wisły, Oficyna Wydawnicza „Rewasz”, Piastów 2010.
  8. Syrena z Powiśla, Ludwika Nitschowa, muzeumwarszawy.pl, dostęp: 11.09.2023.
  9. J. Śląski, Polska Walcząca, Oficyna Wydawnicza Rytm, Warszawa 1999.
  10. K. Węgrzyn, Gdzie w Polsce do miasta, SIW Znak, Kraków 2022.

Zobacz również

Druga wojna światowa

Pułkownik „Ponury”. Biografia cichociemnego Jana Piwnika

Kompletna biografia bohatera Armii Krajowej.

27 czerwca 2024 | Autorzy: Redakcja

Historia najnowsza

Pechowy pomnik Kopernika

Gdyby Kopernik wiedział, jak traktowano jego pomnik, przewróciłby się w grobie. Cenzurowano go, sprowadzono „na złom drogę”. Ale z kebabem to już była przesada!

12 kwietnia 2024 | Autorzy: Herbert Gnaś

Druga wojna światowa

Dziewczyny z „Parasola”

„Bronią się chłopcy spod »Parasola«” – nucił Józef Szczepański ps. „Ziutek”. Ale wśród żołnierzy słynnego batalionu nie brakowało również dziewcząt.

26 lipca 2022 | Autorzy: Maria Procner

Druga wojna światowa

Sanitariuszka „Linka” Nowak

Pomnik Sanitariuszki przedstawia dziewczynę w mundurze opatrującą żołnierza. Jej pierwowzorem miała być „Linka”, która zginęła w krwawych walkach o Kołobrzeg.

23 kwietnia 2022 | Autorzy: Soraya Kuklińska

Dwudziestolecie międzywojenne

„Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle” – nieustraszona „Lena” na froncie w obronie kraju

Odważna, niezłomna i bezkompromisowa. Wandzie Gertz pseudonim „Lena” w drodze do służby na froncie nie przeszkodził nawet fakt, że w jej czasach do wojska nie...

12 czerwca 2021 | Autorzy: Anna Jankowiak

Druga wojna światowa

Mali żołnierze. Ile dzieci walczyło w Powstaniu Warszawskim?

Konspiracja, harcerskie zabawy i obietnica chwały, a potem morze krwi, cierpienie i śmierć – tak w skrócie można opisać udział dzieci w Powstaniu Warszawskim. Szacuje...

22 maja 2021 | Autorzy: Michał Procner

KOMENTARZE (1)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Quba

Im dłużej żyję, tym bardziej przeżywam zryw Powstańców Warszawy. Boli mnie coraz bardziej
Ich bohaterstwo i ofiara. To pokolenie, które odebrało wychowanie patriotyczne najwyzszego stopnia.
Podziwiam to bohaterskie pokolenie, to także pokolenie moich Rodziców. Oni też działali w konspiracji i ponieśli za to ogromną karę, więzienie i obóz koncentracyjny.
Cześć i chwała wszystkim Bohaterom II wojny światowej.
Iwona

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.