Gdy mówimy Matejko, Norwid, czy Mickiewicz, od razu wiadomo, o kogo chodzi. Jak gdyby była tylko jedna osoba nosząca takie nazwisko. Zapominamy przy tym, że ci słynni ludzie mieli całe, czasami całkiem spore, rodziny. Jak to jest być np. tą Boznańską, która nikogo nie obchodzi?
Albo tym Piłsudskim, którego osiągnięcia w gruncie rzeczy mało kogo interesują. Na to pytanie postanowiła odpowiedzieć Ewa Jałochowska.
Oprócz tego zanurzymy się w polskiej historii militarnej by znaleźć nasze największe zwycięstwa. Zajrzymy do gabinetu osobliwości Trzeciej Rzeszy. Przyjrzymy się temu, jak z hukiem upadały wielkie imperia oraz rzucimy okiem na biografię skompromitowanej przez drugą wojnę światową polskiej gwiazdy.
Jałochowska E., W cieniu sław. Zapomniane rodzeństwa sławnych Polaków (Wydawnictwo MUZA)
Zacznijmy może od naszego narodowego wieszcza. Czy wiedzieliście, że poza nim w domu Mikołaja i Barbary Mickiewiczów wychowywało się czterech braci (piąty zmarł w dzieciństwie)? Franciszek, Adam, Aleksander i Jerzy, których wcześnie osierocił ojciec, musieli troszczyć się o siebie nawzajem. Choć to Adama kreuje się na wielkiego polskiego patriotę, który swymi słowami zagrzewał naród do walki, do powstania jako jedyny przystąpił Franciszek, przez co później dotknęły go represje. Gdy najsłynniejszy Mickiewicz brylował na salonach Paryża, ten mniej znany trzymał buzię na kłódkę nie zdradzając, że brata w drodze do Polski w 1830 roku zatrzymały wdzięki pewnej pięknej kobiety.
Nie TEN Norwid miał nawet gorzej. W kółko mylono go z bratem, a jego próby literackie zdaniem specjalistów były w porównaniu z utworami Cypriana marne. Obracał się w kręgach literackich polskiej emigracji w Paryżu. Gdy się ożenił i osiadł w posiadłości w pobliżu francuskiej stolicy, już wydawało się, że czeka go stabilizacja. Niestety jednego dnia zaprzepaścił wszystko. Gdy znalazł się w belgijskim Spa przegrał cały swój majątek i stoczył się na samo dno.
Autorka książki stara się pokazać, jak to jest być mniej znanym, lub mniej zdolnym bratem lub siostrą tej podziwianej i utalentowanej osoby, która jest na ustach wszystkich. Na przykładzie różnych rodzin pokazuje, jak takie obciążenie znosili poszczególni bliscy sławnych Polaków. Bardzo ciekawe spojrzenie na znane z pozoru historie.
Polskie triumfy (CiekawostkiHistoryczne.pl)
W polskiej historii pełnej fatalnych wpadek i porażek utarło się nazywanie niektórych zakończonych niepowodzeniem starć „moralnymi zwycięstwami”. Ta książka przedstawia pięćdziesiąt polskich bitew, które były zdecydowanie czymś więcej.
Nasza historia pełna jest chwalebnych wiktorii, które zdecydowanie warto przypominać. O pięćdziesięciu z nich opowiedzieli czołowi specjaliści i najpoczytniejsi publicyści. Od Cedyni, aż po Irak i Afganistan.
Moorhouse R., Trzecia Rzesza w 100 przedmiotach (Znak Horyzont)
Z Trzecią Rzeszą kojarzy nam się wiele, w szczególności Hakenkreuz, wizerunek Hitlera i nazistowskie pozdrowienie. Moorhouse udowadnia, że należy rozszerzyć horyzont. W jego najnowszej książce mamy wybór stu przedmiotów związanych z historią nazistowskich Niemiec.
Wśród nich znaleźć można na przykład… kalesony Rudolfa Hessa. Gdy ten nazista wyprawił się przez kanał La Manche, brytyjskie służby wywiadowcze chciały wykorzystać jego bieliznę do celów propagandowych. Tymczasem okazało się, że jego kalesony to najzwyklejszy sort, taki jaki noszą żołnierze frontowi.
Gueniffey P., Lentz T., Upadek wielkich imperiów (Bellona)
Bywały w historii imperia, nad którymi słońce nie zachodziło nigdy, a ich władcy czuli się niczym panowie całego świata. Nigdy jednak nie zdarzyło się, by tego rodzaju potężny twór przetrwał w niezmienionym stanie.
W tej książce zebrano dwadzieścia esejów, które stanowią podróż przez dwa i pół tysiąclecia. Co ważne, praca ta nie choruje na europocentryzm, opisując między innymi imperium mongolskie, czy meksykańskie. I oczywiście badając przyczyny ich upadku.
Gacek P., Ina Benita. Za wcześnie na śmierć (Wydawnictwo Krytyki Politycznej)
Za czasów swojej największej świetności Ina Benita czarowała ze srebrnego ekranu polskich kin całe hordy fanów, a w teatrach rewiowych bawiła publikę do łez. Wydawało się, że ma wszystko – talent i niezwykłą urodę i karierę nabierającą tempa.
Gdy wybuchła wojna, Ina postanowiła grać w teatrach jawnych oraz związała się z niemieckim oficerem. Została za to potępiona przez Polskie Państwo Podziemne. Ostatni raz widziana w czasie powstania warszawskiego. Jak się okazuje, być może przeżyła i zdołała ułożyć sobie życie z ukochanym w Austrii.
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.