Wojna to z pozoru męska sprawa. Zmienia jednak kobiece losy równie mocno, jak męskie. Jak zachować kobiecą wrażliwość, gdy wokół panuje okrucieństwo, przemoc i niesprawiedliwość? Gdy najmodniejszym dodatkiem staje się biało-czerwona opaska, a w torebce, obok szminki i lusterka, trzeba schować pistolet?
Jak żyć w czasach, gdy własne wesele kończy się aresztowaniem przez gestapo, gdy tylko bliski poród wstrzymuje wykonanie wyroku śmierci, wykonanie zaś zadania wymaga nawiązania romansu z wrogiem?
Dziewczyny wojenne Łukasza Modelskego to zapierające dech w piersiach wojenne losy 11 kobiet m.in. Jadwigi Piłsudskiej (córki Marszałka Polski), Lidii Lwow (związanej z legendą AK – majorem ”Łupaszką”) i Haliny Wittig (odznaczonej medalem Sprawiedliwa wśród Narodów Świata).
Gdy wybucha wojna właśnie żegnały się z dzieciństwem. Miały mniej więcej standardowe plany – szkoła, matura, studia. Zawód albo gospodarstwo. Mąż. Pasja. Chciały spełniać marzenia. Albo zadowolić rodziców. Różnie. Tak jak nastolatki w innych miejscach na świecie, powinny flirtować, marzyć i przebierać w strojach. Mijały się. Czasem na siebie wpadały, poznawały się, częściej nie. Ale ma się wrażenie, że ich losy poplątały się ze sobą. Dosłownie – te same adresy, ci sami ludzie, których znały. Czasem mogły się spotkać na ulicy, minąć w przejściu.
1 września 1939 roku najstarsza miała 21 lat, najmłodsza 14. Jak długo zajęło im gwałtowne dojrzewanie? Rok? Dwa? Trudno to uchwycić. Czasem z wojną przyszła miłość i to ona poprowadziła je w dorosłość. Czasem współczucie, czasem irytacja. Czasem czystość intencji posunięta do granic głupoty. Często przypadek. Najczęściej poczucie obowiązku.
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.