Ciekawostki Historyczne

Po rewolucji październikowej bolszewicy obrabowali Romanowów z ich bajecznych klejnotów. Niektóre dzieła sztuki jubilerskiej udało się cudem uratować. Błyskotki z carskim rodowodem zdobią nadgarstki, uszy i głowy europejskich monarchiń.

Mężczyźni z dynastii Romanowów hojnie obdarowywali swoje żony wspaniałymi kosztownościami. Właścicielką jednej z najwspanialszych kolekcji biżuterii była ciotka Mikołaja II – wielka księżna Maria Pawłowna, żona jego wujka Włodzimierza. W jej zbiorach znalazły się między innymi broszka ze 107-karatowym szmaragdem (drugim co do wielkości na świecie) i diadem ze 137-karatowym szafirem. Maria Pawłowna kupowała niezliczone naszyjniki, broszki, diademy i kolczyki oraz nitki wspaniałych pereł u Cartiera i Fabergé. Fama o precjozach wielkiej księżnej dotarła do innych rodzin panujących i zagraniczne księżniczki pielgrzymowały do pałacu Marii Pawłowny w Petersburgu, by obejrzeć jej przechowywaną w szklanych gablotach biżuterię.

Mało brakowało, a po przewrocie bolszewickim wielka księżna straciłaby swoje błyskotki….

Z Petersburga do Londynu

W chwili wybuchu rewolucji październikowej wielka księżna oraz jej synowie przebywali na Kaukazie, w popularnym uzdrowisku Kisłowodsk. Zgodnie z postanowieniem nowych władz Maria Pawłowna, jako jedna z Romanowów, została osadzona w areszcie domowym i pozbawiona apanaży. W pewnym momencie wielka księżna i jej bliscy zaczęli nawet głodować.

Gdy stało się jasne, że bolszewicy biorą górę w wojnie domowej, Maria Pawłowna postanowiła opuścić Rosję. Dla życia za granicą potrzebne były oczywiście pieniądze. Kobieta chciała uzyskać je ze sprzedaży biżuterii, która znajdowała się w jej petersburskim pałacu, w szczelnie ukrytym sejfie.

Pomoc w wydobyciu biżuterii zaoferował wielkiej księżnej jej przyjaciel Bertie Stopford, kurier brytyjskiej ambasady i handlarz dziełami sztuki. Posiadając status dyplomatyczny, mógł on swobodnie przemieszczać się po ogarniętej wojną Rosji. Anglik pojechał do Petesburga. Tam, pod osłoną nocy, w kobiecym przebraniu, udał się do pałacu Marii Pawłowny, otworzył sejf, zabrał kosztowności, a następnego dnia wywiózł je z Rosji w poczcie dyplomatycznej. Po przybyciu do Londynu zdeponował precjoza w skrytce bankowej na imię wielkiej księżnej.

Włodzimierzowski diadem Elżbiety II

Włodzimierzowski diadem Elżbiety II

W lutym 1920 roku Maria Pawłowna opuściła Rosję i zamieszkała we francuskim miasteczku Contrexville, gdzie wkrótce zmarła. Swoje klejnoty zapisała w spadku czterem dzieciom. Jej słynny w całej Europie „Włodzimierzowski” diadem odziedziczyła córka Elena, żona greckiego księcia Mikołaja.

Monarchia w Grecji została jednak obalona i książęca para musiała uciekać za granicę. Małżonkowie osiedlili się we Francji, jednak nie mieli stałego źródła dochodu. Jedynym sposobem na zdobycie pieniędzy stała się więc sprzedaż należących do Eleny brylantów. Większość z nich – w tym „Włodzimierzowski” diadem – w 1921 roku nabyła angielska królowa Maria, babka obecnie panującej Elżbiety II. Sama Elżbieta II często pojawia się w tym diademie na uroczystościach państwowych i pozuje do oficjalnych zdjęć. Można więc wywnioskować, że „Włodzimierzowski” diadem należy do jej ulubionych.

Zobacz również:

Bolszewickie sępy

Gdy w sierpniu 1917 roku Mikołaj II i jego rodzina udawali się na syberyjskie zesłanie, potraktowali swoje drogocenne klejnoty jako swoistą polisę ubezpieczeniową na ciężkie czasy. Chroniąc kosztowności przed bolszewikami, caryca zaszyła je w gorsetach i bieliźnie córek.

Gdy w noc z 17 na 18 lipca 1918 roku Romanowowie zeszli do piwnicy domu Ipatiewa, dziewczyny miały na sobie rodzinne klejnoty. Zakomunikowawszy swym ofiarom decyzję o wyroku śmierci, pluton egzekucyjny otworzył ogień . Mikołaj, Aleksandra Fiodorowna i następca tronu Aleksy zginęli od razu, ale cztery carskie córki dobijano bagnetami, bo znajdujące się na ich ciele kosztowności tworzyły coś w rodzaju tarczy, częściowo chroniącej przed kulami . Po przeszukaniu sióstr oprawcy znaleźli biżuterię o wadze 8 kg. Kilka cennych rzeczy miała na sobie caryca Aleksandra; kryjówki z kosztownościami były też w pokojach Romanowów.

Diadem Aleksandry Fiodorowny zaginiony w 1927 roku

Diadem Aleksandry Fiodorowny zaginiony w 1927 roku

Kierujący egzekucją Jakow Jurowskij zrobił listę znalezionych przedmiotów, którą zawiózł Moskwy i przekazał komendantowi Kremla. Część dostarczonej z Uralu biżuterii sprzedano na zagranicznych aukcjach. Największa z nich odbyła się w 1927 roku w Londynie. Wtedy też pod młotek poszedł m.in. okazały diadem Aleksandry Fiodorowny, dzieło Kurta Hahna, w którym caryca udała się na otwarcie pierwszej Dumy Państwowej w 1906 roku i pozowała do jednego ze swoich najsłynniejszych zdjęć portretowych. Po 1927 roku los tego przedmiotu pozostaje nieznany.

Wiele kosztowności zrabowali sami oprawcy- Jurowski w swych wspomnieniach potwierdził, że żołnierze z plutonu egzekucyjnego chowali w kieszeniach kosztowności ofiar. Przepadł m. in. prezent Mikołaja II dla żony – brylantowa broszka w kształcie jej ulubionej róży herbacianej. Dwumetrowy sznur pereł składający się z pięknych okazów wielkości winogron – zaręczynowy podarek dla Aleksandry Fiodorowny od przyszłego teścia Aleksandra III – stał się zdecydowanie krótszy.

Szczodre posagi

Część carskich klejnotów trafiła do skarbców europejskich monarchów poprzez małżeństwa z wielkimi księżnymi Romanowymi, które wniosły je w posagu po ślubie z zagranicznymi książętami. Po śmierci władczyń owe precjoza pozostały własnością ich nowych rodzin.

Tak dynastia holenderska odziedziczyła klejnoty po swej rosyjskiej królowej, Annie Pawłownie, która poślubiła księcia Wilhelma, przyszłego króla Wilhelma II. Rosjanka zamieszkała w ich kraju w 1816 roku i panowała w latach 1840–1849. W maju 2013 roku, podczas intronizacji króla Wilhelma Aleksandra, panie z tej dynastii miały na sobie szafiry z jej kolekcji: nowa monarchini Maxima – diadem ze szlachetnymi kamieniami z posagu Rosjanki, a ustępująca królowa Beatrix – broszkę.

Rubiny greckiej królowej Anny Marii

Rubiny greckiej królowej Anny Marii

Również ślubny diadem Maximy ma rosyjski rodowód, choć jego droga do Amsterdamu była bardziej zawiła. Pierwotnie ten przedmiot należał do wielkiej księżnej Katarzyny, młodszej siostry Aleksandra I. W 1816 roku ona została żoną króla Wirtembergii Wilhelma, w 1818 roku urodziła mu córkę Zofię i zmarła na początku następnego roku. Zofia odziedziczyła ten klejnot i wniosła go w posagu po ślubie z następcą holenderskiego tronu, księciem Wilhelmem w 1839 roku.

W latach 60. XIX w. władczyni z rodziny Romanowów była mile widziana w prawosławnej Grecji, gdzie panował król-protestant Jerzy I. Popularność władcy wzrosła po jego ślubie z wielką księżną Olgą Konstantynowną, kuzynką Aleksandra II: Grecy cieszyli się, że ich młodziutka królowa wyznaje tę samą wiarę, co oni, a urodzone z tego związku dzieci będą wychowywane w prawosławiu. Olga Konstantynowna pozostawiła po sobie dobrą pamięć dzięki działalności charytatywnej i kosztownościom. Jej rubinowy diadem nosi żyjąca na wygnaniu królowa Anna Maria.

Diadem z motywami pszenicy, własność rodziny Hessen Kassel

Diadem z motywami pszenicy, własność rodziny Hessen-Kassel

W 1844 roku piękny diadem z motywami kłosów pszenicy trafił do niemieckiej dynastii Hessen-Kassel po ślubie tamtejszego następcy tronu Wilhelma z Aleksandrą, córką Mikołaja I. Niestety młoda żona zmarła na gruźlicę niespełna rok po ślubie. Jej posag pozostał w rodzinie męża. W czasie II wojny światowej członkowie tej dynastii zakopali precjoza w szczelnych skrzyniach, na terenie swojej posiadłości w Kronbergu. Ale w 1945 roku, gdy na terenie ich majątku stacjonowali amerykańscy żołnierze, część klejnotów, w tym tiara Aleksandry, zniknęła. Głowa rodziny wystosował oficjalny list do amerykańskiego dowództwa i już wkrótce diadem z motywami pszenicy wrócił do prawowitych właścicieli. Od tego czasu noszą go wszystkie panny młode z rodu Hessen-Kassel.

Źródła:

  1. Clark W., Zagubiona fortuna carów. Warszawa, 1998
  2. Gelardi J., Niezwykłe kobiety Romanowów. Od świetności do rewolucji. Warszawa, 2012
  3. Wiernicka V., Sekrety rosyjskich carów. Łódź, 2018
  4. Zimin I., Carskije den`gi. Dochody i raschody doma Romanowych. Sankt-Peterburg, 2011

KOMENTARZE (18)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Anonim

Nie dajcie się prowokować wpisami rosyjskiego trolla używającego nicka „Prawda historyczna”.

rk

Nie dajcie się prowokować wpisami rosyjskiego trolla używającego nicka „Prawda historyczna”.

Jarek

Tak, tak wiemy już że prawda historyczna to słaby na umyśle potomek jakiegoś ruskiego pojebka

    Prawda historyczna

    Przypomnę tylko że wcześniej Romanowowie i garstka uprzywilejowanych burzuazyjnych degeneratów okradli Rosjan 300lat tak niestety jest w kapitalistycznych utopiach jednak obecnie Rosjanie już przecierają oczy a taki wybitny Mąż Stanu jak Stalin ma 42% poparcie i pierwsze miejsce w rankingu na najwybitniejszą postać historyczną. Dlatego jest wielka nadzieja ze tak samo jak w 1917r wyzwolą Rosję z Kapitalistycznego ucisku i pogonią oligarchów tak jak kiedyś arystoktacje i wprowadzą takie mechanizmy jak towarzysz Stalin, który wyłapywał zdrajców i jak się okazało miał rację ponieważ to nomenklatura partyjna przekształciła się w nową burżuazj i wspólnie z KGB zlikwidowali jedno z najwspanialszych państw jakie istniały w historii ludzkości.

      Prawda historyczna

      To miało ukazać się na ogólnym a nie jako odpowiedź do tego zjeba Jarka czy jak mu tam bo ten psychol używa kilka pseudonimów.

      Anonim

      Stalin zamordował 30 mln Rosjan i innych narodowości. Lecz się.

        Prawda historyczna

        Masz na to jakieś dowody czy powtarzasz propagandę? Jak byś nie liczył to jest niemożliwe ponieważ nastąpił by ogromny spadek w demografi a takiego nie ma, wprost przeciwnie jest przyrost rzędu około 60mil

        rk

        Nie dajcie się prowokować wpisami rosyjskiego trolla używającego nicka „Prawda historyczna”. Ignorujcie.

        Prawda historyczna

        Słaby troling wymysl co nowego Trolu

      Gość rob

      No tak, Bolszewicy nie ukradli bo to było ich, im skradzione.

    Prawda historyczna

    Jaruś powiedz kto cię zrobił to cie pomszczę gestapowski pomiocie synu SSmana i rozklapichy z SS Galizien

      rk

      Nie dajcie się prowokować wpisami rosyjskiego trolla używającego nicka „Prawda historyczna”. Ignorujcie.

        Prawda historyczna

        Słaby troling wymysl co lepszego trolu

on

Dziwie się tylko że redakcja portalu toleruje przez tak długi czas działaność tego trolla o nicku „prawda historyczna” czy naprawdę musi to wejść na drogę sądową aby zrobić z tym porządek? Artykuł świetny pozdrawiam.

    Prawda historyczna

    Ty Koło jesteś mądry inaczej czy co? Sam jesteś jakimś trolem, to ten gościu mnie wszędzie prześladuje bo najprawdopodobniej to jest jeden i ten sam, a może i to ty. Tak więc jeśli już to ja tu jestem poszkodowany i to ja mogę wejść na drogę sądową za mobbing. Jeśli już to ja się wypowiadam merytorycznie a ten ŚWIR bądź ŚWIRY ATAKUJĄ mnie ad persona czyli to ich obraźliwe wpisy pod moimi komentami powinny być kasowane

Tadeusz Żurawel

jak to jest -<<szczelnie ukryć sejf"?i tekst ,,popełnił "uczeń klasy piątej czy szóstej szkoły podstawowej?

hahihi

Piękne klejnoty i świetny artykuł. Nie wiem tylko jak można w nich pozować do zdjęć z szerokim uśmiechem znając historię ich właścicieli. Od lat mnie to zadziwia.

Olo

Dziabeł jest pogrzebany w szczegółach. …Większość z nich – w tym „Włodzimierzowski” diadem – w 1921 roku nabyła angielska królowa Maria, babka obecnie panującej Elżbiety II… Nabyła za ok 25-30% pierwotnej wartości, ponieważ „diamenty i inne kamienie szlachetne akurat staniały”. Najdziwniejsze jest to, że ich cena zaczęła spadać jakieś dwa trzy miesiące przed zakupem bo (nieoficjalnie) rzucono na rynek dużą część rezerwy. Wzrosła zaś o prawie 100% w dwa lata po zakupie. Niemal 100% monopolistą diamentowym, zupełnym przypadkiem była wtedy firma De Beers z RPA ówczesnego dominium Korony. W 1907r. RPA podarowała królowi Edwardowi VII największy ówcześnie diament Cullinan. Został podzielony i największa jego część „Gwiazda Afryki” znajduje się w berle królów Wielkiej Brytanii.

Zobacz również

XIX wiek

To najdroższe jajka na świecie. Jedno kosztuje nawet 100 milionów dolarów!

Jaja Fabergé to najdroższe pisanki na świecie. Powstało ich zaledwie kilkadziesiąt. Każde z nich jest warte od kilkuset tysięcy do nawet stu milionów dolarów.

14 czerwca 2022 | Autorzy: Agata Dobosz

XIX wiek

Zaginione groby i wędrujące trumny Romanowów

W latach 1918-1919 bolszewicy bestialsko zamordowali nie tylko Mikołaja II, jego żonę Aleksandrę i piątkę ich dzieci, ale także 11 innych członków rodziny. Do dnia...

27 sierpnia 2020 | Autorzy: Violetta Wiernicka

XIX wiek

Zawrotna kariera Rasputina – od „leczenia” hemofilii do doradcy cesarzowej

Oszałamiająca kariera Grigorija Rasputina na carskim dworze zaczęła się… w Polsce. A dokładniej w cesarskiej rezydencji w Spale znajdującej się wówczas w Królestwie Polskim. Właśnie...

12 lipca 2020 | Autorzy: Violetta Wiernicka

Dwudziestolecie międzywojenne

Dramat Romanowów. Czy można było uniknąć jednego z najbardziej kontrowersyjnych morderstw w historii?

Historycy są dziś zgodni, że można było zapobiec brutalnemu morderstwu Mikołaja II i jego rodziny w lipcu 1918 roku. Niestety jego brat cioteczny – angielski...

12 czerwca 2020 | Autorzy: Violetta Wiernicka

Nowożytność

Iwan IV Groźny – psychopata i okrutnik, który zamordował własnego syna

Iwan IV Groźny (1530-1584) był psychopatą. Zalał swój kraj krwią i bez mrugnięcia okiem patrzył na cierpienia współobywateli. W swoim okrucieństwie zaszedł tak daleko, że...

7 czerwca 2020 | Autorzy: Violetta Wiernicka

XIX wiek

Romanse i zdrady europejskich władców

W europejskich rodzinach panujących mężczyźni mieli przyzwolenie na zdrady. Ich żony miały znosić to w milczeniu i wymyślać własne sposoby na radzenie sobie z niewiernością...

6 czerwca 2020 | Autorzy: Violetta Wiernicka

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.